Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość trutatu

w zwiazku z amerykaninem...

Polecane posty

Gość trutatu

czy ktoras z was ma jakies doswiadczenie odnosnie zwiazkow z amerykaninami? spotykam sie z pewnym od paru tygodni i zaskakuje mnie na kazdym kroku jego sposob myslenia itd. np niedawno musielismy sobie wprost POWIEDZIEC ze nie spotykamy sie z innymi osobami. bylam zaskoczona, bo dla mnie to raczej oczywiste. czego jeszcze moge sie spodziewac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o luuudzieee
Ja spotykalam sie z amerykaninem i niesttey nie wpominam mile tej znajomosci;) Traktowal Polakow jak debili i nierobowc i powtarzal to cakly czas w rozmowach ze mna;) Poza tym mial manie wyzszosci:O On-AMERYKANIN, a my-maluczkie robaczki polaczki;) ale to kwestia indywidualna-nie moge uogolniac. Bycmoze inne osoby z USA sa calkiem OK;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crisco
haha :D hejjj, ja jestem w stanach juz pare lat iiiiiii jak juz zauwazylas oni do zwiazkow podchodza calkiem inczej. Na poczatku jest tylko spotykanie sie - seeing each other- co nie ma nic wspolnego z normalnym zwiazkiem, bo jest to okres poznawania sie i nie jestescie na wylacznosc. POzniej jest spotykanie sie ze soba na wylacznosc - czyli 'dating' ;) A pozniej jest juz normalny zwiazek czyli relationship ;) Pozniej jak masz szczescie to ci sie oswiadczy :P i wezmiecie slub :P To wszystko jest calkiem inne niz np w Polsce, bo u nas to jak zaczynacie sie spotykac to logicznym sie wydaje ze to na wylacznosc. Eh ja nie wiem. Generalnie Amerykanie nie lubia sie wiazac w powazne zwiazki, najczesciej wystarcza im bycie tzw fuck buddies :D i tyle. Hm, jak masz jeszcze jakies pytania to pytaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crisco
Jak ja tylko slysze od nich ze sa najlepszym narodem, ze imigranci bla bla, czy cokolwiek- to im przypominam ze wiekszosc z nich pochodzi z europy :O ale oni o tym nie chca pamietac i nie mysla o tym w ten sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutatu
tez wlasnie mam wrazenie, ze on jest strasznie dumny z tego, ze jest ze stanow... pare rzeczy mnie szokuje. od samego poczatku opowiada mi, ze daleko mu jeszcze do stabilizacji itd. na moje stwierdzenie kiedystam od niechcenia, ze lubie dzieci, stwierdzil, ze chyba powinien przestac uprawiac ze mna seks i takie tam. mam tez wlasnie pytanie o seks. z tego, co zdazylam sie zorientowac jego wczesniejsze dzieczyny byly dosc pruderyjne. wiecie co tam jest szeroko pojeta "norma" a co juz uwazane jest za dziwkarskie zachowanie? boje sie, ze uzna mnie za poska zdzirke czasami... jak to wyglada w ogole z kultura osobista? moj np nie ma wiekszych oporow przed bekaniem przy stole, co mnie doprowadza po prostu do szalu!!! tak samo nie ciagnie go do tego, by poniesc za mnie ciezki plecak itd. zupelnie inaczej niz polacy. jak mu powiedzialam, ze u nas raczej otwiera sie przed dziewczyna drzwi, to gdy teraz to od czasu dp czasu robi oczekuje owacji na stojaco... az chce sie jemu zasmiac w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Sorry, ale nie wiem skad wytrzasnelas taki podzial:O Amerykanow jest ponad 200 milionow, wiec nie ma co uogolniac, chociaz faktycznie cos ich laczy: totalna ignorancja jesli chodzi o wiedze o swiecie oraz poczucie wyzszosci. Jesli chodzi o zwiazki, to zalezy na kogo trafisz. Wiekszosc wspolczesnych facetow(nie tylko amerykanie) preferuja zwiazki bez zobowiazan, wiec trzeba po prostu uwazac. Jesli facet na 2, 3 czy 4 spotkaniu chce isc do lozka, to wiadomo na jaki typ sie trafilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Trutatu, z twojego opisu wynika, ze facet jest po prostu prostakiem, a ty sie chyba z nim tylko dlatego spotykasz, bo ma w paszporcie wpisane 'obywatel USA':O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra mojej kumpeli przywiozła do Polski na dwa tygodnie Amerykanina - swojego faceta. wiecie ile wziął kasy ze sobą? na życie? 100 (sto) $! bo on myślał, że u nas za te sto dolców może żyć jak król... też się nie umiał zachować w wielu sytuacjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie bywa...
Mój mąż jest Amerykaninem i rzeczywiście nie można generalizować bo trafiają się i totalni ignoranci zadufani w sobie egoiści a są wśród Amerykanów i naprawdę fajni ludzie, zresztą chyba jak i wśród Polaków. Może rzeczywiście mój mąż jest bardziej otwarty na ludzi generalnie Amerykanie dużo sie uśmiechają są bardziej bezpośredni niz my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crisco
Amerykanie to idioci i ignoranci i tyle. Wszyscy tylko nie moj :P fuksiara ze mne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turotura
facet z ktorym sie spotykam absolutnie nie jest ignorantem i prostakiem. jest wyksztalconym gosciem, bardzo bystrym i ogolnie zabawnym. dlatego tak nieprzystajace do tego sa jego niektore zachowania... patrzac na niego czasem mam serio wrazenie, ze to jest kwestia roznic kulturowych, a nie jego nieobycia. stad tez moje pytania. ktos moze mi powiedziec cos o tym, jak w stanach traktowany jest seks? naprawde tak bardzo luzno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie znam wprawdzie typowego Amerykanina, ale mam kolegę, który tam już jakiś - dosyć długi - czas mieszka... i widzę po nim, że trochę nabył tych amerykańskich - chyba - zachowań... Seks - tak, bardzo luźno. Po prostu jak zaproszenie do kina czy coś w tym rodzaju. I do tego - jak ktoś tu wyżej coś pisał - jest bardzo bezpośredni w rozmowie, co nie oznacza, że chamski czy coś w tym rodzaju. Po prostu nazywa rzeczy po imieniu, a nie \"na okrętkę i domyśl się, co właściwie mam na myśli\", jak to jest często u nas praktykowane. Powiem szczerze, że taki sposób rozmowy mnie osobiście odpowiada:) Wydaje mi się, że to ma jakiś związek z przebywaniem w tamtejszej kulturze, bo dopóki był tutaj, zachowywał się inaczej. Ale mogę się mylić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turotura
dzieki za wszystkie wypowiedzi... nie wiem co z tego bedzie... poki co sytuacja jest troszke inna, bo obydwoje konczymy studia i spotkalismy sie w kraju ze tak powiem neutralnym, gdzie bedziemy sie bronic. jeszcze troche czasu zostalo, jednak juz mysle o tym, co dalej... nie wiem co myslicie na ten temat, ale mi sie z jego diswiadczen z nim i oglnie z rozmow z innymi studentami amerykanskimi wydaje, ze u nich wszystko opiera sie na jakies idiotycznej grze... zadzwonic do dziewczyny, ktora ci sie podoba, mozesz po dniach tylu i tylu... zaprosic ja tylko tam i tam... potem przez dlugo zrgryac sie, ze wcale ci sie nie podoba itd.... dla mnie to jest nie do przejscia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tego nie bedzie
on pojedzie do USA i koniec a teraz chce sobie pobzykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja sie dopisze....
Mam faceta Amerykanina choc obecnie trudno to nazwac zwiazkiem raczej wirtualnym zwiazkiem bo on w stanach ja w PL. Mimo to z nas 2 to ja mialam chwile zwatpienia a on nie i byl gotowy oprzyjezdzac do Polski i tu mieszkac ale wtedy mu to wybijalam z glowy....narazie jade do niego do usa (juz drugi raz) na 2 tyg. Rodzine ma super, sa bardzo otwarci po kilku dniach czulam sie z nimi lepiej niz z rodzicami faceta z ktorym bylam 6 lat. W sprawach seksu to on byl przyzwyczajony ze laski przejmuja inicjatywe i wrecz rzucaja sie na facetow i tez przy podrywaniu tak jest ze dziewczyny daja swoj numer etc No ale seks super jakos wyposrodkowalismy ;) Co mi przeszkadzalo to to ze faktycznie sie nie garnal zeby brac odemnie siate albo walize no i ja obrazona bo uwazalam ze powinien sie domyslic. No ale potem zrobilam awanture i juz grzecznie nosil siatki. Inna rzecz co mnie denerwowala to jak gadal ze mna po ang i moja mama była przy tym to mowiac o mojej mamie w jej obecnosi mowil do mnie np "tell her" zamiast chocby "tell your mom" ale to takie w sumie malo wazne no i oni tak mowia- no mysle ze kwestia zworenia uwagi ze u nas sie tak nie mowi i tyle A poza tym to jest sliczny i slodki i ma cudowny usmiech i piekne zabki i wogole jest najprzystojniejszym facetem z jakim sie spotykalam...szkoda tylko ze amerykanin heh No ale dogaduje sie z nim najlepeij ze wszytskich facetow ktorych mialam, mimo ze gadamy po ang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depeche15
Eh tam.. Polskie chlopaki najlepsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaania
to i ja sie dolacze do rozmowy.. tak wlasnie sobie szukalam postow na temat zwiazkow z Amerykaninem, przyznam ze szukalam juz dawno i dopiero dzisiaj na to trafilam.. jestem w zwiazku z Amerykaninem od dwoch lat, za tydzien bierzemy slub, musze powiedziec ze naprawde odczuwa sie czasami bariere kulturowa jak i jezykowa (bo my sobie wiele idiomow tlumaczymy inaczej niz cos znaczy dla nich) ale to jest kwestia wyjasnienia ze ja jestem przyzwyczajona tak i musisz to zmienic bo ja tego nie zaakaceptuje albo daj mi troche czasu musze przestawic moje myslenie bo twoje jest powiedzmy lepsze.. i tak np nauczylam mojego kochanego oszczedzania pieniedzy a nie szastania jak to robil przede mna.. ogolnie naprawde wszytsko jest super, jest dzentelmenem i nie musialam mu nic mowic zeby sie tak zachowywal, pomaga mi w domu aczkolwiek nie jest to rutyna np co sobote jak w przecietnym polskim domu, co do seksu to on jest taki jak Nasi ale jego koledzy.. o bosz oklamuja swoje dziewczyny/zony ze ida grac w pokera i ida na dziwki lub po prostu do dziewczyn ktorym nei przeszkadza seks z czlowiekiem zajetym... to jest dla mnie nie do pomyslenia i czasami mam ochote im to wszytsko wygarnac.. :) ale jedyne co mnie naprawde boli to to ze oni utrzymuja dobre kontakty z ex!! tego nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem... ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja sie dopisze.....
aaaaaania a gdzie bierzecie slub? w PL czy USA? Napisz cos wiecej Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaniu nie chcę
Cię martwić, ale ludzie dobierają sobie kumpli według upodobań. Więc jeśli jego kumple tak robią, to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki k
chcialam zapytać jak oni tam sie mają to samotnych mam z dzieckiem? wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forever21
Moj maz jest Amerykaninem, jestesmy 10 lat po slubie, on jest 15 lat starszy i nigdy nie wyczuwalam zadnej bariery jezykowej czy kulturowej. Jest zdecydowanie bardziej przystojny, inteligentny i szarmancki niz jakikolwiek Polak, ktorego mialam nieprzyjemnosc spotkac, wlaczajac w to mojego bylego meza. Jest tez zdecydowanie bardziej ustawiony ;) O Stanach mowi sie love it or leave it. Nigdy nie tesknilam za Polska, uwielbiam Stany, wielkie samochody, wielkie domy, wielkie drogi ha ha I sposob zycia Amerykanow, moje dzieci nie mowia po polsku a ja im o Polsce nie opowiadam Wszystko zalezy od tego kogo sie poznalo o on nas samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forever21
Samotne z mamy sa tak samo traktowane jak te kobiety bez dzieci. Tu srednio ma sie 3-5, wiec ich nic nie dziwi. Ja mialam dziecko zanim wzielismy slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, na zareczyny przecietny Amerykanin wydaje $5000 na piersionek z diamentem, zwykle jest to srednia krajowa miesiecznego dochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki k
ja od 3 miesiecy mam kontakt z amerykaninem, codzienny mailowy... czy to dla nich długo? czego mozna się spodziewac po takiej znajomosci? czy to jest prawda, ze maja zwyczaj, ze zabieraja na wakacje kogos do towarzystwa, i sponsoruja to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meimei
Mnie tez to interesuje. Ja pozostaje z Amerykaninem w kontakcie mailowym od 11 miesiecy. Pisze kazdego dnia, bez wyjatku. Przyslal mi tez prezent na Boze Narodzenie. Nie znam Amerykanow, wiec pytanie do kolezanek: czego mozna spodziewac sie po takiej znajomosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego samego co
po facecie z kazdego innego kraju :O jak czytam takie glupie pytania jak tej powyzej to smiech mnie ogarnia na te 'madrale' pierdolace o glupocie amerykanow :O jakim trzeba byc debilem by w ogole zadac takie pytanie: Nie znam Amerykanow, wiec pytanie do kolezanek: czego mozna spodziewac sie po takiej znajomosci? '? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meryane
Dziewczyny!!! ja wlasnie biore rozwod z Amerykaninem. Zmany sie 5 lat a 3 lata jestesmy małżenstwem.Oni sie nie nadaja na odpowiedzialnych mężów!!Powiem wap szczera prawde jak to z nimi jest: - na poczatui znajomosci wiadomo, wszystko pieknie i ładnie. bariera jezykowa nie jest problemem oni lubia slodko nam tlumaczyc o co im chodzi, wzajemna fascynacja kulturowa jest obustronna, mi sie zawsze podobalo ich podejscie do zycia typu"everything will be fine", "just chill", "lets have fun" totalnie luzacko podchodza do zycia a jemu w naszej kulturze ze jestesmy takie rodzinne, kochane, obiadki lubimy pyszne gotowac, jestesmy piekne, madre itp -zapewniaja o swojej wielkiej milosci ale nie lubia kupowac kwiatkow, sa jakos inaczej wychowani... nie za bardzo potrafia okazac szacunek kobiecie do jakiego my, Polki przywykłysmy.nie chodzi tylko o kwiatki ale i prowadzenie domu:wszystko na kobiecie spoczywa, zero obowiazkow. on po pracy jest zmeczony i ma prawo do"relax and chill" -opowiadaja o wspanialych zyciowych planach, pieknym domku w californii, dzieciach, cud miod, szcescie i sielanka ale jak do tego dojsc to juz inna spiewka: nie sa konsekwentni, nieudaczni zyciowo, ciagle mysla ze inna praca, inny biznes da im wiecej pieniedzy, chca ciaglych zmian, chwytaja sie pozornie lepszych ofert, sa impulsywni, nieodpowiedzialni, ryzykuja czego my Polki nie lubimy!!! chcemy spokoju, malymi ale konsekwentnymi kroczkami do celu, chcemy meza na ktorym mozna polegac, co bedzie dla nas ostoja spokoju i bezpieczenstwa, kogos kto zapewni byt rodzinie gdy przyjdzie co do czego. - jak stracilam prace ciagle mnie stresowal mowiac no, musisz pracowac, nie mozesz tylko tak siedziec, musisz dokladac sie do domu- ok, w porzadku zawsze chetnie to robilam ale jak zabraklo mi nagle pracy musze dac czas by znalezc nowa, a on ciagle mnie cisnał o czynsz i totalne bzdury ALE ONI SA TAK WYCHOWANI! WSZYSTKO 50/50. wiec zdajcie sobie z tego sprawe, on tacy sa. - po pewnym czasie zaczely dzialac mi na nerwy jego amerykanskie zwyczaje: w niedziele do 2 w pizamie siedziec, jesc sniadanie, spijac kawe, ogladac TV zamiast wstac, isc na spacer- nie po co bo przeciez trzeba "chill and relax" na poczatku znajomosci chetni do wspolnych wypraw (pewnie by mi zaimpomowac) ale pozniej jednak TV z amerykanskimi shows (co za głupie programy) bierze gore. ONI SA TAK WYCHOWANI, TO DLA NICH NORMALNE ZE TAK SPEDZA SIE WOLNY CZAS. - w USA jest inaczej niz w Pl, co tu ukrywac. ja urodzilam sie w 1980 schylek komunizmu, ciezkie czay a on w tym czasie wychowywal sie w kolorowej Ameryce wiec mamy inne spojzenie na swiat- JESTESMY INNI, ja wychowana na mleku w z proszku a on w Disneylandzie. dlatego ONI MAJA INNE SPOJRZENIE NA SWIAT- TROCHE FAŁSZYWE, bo zycie nie zawsze jest kolorowe, w momencie gdy zaczynaja pojawiac sie prawdziwe problemy w zyciu AMERYKANIE SA NIEPORADNI, ich teoria "relax i chill" w tym wypadku nie dziala i zamiast walczyc tak jak Polak potrafi- poddaja sie. ONI TACY JUZ SĄ, zostawia Cie z problemami i Ty bedziesz musiala ich jeszcze pocieszac, wszystko bedzie na Tobie i Twojej rodzinie. - dla mnie są toche BEZ HONORU jak daja slowo to "zapominaja" dla nich normalka rzucac slowa na wiatr TACY SĄ nie przywiazuja wagi do obietnic bo najwazniejsze w zyciu to "chill and relax" a ze dane slowo czasem wymaga pracy by obietnice zrealizowac to juz Amerykanin nie bedzie chcial sie wysilac. PODSUMOWANIE: wiem ze nie ma co uogolniac, ze kazdy z nas jest inni bla bla bla ale patrzac po sobie spojrzcie- jestesmy z Polski kazdy z nas jest inny ale po czesci wszyscy jestesmy tacy sami. rozumiemy sie bez slow!to kraj, wychowanie, hsitoria, kultura, wpajane spojrzenie na swiat, spoleczenstwo wszystko ma wplyw na to jacy sie ksztaltujemy i kim jestesmy. Ja w swoim poscie chcialam powiedziec prawde o Amerykanach na podstawie wlasnych doswiadczen. Czeka was ROZCZAROWANIE PO LATACH! Niestety ale Amerykanie nie nadaja sie na naszych mężów, bawic sie z nimi, prowadzic luzne zwiazki, miec przyjaciol jak najbardziej ale nie wiazcie sie z nimi na zawsze bo rozwod gwarantowany predzej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meryane
nie polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kaska
Ja się spotykam od kilk tygodni z amerykaninem. Jak na razie nie zauważyłam ze ma poczucie wyższości. ale z tego co widzę do znajomości podchodzi luźno. Zobaczymy, ale ja się nie angażuję, bo wydaaje mi się że oi zupełnie inaczej podchodza do różnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-K
ja mam meza amerykanina, znamy sie od 6 lat i od 2 jestesmy malzenstwem. nie ma poczucia wyzszosci, jest madry, z poczuciem humoru, uczciwy, jak obieca to zrobi, nie musze sie prosic o otworzenie drzwi przede mna, robi to automatycznie, pomaga w domu na tyle ile ma chec i z tym roznie bywa ale mamy wspolny system i jakos wszytko dziala. Moim zdaniem zalezy na jakiego czlowieka trafisz, nie wazne czy w PL czy w USA, wszystko zalezy od wychowania i kultury. I nie bez prawdy pozostaje stwierdzenia ze wszyscy normalni i dobrzy faceci sa juz zajeci, bo jak sie takiego zlapie to glupota bedzie puscic i to bez wzgledu czy Polak czy Amerykanin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×