Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjakajkaalkaaaaa

Czy jest szansa że wróci?

Polecane posty

Gość jjakajkaalkaaaaa

Zerwal ze mną, unika mnie nie mamy żadnego kontaktu, pamiętam jak mi powiedzial jakiś miesiąc przed zrywką że on mnie kocha, ale nie potrafi , że żle mu ze mną a bezemnie jeszcze gorzej.. wroci?? Bo juz straciłam nadzieje, nie mamy kontaktu 2 miesiące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrry
co Ty zapomnij dyma juz inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjakajkaalkaaaaa
nie ma innej.. tylko pracuje i zajmuje się soba.. i swoim hobby:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrob tak........
zadbaj o siebie,zrob sie na piekna i czekaj,wroci na bank

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjakajkaalkaaaaa
ale ileż mozna... nie wysłal mi zyczeń na urodziny, ani na imieniny.. zero kontaktuy, ja do neigo przez te 2 miechy nie odzywałam się, ani on.. napisałam mu jakieś dwa dni temu esemesa, niezobowiązującego co u niego?? zero odzewu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjakajkaalkaaaaa
Nie wiem nie moglismysie dogadać, on mial duzo pracy, a ja bylam zla że nie ma czasu. Denerwowało mnie to że on czasem woli zająć sie hobby niż przyjsc do mnie.. Bolało, kłocilismy się.. on przestawal się starać,a ja staralam się an maksa.. robilam dużo.. on byl coraz zimniejszy.. było mi zle..wogole na koniec bardzo żle mnie potraktowal.. jak nic.. tak jakby mnie nei znal.. ale potem wytlumaczyl że on chce być sam, że chce miec spokoj, że niedorosl i coś tam.. że myslal o tym bardzo dlugo.. STrasznie mi bylo żle.. przez to ... obiecal się odezwać, nie odezwal sie.. ja też nie odzywalam się..Nie zlożyl mi żcyzeń na urodziny, ani imieniny.. wiem nie ejstesmy razem, ale po 5 latach to chyba wypadało.. tymbardzije że zerwal miesiąc przed urodzinami moimi.. Ucieka przede mna, tzn widzialam go 3 razy gora na miescie.. i za każdym razem uciekł przedemną.. nie pisałam do niego nie dzwoniłam, dałam ten czas.. 2 miesiące już, czy warto czekać, co robić.. kocham go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim? jedno Twoje zdanie: "kocham go.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli sie chowa i ucieka przed toba to moze faktycznie lepiej zajac sie soba i postarac zapomniec....wiem ze to ciezkie bo sama jestem w podobnej sytuacji tylko ze ON sie nadal ze mna spotyka mimo ze mnie nie chce...ale moze jezeli zauwazy ze zajelas sie soba poczuje sie n atyle pewnie ze bedzie chcial sie spotkac, moze obawia sie ze bedziesz go prosic o powrot jezeli sie spotkacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjakajkaalkaaaaa
ale nei rozumeim, bo przed zrywką mowil że kocha.. mielismy jedną przerwę, przed zrywka na miesiąc na przed.. po 5 dniach byl jak wymisialy, patrzyl z taka miłościa, byl cudowny.. po jakims czasie znowu klotnie.. i zerwanie totalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjakajkaalkaaaaa
mielismy probl;emy.. wczesniej,wiele nie domowień, ogolnie dernerwowalismy sie wzajemnie przez osatni czas.. przed rostaniem.. przestalismy rozmawiać ze soba.. praktycznie, nie bylismy juz przyjaciółmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjakajkaalkaaaaa
przypadek beznadziejny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×