Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwak jeden

wiem! jestem nienormalny ale..

Polecane posty

Gość dziwak jeden

chciałem sie komuś wyżalić a że nie mam komu trafiłem tutaj... Bardzo chciałbym sie zakochac, poznac w koncu ta wymarzoną dziewczyne, nie chce juz dłuzej być sam... ale moj problem polega na tym ze nie potrafie znaleźć tej odpowiedniej czyli... dziewicy. wiem ze to nienormalne, staroswieckie w tych czasach ale ja nic na to nie moge poradzic. to silniejsze ode mnie. kilkukrotnie probowałem z dziewczynami i za kazdym razem gdy tylko dowiadywałem sie ze miala juz chlopaka z ktorym wspołzyła szybko wycofywałem sie. moja "choroba" osiagneła juz taki rozmiar ze nie potrafie zaakceptowac zadnej formy zbliżenia (peeting, oral itd) jedyne z czym moglbym sie pogodzic u przyszłej dziewczyny to całowanie sie z innymi chlopakami. doszło juz do tego ze poznaje dziewczyne i tak prowadze rozmowe zeby dowiedziec sie o jej przeszłosc. pierwsze pytanie: "czy miala chlopaka, jak długo..." itd po pewnym czasie stwierdziłem ze nie mam szans na znalezienie tej wymarzonej wiec bardzo obniżyłem swoje wymagania co do wyglądu (podobno najwazniejsze jest wnętrze, chciałbym sie przekonac) takze np. na imprezach zarywałem juz niskie i puszyste dziewczyny, mowiąc delikatnie przeciętnej urody i czasami bardzo młode i co? efekt zawsze ten sam. cholera czy tylko w moim otoczeniu sa same takie "nieszanujace" sie dziewczyny? ok, spytacie czy jestem prawiczkiem (?). otoz nie jestem. jakis czas temu miałem "przyjaciółke" z ktora bardzo czesto wspolzyłem i mysle ze oprocz skat`a to jesli chodzi o seks robiłem chyba wszytsko. wiec jakim prawem wymagam od dziewczyny 'czystości"? nie wiem...nie potrafie sobie tego wytłumaczyc. ale wiem ze nie ma najmniejszego sensu zebym chociaz probował bo wiem jak to jest, od razu wypytuje o szczegóły, po jakims czasie wypominam... jak myslicie a moze psycholog mogłby mi pomoc? a moze dajcie mi cień nadziei ze jednas sa jeszcze takie porzadne dziewczyny, bardzo szanujące sie. a jednoczasnie takie ktore zaakceptuja moja przeszłosc. juz wiele razy tłumaczyłem sobie "przeciez po tym jak robiła mu loda myła zębyz 100 razy" "kochali sie tylko 5 razy" ale to nie pomaga. brzydzi mnie nawet całowanie takiej dziewczyny. moze zabrzmi to beznadziejnie ale wiem ze podobam sie dziewczynom i nigdy nie narzekałem na brak ich towarzystwa ale co z tego. zadnej nie byłbym w stanie pokochać. boje sie ze juz zawsze bede sam. czas mi ucieka... robie sie coraz starszy, moi koledzy, kolezanki powychodzily juz dawno za mąż. a ja wciaz jestem sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje
brzmi to beznadziejnie :/ dziewczyna ktora kochala sie z chlopakiem nie szanuje sie :/ wogole jaka bzdura!!gdyby skakala z jednego na drugiego itd itd to ewentualnie moglbys tak powiedziec,ale nie gadaj ze np taka ktora miala jednego czy dwoch sie nie szanuje :/ niby jak przewidziec czy facet/dziewczyna z ktorym idziemy pierwszy raz do lozka bedzie tym/ta ostatnim/nia ???gdyby kazdy mial takie podejscie tonikt z nikim by sie nie kochal,w obawie ze gdyby to jednak nie ten/ta jeden/na jedyny/na i ostatni/ia to zostana posadzeni o niezanowanie :/ ZENADA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolne mieszkanie
wiesz co..z takim podejsciem nie ulozysz sobie zycia. bo teraz problemem jest to, za chwile znajdziesz inny wyimaginowany np ze ma za duzo kolegow w pracy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ta ta
brzydzi Cie dziewczyna ktora w swojej przeszlosci,nie znajac jeszcze Ciebie robila komus laske...no brawo to tak samo gdyby dziewczyna powiedziala Ci ze brzydzi sie Toba bo jadasz np cebule,salceson,czy nalesniki z farszem z płucek!! ogarnij sie czlowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam nie jestes prawiczkiem
a wymagasz tego od dziewczyny? dziewice nie sa dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ta ta
faktycznie jakis dziwak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwak jeden
wiedziałem ze przeczytam własnie takie wpisy i nawet mnie to nie dziwi. bo mimo wszytsko zdaje sobie z tego sprawe ze ja do konca normalny nie jestem :) ale przeciez nie pojde z moim problemem wypłakac sie mamie czy kolegom. a wracajac do Waszych wypowiedzi nie porownuj jedzenie cebuli do robienia loda! z tym nieszanowaniem sie to moze przesadziłem tak uogolniajać ale uwierzcie ze znam dziewczyny ktore na pierwszej "randce" w aucie robia loda po godzinie znajomosci. i powiedzcie mi jedno, ktomi zabroni wymagac tego od dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ta ta
jesli znajdziesz taka dziewczyne ktora spelni twoje wymagania i nie bedzie wymagala od ciebie nic w zamian to napewno bedzie miala rownie zryty beret jak ty,wiec pewnie bedzicie szczesliwi...o ile to nastapi:P powodzeniaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manierrka
Myślę, że tak sobie mocno wmówiłeś że musi być dziewica, że na tę chwilę no nie ma bata, bez wianka nie pójdziesz dalej. A czyste jeszcze są, nawet bardzo ładne, tyle że przeważnie ciche i nieśmiałe :) Zastanawiam się tylko, dlaczego tak się uparłeś na tę dziewicę? Czyżby jakiś kompleksik, obawa że laska może być bardziej doświadczona od Ciebie? W końcu to Ty masz być tym Panem i Władcą. I na koniec. Wydaje mi się, że jeśli takową pannę już spotkasz, to po kilku numerkach szybko Ci się znudzi (jeśli nie po pierwszym). Będzie to: ten cel zdobyty (zaliczony :o), mam następny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym bys umarl
i nie ranil nigdy wiecej kobiet patrzac na nie przez pryzmat kawaleczka blony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że są kobiety, które na pierwszym spotkaniu robią facetowi laskę, to nie znaczy, że wszystkie takie są! - to po pierwsze po drugie - może i znajdziesz, ale jak ona się dowie o twojej przeszłości to nie zdziw się jeśli cię zostawi - oby dowiedziała się zanim ci się odda... no i - czego właściwie chcesz od nas? mamy ci powiedzieć, że znajdziesz i będzie fajnie? czy przytaknąć tobie w twoich przemysleniach, że jesteś nienormalny? czy może napiętnować twoje dotychczasowe "osiągnięcia"? czego właściwie oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ci powiem, że nie znajdziesz... A tak w ogóle to jesteś hipokrytą - Ty mogłeś uprawiać sex i jak piszesz próbowałeś prawie wszystkiego, ale już dziewczyna nie może mieć doświadczeń związanych z sexem ???? Masz problem sam ze sobą... I zapewne zawsze coś wynajdziesz, żeby się przyczepić tak, jak już tutaj niektórzy stwierdzili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumujmy: uznałeś, że zakochasz się tylko pod pewnymi warunkamim czyli w dziewicy. Sam współżyłeś. Nie potrafisz zaakceptować przeszłości dziewczyny, tej, którą sam posiadasz, ale domagasz się, by ona zaakceptowała Twoją. Dziewczyny prowadzące się tak, jak Ty się prowadziłeś, nazywasz \"nieszanującymi się\". Twoje poglądy nie są \"staroświeckie\" - słowo to kojarzy się z pewnymi wartościami, które się wyznaje. Ty, niestety, jesteś tylko hipokrytą. Każda zdrowa na umyśle dziewica będzie trzymała się z daleka. NAJPIERW NAUCZ SIĘ WYMAGAĆ OD SIEBIE I ZASTANÓW SIĘ, CZY JEST JAKAŚ WARTOŚĆ, KTÓRĄ MOŻESZ DAĆ INNYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że istnieją dziewice i to mnóstwo....! Trzeba tylko wiedzieć gdzie ich szukać. Ja np. jedyne co robiłam to całowałam się z chłopakiem (a nieskromnie powiem ze jestem modelką, więc teoretycznie uroda powinna przyciągać mężczyzn, a tymczasem ich... odstrasza?). Mnóstwo moich koleżanek nawet się nie całowało (dodam, że nie są brzydkie, są to normalne, porządne dziewczyny). Najfajniejsze jest to że nie wstydzimy się tego, że jesteśmy nie \"na czasie\" bo nie chodzimy do łóżka z facetami. Jest nam raczej dobrze z myślą, że czekamy na Tych Jedynych. Czekamy dosłownie i w przenośni na rycerzy (nie piszcie mi że tacy nie istnieją, bo wiem, że istnieją!). Dla mnie np. jest to naturalne że gdzieś tam jest facet, który jest porządny, szlachetny i który będzie szanował moją duszę, moje ciało, moje przekonania i będzie respektował moją godność! Wystarczy trochę wiary w ludzi. Skoro wierzę w moje przekonania, na pewno istnieje człowiek o podobnych poglądach do moich. Więc głowa do góry nie wszystkie dziewczyny są już \"po\" ... chociaż niestety mnóstwo, bardzo dużo jest... ale nie wszystkie! Nie można tak generalizować;) pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupapomidorowa
A jak już ją znajdziesz (bo pewnie znajdziesz) to zdajesz sobie sprawę, że z tobą też nie będzie uprawiała seksu ("aż do ślubu")? No bo jakżeby inaczej?? I co wtedy zrobisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:11 [zgłoś do usunięcia] iuytre Oczywiście że istnieją dziewice i to mnóstwo....! Trzeba tylko wiedzieć gdzie ich szukać. Ja np. jedyne co robiłam to całowałam się z chłopakiem (a nieskromnie powiem ze jestem modelką, więc teoretycznie uroda powinna przyciągać mężczyzn, a tymczasem ich... odstrasza?). Mnóstwo moich koleżanek nawet się nie całowało (dodam, że nie są brzydkie, są to normalne, porządne dziewczyny). Najfajniejsze jest to że nie wstydzimy się tego, że jesteśmy nie "na czasie" bo nie chodzimy do łóżka z facetami. Jest nam raczej dobrze z myślą, że czekamy na Tych Jedynych. Czekamy dosłownie i w przenośni na rycerzy (nie piszcie mi że tacy nie istnieją, bo wiem, że istnieją!). Dla mnie np. jest to naturalne że gdzieś tam jest facet, który jest porządny, szlachetny i który będzie szanował moją duszę, moje ciało, moje przekonania i będzie respektował moją godność! Wystarczy trochę wiary w ludzi. Skoro wierzę w moje przekonania, na pewno istnieje człowiek o podobnych poglądach do moich. Więc głowa do góry nie wszystkie dziewczyny są już "po" ... chociaż niestety mnóstwo, bardzo dużo jest... ale nie wszystkie! Nie można tak generalizować pozdrawiam ! Hm, facet ktory jest wrecz puszczalski, a od dziewczyny wymaga cnoty, a wiec jest hipokryta, jest dla Ciebie porzadnym i szlachetnym rycerzem, czy czytalas jego tekst z wybiorczym niezrozumieniem? :D Dla mnie facet zasluguje na spuszczenie na drzewo. Wole inny typ "porzadnych ludzi" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khgjgfgt
no i robisz błąd że zarywasz do brzydkich i nieatrakcyjnych lasek bo właśnie często takie laski łatwo się oddają byle komu kto je zechciał, leczą w ten sposób kompleksy szczególnie jak nie czują się na co dzień pożądane. Podnoszą sobie w ten sposób poczucie wartości A właśnie często takie naprawdę ładne dziewczyny są dziewicami, bo albo boją się ich faceci, albo uderzają przeciętniacy, ew cwaniaczki. No samo dziewictwo to nie jakaś rzadkość sam trafiłem na dwie dziewice i nie musiałem się ich pytać na dzień dobry że są. To się da wyczuć nie od razu, ale da Moim zdaniem to laski nawet dziewice odpowiadają, Ci że miały kogoś, bo wyczuwają że mają do czynienia z nie do końca teges kolesiem. Powiem Ci, że dla mnie duże znaczenie ma ilość parterów seksualnych u kobiety ale ty powinieneś wybrać się do psychologa bo ewidentnie masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Energiczna, to samo mam skojarzenie :P Na dodatek pisze, że wszystko robił oprócz scata (czy jak to sie tam pisze), więc wolałabym nie wdawać się w szczegóły, co tam innego połykał :o Pozdrowienia dla świra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:34 Energiczna Trzydziestolatka Hm, facet ktory jest wrecz puszczalski, a od dziewczyny wymaga cnoty, a wiec jest hipokryta, jest dla Ciebie porzadnym i szlachetnym rycerzem, czy czytalas jego tekst z wybiorczym niezrozumieniem? Dla mnie facet zasluguje na spuszczenie na drzewo. Wole inny typ \"porzadnych ludzi\" NIE, absolutnie NIE napisałam, że facet który jest puszczalski, a od dziewczyny wymaga cnoty jest porządny i szlachetny! Po prostu wyraziłam swoją nadzieję, że gdzieś tam jest Ten Jedyny (porządny i szlachetny), a ja czekam na moment, kiedy się z Nim spotkam i tyle. Mój poprzedni komentarz to po prostu luźna wypowiedź z przemyśleniami, które nasunęły mi się gdy czytałam o tym, że na świecie nie ma już chyba dziewic i że wszystkie dziewczyny już to robiły. A jeśli chodzi o \"dziwaka\" to też uważam że nie może oczekiwać od innych czegoś, czego sam nie jest w stanie zaoferować... Trzeba najpierw spojrzeć na siebie. A poza tym jego wywód brzmi trochę obsesyjnie, tak jakby chciał mieć dziewczynę tylko i wyłącznie dla siebie, jakby chciał żeby była ona jego WŁASNOŚCIĄ. A to jest niemożliwe, bo każdy człowiek jest osobną, odrębną jednostką i nie da się zniewolić nikogo tak żeby ta druga strona była szczęśliwa (to też moje luźne przemyślenia:p). Jest taki film (akcja filmu nie dzieje się we wspoółczesności, więc też trzeba inaczej na to spojrzeć, bo kiedyś w sumie naturalne było, że się czeka z tym do ślubu) \"Tess\" o wiejskiej dziewczynie, która gdy była bardzo młoda, przespała się z mężczyzną (bo nie wiedziała o co w \"tym\" wszystkim chodzi) i urodziła dziecko, które zmarło. Później wyszła za mąż, a gdy jej mąż się dowiedział, że nie jest dziewicą, zostawił ją, bo za bardzo bolało go to że nie jest \"tym pierwszym\"... Ale później stwierdził, że jednak ją kocha i chce z nią być. Być może \"dziwak\" ma po prostu takie pragnienie, żeby Ta Jedyna, Wymarzona łączyła seks i każdą formę zbliżeń z uczuciem i to jestem jako dziewica w stanie zrozumieć. Tym bardziej że dzisiajeszy świat karmi nas papką seksu i chwilowych przyjemności co rzekomo czyni nas szczęśliwymi bo \"zdobywamy\". Chyba że \"dziwak\" chce sobie coś udowodnić. Albo ma jakieś ohydne żądze posiadania. Albo myśli, że w ten sposób nakarmi swoje niepewne ego. Albo pragnie (może dziwnie to zabrzmi) czerpać z Wymarzonej to, co kiedyś gdy spał z inną, pozostawiło w jego wnętrzu ranę. Albo chce uciszyć swoje sumienie czy jak kto woli wyrzuty sumienia. Być może nie jest jeszcze wyprany z emocji, i jednak dostrzega, że seks może być wyrazem miłości, a nie jedynie pustym bzykaniem. Może rozmyślając właśnie to odkrył, chociaż jeszcze nie potrafi tego zdefiniować? Na pewno jest jakies podłoże tej jak to nazwał \"choroby\". Dla mnie ten facet jednak nie zasługuje na spuszczenie na drzewo, bo on sam dostrzega swój problem, sam widzi, że coś się z nim dzieje. Że oczekuje czegoś, czego sam nie jest w stanie dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×