Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

riplej42

呕YCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

Viorika widze ze rosniesz w sile i bardzo dobrze dasz sobie rade ze wszystkim nawet z tesciowa ona pewnei sama tak naprawde nei wie co myslec bo syneczek jej wszystko do glowy wklada. Przemo wstawaj spiochu:D a tak poza marginesem dzieki mojemu gnomowi inaczej teraz patrze na pewne sprawy i te damsko meskie tez...coraz wiecej znajomych zdradza swoje partnerki, partnerow ( nie koniecznie jest to juz maz czy zona) skoro sie zdradzaja a dalej zyja z partnerka/partynerem po co, no kurcze po co....bo im tak wygodnie, co dzien jest do kogo wrocic a od czasu do czasu ktos na boku no staram sie ich jakos zrozumiec ale nie potrafi:) u mnie to zawsze bylo proste ale jestem zkims albo nie nie ma miejsca dla osob trzecich. znajoma zdradza meza ale go nei chche zostawic choc mowi ze go nei kocha ale nei zostawi bo dzieci itd a co to za powod dzieci to lepiej sie zdradzac i meczyc razem?? nie rozumeim co sie dzieje z ludzmi...zalamka jak to mowi mlodziez;)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 bo 艣wiat oszala艂
i brak s艂贸w :( Konc贸wko.....:) jak leci czy .. ok

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
wegetacja, nie 偶ycie... o 艢wi臋tach nie my艣l臋 w og贸le; podejrzewam, 偶e rodzice X.a zaprosz膮 mnie na Wigili臋. Nie p贸jd臋, nie mam sil na gr臋 pozor贸w. W sobot臋 spalilam kompa w domu; mam nadziej臋, 偶e to tylko zasilacz i ze impuls nie poszed艂 na plyt臋 g艂贸wn膮, bo b臋dzie kiepsko - u mnie w pracy informatycy ju偶 nad nim pracuj膮. Musz臋 go dzisiaj mie膰. Ja nadal sama - plan贸w na 艢wieta i Sylwestra nie mam - posiedz臋 w domu przed kompem i pou偶alam si臋 nad sob膮, bo szczerze m贸wiac mam ju偶 do艣膰. M贸j eks si臋 do mnie odezwa艂 - straszy mnie spraw膮 o podzia艂 maj膮tku - niech si臋 pa艂uje cwel... ja si臋 s膮d贸w nie boj臋. B臋dziemy si臋 s膮dzi膰 o jego dziurawe skarpety i przykr贸tkie dzinsy, kt贸re mia艂. A tak w og贸le to rzyga膰 si臋 chce tym wszystkim... Mimo wszystko - udanego tygodnia.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Udanego dnia
jeste艣 dzielna ci膮gniesz w贸z pod g贸rk臋 ale ju偶 wida膰 jej koniec :) uszy do g贸ry malenka trzymaj si臋 Ko艅c贸wko ..馃憚

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Aga.. takie mamy czasy, 偶yjemy coraz wygodniej i tej wygody, odpr臋偶enia r贸wnie偶 szukamy w zwi膮zkach. Prawdziwy zwi膮zek to jednak ci臋偶ka praca a ma艂o komu chce si臋 pracowa膰 na dwa etaty, facetom to ju偶 wog贸le. Poziom moralno艣ci i zasad zreszt膮 powa偶nie si臋 obni偶a, wesz艂am sobie na forum o kochankach i jak poczyta艂am sobie o ich logice 偶ycia, zwi膮zk贸w to a偶 mna wstrz膮sn臋艂o. Pami臋tam jak by艂am ma艂膮 dziewczynk膮, m贸j Tato, z kt贸rym zawsze si臋 namietnie spiera艂am o wszystko, uwielbia艂 naprawia膰 stare rzeczy, przywraca艂 im 偶ycie i robi艂 to w taki spos贸b... no poprostu zadziwiaj膮ce to by艂o. Ka偶dy by spisa艂 to co on naprawia艂 na straty, wola艂 by kupi膰 nowe a m贸j Tato cudotw贸rca potrafi艂 wszystko i to z tak膮 gracj膮 偶e 艂oj. Dzi艣 jak patrz臋 na innych ludzi czy to w pracy, czy to jak wspominam moje 偶ycie z m臋偶em i jak przypominam sobie, 偶e wszystko co by艂o w oczach nieprzydatne to wyrzuca艂, co艣 si臋 zepsu艂o od razu l膮dowa艂o w 艣mieciach to tak sobie my艣l臋, 偶e daje to odzwierciedlenie i偶 dzisiejsi ludzie jak co艣 nie tak to szybko robi膮 zamian臋 na lepszy w ich oczach model. Ota tak poprostu. Troszk臋 jeszcze ideologii do tego i wsio haraszo. Ko艅c贸wko, nie b贸j si臋 samotno艣ci - ona nie jest taka z艂a. Nabierzesz si艂 i jeszcze wszystko si臋 odmieni. Mi si臋 te偶 czasem chce rzyga膰 t膮 moj膮 sytuacj膮, ciagle ten m贸j dupek i jeszcze 偶eby si臋 zachowa艂 jak cz艂owiek, ojciec a on jak dupa wo艂owa i do tego jeszcze wkr臋ca swoj膮 matul臋, no to ju偶 wog贸le. Ci膮gle to samo, ci膮gle o tym gadam bo dzie艅 w dzie艅 musz臋 na niego patrze膰, wiesz jakie we mnie rzygowiny si臋 wzbieraj膮.. Ju偶 mi czasem zwyczajnie wstyd, ale w dupie - licz臋 偶e za jaki艣 czas wszystko si臋 odmieni i to ja bed臋 g贸r膮, w ka偶dej dziedzienie. Pzdr..

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
dzi臋ki, vioriko... wiesz co mnie najbardziej irytuje w tym wszystkim? m贸j eks by艂 ostatnio z "mi艂osci膮 swojego 偶ycia" na spotkaniu rocznik贸w rocznikow z podstaw贸wki, na kt贸rym byla r贸wnie偶 moja kole偶anka (eks nie wie, 偶e si臋 znamy). I on by艂 szcze艣liwy; mizdrzyli si臋 jak dzieci z t膮 lafirynd膮... ...a ja ... c贸偶... no comment

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
koncowka bo to dupek i dzieciak z twojego exa .....viorika masz racje najlatwiej wymienic na lepszy model tylkko te modele na dlugo nie starczaja i kolo sie zamyka dzieci wychowuja sie w rozbitych rodzinach i tak sie zastanawiam sama wychowuje dziecko czy mimo moich staran bedzie potrafilo stworzyc "normalna" rodzine, nie majac takiej na wzor.... czy dziec wiedzac o zdradach ojcow, matek beda potrafily byc wierne swojej polowce - niestety z tego co widze to nie bardzo to sie udaje... to dziala tak jak u dzieci alkocholikow powilaja modej swojej rodziny mimo ze wczesniej mowili NIE moja rodzina taka nie bedzie....kochani nie wyssalam tego z palca poprostu znam takich ludzi znam te rodziny zarowno zdradzajacych jak i alkocholikow i przeraza mnei to wszystko. Koncowko tez jestem sama i rozumiem cie doskonale nie zawsze mozna sobei poradzic z samotnoscia czasem sa lepsze czasem gorsze dni. viorika kochana...samej tez bywa dobrze ale moim zadniem to nikt nie jest stworzony do samotnosci

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Agnieszko, ja my艣l臋, 偶e jest mo偶liwe wychowa膰 dobrze dziecko tyle偶e jest niewarygodnie trudne i wymaga wyrzecze艅 wy偶szego kalibru. Poza tym ja mam obok siebie pe艂ne rodziny, ktore mnie przygarniaj膮 i m贸j syn widzi jak funkcjonuje takie 艣rodowisko. Oczywi艣cie to trudne bo 偶yje si臋 ci膮gle z my艣l膮 o tym kim艣 mniejszym a moje potrzeby id膮 troszk臋 w k膮t, ale... jak si臋 teraz napracuje to mo偶e w przysz艂o艣ci to zaprocentuje ;) Pewnie marzenie 艣ci臋tej g艂owy, bo jak to m贸wi膮: ma艂e dzieci ma艂y k艂opot, du偶e dzieci du偶y k艂opot, ale ja jestem pe艂na wiary. Mam nadziej臋 偶e nie zaszczepie negatywnego wzorca w umy艣le mojego malca, nie bed臋 nadopieku艅cza, pozwole mu na rozwini臋cie skrzyde艂. Pewnie, 偶e nie jestem stworzona do samotnego 偶ycia, cz艂owiek to jednak bestia stadna i brakuje mi towarzystwa, wieczornych rozm贸w z doros艂ymi osobnikami, psikus贸w i czasem zalot贸w, ale... no trudno nie mo偶na mie膰 wszystkiego. Czasem sobie zagl膮dam tutaj i mija mi smutek i poczucie osamotnienia. Ko艅c贸wko, moj by艂y te偶 mizdrzy si臋 ze "swoj膮 ukochan膮" gdzie tylko mo偶e, musz臋 znosi膰 jak mi opowiada jak ona wspaniale si臋 zajmuje naszym synem. Spotyka艂 si臋 z ni膮 ca艂e nasze ma艂偶e艅stwo i jeszcze mnie ok艂amywa艂. Powoli zaczynam si臋 z tym oswaja膰, pogodzi艂am si臋, prze艂ykam t臋 偶ab臋 z gorycz膮 ale wiem, 偶e m贸j bunt nic nie da. Poza tym nie chc臋 krzywdzi膰 mojego syna. Jestem jego matk膮 i czuje, 偶e tej wi臋zi nic i nikt nie zmieni, nikt nie zerwie. Z czasem przesz艂am nad tym do porz膮dku dziennego i pogodzi艂am si臋 cho膰 zaje艂o mi to ogrom czasu i emocji. Ale nie uwa偶am tego za stracony czas, jestem teraz sama ale nauczy艂am si臋 by膰 szcz臋艣liwa. Moj ma艂偶on to widzi i dlatego tak szaleje, jestem tego pewna. Teraz uk艂adam sobie 偶ycie po swojemu, moje i mojego dziecka. Robimy to co chcemy i jak chcemy. Nie boli mnie ju偶 偶e z ni膮 spedza swoj czas. 呕e do niej si臋 przytula, jej posy艂a sw贸j u艣miech. Ale te偶 kiedy艣 by艂am w pod艂ym miejscu swojego stanu ducha. To by艂 najokrutniejszy stan umys艂u, wszystko by艂o be. Ale pociesz臋 Ci臋 Ko艅c贸wko, 偶e nic nie trwa wiecznie, pantha rei... a pi臋kno jest w oku patrz膮cego, jest w nas. Ja to tak czuj臋 i dzi艣 m贸j ma艂偶on mo偶e mi naskoczy膰 i ta jego kochanica tym bardziej. :)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
koncoweczko...zadnych postepow... :( jak "stalas w miejscu" tak stoisz,nawet powiedzialbym ze sie cofasz. a szanowne kolezanki-chyba ciesza sie ze jestes w totalnej dupie :P :) w zaden inny sposob nie umiem sobie wytlumaczyc ich komentarzy.... serdecznie pozdrawiam :D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
owszem - antychu - cofam si臋 i jestem w czarnej dupie. Wiem o tym doskonale. Najgorsze jest to, 偶e nie umiem z tego si臋 wygrzeba膰, nie mam si艂... W moim domu 艢wiat nie b臋dzie, tak zarz膮dzi艂 m贸j ojciec przez kt贸rego m贸j brat wczoraj plaka艂 mi w r臋kaw w autobusie... doros艂y facet, ojciec dw贸jki dzieci. Patologia totalna... I ja mam z tego wyj艣膰??? Jak?????

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
antych jesli piszac kolezanki masz na mysli osoby bedace tu na forum to grubo sie mylisz nie wydaje mi sie by ktokoliwek obecnych tu na forum cieszyl sie z dolkow innych osob. koncowko trzymaj sie aby siwta minely...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
antychryst = m膮ciciel czyli jedno wielkie mas艂o ma艣lane. Ka偶dy wpada w mniejsze lub wi臋ksze do艂ki i nie ma co robi膰 z tego tragedii a problemy si臋 rozwi膮zuje na ile to mo偶liwe. Ko艅c贸wko, wyprowad藕 si臋 z domu i zacznij uk艂ada膰 swoje 偶ycie tak jak chcesz. Ja tak zrobi艂am i nie 偶a艂uje a mam male艅kie dziecko, mas臋 zobowi膮za艅 i by艂ego m臋偶a z te艣ciow膮 wiecznie na karku. Od patologii trzeba wia膰 jak najdalej, nie poddawa膰 si臋 jej, bo cie zerzre i jeszcze beknie sobie na zdrowie bez 偶alu. Wszystko jest mo偶liwe tylko trzeba zakasa膰 r臋kawy i wzi膮艣膰 sie ostro do roboty. Jak si臋 bierze 偶ycie w swoje r臋ce to nabiera ono zupe艂nie innego smaczku a cz艂owiek zaczyna spotyka膰 na drodze warto艣ciowych ludzi a nie jaki艣 antychryst贸w.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 i antychowi si dostao
a wpad艂 tylko na sekund臋 :D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
WOW- koncoweczko-toz to doprawdy postep...wreszcie przyznalas ze sie cofasz i wiesz o tym. a to naprawde postep-w tym wypadku bez zlosliwosci chyle czola. a to ze nie umiesz z tego wyjsc..no coz jesli sama nie potrafisz to pozwol sobie pomoc. chyba korona ci z glowy nie spadnie? zadna to ujma na honorze...wszak z bolacym zebem idziesz do dentysty i nie jest ci wstyd....??? ze nie masz sil tez ci wierze-wszak nie jest to az takie skomplikowane ale jednak wymaga duzej odwagi. wielokrotnie ci powtarzalem-albo cos z tym robisz albo nadal bedziesz w dupie.amen ps. rodzina sie nie zaslaniaj- ja mowie o tobie a szfagry, ciotki ,ojcowie itd mnie nie interesuja. :P nie wiem czy jeszcze spotykasz sie z panem Trutniem ale jesli tak to nie dziw sie ze masz to co masz,T wielokrotnie udowodnil ze ma cie w glebokim powazaniu ,a jedyna (dla mnie watpliwa)pociecha jest to ze udostepniasz mu swojego krocza. wiem ze zaspokajanie potrzeb jest niezbedne...ale sory-skoro ty SAMA siebie nie szanujesz to inni tez nie beda cie szanowac-bo niby z jakiej racji (z litosci-toz to niska ocena )

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
agnieszk antych jesli piszac kolezanki masz na mysli osoby bedace tu na forum to grubo sie mylisz nie wydaje mi sie by ktokoliwek obecnych tu na forum cieszyl sie z dolkow innych osob. koncowko trzymaj sie aby siwta minely... wacpanna raczy zartowac..prosze wskaz mi w ktorym miejscu swojego wpisu udzielilas jej rady?[ dla rozjasnienia:podalas jej pomocna dlon?] :D czy:trzymaj sie aby swieta minely" jest wedlug ciebie udzieleniem jej wsparcia? wszelkie inne glaskania ,laczenia sie w trudzie i podobne srata tata..to wedlug szanownej bialoglowy POMOC??? gdybym byl wierzacy rzeklbym:panie-ustrzez mnie przed takimi przyjaciolmi.. :( wiec smialo moge potwierdzic iz nic tak nie poprawia samopoczucia kobiety jak nieszczescie innej kobiety :P:P .lacze sie w bolach :P:D:D:D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
cz艂owiek zaczyna spotyka膰 na drodze warto艣ciowych ludzi a nie jaki艣 antychryst贸w. wirowka raczyla mnie osadzic..i choc powiewa mi to kalafiorem to zanim odszczekne- w przeciwienstwie do waszeci zapoznam sie z lektora :) milego dnia zycze :P:P

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
O qurcze, o co ci chodzi Antychu jeden? Tobie wolno os膮dza膰 bo piszemy sobie wg naszych my艣li i uczu膰, nie g艂askajac przy tym na lewo i prawo. To jest forum, halo.. prosz臋 ja艣nie panie nisko upad艂y. Kazdy ma z nas jakie艣 problemy, nikt nie jest od nich wolny, a ty tu warto艣ciujesz i trujesz p艂ytkimi tekstami. Nie znam cie i nie mam ochoty pozna膰. I nie 偶ycz臋 sobie 偶eby艣 ironizowa艂 m贸j pseudonim bo to bro艅 s艂abych osobnik贸w, lubi膮cych m膮ci膰 dla samego m膮cenia a tu ludzie prze偶ywaj膮 prawdziwe problemy wi臋c miej odrobin臋 godno艣ci i ludzkiej przyzwoito艣ci, i daruj sobie takie dywagacje, kt贸re nic nie wnosz膮 a pozostawiaj膮 niesmak. I uwa偶am, 偶e Ko艅c贸wka musi si臋 sama upora膰 ze swoim 偶yciem, nikt za ni膮 偶y膰 nie bedzie. My mo偶emy jednynie jej towarzyszy膰 i czasem dobrym s艂owem s艂u偶y膰. To wszystko. Ja nie skre艣lalabym na jej miejscu rodziny bo to najwi臋ksza warto艣膰 a tam te偶 mo偶e by膰 co艣 niewyja艣nionego co budzi tak膮 atmosfer臋, ale je艣li jest na tyle 藕le 偶e ci臋偶ko wytrzyma膰 na codzie艅 to czas si臋 wyprowadzi膰 i zacz膮膰 偶y膰 na w艂asny rachunek. I my艣l臋, 偶e Ko艅c贸wko Ty wiesz o tym tylko problemy natury finansowej czasem wydaj膮 si臋 do nie przeskoczenia. Ale to tylko tak si臋 wydaje, czasem trzeba powzi膮艣膰 jakie艣 plany, zacisn膮膰 pasa i naprawd臋 wiele mo偶na. Facet贸w bym sobie odpu艣ci艂a na jaki艣 czas w Twojej sytuacji Ko艅c贸wko, bo oni czasem wi臋cej m膮c膮 ni偶 pomag膮 i cz艂owiek dlatego stoi w miejscu i gryzie sw贸j w艂asny ogon. Pami臋tajcie, 偶ycie jest tylko jedno i sami nim kierujemy. Pozdrawiam i sw贸j u艣miech zostawiam :) 馃尰 馃憚

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
antych co tu na forum robisz skoro taki cwany "madry" jestes? moze masz misje zjechania dziewczyn ktorym wcale nie latwo jest isc do przodu ( z roznych powod贸w), nie zawsze dwanie komus kopa w dupe daje pozytywne efekty czasem wsparcie inny dobrym slowem i zrozumienie pomaga, poprostu wszystko nalezy dawkowac z umiarem, co do swiat niestety widze ze u wielu osob zblizajace sie swieta podowuja takie a nei inne nastroje. a krocza to ty lepiej swojego pilnuj bo przeginasz ostro, jak kobieta idzie do lozka z mezczyzna to bee fee i nie ladnie ale jak facet skacze na wszystko co sie rusza to ok. nie mierz wszystkich swoja miara!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
No to si臋 porobi艂o..... Antyszku, b膮d藕 grzeczny dla dziewczyn, bo wym膮drzanie nie przystoi m臋偶czy藕nie z przesz艂o艣ci膮.Daj Ko艅c贸wce jak膮艣 konkretn膮 rad臋. Ja dawno bym to zrobi艂a, ale nie wiem, co jej napisa膰. My艣lisz, 偶e tak 艂atwo wzi膮膰 偶ycie we w艂asne r臋ce i wyrzec si臋 rodziny? Gdzie Ko艅c贸wka ma si臋 wyprowadzi膰? Pod most? Wiesz, ile kosztuje wynaj臋cie mieszkania w Krakowie? Kole偶anka przyjmie j膮 na tydzie艅, a co dalej? Widzisz nie wszystko jest takie proste jak my艣lisz. W jednym si臋 z Tob膮 zgodz臋 : pan T. to fatalny typ. A wy dziewczyny trzymajcie si臋 zdrowo!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
o co mi chodzi?...o tym pozniej. na poczatek: nie wiem co sie dzieje z kafeteria,mam problemy z laczeniem wiec przeczytalem tylko kilka twoich wypowiedzi,ale na ich podstawie moge powiedziec ze piszesz madrze i dajesz konkretne przyklady ze swojego zycia. to mi sie podoba. w przeciwienstwie do drugiej kolezanki,u niej widze tylko: glowa do gory... jestesmy z toba... bedzie dobrze... dasz rade...i tym podobne. dlaczego nie podoba mi sie takie glaskanie? bo to jest puste gadanie,owszem kazdy ma jakis problem,ale od takich tekstow jeszcze zaden z nich sie nie rozwiazal. to wlasnie dla mnie jest MASLO MASLANE -glamanie dla samego glamania,a problem jak byl tak pozostal. co do koncowki-szanowne panie,jakos mam wrazenie ze wlaczylyscie sie na ten topik nie czytajac tzw 'historii" naszej koncoweczki..bo gdybyscie posiadly owa wiedze to wasze zdanie o moim podejsciu do tejze byloby mniemam lekko odmienne. nie wiem skad wniosek ze uwazam kobiete idaca do wyrka z poznanym facetem za najgorsza..??? jestem jak najdalszy od takiej oceny!! W KTORYM miejscu napisalem ze jest to zle zachowanie z jej strony??? sex jest nie tylko cudowny,ale i bardzo potrzebny-w kazdej formie :D mnie drogie panie chodzi o to ze K wielokrotnie pisala o tym jak T ja traktuje i co...nadal sie z nim spotyka. wniosek?-same sobie odpowiedzcie(jam zbyt prosty i nic nie warty zeby oceniac) :P doklepalas mi ze jestem nisko upadly,malo wartosciowy,slaby,ze mace dla samej tylko przyjemnosci macenia. kto wie-moze masz i racje-tyle tylko ze na jakiej podstawie tak mnie sklasyfikowalas? opierajac sie na twojej ocenie mojej skromnej osoby moge smialo powiedziec ze wacpanna GOWNO o mnie wie a wydaje osady. nie bedac ci dluznym- moglbym powiedziec zes glupia i pusta baba, ale nie powiem tak poniewaz tak nie uwazam. mam zwyczaj najpierw zapoznawac sie z tematem a potem wypowiadac swoje zdanie oparte na argumentach. przeto prosze-jesli nie myle sie zes kobieta madra-udowodnij mi zem wlasnie taki podajac KONKRETNE argumenty poniewaz teraz tylko staralas sie mi przysrac...lecz bylo ty tylko maslo maslane :P a ja jestem na takowy belkot mocno odporny :) jak tez zauwazylas jest to forum-wiec ja zarowno jak i pozostali uzytkownicy mam takie same prawa do swobodnych wypowiedzi.nie widze wiec jakiegokolwiek powodu do cenzurowania swoich mysli oraz ograniczania wlasnych interpretacji-wlacznie z nickami :P czy teraz jeszcze ktos nie trybi-"o co mi chodzi" ..? bardziej lopatologicznie?? :D:D:P z wyrazami szacunku :D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
stelka-gdzie napisalem ze K powinna wyprzec sie rodziny?? gdzie ze ma sie wyniesc? nie bede dawal koncowce zadnych rad.zycie to nie przychodnia zeby wydawac recepty.jesli juz ktos mialby tu cos poradzic to raczej ty ... uwazam ze najlepsza metoda jest uswiadamianie ze cos jest nie tak niz glaskanie. nie jest zadna tajemnica ze tylko osoba przyjaznie nastawiona powie ci prawde-chocby mialo to bolec,falszywa przyjazn uda ze nic sie nie stalo,ze to nie twoja wina i ze wszystko sie JAKOS naprawi. bleee naprawde przyjemnie bylo przeczytac ze koncowka wreszcie przyznala ze wie ze zle postepuje-to naprawde krok do przodu.szkoda tylko ze tyle to trwalo. aga skad przypuszczenie ze nic nie rozumiem? gdzie powiedzialem ze postepy to pryszcz...wyraznie napisalem ze jest to cholernie trudne!! czyzbys nie przeczytala mojej wypowiedzi dokladnie?? spoko-jeszcze jest-odsylam :P dlatego ze ja widze problem inaczej niz ty to nie mam racji ? a gdzie jest powiedziane ze twoj punkt widzenia jest wlasciwy? skad wiesz jak "mierze WSZYSTKICH innych"?? czy nie zagalopowalas sie ? w tej kwestii to ty uzylas stereotypu!! drogie bialoglowy-mniej solidarnosci jajnikow a wiecej myslenia :D to ze jestescie wsciekle na waszych exow to nie znaczy ze wszyscy jestesmy tacy sami-po prostu zle zesmy w pewnym momencie wybrali,czesto zamiast glowa myslelismy emocjami badz kroczem-ze mna wlacznie....ot cala prawda. amen

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
antychry艣cie no dziekuje Ci bardzo za wyk艂ad, kt贸ry mi strzelile艣. Nie we wszystkim sie zgodz臋 jednak z Tob膮. Z T. do 艂贸偶ka nie posz艂am od razu, min膮艂 jakis czas, nie nale偶臋 do tego typu kobiet. Nie spotykam si臋 juz z nim, wiec tu si臋 myli艂e艣. By艂 draniem, ale nie powiem - pom贸g艂 mi troszk臋 swoja obecnosci膮, przynajmniej na pocz膮tku. Nie wiem co robi臋 藕le teraz - 偶yj臋 sobie po prostu, troch臋 nadrobilam czas, kt贸ry zmarnowa艂am z me偶em. Ale brakuje mi obecnosci faceta - temu nie zaprzecz臋, bo o ile prawie wszystko potrafi臋 sonie zrobi膰 sama, to brakuje tego kogo艣... to samotnos膰 tak mnie dobija. Ale powoli zaczynam sie przyzwyczaja膰. Juz raczej b臋d臋 sama. Mi艂ego dnia, all

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Ko艅c贸wko, nie b臋dziesz sama. Sk膮d taki pomys艂? Poprostu znalaz艂a艣 si臋 na rozdro偶u 偶ycia a w takich momentach czasem chowa si臋 g艂ow臋 w piasek a on przes艂ania nam jasno艣膰 my艣lenia. Niemniej rozumiem Ci臋, u mnie jest jednak inaczej bo ja mam dziecko kt贸re codziennie patrzy na mnie z mi艂o艣ci膮 w oczach i cokolwiek zrobi臋 kocha mnie na zab贸j i dzi臋ki temu nie odczuwam samotno艣ci, wog贸le nie wiem co to znaczy. Czasem tylko brakuje mi oparcia, kogo艣 na kogo mog艂abym czasowo zwali膰 wszystkie moje problemy chwili, z kim mog艂abym pogada膰 o dupie maryny, ale na poziomie dojrza艂ych rozm贸w a nie rozwa偶aniach o muminkach ;) I nie masz najmniejszego powodu t艂umaczy膰 si臋 nam ze swoich wybor贸w. To normalne, 偶e szukaj膮c blisko艣ci wchodzomy w relacje seksualne, nie daj sobie wm贸wi膰 偶e robisz co艣 nie tak. Niemal ka偶dy z ludzi ma takie do艣wiadczenia i nie ma w tym nic z艂ego, dop贸ki po drodze 艣wiadomie nie krzywdzimy innych, nie powo艂ujemy bezmy艣lnie na 艣wiat dzieci, kt贸rych potem niechcemy. A u偶ywanie takich mocnych s艂贸w w stylu antychrysta - hmm.. to tylko taka retoryka, jedni lubuj膮 si臋 w takich przekazach i czuj膮 w nich szczeg贸lny rodzaj spe艂nienia. Widocznie Ty potrzebujesz tego, potrzebujesz seksu, blisko艣ci i tego szukasz, i za tym t臋sknisz. Nie wstydz si臋 tego, takie pragnienia nie stawiaj膮 Ci臋 w 偶aden spos贸b w z艂ym 艣wietle. Ale to nie zwalnia Ci臋 z wyci膮gania 偶yciowych wniosk贸w, z my艣lenia o przysz艂o艣ci, z odpowiedzialno艣ci za siebie i za innych. Ja by艂am w tym miejscu 偶ycia co Ty jeste艣 dzi艣, my艣l臋 偶e wiele os贸b tam trafia. My艣lisz, czujesz, 偶yjesz, rozwali艂o Ci si臋 ma艂偶e艅stwo, nie wnikam w szczeg贸艂y bo to nieistotne, trafi艂a艣 na zwi膮zek nie rokuj膮cy najlepiej ale ja nie obwinia艂abym faceta, bo ka偶dy z nas nie zawsze jest kryszta艂owy, czasem tak bywa. Ja wyczytuje z twojego 偶ycia informacj臋, 偶e czas si臋 zabra膰 za siebie ostro. Za swoje wn臋trze, uporz膮dkowa膰 swoje 偶ycie, swoje relacje z rodzin膮 a z czasem trafisz zupe艂nie przypadkowo na osob臋 kt贸ra zechce towarzyszy膰 Ci i nie odczepi si臋 tak 艂atwo. Nie przy艣pieszaj tego bo wtedy mo偶esz trafi膰 na pijawki, kt贸re wyczuj膮 czego szukasz i dadz膮 ci z艂udne uczucie a w zamian wyss膮 z Ciebie 偶ycie. Brzmi okrutnie ale czasem tak bywa, st膮d tyle dramat贸w bo ludzie nie umiej膮 r贸wnowa偶y膰 swojego 偶ycia, swoich d膮偶e艅, pragnie艅, obowi膮zk贸w. Takie jest moje zdanie. A co do ciebie atychry艣cie, hmm.. w sumie nie mia艂am zamiaru wchodzi膰 z tob膮 w dyskusje byleby tylko 偶onglowa膰 sprytnie argumentami bo ja nie odczuwam potrzeby udowadniania kim jestem. Jestem i to jest niezaprzeczalny fakt. A poniewa偶 z Ko艅c贸wk膮, Stell膮 i Agnieszk膮 oraz innymi 艂膮cz膮 mnie podobne do艣wiadczenia mam potrzeb臋 czasem opowiedzie膰 o tym, zapewne One r贸wnie偶, tak zwyczajnie jak cz艂owiek z cz艂owiekiem. Ty natomiast wpad艂e艣 tu niczym burza, nawtyka艂e艣 co艣 o kroczach, co艣 o tym 偶e jeste艣my denne i marne z nas kobiety bo napewno ciesz膮 nas przykro艣ci Ko艅c贸wki i czerpiemy z tego rado艣膰 i paliwo do codziennego dalszego 偶ycia. No pos艂uchaj sam siebie. Tak w艂a艣nie post臋puje m膮ciciel, kto艣 kto albo pochopnie wnioskuje, albo robi to celowo bo ma z艂e intencje. Sam si臋 zatytu艂owa艂e艣 antychryst czyli samo z艂o, kto艣 kto udaje pomocnego a w rzeczywisto艣ci... sam zreszt膮 wiesz, zapewnie znasz nieco histori臋 tej jak偶e niezwyk艂ej postaci. M膮cisz ch艂opie, m膮cisz.. bo lubisz? Hmmm... nie wiem jakie sa intencje, motywacje twoich czyn贸w. Wytykasz komu艣 b艂臋dy ale tak naprawd臋 jak膮 masz rzeteln膮 wiedz臋 o tym co si臋 tak naprawd臋 dzieje w naszym 偶yciu? Prawda jest taka 偶e nie jeste艣my psychologami, ja nawet nie aspiruje to tego by komu艣 pr贸bowa膰 pomaga膰 bo to najtrudniejsza rola. Jedne co mog臋 komu艣 ofiarowa膰 to moje slowo, moja obecno艣膰 cho膰by wirtualna, moje wsparcie, podzielenie si臋 moim do艣wiadczeniem. Dlatego jestem bardzo wdzi臋czna za s艂owa Stelli, 偶e b臋dzie dobrze, za s艂owa Agnieszki 偶e dam sobie rad臋, za pozdrowienia od Ko艅c贸wki.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
vioriko - m膮dra z Ciebie kobieta, i to Ty w sumie mnie rozgryz艂a艣. Tak, brakuje mi kogo艣, 偶ebym chocia偶 mog艂a sie z nim cieszy膰 swoimi sukcesami. Kiedy zda艂am prawko pierwsze zadzwonilam do T. (wiem, antychryscie, wiem), bo to w sumie on zapisa艂 mnie na kurs i motywowa艂 do sko艅czenia go. Cieszy艂 si臋, wiem o tym. Kiedy zadzwonilam do ojca sie pochwali膰, powiedzia艂: "czym si臋 chwalisz, przecie偶 dopiero za trzecim razem zda艂a艣?". Teraz rozumiesz o czym m贸wi臋. Nie mam wsparcia w rodzinie, wprost przeciwnie - to ja musz臋 im pomaga膰, a zw艂aszcza finansowo mamie, przez co nie sta膰 mnie na wynaj臋cie mieszkania (bardzo d艂uga historia, ale mam czyste sumienie, bo pomog艂am w艂asnej matce). Ze strony ojca s艂ysz臋 jedynie krytyk臋, bo oto ja - prymuska w szkolach, zajebiscie lubiany i szanowany urz臋dnik, JEGO c贸rka - jest rozw贸dk膮... nie potrafi tego zrozumie膰 i zaakceptowa膰. Dla niego to wstyd. Taki czas jak 艢wieta, a zw艂aszcza Boze Narodzenie przyt艂aczaja mnie. W zesz艂ym roku, zaraz po rozwodzie, ojciec 偶yczy艂 mi, 偶ebym na kolejnej Wigilii by艂a przy stole z kim艣, komu naprawd臋 bedzie na mnie zale偶a艂o... Tyle na temat. Co do moich potrzeb, zar贸wno w zakresie uczu膰 jak i seksu to owszem - jestem kobiet膮, w sumie m艂od膮, i mam je. Nie zamierzam sie tego wstydzic i wypiera膰. Ale nie chodz臋 do 艂贸偶ka z byle kim. Co do mojego ma艂偶e艅stwa to nie jest tak, 偶e obwiniam tylko mojego eks, ale wiem, 偶e nie mog艂am zrobi膰 niczego by je uratowa膰, nie mia艂am na to juz si艂y. Nie by艂am w stanie zaakceptowa膰 zdrad, alkoholizmu i agresji. I w sumie, mimo tego jak sie teraz czuj臋, to jest mi lepiej bez m臋偶a i wiem, 偶e nigdy do niego nie wr贸cilabym, chocia偶 bardzo go kocha艂am. Ale wiem ju偶 dlaczego pakuje sie w takie relacje z facetami. Tak, vioriko, jestem g艂odna uczuc i akceptacji. Ca艂e 偶ycie by艂am zakompleksiona i je艣li facet zwr贸cil na mnie uwag臋 to by艂am szcz臋艣liwa. Zakocha艂am sie w ten spos贸b w me偶u - widz膮c go takim, jakim chcia艂am go widzie膰. Wszyscy odradzali mi ten zwiazek, tak jak teraz Wy odradzaliscie mi zwiazek z T. Nie s艂ucha艂am. Wysz艂o jak wysz艂o. I rzeczywiscie, przez swoje kompleksy trafiam na pijawki, kt贸re my艣la tylko o tym, 偶eby jak najwiecej ze mnie wyciagn膮膰. A co do tego, 偶e bed臋 sama... moze tak b臋dzie lepiej...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
i jeszcze jedno: mi r贸wnie偶 pomagaj膮 s艂owa otuchy od ludzi z tego forum - od Ciebie, vioriko, od stelli, agnieszki i kasi; a nawet s艂oneczka od pomara艅czek. Kopy te偶 sie przydaj膮.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
antych, widze ze jednak potrafisz w "normalny" sposob przedstawic swoje argumenty....tu nie chodzi o zaglaskanie kogos i jedynie podtrzymywanie na duch powtarzam to co pisalam wczesneij wszystko nalezy dawkowac z umiarem a ty poprostu sie zapedziles, ja tez jestem za szczera prawda ktora czesem boli, nie raz taka prawde usltyszalam ale ty poprostu wg mni przegieles i tyle, co do ex mezow a raczej co do mojego nawet nie wiesz jak jestem mu wdzieczna( czytaj. nie jestem wsciekla) ze odszedl owszem bolalo i to cholernie ale bardzo syzbko zrozumialam ze jego odjescie to najlepsze co mogl zrobic:):) koncowko nie wiem jaka jest sytuacja finansowa twojej mamy( piszesz ze jej pomagasz) moze pomysl troche bardziej o sobie ( owszem rodzicom nalezy pomagac) jednak bys mogla ruszyc z miejsc w ktorym jestes musisz podjac pewne decyzje bez nich nic nei zmienisz, moze rozejzyj sie za kawalerka wiem ze bedzie ciezko ale sprobuj. moja znajoma z lodzi jest sama, nie ma juz rodzicow....pracuej wynajmuje kawalerke i daje rade tez ma ciezkie chwile ale idzie do przodu...wierze, ze i ty dasz rade.:) viorika nie poznaje cie ale w sensie pozytywnym:) rogala mam na tworzy jak czytam to co piszesz, "widac" twoja sile:) pozdrawiam

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×