Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alinowe

jak pogodzic sie z samotnoscia ?

Polecane posty

deko .....ja tak mysle i tego nie zmienie ewentualnie możesz miec cos do ukrycia ale i tak mysle że jakbys chciała to bys mogła miec kazdego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemniej to jaką osobą jestem wg. Ciebie bardzo mija się z prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinowe
jeszcze bardziej jestem teraz zdolowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotność jest straszna :-( ale lepsza niż nieudane realcje ale gorsza niż udane relacje..o które tak trudno...więc może w samotności dojdziemy do tego jak miec udane relacje?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co wam chodzi z tą negacją samotności? Samotność nie jest taka zła, ma wiele dobrych stron, a dla niektórych jest wręcz wybawieniem. Po co wiązać sie z kimś i brać na siebie jego problemy? Mój świat jest niewielki i zamknięty, czuje sie w nim dobrze i nie mam zamiaru wciągać do niego innej osoby. Nie zamierzam też wchodzić do czyjegoś świata - poznawać jej rodzinę i przyjaciół, chodzić do obcych miejsc i zmieniać harmonogram dnia, tracąc w ten sposób wolny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
e tam. jestem samotny już długo i naprawdę to nie jest nic fajnego. pewnie że są i lepsze okresy ale generalnie fajnie by było poczuć że się żyje nie tylko dla siebie, że jesteś w stanie sprawić komuś radość tylko tym że istniejesz, że jesteś. powiedzmy że seks można sobie "zorganizować" ale pieszczoty polegającej na tym że ktoś po prostu na ciebie patrzy i sprawia to wam obojgu radość to już się nie "zorganizuje". już nie mówiąc o potrzebie stworzenia czegoś solidniejszego, jakiejś rodziny, dzieci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację oferma, przypuszczam, że normalny, zdrowy umysłowo człowiek może to tak odczuwać. Myślę, że ktoś, kto lubi życie i chciałby mu nadać jakis sens dąży do założenia rodziny. Ja normalny nie jestem, dzieli mnie cienka linia od utraty kontaktu ze swiatem i myślę, że prędzej czy później to sie stanie, a wtedy nawet leki mogą nie pomóc. Dlatego trzymam się swojej samotności i tego co znam, bo tylko dzięki temu moge jakoś funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy potrzebują jakiegoś sensu w swoim życiu, a najłatwiejszym sposobem na jego znalezienie jest właśnie rodzina. Oczywiście niektórzy idą trudniejszą ścieżką, szukają go w religii lub poświecają sie nauce...Tylko po to żeby pod koniec życia odkryć, że i tak wszystko jest bez sensu bo na końcu jest zawsze śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"dlaczego sensem życia ma być rodzina?" a dlaczego nie? a co "ma być sensem życia"? wydaje mi się że żeby życie faktycznie miało sens powinno składać się z rozmaitych doświadczeń, przeżyć, pragnień a rodzina jest jednym z istotniejszych. co macie przeciwko temu? przecież każdy z nas miał jakąś tam rodzinę i wychował się w niej, to jedno z najważnieszych doświadczeń w waszym życiu i w waszych rodziców też. czy nie? a jeżeli tak to dlaczego uważacie teraz że jest to czymś tak nieistotnym i się dziwicie. albo dziwisz jeżeli deko nie znajduje poparcia u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×