Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maina.

Chwila na łzy. Tutaj. Prosze.

Polecane posty

Gość sensibilidad
pustka kosmiczna mowisz... to straszne uczucie bo jak sie pojawia do mozna wyc do siebie,w powietrze..bo nie ma nikogo, nikogo... ale ja tymczasem w pracy, musze sie trzymac i znalezc cos co mi humor poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanatka
sensibilidad rozumiem doskonale jestew w pracy i to na dokladke nowej - nawet nie mam do kogo sie odezwac:((( nagle okazalo sie ze nie ma w kolo mnie nikogo , jestem samotna w wielomilionowym tlumie:((( koszmar :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiiii
witam, witam... i podłączam się do was ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liliiiii Zapraszamy serdecznie. Ja dzisiaj tez płacze, sprawa sie strasznie skomplikowała. Zwykła dziwka ze mnie, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiiii
skąd ta samokrytyka Maina ....? opowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompletnie nikt_ja
:-( płacz płacz płacz płacz płacz aż wypłaczesz z siebie resztki życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska....
A ja powoli przyzwyczajam się do samotności,jest ok,i z perspektywy czasu szkoda mi tych wylanych łez...Coraz lepiej mi samej,może nudno ale bez niespodzianek,bez huśtawki nastrojów...to też ważne.Już nigdy nie będę płakać przez faceta,teraz to oni będą płakać z mojego powodu!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska.... Bardzo ciekawe podejście. Ja miałam dzisiaj do niego wpaść. Intymne spotkanie. W jednym celu. Wachał się bo pisał że nie chce mnie wiecej ranić (wie ze mi na nim zalezy jak cholera). W końcu sie zgodził. Że nikt ma nie wiedzieć, jak zawsze. Szczególnie jego. Rano napisał że nie chce jej zdradzac i przeprasza. Jak ja nienawidze swej naiwnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensibilidad
maina - czy to byla chwila samokrytyki?;) nietrafiona moim zdaniem, to,ze wala sie plany nie zalezy tylko od nas a czasem wcale chce znalezc w sobie cos co pociagne mnie do przodu,zamiast cofac... jakis cel, ktory niekoniecznie wiaze sie ze zwiazkiem, w koncu to moje zycie, moje, zaden mezczyzna nie zastapi mi mnie samej. ale to tak latwo pisac prawda? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska....
Ja też nie radziłam sobie,do czasu,aż dowalił mi tak( były niedługo)małżonek,że nie wiedziałam,czy śmiać się ,czy płakać?I to był przełom w moim życiu.Teraz wisi mi diametralnie co się z nim stanie...jednego jestem pewna,kiedy już z nim skończe to pożałuje,że się urodził BIEDACZYSKO:)Może ty też potrzebujesz takiego dopalacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska.... No i pogratulować tylko, nie dałaś się :) Ja potrzebuje nowej miłości lub jego, ale on mnie niechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska....
10miesięcy.....ja zaciskałam zęby i robiłam dobrą minę do złej gry,znacznie dłużej,mając na względzie los dzieci.I to była najgorsza głupota teraz to wiem.Każdy musi dojrzeć do pewnych decyzji u mnie czara goryczy się przelała,i paradoksalnie czuję się wyzwolona,lekka,wiem że mogę wszystko i widzę,że ta miłość była balastrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska.... Gratuluje, naprawde. Ja te 10 miesiecy tesknilam, plakalam, prosilam, kombinowałam, szykowałam morderstwa, klnęłam, wiedziałam że go nie będę miała spowrotem. Żyłam nadzieją, nadzieja umiera ostatnia powiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska....
Powodzenia!Zobaczysz jeszcze będziesz szczęśliwa,tylko daj sobie szansę,a tego dupka wystaw parę razy do wiatru ,niech poczuje smak odtrącenia i porażki.Pokaż mu się z jakimś super gościem(nawet z kolegą którego nie znał)niech zzielenieje z zazdrości,pacan jeden!Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska.... Dziekuje za rady które niestety nic nie dadzą. Ale mimo wszystko dziekuje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiiii
Maina, ja myśle że musisz w końce wziąc się w garśc..z boku na to patrząc to żenujące co robisz. Nie oceniam Cie. Tylko chce Ci przemówić do rozsądku... spójrz na to z dystansu, nie przez pryzmat emocji i uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×