Temat o Moherach! Opowiadajcie o ich zachowaniach!

Mnie kiedyś dwa mohery - matka z córką chciały pobić w tramwaju, aż ludzie staneli w mojej obronie :O To bandytki.

W autobusach sie przepychają zanim sie pojazd zatrzyma na dobre. W sklepie potrącają koszykami, w kościele stają koło ławki zeby je wpuścić mimo ze sie spoznily 15 minut

uuuup

Do "Brunet typu ciacho" - raczej zakalec ! Szkoda że ci ludzie "staneli" w twojej obronie !

Żałość d. ściska [zgłoś do usunięcia] Do "Brunet typu ciacho" - raczej zakalec ! Szkoda że ci ludzie "staneli" w twojej obronie ! Spier.dalaj gówniana pomarańczo. Naciągnij beret na ten ochydny ryj, bo nawet diabła przyprawiasz o mdłości :O

podnosze

Moja sasiadka miala w lato misje: ewangelizowala okolice. Jak? Ano wystawila radio przez okno i puszczala audycje RM...

dobre, temat o moherach, a ja przeczytalem temat o moderach, moze jest tu jaki psycholog ktory by to wyjasnil

:)

Kirus>>> dopracuj prawą pierś :)

ja miałem taką sąsiadkę moherkę :-o była straszna, jak wracałem z siłki napierdzielony to ona zawsze czekała na klatce i spuszczała mi wpierrdol ponadto wypatrywała ateistów osiedlowych, stojąc w oknie swojego mieszkania i strzelała do nich z broni małokalibrowej ale jak się wqrwiła to nawet z bazooki potrafiła przypieprzyć :-o nie raz skarżyłem się policji, ale policja też się jej bała, raz przyjechali antyterroryści to oblała ich wodą święconą, a potem szybko zmówiła "Zdrowaś Mario" i ta woda nagle zmieniła się w kwas solny, jeszcze teraz szkielety tych biednych ludzi osiedlowe psy rozwłóczają po trawniku ja tak się jej bałem, że namówiłem rodziców żebyśmy się wyprowadzili i tak zrobiliśmy teraz jestem spokojny, nie moczę się w nocy i mogę bez przeszkód chodzić w koszulce z napisem "VADER"

hhhhhhhhhhhhhahahahahhahaha :p

Moja babka jest moherem i opowiada mi o interesujacych audycjach w radiu maryja :D Po osiedlu lata para podobnych i zaczepia ludzi, gada jakies bzdety. W autobusie nieraz spotkalam babke, ktora mruczy pod nosem modlitwy :D

zrobila awanture w banku. wpadla w taki szal, ze nawet maz chcacy ja uciszyc uslyszal od niej "spierdalaj". w najwieksza furie wpadla kiedy ktos powiedzial, ze w kosciele pewnie pod samym oltarzem krzyzem lezy :O

http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=733 w komentarzach duzo sytuacji, az sie wlos jerzy!

no to podnosze