problem

mam problem w zwiazku:( jestem z facetem juz grubo ponad rok, kocham go baaaarddzzzo mocno i wszystko byloby cudownie gdyby nie odleglosc... dzieli nas prawie 1000km:( z powodu tej odleglosci bardzo cierpimy, wiem ze on chcialby zebym ja przyjechala do niego, ale niestety musze poczekac z tym jeszcze jakies 1,5 -2 lat poniewaz sie ucze:( widze ze powoli zaczynamy sie od siebie oddalac..nie wiem jak temu zaradzic...:( pomocy!!!!