smiesza mnie nioeudacznice twierdzace ze nie

moga znalezc pracy, poniewaz: -sa kobietami -sa mezatkami -maja dzieci sa stanu wolnego

no przeciez musza znaleźć jakies usprawiedliwienie tego,ze nikt ich nie chce przyjac. Wiwat spiskowa teoria dziejow!

to ze sie tak tylko usprawiedliwiaja to tez tylko teoria . jak jest naprawde?

kwalifikacje,hehe

i jescze jest milion innych rownie debilnych wymowek :o

mam skonczone studia, jednak mieszkam w miescie pelnym fabryk i marketow, bez ciekawszysch ofert pracy... maz pracuje w fabryce, wyslalam do tej samej fabryki swoje cv, na linie produkcyjna. w liscie motywacyjnym napisalam, ze chcialabym tam pracowac m.in. z tego powodu, ze maz pracuje i moglibysmy tak dopasowac sobie zmiany, aby nie zatrudniac nikogo do opieki nad dziecmi... i co z tego, jak do fabryki szukali ludzi, a do mnie nawet nikt nie zadzwonil... ale oczywiscie, mam wyzsze wyksztalcenie i na pewno nie mam za wysokich kwalifikacji do pracy przy wkrecaniu srubek, gdzie szukali ludzi po zawodowce:P

autor topiku dokonal typowego dla polskiego zgryźliwca uogólnienia .

dziewczyny jak skończą studia to myślą, że pracodawca będzie im się kłaniał i naszykuje gabinet urządzony przez modnego architekta wnętrz, laptop, tel. służbowy, samochód firmowy toyota - jak nie ma prawa jazdy to dostanie kierowcę. W trakcie przerwy w pracy przyjdzie szef z kawą na tacy i ciepłą szarlotką.:-D

ja akurat licze na to, ze dostane prace niekoniecznie fizyczna,ale za biurkiem, w normalnych godzinach, bez sluzbowych sprzetow, bez samochodu i kierowcy, ale za minimum 1500zl. nie ukrywam, ze byloby milo, jakby szef niekoniecznie mi sie klamal, ale nie traktowal mnie jak smiecia. kurcze, ale mam wymagania po tych studiach... przewrocilo mi sie w glowie... ale jak ktos mi da 2000zl za wykladanie towaru to tez chetnie pojde:P

jasne jasne --- kurcze ale ksiezniczka z ciebie 1500 zł? zartujesz ? ps. a tak na powaznie to nie ma sensu odpisywac na tak głupi topik co rowniez tobie polecam . ja spadam z tego tematu pa

Ja po studiach i to kierunku ścisłym pracuje w biurze, fakt że muszę się przekwalifikować bo mam do czynienia z płacami ale nie narzekam. Mam biuro, dwa własne biurka, komputer, 14 ludzi pod sobą, zarabiam 1400brutto ale to moja pierwsza poważna praca nie licząc stażu z PUP-u. Nie narzekam tylko biorę to co jest. Do tego pracę mam dwa kroki od domu więc nie trace na dojazd. Miałam ofertę pracy w zawodzie w sanepidzie ale za tą samą kasę i dwa razy więcej roboty. Do tego doszedł by dojazd.

nie dziwne ,ze temat was oburza, skoro same roboty znaleźć nie mozecie. O najlepszych pracodawcy sami sie biją , smutna prawda

co ty mozesz o nas wiedziec słodki pallantino. umiesz tylko zasmrodzic forum i to wszystko.

a to ze pracodawc sie bija -- powtarzasz jakies hasełka i slogany. ja prace dostałem miesiac temu , i wiedz ze przebiłem mase ofert innych ludzi .

hasełka i slogany? taka jest rzeczywistość. Ale jesli chcesz to zyj sobie nadal w przekonaniu ,ze kazdy przecietniak ,ktory ukonczyl studia (co w dzisiejszych czasach nic znaczy, bo praktycznie kazdy je ma ) powinien robic łaskę pracodawcy,że raczy u niego pracować.

kierunku - po finasach czy informatyce może o absolwentów nikt się nie bije, ale pracę znaleźć można (w swoim zawodzie ofc). Natomiast już po przepracowaniu 2-3 lat headhunterzy z różnych portali sami proszą Cię o rozwarzenie ich propozycji :) Wielu moich kolegów tak miało :)

Z kolei co do innych, no cóż jak ktoś aplikuje niezgodnieze swoim wykształceniem, no to ciężko cokolwiek potem znaleźć. A tyle się trąbiło kiedyś, że np. socjologia przyszłościowa bo można pracować wszędzie - dziśliczy się tylko i wyłącznie SPECJALIZACJA....a nie wszystko po łebkach, a jak ktoś szuka pracy w innej branży po studiach to nie dziwcie się, że pracodawca nie traktuje was poważnie, bo np. jaki był współczynnik trudności żeby skończyć finanse a jaki socjologię np. a później aplikuja w banku czy księgowości na to samo stanowisko....więc sory..

rewku, mozesz dac jakis kontakt do siebie, chcialabym ci cos podsunac:) faktycznie jestem nieudacznica, bo nie stac mnie na to, zeby pojsc do roboty za 1000zl, bo musze zatrudnic opiekunke... i wysylam cv tylko w wybrane miejsca:P akurat mi zwisa co o mnie sadzisz, jak dotad bylam tylko na jednej rozmowie kwalifikacyjnej w zyciu i padlam, bo chcialam pracowac w branzy, w ktorej prowadze wlasna dzialalnosc:P a glupia bylam bo wpisalam w cv prawde:P

trelemorele baks ---- kolego pierniczysz i pierniczysz swiat widzisz czarno-biało w jeden worek wrzucasz , kurka ty masz ale z soba problem. skad wiesz kto jest przecietniakiem a kto nie , wyrabiasz sobie opinie MŁOTKU JEDEN na podstawie forum? bu hehe .

jasne jasne chcesz to pisz trele30@interia.pl

wyslalam, powodzenia:)