tata ma romans? mama nie wie

nie, on nas nie bije, ale nam grozi, że nas tak załatwi, że przez miesiąc nie będziemy mogli się nikomu na oczy pokazać, wyzywa nas od darmozjadów, a jak nie może już nic wymyślić, to mówi, że idzie się zabić, bo i tak już go do grobu wpędzamy.

przepraszam, ale ja jeszcze nie zakładałam takiego tematu, dla mnie to naprawdę poważny problem. Więc proszę, jeżeli masz jakąś radę, to napisz, naprawdę będę wdzięczna.

hahah.standartowe taksty.moj moiw to samo.najpierw mowil wlasnie o tych darmozjadach i ciemniakach,a potem,jak juz czlowiek po latach sie na to uodpornil,(na to,ze zabije matke tez,bo ilez mozna tego sluchac),to potem zaczal,ze on sie zabije,bo zyje w popierdolonej rodzinie i ze w koncu bedzie spokoj.a potem znowu inaczej,tyle,ze moj ma stwardnienie rozsiane i mu sie pierdoli w glowie.albo robil tak,ze sie nawalil,nagadal,ze idzie sie powiesic w garazu,wychodzil,mnie to osobiscie gowno obchodzi czy sie powiesi,mame to na poczatku chwytalo,wiec tam biegla.po jakims czasie juz tez to olewala,to wracala zawsze gdzies kolo 1 -ej w nocy.to takie pierdolenie,bawienie sie czyimis uczuciami.fakt,uderzyc potrafi,ale teraz tylko matke.brat jest dla niego za silny,a po mnie wie,ze na milczeniu by sie nie skonczylo.a matka glupia wszystko zapudrowuje.bez komentarza.

wspolczuje!!! nie dajcie sie szantazowac ojcu. to jest jakis niepowazny facet. nie wy zdradzacie matke tylko on i nie ten jest odpowiedzialny za jej depresje kto przekazuje informacje problem polega na tym, ze wy nie traktujecie wlasnych rodzicow jak normalnych doroslych ludzi wiem dlaczego to jest ich sprawa i powinni to zalatwic miedzy soba a wy powinnisci ebyc z tego wylaczeni wybacz ale twoj ojciec jest glupi. zostawia w skrzynce jakies wiadomosci, zostawia was z tym kontem samych. jesli rodzice by sie rozwidli a ojciec placilby na was alimenty do 25 roku zycia,to nie mialby ani za co pic ani za co utrzymywac romansu

no mój też wtedy wychodzi, a potem wraca, tylko że mój brat bardzo się wtedy przejmuję i potrafi nie raz parę godzin chodzić po mieście i go szukać. Normalnie aż mi się beczeć chcę jak pomyślę, że gdzieś tam są jakieś normalne rodziny.

. Normalnie aż mi się beczeć chcę jak pomyślę, że gdzieś tam są jakieś normalne rodziny. kochanie. nie przejmuj sie. za to wy jestescie fajni i dojrzali. nie opiekujcie sie wlasnymi rodzicami. to oni sa waszymi opiekunami.

do komputera i niech sam przeczyta Jedno wam powiem z własnego doświadczenia - to nie powinno Was dotykać, dotyczyć, Wam życia zatruć. Dyskretnie pokażcie Mamie korespodencje i powiedzcie, że nie będziecie sie wtrącać. TO NIE JEST WASZ PROBLEM. MACIE SWOJE ŻYCIE I MUSICIE O NIE DBAĆ. W TEN SPOSÓB NAJBARDZIEJ POMOŻECIE MAMIE!

zws, powiem Ci, że jakby się rozwiedli to byłabym najszczęśliwsza na świecie, ale wiem, że się nie rozwiodą, mam się na to nigdy nie zdecyduję, jest w niego ślepo zapatrzona, ale masz rację, wiedzieć powinna. Muszę pogadać jeszcze z bratem. Bo boję się, że sama nie dam rade jej powiedzieć.

dziecko ja wiem, ze to sie tak latwo pisze ale wy zmiencie postawe bo was rodzice wykoncza bedziecie mieli po 50 lat a oni po 70 i tez beda jak wasze dzieci jak sie chca klocic, wieszac - prosze bardzo to sa dorosli ludzie i za raczke ich nie trzeba prowadzic nie hodujcie w sobie poczucia winy i odpowiedzialnosci jesli beda sie przy was klocic lub was obwiniac powedzcie - nie zycze sobie wciagania mnie w te sprawy. to sa wasze sprawy. a ojcu powiedz, ze trzeba bylo usuwac wiadomosci i ze wolalbys ich nie znalezc

ehh, idę odrobić lekcję, i czekam aż brat wróci z treningu i mama z pracy. Dziękuję za wszystkie rady. Zajrzę tu jutro, jakby jeszcze ktoś coś dopisał.

zws-to sie latwo pisze,ale jest cos takiego jak wspoluzaleznienie...zreszta ja sie czesto boje (mama mieszka z nim sama,my juz zalozylismy wlasne zwiazki),ze jemu cos odwali i zrobi jej cos naprawde powaznego.poki co ma problemy z biodrem itd..noz kurwa,prawda jest taka,ze jakby ona sie w koncu zdecydowala,to cala rodzina by go zniszczyla

ojciec sie wkurzy,wtedy sie stanie. matce wszystko powiedzccie albo siostrze mamy :(bratu mamy?

a.b.c. mama nie ma rodziny w ogóle, jest z domu dziecka, ojciec to jej pierwszy facet, on ją zabrał z tego domu dziecka, co zresztą często jej wypomina i to chyba dlatego ona jest tak do niego przywiązana.

tak szczerze wiem. widze wlasnie. 16latka i 15 latek maja dwojke dzieci 38 i 45 -letnie jedno wlasnie sie puszcza super!!! niechyb chociaz ten czlowiek mial tyle wyobrazni zeby usuwac te widomosci. ale nie! trzeba siestaracod tego dystansowac. ojciec jest w oczywisty sposob znienawidzony. alematka moze dobra nie spelnia roli matki. te dzieci nie moga isc do niej po pomoc i wsparcie tylko ja chronia. co to jest w ogole!to jest wina matki takze!!!!

dziecko orzeczytaj sobie to http://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_sztokholmski to jest cos co ma twoja mama

dziwna sytuacja. matce powiedziec.rozumiem ze ciezko,ale musicie

musicie pozwolić sobie pomóc, bo ten konflikt Was przerasta, nawet jeśi teraz dajecie rade, w przyszłości będzie gorzej

wiecie, ja nie wiedziałam, że to tak wygląda, tzn nie zdawałam sobie z tego sprawy, naprawdę. Ale może dlatego my z bratem się tak o wszystko trzęsiemy, no wiecie, niby się dobrze uczymy, ale i tak zawsze się boimy, że nie za dobrze, mamy masę kompleksów, ciągle nam się wydaje, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Wiecie o co mi chodzi? Kurde, mój czas na kompa już się skończył, wejdę jak ojciec uśnie, albo jutro, dzięki za wszystko.

Boże co to za ojciec?:( nie wyobrażam sobie zycia z "taka "rodzina.....tzn z takim ojcem!

hej, jeżeli jeszcze ktoś to czyta, to nie powiedzieliśmy wczoraj mamie, zbieraliśmy się, ale ojciec był z nią cały czas i trochę się baliśmy, spróbujemy dziś.

3majcie kciuki, zaraz mama wróci z pracy a ojciec ma być dopiero ok 18, bo musiał wziąć "nadgodziny", więc dziś jej powiemy.

trzymam kciuki

A mama nie ma jakiej bliskiej przyjaciółki, której moglibyście powiedzieć, bo jeżeli tak jak mówisz ona go kocha i i tak go nie zostawi to przyda się ktoś kto ją wesprze i przemówi do rozsądku.

a mamusia nie uczyla ze nie czyta sie cudzej korespodencji?:P:P:P

zeby poszlo dobrze..dla niej to bedzie na pewno szok,ale dowody sa,wiec musi wam uwierzyc... powodzenia!

co do czytania cudzej korespondencji, to tak z ciekawości, nawet nie zajrzeliśmy do skrzynki odbiorczej, tylko do kosza. A dziewczyny radziły mi żeby nie gadać z nikim obcym, jak mama będzie chciała, to powie swojej koleżance o tym, a jak nie, to nie.

Wiesz, ja to bym jednak powiedziała ojcu o tym, potem napisałabym do tej baby (niech wie, że ktoś wie), a jak nie poskutkuje to dopiero powiedzialabym mamie.

ale kiepska sytuacja, wspolczuje .. jestem ciekawa jak Wam pojdzie

Załamaliśmy się, okazało się, że mama wiedziała :/ powiedziała, że mamy się nie wtrącać w sprawy dorosłych i że ojciec robi to dla zabawy, żeby mama była zazdrosna :/ Normalnie sama w to nie wierze, mój brat się zamknął w pokoju i nie chce teraz gadać ani ze mną ani z nią. Co ja mam zrobić? Najbardziej się boję, że ona teraz powie ojcu, że żeśmy się wtrącali i, że czytaliśmy jego wiadomości. Mam już dość tego domu :( Czy jest ktoś jeszcze, kto ma takich rodziców? Czy tylko my mamy takiego pecha? Jak ona może się tak nie szanować? Może jednak pójdę do którejś cioci, może przemówią jej do rozumu? Boję się tylko, że może być jeszcze gorzej :(

dziś chyba bardziej potrzebuję waszej pomocy niż wczoraj. Mam czas na komputer do 18:30, potem może uda mi się zerknąć, bo muszę skorzystać jeszcze z kompa przy odrabianiu lekcji, dlatego proszę was, jeżeli macie jakieś rady, to naprawdę, będę bardzo wdzięczna.