Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nina26

WSPÓŁUZALEŻNIENI....

Polecane posty

Gość nina26

Nie ma co owijac w bawelne i sie usprawiedliwiac,a tymbardziej zaprzeczac i ukrywac fakt,iz jestem wspoluzalezniona...Jestem w zwiazku ponad 3 lata z facetem,ktory bierze i pije.Jestem w trakcie podjecia zyciowej decyzji raz na zawsze o odejsciu i chcialam zapytac czy ktos przez to samo przechodzi lub przeszedl? Prosze aby pisaly osoby,ktore BYLY lub SA w takiej sytuacji,bo ten,kto nigdy w niej nie byl,nigdu niezrozumie o czym pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca z dlugim stazem
Hej Nina. Ja mialam dokladnie ten sam problem co Ty,tyle,ze moj pil. Tez bylam wspoluzalezniona,bronilam go przed znajomymi,tlumaczylam przed innymi itp. Wstydu nieraz sie najadlam przez niego. Ciezko wytrzymac z takim czlowiekiem to napewno,nigdy nie wiesz czy znowu do domu wroci pijany czy trzezwy. Pierwszy jego zwiazek zakonczony zostal wlasnie przez alkohol,szkoda bylo dziecka aby patrzylo na to co tatus odwala po przyjsciu do domu wiec nie dziwie sie jego bylej,ze wkoncu po 9-ciu latach powiedziala DOSC!!! Gdy poznalam mojego partnera nie wiedzialam,ze ma z tym problem,wyszlo po jakims czasie ale twierdzil,ze pije dla przyjemnosci a nie ze musi bo co prawda zdazalo mu sie nie siegac po alkohol jakis dluzszy czas po czym znowu zaczac pic. Delirek alkoholowych nie mial,tyle,ze na twarzy opuchniety i cuchnacy niesamowicie. Dzisiaj juz prawie rok jak nie pije i modle sie niemal kazdego dnia aby znowu nie wrocil do picia bo okazji wkrotce do tego bedzie wiele,to narodziny naszego dziecka,wesele jego siostry. Duzo rozmawiamy na ten temat i jak mowi nie chcialby wrocic do takiego zycia jak dawniej i ze lepiej sie czuje jak nie pije.Zobaczymy co czas pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina26
Dziekuje bardzo za obszerna odpowiedz i podziwiam Cie ogromnie!w ktorym miesiacu jestes?my mamy synka 11-miesiecznego :) i wlasnie dla niego MUSZE cos zrobic ze swoim - naszym zyciem... bo 9 lat jak kobieta o ktorej wspomnialas na pewno nie bede czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was
po co pakowlyscie sie w taki uklad z pijakiem??????? mam kolezanke zawsze musiala sie wpakowac w toksyczny zwiazek, nie wazne ze ladna dobra dziewvczyna i ze moze miec normalnego fajnego chlopaka - ona wybierala sobie tych wyjatkowych bo pijacych i bylych cpunow ew. z wyrokiem na karku :D z ostatnim zamieszkala i nawija mi co ona moze zrobi zeby sie nie przejmowac tym ze ona nie ma nad nim kontroli i nie wie kiedy pil cos a kiedy nie, kiedy klamie , kiedy jej powiedzialam co mysle nagle odwrocila sie oemnie i juz nie jestem jej wielka przyjaciolka :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina26
chodzisz na jakies terapie dla wspoluzaleznionych? terapeutow?psychologow? twoj maz podjal leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina26
do 'nie rozumiem was' na samym poczatku napisalam,aby odpowiadaly osoby ,ktore byly lub sa w sytuacji jakiej ja,bo takie kobiety jak ty nie maja najmniejszego pojecia o czym pidze i tak jak napisalas-nie rozumiesz,a twoja przyjaciolka 'obrazila' sie na ciebie bo nie potrafilas pomoc jej w taki sposob jaki oczekiwala,czyli ze zrozumieniem,ale tego NIKT nie zrozumie poki sam sie w danej sytuacji nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×