Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasaiak

ludzie nie mowia prawdy, nie mowia o swoich niepowodzeniach

Polecane posty

Gość kasaiak

Zauwazylam to wsrod znajomych i dalszych znajomych ze ludzie jak gdzies jada na przyklad na wakacje czy sa zagranica to nawet jak sie im krzywda dzieje i jest zle to oni mowia odwrotnie ze jest super, ze sa szczesliwi- tak jakby chcieli zebys ty sie poczul gorzej, zebys zazdroscil ze im sie powodzi. DLaczego tak jest, ze ludzie oszukuja, ze nie mowia o swoich niepowodzeniach tylko mydla oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia koza
Fakt ,większość z nich to Dulscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy tak robi bo
wstyd sie przyznac do niepowodzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koppp
Ale czemu? Ja zawsze mowilam prawde i chce nadal to robic. Ale zauwazylam tez ze jak sie powie prawde o niepowodzeniach typu ze bylam na wakacjach w Turcji ale nie bylo wcale fajnie bo hotel do dupybyl, w basenie plywaly jakies farfocle, a na dodatek nie bylo mnie stac tam na wiele rzeczy to ludzie w glebio duszy sie z tego ciesza. I pisza na gg: to wsolczuje ci, rzeczywiscie nie msz szczescia lub cos w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zontagg
No ludzie sa zryci. Zzdroszcza na kazdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukion
bo jesli mowiliby to wyszliby na maruderów . W Ameryce jest podobnnie ktos pyta jak leci odpowiadasz dobrze . GDy ktos mowi ci o swoich chorobach , jak to mu zle to jest zwyklym nieudacznikiem tak sie uwaza w USa i podobnie w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje, że jest właśnie odwrotnie: ludzie na wszystko narzekają! Jadą na wspaniałe wakacje np. do Turcji (o których ktoś inny by mógł tylko pomarzyć) ale i tak wszystko jest źle: hotel jest do dupy, w basenie pływają jakieś farfocle, nie stać ich na wiele rzeczy, itp... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie ukrywaja swoje niepowodzenia by nie dostarczac powodow do radosci innym, zawistnym....przeciez my tak uwielbiamy cieszyc sie czyims nieszczesciem :O ....pozwala nam to zapomniec na chwile o naszych niepowodzeniach ...............................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukion
no wiesz ale jak ktos mowi o swoich niepowodzeniach to jest uwazany za nieudacznika albo nieroba co siedzi w domu i nie chce mu sie pracy nawet szukac . Moja sasiadka cały czas narzeka , a nawet do pracy nie chce sie jej isc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka polska mentalność, "jestem szczesliwy jak tobie sie dzieje krzywda" to jest maksyma 99,9% Polakow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Ale dlaczego niemowienie o swoich niepowodzeniach jest od razu klamstwem czy ukrywaniem? Czy jak mie mowisz znajomym, ze masz sraczke to znaczy, ze klamiesz?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukion
ja do tego inaczej podchodze niż wy . Nie jestem czyims ojcem i nie mam zamiaru słuchac o problemach kogos , bo i tak ich nie rozwiąze . Narzekania nie lubie sluchac . Dlatego w rozmowie nigdy nie poruszam sprawy problemow , bo nie ochodzą mnie problemy innych . NAtomiast wole normalna konwersacje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bryce
Ludzie po prostu ciesza sie z cudzego niepoowdzenia. Zreszta sama tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zgadzam z laida. mam wrażenie że wszyscy w okół tylko narzekają i co gorsza ja się tym narzekaniem zarażam, a wolę mieć pozytywny stosunek do życia. dla mnie zazwyczaj szklanka jest do połowy pełna. z niepowodzeń wyciągam wnioski, nie rozpaczam i szukam dobrych stron. a z ludźmi gównie dzielę się radościami, zamiast zwalać na innych ciężar moich smutków. nie widzę sensu w babraniu się w narzekaniu u przykrych rzeczach gdy z ludźmi spotykam się dla przyjemności, to dla mnie nie jest temat do rozmów. a co do nie szczerości współczucia...szczerze to dla mnie gdy cały rok siedzę w śmierdzącym mieście współczucie wycieczki do turcji bo hotel słaby i farfocle w basenie to dla mnie temat abstrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukion
Ludzie po prostu ciesza sie z cudzego niepoowdzenia. Zreszta sama tak mam. ja tak nie mam .Nie obchodzą mnie problemy innych i nie chce ich znać . Gdybym był w stanie pomoc to może ... Wole rozmawiac o rybach o tym czy o tamtym , a nie na co kto jest chory . OD tego jest lekarz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza Amelia
ukion>>> mam podobnie, też nie lubię słuchać narzekania.... no jeszcze, jak ktoś konkretnie przedstawia sprawę w celu uzyskania pomocy, to ok, ale takie marudzenie mnie niemiłosiernie wkurwia. Też wolę rozmawiać o przyjemnych rzeczach ze znajomymi a nie o kłopotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×