FACET CHYBA NIE TRAKTUJE MNIE SERIO

Mały problemik. Znamy sie dwa lata, jako znajomi. Ja mam 26 on 36 lat, swietnie sie dogadujemy. Niestety o super wysportowany, zapatrzony.Oboje ponad wszystko cenimy liberalizm, niezaleznosc. Twierdzi ze uwielbia, słowo kocham miedzy nami nie padło. Pierwszy sex był niedawno, drugi i kolejny rowniez poniewaz wczesniej miałam meza.Generalnie było super, dzi sie umowilismy, nioe przyszefdł, nie zadzwonił. Czekałam godzine pozniej wyszłam na zuzel. Miał godzine zeby powiadomic ze go nie bedzie. Naucze go ze nie mozna tak robic, nie mi.

szczesliwa w nim ?

nie jestesmy razem oficjalnie. Zawsze jako znajoma zajeta, ktorej prawił czułe komplementy. Ostatnio dostałam od niego link dfo utworu " zabiore Ci" komisariat. Dla mojego tygryska pomysl o tym. Nie wiem czy on mnie chce, czego on chce. Nota bene moze zbyt długo był sam

podnosze, prosze o pomoc, rade

Jako mężatka byłaś atrakcyjna, bo nie brał na barki zadnych zobowiazan, tylko ewentualny seks, teraz to juz inna bajka:D

Jako mezatka nie spałam z nim, teraz jestem wolna ale niezalezna. Dobrze zarabiam jestem rozpoznawalna i uznawana wiec nie to jest problemem.

A TY TRAKTUJESZ GO SERIO?

zakochalam sie wiec...

najciekawsze dla mnie w tym wszystkim, to że poszłaś na żużel i że jesteś rozpoznawalna....

No to ze spokojem, młoda jesteś, nie traktuj go jako kolejnej rzeczy do zdobycia, ze spokojem , z cierpliwością :)

babo co w tym dziwnego?

uciekac czy kochac?

to tylko seks...

seks był jakies trzy razy a to trwa dwa lata, niedawno zaczelismy w sypialni, tak wyszlo. zHmmm jest super , szłu nie ma aleja mam duze potrzeby. tTutaj chodzi o cos wiecej, mi na nim zalezy