Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atena78

mój mąż woli spędzać wieczory z kolegą niż ze mną

Polecane posty

Gość atena78

jest mi cholernie przykro, chce mi się płakać bo mój mąż woli posiedzieć z kolegą niż ze mną. Nie wiem o co chodzi mam zaledwie 30lat wzrost 174cm i wagę 65 kg. Na urlopie byliśmy razem tylko raz (z dziećmi) w tym roku pojechałam sama do zakopca (z zachodniopomorskiego). Staram się myśleć pozytwynie ale mam wrażenie że naszego związku już nie ma i wogóle nie wiem czy był. Ślub mamy tylko cywilny, bo mój mąż nie chce kościelnego, wieczory spędza w naszym domu tylko że w swoim pokoju zamykając się z kolegą..... Żeby zapomnieć o problemach chodzę na basen bardzo często ale cóż z tego skoro rzeczywistość nie zniknie. Myślę że to nie ma sensu, bo cóż można powiedzieć o facecie który nie chce wziąć ślubu... myślę że mnie oszukuje dla dobra dzieci, a tak naprawdzę jestem mu obojętna.... jest mi bardzo sumtno... ps.chociaż tutaj bezkarnie mogę się wypisać i wyżalić, bo cóż mogę więcej zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze Twoj mąż zrozumial, ze ma nieco inna orientacje sexualną... nie interesowalas sie, co on tam w pokoju robi z tym kolegą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena78
po prostu grają na kompie albo gadają, raczej ich nie podejrzewam, ale kolega z którym sie zadaje zafundował swjej dziewczynie (mają 1 dziecko w wieku 3 lat) w swoim domu kołchoz, ona ma tylko pracować, jak wraca z roboty to musi mu zrobić obiad a potem pozmywać i wyjść z dzieckiem na dwór żeby "mężuś" mógł sobie odpocząć, a po powrocie koło 19 kolacja... no a po kolacji kolega jst już u nas na pogaduchach u mojego męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bank gej
urkryty. obaj sie dobrali, zrobili wam dzieci i spotykaja sie ... podejrzyj ich coz oni ta we dwoch wyprawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena78
tak , ale teraz siedze przy kompie bo musiałam się gdzieś wygadać... nie mogę się skupić w pracy, oczy pełne łez i błądzące myśli... co lepsze mam stanowisko które wymaga odemnie twardej ręki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszekk
Przecież to pedał. Jakby był w miarę oki to by cie codziennie zapinał, a nie marnował czas z kolegami. No chyba że jesteś potworem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wejdź w układ z dziewczyną kolegi, i gdy on przychodzi do Was ty idź do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze sprobuj go wyczuc...poczukaj jakiegos faceta,kolegi i umow sie za randke...powiedz mu wczesniej,ze ma dzis przypilnowac dzieci i idz sie malowac..jak sie nie zainteresuje,to chyba juz po malzenstwie... wtedy mozesz pogadac o co mu biega...i ze to jest jakis chory uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie, ale ona nie napisala, ze oni nie uprawiaja seksu !!! tylko ze wieczory mąż woli spędzac z kolegą, z kolega woli pogadac...a geje (tym bardziej w takich przypadkavch, kiedy maja rodzinę) zdecydowanoie bardziej sie ukrywają, niz w pokoju za scianą :O atena> jak czesto sie kochacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena78
przedewszystkim myślę że jest samolubny, jeżeli chodzi o mój wygląd to raczej mi nic ne brakuje, jestem drobnej budowy, długie włosy bląd, może się już przyzwyczaił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp.
et tam. Ja na Twoim miejscu pogoniłabym kolegę męża a jemu samemu zmyłanbym głowę i postawiła propozycje nie do odrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena78
jak jemu przyjdzie ochota, bo moje potrzeby raczej się nie liczą, czsami myślę że wtopię się w pracę, a sytuacja sama niech się rozwiązuje.... muszę się stać bardziej samodzielna, w tym m-cu otworzyłam swoje konto bo do tej pory moje wynagrodzenie wpływało na jego konto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena78
tylko nawet jak pogonię kolegę z naszego domu to on będzie jeździł do niego. Sytuacja jest o tyle głupia że żona kolegi pprzystawiała się kiedyś do mojego męża, ale on uważał że to tylko koleżanka nic takiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tez mu nie daj,jak bedzie chcial..a co to kurcze... i mimo wszystko bym z nim pogadala...jesli ma cie juz daleko i gleboko,to moze pomyslec o drastycznych cieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, no ale jak czesto nachodzi go ta ochota? raz dziennie, raz na miesiac? i ktos tu dobrze mowi, niech sobie ustala jakies dni kiedy sie widzą - sobota, niedziela, ale ty masz sprawe do swojego męza w tygodniu, wiec informujesz kolegę, zeby opuscil twój dom, zwlaszcza ze na pewno u siebie znalazlby cos do roboty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena78
nie napisałam wszystkiego, za jego prośbą przprowadziłam się za nim z mazowieckiego do zachodniopomorskiego, dlatego nie mam tu nikogo tylko teściów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w to, ze jest gejem raczej nie wierze, ale dziwi mnie ze zero w nim poczucia jakiegokolwiek obowiązku :O podobnie zreszta jak i u jego przyjaciela :O oni w ogole zajmują sie swoimi dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wchodź z nimi do tego pokoju i siedź. Nie wychodź. Przecież Ci nie powiedzą, żebyś sobie poszła. Przy Tobie może będą się czuli mniej swobodnie. ;) Przecież nie wypada Ci mając gościa w domu chować się gdzieś po kątach. Zabawiaj gościa rozmową. Pytaj co u jego żony, jak tam w pracy, czy nie uważa, że się już oziębiło.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie sa az takie dystanse,zeby sie tym przejmowac... pogadajh z nim...nie musi odrzucic kolegi,ale troche ograniczyc spotkania...no i przede wszystkim mozesz zagrac w stylu "kupilam nam dzis bilety do kina" czy gdzies tam i zaczac go "wyrywac" ze soba ,tak zeby czasu dla kolegi nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podałaś swoje wymiary
szukasz lekarstwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bądź wobec kolegi bardzo miła (aż za bardzo), mężowi mów, że ten kolega jest naprawdę przystojnym, inteligentnym i mającym wielką wiedzę mężczyzną. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp.
ech dziewczyny... Tak delikatnie to się chyba nie da. Wydaje mi się, że mąż autorki należy do tego rodzaju co to tylko "łopatologicznie" zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena78
on się zacina, boję się tylko że w momencie kryzysu zacznie "uciekać", dziwnie reaguje w kryzysowych sytuacjach, zostawia mnie samą.... tak był chociażby przy każdej ciąży.... przy pierwszej zostawił mnie samą, a przy drugiej też nielepiej..... jak miło popatrzeć na szczęśliwe kobiety w ciąży z mężem przy boku.... próbującym zrozumieć jej potrzeby.... szkoda że mi się to nie przydażyło, wspaniały ślub kościelny którego pewnie i tak już nie będę miała i kochający męższczyzna z którym mogę wyjechać na weekend lub pojeździć na rowerach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena 78
apropo kochania się to różnie czasam raz w tygodnu, a bywa też raz na miesiąc.... czy to ma znaczenie, przecież to nie oznacza że się kogoś kocha, zresztą już nie raz słyszałam do niego że facet to ma taką potrzebę i w jego wykonaniu zdrada jest usprawiedliwiona bo on to robi instynktownie, a my kobiety jak bzykamy to musimy tego kogoś kochać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena 78
ku.....wa pierdoły, usprawiedliwianie się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×