Chlopak wiesniak

Zastanawiam sie powazni co ja mam robic. Spodobal mi sie, wesoly, przyjazny, przystojny ale pochodzi ze wsi. Boje sie ze wyjda z czasem jego wiejskie maniery ehhh. Jakie macie dziewczyny doswiadczenia z wiesmenami?

Mój narzeczony pochodził ze wsi. Rozstaliśmy się bo chciała na roli zostać :/.

chciał*

Jaka to roznica kto skad pochodzi? :O

ja nie widzę przeszkód ,nie ważne gdzie się wychował ,ważne jaki jest:)

połowa Warszawy mieszka na wsi, z dala od wielkiego centrum, przecież to też wieś :D

muahhahahahaah[cool zostaw go ,bo moze okazac sie ,ze przez lufke paiperosy bedzie palił sporty:Oalbo w gumofilchac bedzie chodzil

Nie za bardzo rozumiem co w tym smiesznego ze sie obawiam? Wlasnie podobnie jak kolezanka rowniez troche sie boje ze byc moze wybierze zycie na wsi a mnie zaprzeze do pluga:(

Nie jestem pewna Ixie Pixie ale boje sie ze wyjdzie jego wies maniera jesli mnie rozumiesz :(

Jeśli tylko mieszka na wsi to nie ma problemu. Ale jak jest jedynym synem w tadycyjnym gospodarstwie rolnym to może być go ciężko z tamtąd wygnać :/

Ja miałem dziewczyne wieśniaczkę - nie mylić z wieśniarą :O . Bardzo ładna i na poziomie (studiowała w Lublinie). W łóżku też była niezła.

wyszla sloma z butow :-o Jak moglas cos takiego napisac :-o

to,ze pochodzi ze wsi to nie znaczy ,ze wiesniak!! w dzisiejszych czasach wiesniak,oznacza czlowieka,ktory zachowuje sie prymitywnie,ostentacyjnie,nie wie co to kultura osobista,brak mu ogolnej oglady,w skrocie-odnosi sie do cech osobby ,a nie do jej pochodzenia czlowiek z miasta tez moze byc wiesniakiem

Zwodniczy Aniolku.....sprawa wyglada tak ze On pracuje w duzym miescie ale na weekendy lubi sobie pojechac do tego swojego domu na wiosce. Jego Rodzina jest obsceniczna. Wlasnie powizycie(zaznaczam jednej) powaznie zaczelam sie zastanawiac czy powinnam pakowac sie z nim w cos na powaznie

hmmm no to masz dylemat.... :-D pewnie bedzie w filcokach chadzal i gnój wywoloł.. bedziesz zadowolona...

Oni gonia qury po podworku zeby zrobic rosol!

Nie rozumiem Cię. Nie wiążesz się z jego rodziną tylko z nim. On nie musi być taki sam jak oni. Nie widzę problemu w tym, żeby czasem pomagał na weekendy rodzicom. Dodatkowa kasa przy okazji wpadnie :D

a co wy chceta od wsiowych?my normalne chopy, robim na roli, traktorami jeździm od rana do nocy a nie jak niektóre sonsiady siedzo całę dnie pijo

Podszyw to wyzej, prosze mi sie nie tu nie podszywac Mowia ze niedaleko pada jablko od jabloni, zreszta troche widze w Nim jego starego po tej niemilej wizycie. Widac poza tym, ze nie przypadlam jego matce i siostrom do gustu:(

nie przypadła żeś boś miastowa

Powiedzieli niby w zartach ze ja niby jestem pieskiem francuskim. Debile.

no dużo takich prostych starszych ludzi ze wsi jest bardzo bezpośrednich, i co pomyślą to powiedzą, ale młodzi już tacy nie są

Poplakalam sie kiedy to uslyszalam, tak mi zalezalo na ich akceptacji

W domu gotowano rosol, siedzialam w pokoju kiedy On do mnie podszedl z naga kurczacza w lapie z tej zupy i zapytal czy chce .. myslalam ze zygne

hmm. wiesz co autorko: daj ty sobie spokój. Bladego pojęcia nie masz o życiu wogóle. I nie chodzi tu tylko o wieś. Tobie się wydaje, że \"miastowy\" chłopak nigdy nie wziąłby udka kurczaka do ręki,?? Dzieciak jeszcze jesteś. Ciekawa jestem czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, że twój ukochany, nawet\" miastowy\", może siedzieć na sedesie i załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne. Twój problem, to nie chłopak ze wsi a twoje wyobrażenie o życiu. Na codzień, jest ono niestety bardzo prozaiczne:-). Dopóki tego nie ogarniesz, żadna z ciebie kobieta, nie mówiąc już o dziewczynie, żonie czy matce.

Wieś ma swój urok, łączki lasy, kurki gąski ale wiadomo że to śmierdzi, no i pewne przyzwyczajenia, tak się ludzie jakimiś konwenansami nie przejmują, a jak ktos jest przeczulony na pewne rzeczy, to będzie ciężko się przełamać. Prawdziwy problem może powstac dopiero wtedy gdy związek będzie powazniejszy i jedno chce mieszkac na wsi i robić w polu a drugie woli miasto itp. ;) Ale może nie warto skreslac znajomości, tylko wyluzować :)

ci ze wsi maja inne podejście do zycia i inaczej myślą nikt mi nie powie wychowywali sie w małej społeczności gdzie są pewne niepisane zasady i reguły pogadaj z dziewczynami co wyszły za mąż za chłopaka ze wsi i tam z nim zamieszkały w otoczeniu jego rodzinki ...porażka zestaw sióstr, braci, szwagrów, ciotek i dalsza rodzina i sąsiedzi z za miedzy wykończyły już nie jeden taki związek nie wspomne już o tym, że na wsi musisz mieć kase i musi ją być widać po tobie i twoim domu, jak nie masz albo rodzice ci nie dadzą to jesteś zawsze gorsza bo biedna w mieście zginiesz wśród ludzi i żyjesz jak chcesz, nikt sie nie czepia tam jest to niemożliwe

sobie spokoj bedziesz zalowac. mam meza ze wsi naprawde jest wspanialym czlowiekim czasami oddzywa sie jego wiejska natura ale ogolnie jaet oki. mstomiast tescie to primitywne osoby ktore chcieli zmusic mnie do prac rolnych do odwiezin na ktory zawsze wychodzilam i plakalam. urwalismy kontakt totalnie nie dalo sie inaczej i zal mi jest ze moj syn ma tylko jednych dziadkow i jest przez to ubogi. zanim dojrzelismy do takiej decyzji dlugo z tym meczylismy sie ale juz jest dobrze. z tym ze nadal pragne miec normalna sytuacje rodzinna. i pierwsze spotkani z nimi nie nalezalo do udanych pozdrawiam

tez mam chlopaka mieszkajacego na wsi...i mam podony problem jak ty.. on NARAZIE-(tak mowi):) nie chce stmatad wyprowadzic..tlumaczy sie praca tym ze musi pomoc czasem ale boje sie ze to maminsynek... ty bylas tam raz a ja jego rodzine poznalam..za zadne skarby bym tam zyc nie chciala...!!!twoj fcaet mieszka w miescie.. bo pracuje.. czy on chce zamieszkac na wsi spowrotem?

hm daj>> twoj facet jest przynjamniej normalnym czlowiekiem.. moj nie da zlego slowa na mamusie tatusia powiedziec...gdyby byla sytuacja taka jak u cieebie napewno byby po ich stronie a ja bylabym ta zla..:(