Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość envie***

Jaki wiek jest odpowiedni do zawarcia malzeństwa...

Polecane posty

Gość envie***

jak myślicie czy jest jakiś odpowiedni wiek w ktorym najfajniej jest wizać slub?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli25
zaraz stare panny będę pisać że 30-stka...a jak chajtniesz się w wieku 20-stu lat to na bank się rozwiedziesz....co jest guzik prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envie***
nio na razie nie zamierzam...wiem ze na to jeszcze nie jestem gotowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
mi się wydaje że króko przed 30-tką, jakieś 28-29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envie***
nie wiem mi sie podoba taki , że sie tak wyraże zachodni styl, tzn. wychodzic za mąż jka sie jest jakso ustabilizowanym życiowo tzn. własnie tak kolo 28 roku zycia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
Tzn. ja widzę po sobie. Wczesniej nie czulam się na tyle dojrzała, za to zdążylam poszaleć i korzystać z młodości. Teraz jestem gotowa i niedługo biorę ślub (mam 28 lat), myślę że to idealny wiek - nie bede starą mamą, a młodość przezyłam jak chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli25
a moim zdaniem 28 lat to za stara trochę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
moli - a masz męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envie***
Santo Subito...yy ja jestemw takim wieku i powiem Ci ze małżeństwo jak na razie mnie odstrasza..a to ze wzgledu na to, że wydaje mi sie ze moge nie podołać obowiązkom żony..na zasadzie dbania o obiadek meża i takei tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrka
ja chciałam wziąć ślub jak miałam 18 lat, ale rodzice się nie zgodzili. wyszłam za mąż mając 23 (wybranek sie nie zmienił :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
to ile? 23 lata? nie żartujcie. Z mojego punktu widzenia taka kobieta to jeszcze dziecko. Gdybym wtedy wyszla za mąż - dziś od 5 lat bylabym mężatką piorącą skarpetki męzowi. :O Uwazam że dobrze jest małżeństwo trochę odłożyć w czasie (bo w sumie do czego się spieszyc?), ale znowu nie robić tego za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli25
przecież to ze będziesz zoną nie oznacza że musisz zostac kura domowa gotujaca obiadki i zajmujaca sie tylko mezem....bez przesady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> a to ze wzgledu na to, że wydaje mi sie ze moge nie podołać obowiązkom żony. Co, nie umiesz dawać dupy, prać, zmywac, gotować? ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
Dla mnie małzeństwo to kolosalnie wielki krok, decydujący o całym zyciu, bo wybierasz sobie nową rodzinę. Dlatego wg mnie to bez sensu robić to szybko. To musi byc naprawdę przemyslane, a nie pod wpływem chwilki miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli25
a wiesz ze istnieje takie cos jak pralka...to ona pierze skarpetki i majtki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envie***
szczerze mówiąc to mi też się tak wydaje..ja wolałabym np. pożyc dłużej bez małżeństwa- na zasadzie bardziej jakiegoś partnerstwa czy coś...niz hajtać sie wcześnie a poznije ( oczywiscie niekoniecznie ) byc młodą rozwodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli25
dfgdfgd--->mam męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
Mieszkalam z exem 3 lata i mimo że bylismy zaręczeni - nie chcialam wtedy ślubu. To było za wczesnie. To jest naprawdę zbyt odpowiedzialna decyzja żeby podejmować ją od razu jak tylko się dorośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envie***
Santo Subito nio roznie z tym bywa...ale po co mam sie spieszyc skoro to bede robic przez parwie cale zycie...to jest jka z praca ..do pracy nie trzeba sie spieszyc bo i tak sie w zyciu jeszcze napracujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dziewczyny z jakimi facetami Wy sie zadajecie, ale moj narzeczony potrafi sam prac swoje skarpetki, zmywac, odkurzac i gotowac.Jesli mam byc szczera, to prawdopodbnie on wykonuje wiecej prac domowych. Nie szuka sobie darmowej sluzacej, ale zony. Te dwa slowa to nie synonimy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrka
no ja w wieku 23 lat byłam świeżo upieczoną panią magister z propozycją pracy. gotować umiałam wcześniej, bo przez całe studia mieszkałam z chłopakiem i jakoś sobie radziliśmy. nie można mierzyć wszystkich jedną miarą ---dfgdfgd -- mąż też czasami mi pierze skarpetki - uwierzysz w taki cud ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
No dokładnie. Na to jeszcze przyjdzie pora. Chociaz, jak napisalam - nie za późno, bo w grę wchodzi chociażby biologia (kobieta ma okreslony czas by zostać matką). Ale to i tak zalezy od osoby. Moja kolezanka wyszla za mąż mając 22 lata i od razu czuła się w małżeństwie dobrze, szybko została mamą. Chociaż jeśli mam być szczera to dziś jest mi jej trochę żal. Ja z chłopakiem mogę podrózować, wyjeżdżać kiedy chcemy, wracac do domu kiedy chcemy. Mogę zarywać noce, siedzieć przy kompie ile chcę jesli mam ochotę itd itd.... A ona kilka tygodni temu urodziła trzecie dziecko i o godzinie dla siebie może sobie pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka82
Ja też mam już męża. Mam 26 lat. W zesłym roku wzięliśmy ślub. Bardzo sobie chwalę małżeństwo. Zanim wzieliśmy ślub bylismy razem 7 lat. Dużo między nami się działo, ale w końcu jakoś sie \"dotarliśmy\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli25
mój mąż więcej robi w domu niz ja....sprząta,myje okna,pierze,gotuje...nawet sam sobie przyszywa guziki czy zszywa coś jak mu sie rozpruje....i to on pierze mi ręcznie staniki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka82
Przede wszystkim liczy się miłość i silna więź między partnerami, a także kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×