Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezankaaaaa

szok

Polecane posty

Gość kolezankaaaaa

wiecie co przeżyłam szok. Odwiedziłam przypadkiem znajomą, którą bardzo, bardzo dawno nie widziałam. Ona ma trójkę dzieci, jedno już duże 12 letnie natomiast dwójkę małych - jedno 2,3 miesi. natomiast drugie 1 rok 2 mies. To jest totalna klapa mieć dwójkę tak małych dzieci, ciąglę krzyk, płacz, jedno drugiemu coś zabiera. Przy tym okropnie biją się. Ten najmlodszy maluch jak nie może oddać to starszego ciągnie za bluzę, spodnie za co się da i gryzie. Przypnie się jak pijawka i nie daruje. Starszy małego okłada gdzie się da, popycha. Po wczorajszej wizycie odechciało mi się dzieci.najwyżej jedno i nic więcej. Nie mam zamiaru wychowywać dzieci, które od urodzenia będa nauczone tylko bicia, walki, wydzierania sobie wszystkiego. A jak będa większe, no to nie wiem czy na bicu, gryzieniu się skończy między nimi. Wojl mięc jedynaka normalnego niż takich kilkoro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeetam,dzieci wyrastaja z tego.ja bilam sie z bratem bardzo czesto,(roznica wieku 8lat),ale minelo nam to i teraz jestesmy w swietnych stosunkach,wspolnie sobie pomagamy,on sie zwierza i tp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, dobrze napisałaś- nie chcesz miec dzieci, które od urodzenia będą nauczone bicia się. To ty będziesz je uczyć wszystkiego, także bicia, więc to od ciebie wszystko zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie dzieci zachowouja
to zalezy wylącznie od wychowania . Jak rodzic od samego poczatku bardzo bezstesowo wychowuje dziecko i na wszystko mu pozwala ( dziecko nie zna ganic ) to własnie takie sa efekty . Ja umialam wychowac dzieci - od samego poczatku uczylam co jest dobre a co zle . Nigdy nie bily sie , nie gryzly , nie kopaly itp . wszystko zalezy od rodzica . nie stosowalam zadnych kar tylko tłumaczylam dzieciom co mozna a czego nie . jak cos zle zrobily to wyjasnialam ze tak nie mozna . wiec nie boj sie miec dzieci jak od samego poczatku dobrze je wychowasz to naprawde bedziesz miala same radosc z macierzynstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bazylia
no i dobrze, ze się rozumiecie z bratem,ale współczuję matce mieć takie dzieci, oddział psychiatryczny mozna mięc zapewniony. Przeciez to małe dzieci, ktore nie ruzumia jeszcze, ten dwulatek no to może tak, ale roczne dziecko. Też jestem na nie mieć dziecko jedno po drugim.Cięzko z takimi maluchami wyjśc, nawet jeżeli idzie się do kogoś, no to nie z dwojgiem dzieci, bo masakra,. Przecież te dzieci demolują wszystko. lepiej z taką rodziną mieć kontakty na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bazylia
współczuję tylko waszej matce. Przecież przez takie dzieci to mozna się na oddziałe psychiatrycznym znależć. Nie chciałabym aby mnie taka rodzina odwiedzała, bo takie dzieci potrafią zdemolować dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie dzieci zachowouja
nawet dziecko ktore ma rok wszystko rozumie - tylko matce czasem wydaje sie ze taki malec nic nie rozumie i nie tłumaczy nic dziecku . roczne dziecko to juz bardzo madre dziecko i jak czegos chce to potrafi zasygnalizowac . Matka wychowala tak" bezstersowo "dzieci a teraz ma problem . nie zrazaj sie wychowasz po swojemu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaaaaa
wiecie co, tak myślę, ze mając jedno małe dziecko całkiem inaczej się wychowuje, nikt takiemu dziecku nie wyrywa zabawek, różnych rzeczy i ono nie jest nauczone walki, natomiast z dwójką tak małych dzieci nie da sie aby nie walczyły. To są za małe dzieci aby potrafiły się wspólnie bawić, one nauczone są walki od samego mała to moje, później jak starsze to tak. Ale to muszą być kilkuletnie. Też uważam, że z dwójką tak małych dzieci to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze tak jest
moja kolezanka ma 2 dzieci jedno 1,5 roku drugie 2,5 roku - dzieci sie nie bija mało tego ładnie sie bawia . oczywiscie ze zdarza sie czasem ze jedno drugiemu cos wyrwie . ale naprawde kolezanka bardzo dobrze wychowala dzieci , nie ma z nimi zadnego problemu . gdy dzieci maja miedzy soba jakis spor ona zawsze ładnie im wyjasnia . wiec jak sie chce i ma sie odpowiednie podejscie do dzieci da sie tak wychowac zeby w domu nie bylo sajgonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charakterrr
wychowanie tal ale charakter też jest wazny. Jak dziecko jest trudne to wychowanie może tylko częściowo złagodzić jego postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałgosiaWrocław
a mnie najbardziej wkurzają opinie wszystkowiedzących kobiet w wieku naszych matek, takie po 45 wzwyż... że dziecko krzyczące,rzucające się na podłogę w sklepie, domagające się batonika, nowej lalki itp.... to skutki nowoczesnego wychowania!!!!! kiedyś tak nie było,dzieci dobrze się chowały!! nosz kurde, to wszystko wina wspólczesności, tak? moja mama mi mówiła, że ja też potrafiłam się wydzierać że chcę coś z na wpół pustego sklepu.... bez przesady no, się wkurzyłam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coniektorzyniemysla
też mam na dole u sąsiadki taki sajgon, troje malych dzieci, krzyk, wrzask, by to trafilo. Pracuję po 12-14 godzin. Mam akurat wolną sobotę i nawet odpocząć nie mogę, z samego rana płacz, wrzask, teraz jak usiadłam przy kompie to samo. Dobrze, ze pracuje i nie słysze tego na codzień. O litości. Co niektórzy to nie zastanawiają się nad swoim zyciem. Do tego ledwo wiąża koniec z końcem, dobrze, ze opieka społeczna istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracauszlachetnia
wiadomo, że w większości próźniaki mają najwięcej dzieci, bo z nudów fundują sobie dziecko za dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie prawda ze dzieci
mają od samego poczatku trudny charakter - wszystko zalezy od rodzicow jak je wychowaja . charakter ksztaltuje sie pod wpływem wychowania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w bloku też sąsiadka ma 2 dzieci z roczną różnicą i wcale się nie biją. Jak bawiły się razem i o coś pobiły to za kare nie mogły się razem bawić i szybko się nauczyły co to znaczy nie wolno. U mnie byłyśmy we 3 ( pierwsza 1981 druga 1983 i ja 1987) nie było żadnych kłótni, wiadomo czasami za włosy któraś którąś pociągnęła no ale to normalka a mama zawsze mówiła że to dobrze że jesteśmy we 3 bo zawsze któraś na coś podkabluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinek86
zachowanie dziecka to nie tylko kwestia wychowania, ale rowniez genow... aczkolwiek moim skromnym zdniem to wlasnie ksztaltowanie postawy poprzez wychowanie ma najwiekszy wplyw jakiego obywatel zafundujemy spoleczenstwu... jesli chodzi o to "nowoczesne wychowanie", to ludzie nie maja na mysli postepu cywilizacyjnego w postaci komputerow internetu, zabawek elektroniki itd. tylko nowy model wychowania bezstresowego... ja nie bylem wychowywany bezstresowo, czasami jak sobie zasluzylem to dostalem "po dupie", nie pochwalam za to moich rodzicow, nie moge rowniez stwierdzic ze popelniali tym blad... sam przed soba ich sobie usprawiedliwiam ze juz nie wytrzymali :) ja swoich dzieci nie zamierzam bic, bo przeciez nie o to chodzi, ale za kazde "zle" postepowanie beda odpowiednio karane, jak to ladnie definuje pedagogika zadzialam na nich bodzcem negatywnym, ktory powinien byc podswiadomie scisle powiazany z sytuacja za ktora karamy dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbiiiii
a bo co niektórzy fundują sobie dziecko rok po roku. Myślą, ze dziecko to zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusteslowa
wychowanie - jak to pięknie brzmi tylko nie wiem dlaczego później jak te dzieci są większe to mamy tyle kradzieży, rozbojów, morderstw itp. Przecież te dorosłe osoby były dziecmi i były wychowywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusteslowa
nie wspominając, że kilkuletnie dzieci już kradną, biją itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, ja mam dwie córki, w tej chwili mają 4,5 i 2 lata, nie biją się, nie gryzą, nie walczą ze sobą, uwielbiają się ze sobą bawić, bardzo często przerywają zabawę, żeby się przytulić albo uściskać, tak się zresztą budzą - która pierwsza wstanie biegnie tulić drugą... pewnie, czasem coś sobie wyrwą, albo chcą się bawić tą samą zabawką, ale szybko dochodzą do porozumienia, poza tym po to jestem matką, żebym w takich małych konfliktach pomagała. i jeszcze jedno: nigdy ich nie uderzyłam, nie dostały klapsa, raczej rzadko na nie krzyczę. Niby dlaczego miałyby być wobec siebie agresywne, skoro nikt nie jest wobec nich agresywny? Moim zdaniem wszystko zależy od wychowania. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram mame Zosi
racja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama_Zosi --> Cieszę się że to napisałaś!!! Mnie przeraża że ludzie nie widzą żadnych opcji pośrednich między wychowaniem bezstresowym, rozumianym jako brak wychowywania i wychowaniem "z dyscypliną" w formie krzyków i bicia. Ty jesteś świetnym przykładem na to że można inaczej i że przynosi to świetne efekty :) Sama mam malutką córeczkę (nie ma jeszcze pięciu miesięcy) i chcę ją wychowywać właśnie tak - ze zrozumieniem, miłością, szacunkiem i dużo dużo tłumacząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama zosi
tylko, że twoje dzieci w tej chwili mają 4,5 i 2,5 i to jest różnica. Już między nimi było 2 lata różnicy, a jak są maluchy male jedno za drugim to taki małym kilku-kilkunastomiesięcznym trudno wytłumaczyć od razu, że nie wolno wydzierać, bić itp. Ty nie porównuj swoich juz sporych dzieci do maluchow, bo nawet jak urodzilaś drugie to pierwsze mialo 2 lata, natomiast gdzy drugie zaczęło chodzić ok. roku to starsze 3 lata i tu jest różnica. Owszem mozna mieć dzieci jedno i zaraz drugie ale nie rok po roku. Bo to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka po 45
Zawsze były dzieci które rzucały się w sklepie na podłogę z wrzaskiem, są takie i będą, to kwestia wychowania niestety. Dla mnie wychowanie bezstresowe to nie, że dziecko ma i robi co chce i kiedy chce. Musimy ustalić pewne zasady co można, a czego nie i tego się trzymać co by się nie działo. Wtedy nie stresuje się ani dziecko, ani rodzic. Ale trzeba być naprawdę konsekwentnym. Ja po takim sklepowym występie najstarszego synka bałam się pójść z nim do sklepu, ale niestety musiałam. ustaliliśmy więc, że zabawki są "z okazji...". I było tak, mamo kupisz mi taki samochód na urodziny? (urodziny za 2 miesiące, ale okazja najbliższa) tak kupię ci. Następnego dnia, a tego dinozaura kupisz mi na urodziny, kupię. Przed urodzinami decydował się co naprawdę chce dostać, kwota też była ustalona. Ale, właśnie to ale... wtedy była to już nieodwracalna decyzja i obiecane - kupione. Rodzeństwa nie można bić, koniec i kropka i niestety trzeba tego pilnować, mimo zmęczenia, nawału pracy itp. Mój malutki bratanek bardzo lubił chodzić u mnie po kanapie, no powiedzmy próbował. Za każdym razem gdy się na nią wdrapał i stanął, brałam go, sadzałam przykładnie i mówiłam, że u mnie po meblach się nie chodzi. Po kilku wizytach nawet tego nie próbował. Gdy miał 1,5 roku urodziła mu się siostrzyczka, gdy podrosła oczywiście na kanapę i spacer. Młody podszedł do niej i mówi siadaj, u cioci nie chodzi się po meblach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatakmysle
teraz dzieci to można zawsze usprawiedliwić. Dziecko rozrabiające - to znaczy, że ma ADH, dziecko leń, nie uczące się - dyslektyk, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"taki małym kilku-kilkunastomiesięcznym trudno wytłumaczyć od razu, że nie wolno wydzierać, bić\" Wiesz co, kilku miesięczne dzieci nie wydzierają zabawek, raczej mają je wydzierane, nie przekonasz mnie, że 2,3 miesięczne dziecko wydziera starszemu zabawkę albo ją zabiera, jeśli chodzi o ścisłość, to ono samo sobie nawet tej zabawki nie weźmie, bo ani nie siedzi, ani się jeszcze nie przekręca, a tym bardziej do niej nie dopełznie. Tym bardziej nie bije. Więc albo jest jakaś nieścisłość w Twojej wypowiedzi, albo to starsze dziecko wydziera i zaczepia młodsze. A dziecku, które ma ponad rok z cała pewnością można już wiele rzeczy wytłumaczyć. A tak poza tym, gdybym miała dziecko w wieku 2,3 miesiące i 1 rok i miesiąc to nie zostawiałabym ich samych. dziwna kobieta skoro zostawia takie małe dzieci same, przecież to niebezpieczne, no bo jeśli nie zostawia to dlaczego pozwala na takie sytuacje? Jakoś nie do końca mi tu wszystko gra i będę się upierać, że zachowanie dzieci zależy od wychowania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem po co ludziom więcej dzieci niż jedno, trzeba być masochistą, i nie mieć własnych ambicji ani co robic z czasem, głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mama-Zosi
czytaj kobieto ze zrozumieniem, jedno dziecko ma 2 lata i 3 miesiące, natomiast drugie 1 rok i 2 miesiące. Także takie dzieci potrafią sobie wydzierać zabawki, bić. Mam też znajomą z takimi dziećmi. Nawet to młodsze, gdzie mając 10 miesięcy już chodziło i myślisz, ze nie podejdzie i nie jest w stanie zabierać zabawki, przy tym te obydwa to są grubasy ponad swój wiek. Nie jakieś chucherka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś to bardzo niejasno i dlatego tak zrozumiałam. Tym bardziej, to duże dzieci i z całą pewnością dużo już rozumieją. Ja swojego zdania nie zmienię, dalej będę twierdzić, że to agresja rodzi agresję. I wyłączam się z tego topiku, bo i tak zdaje się nie dojdziemy do porozumienia. Cieszę się, że mogę wychowywać swoje dzieci tak jak chcę i że się nie biją i nie szarpią. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×