KOMORNIK - prosze o opinię kogos kto się zna

Wita. Przyszło mi przedchwilką pismo od komornika.... POSTANOWIENIE: komornik sadowy przy sądzie rejonowym.....w postepowaniu egzekucyjnym z wniosku wierzyciela: GE MONEY bank przeciwko ......... postanawia umorzyć postepowanie egekucyjne....itd kodeksy i paragrafy...... UZASADNIENIE: \" Egzekucja przeciwko p-ko w/w okazała się bezskuteczna. wierzyciel prawidłowo poinformowany o bezskuteczności pismem z dnia 11/08/2008 nie złożył nowych wniosków w sprawie w wymaganym terminie. Wobec powyrzszego, należało orzec, jak w sentencji. \" a sprawa dotyczyła zakupu na raty miałem orzeczone raty po 35.60mcznie wpłaciłem wszystkie 10 rat a oni mi potem nadliczyli 300zł za to ze spózniłem się jeden dzien z wpłata- w GE money bank za kazdy spożniony dzien doliczja 10 zł o czym zostałem poinforomowany przy spłacie osttniej raty. Przegięcie- kary nie zapłaciłem. sprawa poszła do sądu o czym nie wiedziałem..kilka razy był komornik -to wszystko. Jak mam rozumieć to postanowienie. Oni tzn Bank jeszcze raz załozy sprawę czy odpuścił??? :O

nikt mi nic nie napisze ?

Czy bank odpuścił, to nie wiadomo. Odpuścił komornik i umorzył postępowanie.

no ale bank jakby nie chciał odpuscic to by na czas złozył jakis tam wniosek. kurde wogóle tego nie rozumiem.

ge money postanawia umorzyć postępowanie egzekucyjne czyli tak jakby się poddaje

no pewnie jak moze sie odwolac to sie odwola jak to byl sad I instancji, ale poki co orzeczenie jest na Twoja korzysc, teraz mozesz sie dowiadywac czy nie zostalo zlozone jakiez nastepne doniesienie czy apeacja jak to tam nazwac, bo takie sprawy czesto odbywaja sie zaocznie, czyli bez udzialu stron, pamietam ze tak czesto sie odbywalo kiedys w sprawie wojska - do domu przychodzil juz tylko wyrok czy orzeczenie sadu

paliłem ale się nie zaciągałem ---> z treści wynika, że to nie bank, tylko komornik umorzył postępowanie, bo nie miał z czego ściągnąć długu. I komornik powiadomił o tym wierzyciela.

ale czy może jeszcze raz zacząc sprawe? tzn jesli tak czy znowu najpierw musi złozyc do sądu tak? a potem sąd orzeknie egzekucje przez komornika? czy teraz się zgłosi do komornika ? Kurde bo juz nawet myslałem zeby to zapłacic ale teraz jest juz 800zł około. bo do tego te procesy sądowe doliczyli złodzieje pierdolone

no dobra ale skoro bank przegral w jakims sensie to przeciez koszty sadowe powinien on zaplacic, na pewno w orzeczeniu jest napisane kto ponosi koszty

wielbiciel 70B z uzasadnienie wynika ze bank został powiadomiony o bezskutecznośći egzekucji a ze bank w terminie nie złozył nowych wniosków wiec komornik umorzył sprawę-mysląc ze bank już nie chce tego ciągnąc. - ja to tak rozumiem.

zorganizowanie--------------------> pisze wyszczególnione wydatki na 18zł oraz dojazd do dłóznika na kwotę 29,46zł RAZEM: 47,46zł " Koszty zostały pokryte z zaliczki wpłaconej przez wierzyciela" tak pisze w pismie między poznatownieniem a uzasadnieniem

zorganizowanie----- mam jeszcze jedno pytanie. napisałes w poscie wyzej " teraz mozesz sie dowiadywac czy nie zostalo zlozone jakiez nastepne doniesienie czy apeacja jak to tam nazwac, bo takie sprawy czesto odbywaja sie zaocznie, czyli bez udzialu stron" ----------- gdzie mam sie tego dowiedziec? od komornika czy zadzwonić do banku? nie wiem czy pasuje kurde..:O:O:O:O:O:O:O

no to skad im sie wzielo prawie 500 zl kosztow??? (tak wnioskuje ze 500 bo 300 juz bylo prawda? ) jakies to popieprzone, ale banki takie wlasnie sa, co oni ci napisali ze skad te 5 stow im sie wzielo??z kosztow sadowych...przeciez to sa jaja jakby sie bardzo rzucali ja bym wziela te pisam od nich, pismo z sadu i nie wiem jakis wniosek sama zlozyla, albo o porade prawnika sie spytala (sa czasem takie spotkania z prawnikiem za darmo w jakichs domach kultury czy cos takiego) przeciez to jest bezprawie, jak mozna obciazyc kosztami, ktore juz zostaly pokryte bo wlasnie na tym to polega ze jak wniesli sprawe i zaliczke to w razie przegranej z tego pokryto koszty...ja jednak nie spodziewalabym sie ze odpuszcza...bo to tylko komornik umorzyl, on juz nie bedzie sciagal ale oni nadal moga cie dreczyc, tylko dowiedz sie czy to na pewno jest zgodne z prawem

mysle ze o apelacji jak i o nowej sprawie (chociaz pewnie nowej juz nie moga skoro wydano orzeczenie) dowiesz sie w tym sadzie przy ktorym ten komornik dziala i z ktorego dostales pismo, a o apelacji to chyba pisemnie powiadamiaja, tylko nie wiadomo czy jak sprawa byla zaocznie czy apelacja tez tak nie bedzie...ale ja mysle ze w tym sadzie powiedza ci czy apelacja w tej sprawie zostala wniesiona (na pismie jest numer tej sprawy - najlepiej wez pismo ze soba) - w koncu to dotyczy bezposrednio ciebie i nie bedzie to chyba objete tajemnica bo z jakiej racji...

Pill Clinton ---> bank nie złożył nowych wniosków, co zakończyło postępowanie tego komornika. Czy jest to równoznaczne z zamknięciem całej sprawy na dobre - nie wiem, nie jestem prawnikiem, ale na logikę... dług pozostał i póki co się nie przedawnił.

aha. jak narazie to poczekam jesli przyjdzie jakies pismo to juz im to zapłacę. bo juz to się cieągnie drugi rok. było 300zł a ostatnio komornik mówił o kwocie ponad 800zł ze niby koszty procesu i odsetki :O A co gdybym teraz wysłał pismo do banku że spacłę te odsetki krane które naliczyli a niech mi umożą ten proces sadowy....kurde warto spróbowac??

pewnie ze warto, zawsze skrucha mile widziana tylko nie liczylabym na dobrodusznosc banku, moze chociaz na raty rozloza a z tego wnioskuje ze te 500 to od komornika a nie od banku...no to troche zmienia postac rzeczy, bo koszty sadowe zostaly pokryte tylko koszty egzekucji nie a to juz inna beczka...tylko ze troche to dziwne ze umozyli 300 bo niesciagalne a dodali koszytow 500 jakby nie wiem z czego to mieli sciagnac...

Pill Clinton ---> zorientuj się dokładnie co to są za koszty te 300 zł i 500 zł. Gdzieś mi się obiło o uszy, że koszty komornicze powinien opłacić wierzyciel, nie dłużnik, a komornicy - korzystając z niewiedzy dłużników - ściągają tą kasę od nich. Nie wiem czy to prawda, ale sprawdź. A może jakiś prawnik się wypowie w tej kwestii?

zorganizowanie..... to nie tak ze na początku było 300. bank za te spóznienia i doliczone monity które wysyłali i za tel które dzwonili - wyliczyli tego cos ponad 300zł. potem przyszło orzeczenie sądu - ze taka sprawa miała miesjce i ze orzeczony jest komornik a do kwoty tej 300zł doliczają koszty procesu które pokrywa dłuznik. Przy pierwszej wizycie komornika jakies 2 lata temu było to ponad 600zł....po nastepnej 700zł w tym roku jakos chyba w lipcu było 800 cos zł,. czyli odsetki.... więc w pismie do banku (bo razcej wyslę nim zaczną nowa sprawę ) napisze ze chce wpłacic tylko te odsetki które jestem dłuzny za te raty a proces sądowy i inne dosetki niech umoża.

no własnie najlepszy byłby prawnik... ale nie pójde po porade bo mnie skasuje 100zł :O

hmm... może jest na forum jakis prawnik ? :)

halo czy tu ktos jest? potrzebna porada prawna??

uppp

postepowanie jest umorzone z uwagi na bezskutecznosc, a to oznacza, ze wierzyciel bedzie mogl ponownie wystapic z wnioskiem o wszczecie egzekucji, bo nadal ma tytul wykonawczy i dopoki jego roszczenie sie nie przedawni moze sie od Ciebie domagac zwrotu pieniedzy

ahaaa... a czy ktoś wie po ilu latach się to przedawni ?

uuuuu to jeszcze 8 lat. A tzn ze mimo próby odzyskania należności od dłuznika poprzez sąd i komornika i firmy windykacyjne sprawa samoistnie sie przedawnia po 10 latach? i potem to juz moga cie (za przeproszeniem) pocałowac w doopę ?

wie ktos?

dowiadywać się możesz w sądzie czy została złożona apelacja. Apelację składa się w ciągu 7 dni od orzeczonego wyroku więc nie problem iść i się zapytać. Wtedy będziesz wiedzieć, czy bank dał spokój, czy nie. Komornik tak więc już nie kombinuj. Z pisma wynika, że ci sprawę umorzyli, a ty teraz chcesz wykazywać dobrą wolę i spłacać część? Albo spłacasz całość albo nie ruszasz już tego. Masz to na piśnie, że sprawa zakończona, nie musisz spłacać i finito. Nie ma tak że wyrażasz dobrą wolę i spłacasz odsetki, a proces ci umorzą, to niemożliwe :) Proces się odbył, orzekli co orzekli i tego nie wymażą. Ponaliczali koszta, anulowali. Daj sobie z tym spokój, albo jak ci będą jeszcze słać pisma do zapłaty, to sam zakładaj sprawę i walcz z nimi. Też możesz.

gałązka bzu bardzo dziekuję za odpowiedz....teraz poczekam...jesli nie dali mi spokoju to zapewne cos przyjdzie..jakies pismo...żeby tylko mi nie doliczyli drugiego procesu sądowego:O kurde bo wtedy z tych 300zł zrobi sie 2000zł. :O kurde....mogłem juz zapłacieć te 700zł a nie unosic sie dumą :O