Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdgdfagdfa

wjechal we mnie rowerzysta

Polecane posty

Gość sdgdfagdfa

ja praktycznie stalam, moze ejchalam 10 na godz, on rozpedzony wjechal na mnei z taka predkoscia, ze cla szyba kolo mnie keirowcy poszla, lusterko urwane, a drzwi calutkie odgiete i blacha zlamana...... jechal debil w sluchawkach an uszach, po drodze osiedlowej, ciemno byllo i padalo, wracal z egzaminu na prawko, ktorego na szczescie nie zdal... nikomu ni sie nie stalo chwala bogu, ale szkło mi wylatywalo z majtek nawet :/ kurde a ja bez auta jka bez reki, wszystkie plany pokrzyzowane :/ taka zła jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdfagdfa
aha, rower cały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f54yh4
jakiedys widzialem jak szedl gosciu z pieskiem osiedlowa ulica na dlugiej smyczy. Ciemno jak u negera w dupie, dziad jedna strona alejki, jajnik druga i smycz rozpieta w poprzek drogi... Rowerzysta zapierdalal, zahaczyl o smycz, piesek okrecil pirueta dookola roweru a rowerzysta oczywiscie polecial w krzaczory i lezal stekajac i trzymajac sie za kolana. Co zrobil dziad? Podbiegl do niego i zaczal napierdalac go resztka smyczy po glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×