jedna jedyna juz na cale zycie. piszcie !!

witam kobitki :) mam 17 lat i jestem ze swoim chlopakiem juz prawie poltora roku. fajnie jest czuc ze jest on moja jedna jedyna miloscia na cale zycie. czy wy tez tak macie ze jestescie tak zakochani ze jestescie pewne swojego wyboru i decyzji? albo jest tu ktos starszy kto zwiazal sie z chlopakiem mniej wiecej w moim wieku a teraz sa juz malzenstwem? jesli nie to czy wierzycie ze od 16 roku zycia mozna zwiazac sie z kims juz na cale zycie?

wiem ze wszystko moze sie zdarzyc ale tego chcialabym sie trzymac i nie chcialabym zeby cos sie zmienilo. tak jest mi dobrze i moze byc tylko lepiej :D

masz 17 lat i nie chcesz innego do końca życia około 60 lat przed Tobą z Nim:O

życia jest nam razem super :) kochamy się , chcemy być razem. Jest to mozliwe, czemu nie? Jesteśmy ze soba od 6.lat. Moje koleżanki z podobnym lub krótszym stażem już są męzatkami. A czy te związki przetrwają? Skąd mam wiedzieć. Życzę im jak najlepiej :)

faajnie :D moglabym i dluzej :) ehh nikt oprocz mnie nie czuje ze kocha tak naprawde?????

bede czekac 5 lat na kafe specjalnie po to zeby zobaczyc twoj topikzdradzilam meza bo chcialam zoabczyc jak bylo z innym :P

słońce ja też mam 17 lat i tez tak pare mies. temu myslalam jak Ty. zebys sie nie przejechala.

a ile masz latek ? :)

też tak kiedyś myślałem jak poznałem swoją,a żonę mieliśmy po 17 lat teraz mam 32 i nie jesteśmy od dwóch lat razem

to bylo do- ja jestem ze swoim od 16 roku zycia

a nie lepiej sobie jeszczez z innymi pobrobowac:D? zeby potem nie kusilo :P? zreszta to facetowi ma tak zalezec a nie tobie kobiety sa z natury naiwne:o

Ja zaczelam byc ze swoim chlopakiem jak mialam 16 lat. Teraz mam 21 i nadal z nim jestem. I czym dluzej jestesmy razem, tym bardziej nasz zwiazek rozkwita. Nie wierz w to, jak ci inni ludzie mowia, ze to niemozliwe zebys juz w takim wieku wiedziala, ze to jest to, i ze zycie jest okrutne, ze jestes jestes mloda i takie tam. Zazwyczaj pisza to ci, ktorzy sa sami albo ci, ktorzy przezyli juz w swoim zyciu zawod milosny. Zycie jest okrutne. To prawda. I w kazdym zwiazku zdarzaj sie wzloty i upadki. A jesli prawda jest to, co w tej chwili czujesz to juz ci moge powiedziec, ze jestes szczesciara. Zrozumiesz to kiedys napewno. Zycze powodzenia :)

przestancie ja dołowac:P

im szybciej sie pozbedzie zludzen tym lepiej bo bedzie mniej glupich tematow na kafe :P

ja zaczęłam chodzić z moim mężem jak miałam 18 lat...teraz jesteśmy 5 lat po ślubie

ja bardzo dobrze o tym wiem ze wszystko moze sie zmienic ale ja bardzo cche wierzyc w to ze nie ma takiej opcji. mialam wczesniej chlopaka z ktorym bylam prawie rok i czulam dokladnie to samo lecz po pol roku wszystko mi sie odwidzialo a tutaj? tutaj jest zupelnie inaczej, to juz prawie poltora roku a ja nadal czuje to samo i jeszcze glebiej. chce zeby to trwalo i trwalo a nie trwalo tak jak w tamtym zwiazku i mi sie odwidzialo tak jak w tamtym zwiazku z tym ze pozniej....

Jak poznałam mojego obecnego męża miałam 17 lat:-DJesteśmy 10 lat po ślubie,mamy dzieciaki i jesteśmy wciąż tak samo zakochani w sobie:-D. Albo wiesz jak tak teraz myślę to nawet bardziej;)

podziwiam ja w wieku 17 lat zakochiwałam sie co chwile :O

on rowniez sie stara i ja jestem takie zdania ze ja tez musze a jezeli chodzi o naiwnosc z mojej strony to jej nie ma, z jego rowniez heh

ech, ja jak mialam 17 lat to bylam zakochana w jednym chlopaku.... ach jakie on mial piekne niebeiskie oczy :D :D

mmmmmmm marzenie to o czym piszecie, zrobie wszystko zeby nam sie udalo :D i dziekuje!! ;)

mamy po 22 lata. Niby mało, ale jestesmy jedną z niewielu par, które utworzyły się w LO, które są ze soba dalej. Statystycznie było ich w moim roczniku ok 20, przetrwaliśmy my i chyba z dwie inne pary. Moze też będziecie wśród tych wytrwałych :) Nie oszukujmy się, takie młode, przechodzone związki są trudne do utrzymania, bo ludzie dorastają tak naprawdę ze sobą, zmieniają sie i po pewnym czasie może sie okazać, że chcecie czegoś innego lub spróbować kogoś innego... Nie ma co sie spinać, co ma być to będzie, jak będzie wam dane byc razem to będziecie :)

życzę ci żeby wam się udało i żeby ta miłość trwała i trwała i trwała :)

wkurzona bardzo zona- mam nadzieje ze nie doczekasz sie "zdradzilam meza bo chcialam zoabczyc jak bylo z innym" :D

Nie słuchaj ich, zazdrośnicy, których jeszcze nie spotkało takie szczęście!! Rodzice mojej koleżanki są ze sobą od 14 roku życia...i co?

...i jeszcze trwala :D

jak mialam 15 lat... jestesmy razem 4 lata, kochamy sie ale nie moge powiedziec ze juz na zawsze bo nie wiadomo jak sie zycie ulozy.. ale na razie nie zanosi sie na nic zlego wiec mamy juz swoje plany i za jakis czas zaczniemy realizowac:)

właśnie :)

w sumie to ja tez jestem ze sowim mezem chyba od 18 roku zycia.. albo koniec 17... kurde nie pamietam :D

i fajowo tez tak chce, zestarzec sie z nim i umrzec w bujanym fotelu mu na kolanach :D