Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agra

w naszym związku jest chyba cos nie tak... potrzebuję rady

Polecane posty

Mam taki problem mój chłopak nie chce marzyć o naszym wspólnym życiu nie chce nic planować. Mowi że nie umie a mnie to boli i mowie mu to a on że taki jest i tyle Niby się kochamy (pisze niby bo ja go kocham, on mowi ze mnie kocha a z drugiej strony nie mowic nic co by wskazywalo że widzi nas razem w przyszlości, mówi tylko że toi przecież oczywiste że po to ludzie są razem)!! A więc niby się kochamy, mamy po 24 lata jestesmy po studiach, on pracuje ja szukam teraz pracy a nie wiem jak on widzi pryszlośc ze mna... czy wasi faceci tez są tacy??? czy poprsotu zachownie mojego powinno mi cos powiedziec... przecież dorosli ludzie rozmawiają ze sobą, wążą ze soba jakies nadzieje marzenia plany .... mnie juz to boli on o tym wie a drazni go rozmowa o tym bo wg niego to rozmowa o niczym!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasamajakty
moj niby widzi przyszlosc ze mna, niby chce. Jest tylko takie ale...nic nie robi w tym kierunku, zbywa moje pomysly co do proby wspolnego zamieszkania i sprawdzenia sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tez niby widzi ale nic konkretnego nie powie oprócz tego ze jak dwoje ludzi jest razem to to normalne... mnie to boli!! tu nawet nie chodzi o jakies zareczyny bo nie to mi w glowie, bardziej chcilabym slyszec ze on mysli o mnie powaznie ze umie powiedziec ze chocby jak przyjdzie czas to zamieszkamy razem, poki co zadne z nas samo niemieszka diopiero za rok to sie zmieni ale przeciez juz mozna o tym rozmawiac czuje sie osamotniona w moich marzeniach o naszej wspolnej przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasamajakty
a spytaj go...np czy wynajmiecie razem mieszkanie. Co on na to odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to naprawde nie chodzi o toze ja chce na gwalt zamieszkac z nim ja moge poczekac i uwazam ze to rozsadniejsze nawe.... ja poprostu potrzebuje takiej ewnosci zeby on mowil o naszej przyszlosci wydaje mi sie ze w zwiazku pary potrafia miec wspolne cele marzenia plany my tego nie mamy to mnie boli!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
to zmus go w pewnym sensie do tego myslenia. Powiedz ze chcialabys wynajac razem mieszkanie. Chcesz tego czy nie? Albo... Spytaj go czy chcialby miec dzieci? Czy chcialby na starosc duzo podrozowac? ITP. Rozmawiaj z nim na ten temat, zadawaj pytania na ktore odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjuzco
w sumie tez nie wiem czy on mysli o przyszlosci ze mna czy nie. Porownujac sie z byla widze ze jednak nie mysli. Tez brak mi jakichs wpsolnych planow, takich dalekosieznych, a nie takich ze za tydz lub dwa wyjedziemy na wycieczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze nie jestem w tym sama:( wyglada niestety na to ze nie traktuja nas powaznie albo nie sa tego na tyle pewni zeby zrobic jakiś krok do przodu czy dać nam jakies zapewnienie ku temu!! wiem to boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też taki jest. Spędziliśmy ze sobą 3,5 roku, studia skończyliśmy (on magisterskie, ja licencjat). Zrobiłam sobie rok przerwy żeby coś popracować i zastanowić sie nad sobą, ale z jego strony nic się nie zmieniło, mimo że już wszyscy jego koledzy mają żony lub się zaręczyli. Myślałam, że zaproponuje wspólne wynajęcie mieszkania. Nie zaproponował, ja o tym wspomniałam i otrzymałam ciekawą odpowiedź :) On nie będzie wynajmował, odkłada pieniądze, żeby kupić własne (ja też mam odkładać) i orientacyjnie za 5-8 lat tam się wprowadzimy. Potem się zaręczymy, weźmiemy ślub i będziemy myśleć o dziecku... Tak więc spontaniczność jest mu obca :) Wróciłam na studia i planuję sobie sama pokój wynająć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjuzco
Moze tylko nam kobietom tak zalezy an wspolnym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy juz prawie 30 lat
i tez nic o przyszlosci nie mowimy. Ale w sumie to oboje unikamy tego tematu jak ognia... Bo jak tu cos planowac :( Widokow na lepsza prace nie ma, o mieszkaniu mozna sobie pomarzyc, na dziecko tez nas nie stac :( Wegetujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
niewiemjuzco nie t ylko wam..... mi tez naprawde bardzo zalezalo i zalezy ale niestety juz wszystko stracone :( A wy ..musicie cześciej ze swoimi połówkami rozmawiać ..czasem tak jest ze facet boi sie zaangarzowac z roznych przyczyn, najczesciej blachych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZIAJAAAAAAAAAAAAA
mój tez nic nie mówi... ale wiem, ze on ma taki charakter...;) jeszcze troche i nacisnę;d a wy jak długo jestescie razem,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariusz szpanowski
To jest tak zwanie "chciejstwo" tego sie chce i tamtego tez.Kobiety obarczaja facetó za brak checi do działania a dlatego ze im samym sie nic nie chce.Facetowi nie jest miło jak kobieta m wymagania take najlep[iej zeby facet załatwił slub,kupił mieszkanie,samochód a ona czmych na gotowe.a owe kobiety nie spojrza trzezwo na sytuacje gdy same zarabiaja 800 zł a facet 1500 zł i co w tedy.???to sie nazywa wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświeć nas
"czasem tak jest ze facet boi sie zaangarzowac z roznych przyczyn, najczesciej blachych" na przykład jakich???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze razem
"owe kobiety nie spojrza trzezwo na sytuacje gdy same zarabiaja 800 zł a facet 1500 zł i co w tedy.???to sie nazywa wegetacja" moi znajomi: on zarabia 1000zł na rękę, ona 1300zł wynajęli mieszkanie i od czerwca mieszkają razem, myslą o ślubie ... miesiąc temu ona znalazła pracę, gdzie dali jej 1500 zł pensji on w tym miesiacu zaliczył mandat 200zł :-( za mieszkanie płacą 1000zł na miesiąc Jakoś żyją razem. Jak się chce to można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca159
Prawda jest niestety gorzka-facet deklaruje wtedy,gdy jest naprawdę przekonany,że to ta jedyna, w każdym innym przypadku zostawia sobie furtkę otwartą-jak znajdzie coś leprzego,to ucieknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca159
miało być lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
myśle że to kwestia obaw..np. ze nie sprawdzi sie na codzień w domowych obowiazkach np, ze bedzie miał duzo mniej swobody, no niewiem tyle moze byc obaw ile ludzi, zamieszkanie ze soba to poważny krok i oboje partnerów musi być w 100% tego pewnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszkikiszki86
mój facet mówi że niemoze sie doczekac naszego slubu i gdy będę już jego "żoneczką" :) cigąle mówi mi o swoich planach jak wyobraża sobie nasze wspólne życie:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca159
Ci sami niepewni faceci gdy trafią na swoją wymarzoną-stają się prawdziwymi supermenami -tak jest z reguły,nie myślę tu o zniewieściałych chłopaczkach i tych nieudolnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również nie mam podobnych problemów....często rozmawiamy w wspólnej przyszłości, o mieszkaniu razem .. nawet ostatnio wspomniał o zaręczynach :D Nigdy wcześniej żaden facet, z którym byłam nie miał takich planów co do związku ze mną jak ten..i dlatego wiem, że to jest właśnie ON :D Być może faktycznie jeśli facet nie jest pewien, że to ta jedyna, to zostawia sobie jakąś tam furtkę w razie czego... ?? A może po prostu nie są gotowi na poważny związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co ci chodzi
kobieto ... ten facet ma 24 lata, ledwo studia skonczyl i prace zaczal a ty oczekujesz od niego sprecyzowanych planow na zycie ... przeciez to jest jeszcze mlody facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi nie chodzi o jakies niewoadomo jakie plany sprecyzowane!! mi chodzi o swiadomość ze on widzi ze mną przyszłość ,,, nie musi mi sie oświadczac ani podawac dat... chodzi o to zeby wogole mowil o tym ze tego chce... ja potrafie sobie marzyc ze kiedys bedziemy mieszkac razem bedziemy rodzina a jemu nawet takie marzenia nie chca przejsc przez jezyk potrafi tylko powiedziec ze to przeciez normalne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×