gdy twoj partner/partnerka choruje - luszczyca

witam.sama nie wiem od czego zaczac.. tak naprawde to koszmar zaczal sie 4 lata temu,pierwszy wysyp.. pokryte 100% ciala,kompletny brak sexu,nawet przytulenia z powodu kremow i swedzenia przy kazdym dotyku,4 miesiace spania oddzielnie. jakos udalo nam sie tego pozbyc,na dobre trzy lata,nigdy nie zapomne wstawania o 2 w nocy i smarowania calego ciala gdy skora wysychala i pekala...nawet co 2 godziny.jak wiadomo to choroba jak wirus mozna ja uspic ale nie wiadomo kiedy wroci..codziennie budzac sie myslalam tylko o tym czy nic sie nie pojawi a jesli tak to co dalej,ile czasu tym razem zabierze z naszego zycia. i stalo sie kolejny wysyp..jest sporo ale nie najgorzej,gdybym tylko mogla mu pomoc,kazdy dzien to zagadka. czuje sie okropnie,nie wiem czasem jak radzic sobie z emocjami,jak nie zdolowac sie do konca.

witam wiem przez co przechodzisz i jak moze to zniszczyc zwiazek...moj maz chorowal,ja nie dalam rady.musialam odejsc.

ja nie odejde.moze i masz racje ze zycie w ciaglym napieciu nie jest latwe,i panika gdy pojawi sie kropka lub dwie....ale to jest ktos wany dla mnie i wiem ze samemu byloby mu jeszcze ciezej.

podłoże psychiczne poza tym spróbujcie smarowac aloesem ja używam tego w postaci wygodnej do użycia galaretki http://www.flpp.com.pl/produkty/3/54

ja juz nie moglam zniesc tego ze bylam bezradna nic nie moglam zrobic,nie mowie ze nie kochalam ale ze chyba wystraszylam sie ze to moze sie nigdy skonczyc,i nie bylo miedzy nami dobrze on w stresie ja naladowana.juz nie potrafilam go wspierac.mam nadzieje ze u was bedzie inaczej

wiem ze aloes pomaga,ale na tym etapie stosuje na zmienione miejsca oklady z siemienia lnianego i lagodzi ale sa dni gdzie sie pogarsza.to jak walka z wiatrakami....

Na takie kłopoty moze też pomóc betulina http://www.sylveco.pl/content/badania/ocena_przeciwwir.pdf Betulinę produkuje firma Sylveco, której preparaty są rozchwytywane na całym świecie

tego nie probowalismy.widzisz jest jeden problem,on jest uczuleniowcem lekarze nie pomoga bo stosuja tylko sterydy,a po nich on caly puchnie,wiec wszystko co chemiczne odpada,zostaja tylko babcine naturalne metody. czasami poprostu mam dosyc,gdy rano pyta mi sie 'i co jak wyglada?' mam ochote uciec,jak mam mu powiedziec ze jest gorzej?

wlasnie przeczytalam wrzucony przez ciebie opis dzialania i musze przyznac,ze moze to byc calkiem skuteczne,trzeba zaryzykowac. dziekuje ci bardzo....

popatrz na stone www.sylveco.pl to są naturalne preparaty z brzozy

Sylveco produkujący betulinę miesci się w podrzeszowskiej wsi.

zauwazylam ze maja sporo produktow. jestem ciekawa jak te kremy faktycznie dzialaja?

Pitny aloes zażywany do wewnątrz też dobrze robi na takie rzeczy http://www.flpp.com.pl/produkty/8/11

Wiem, że mają olbrzymi zbyt za granicę i jeszcze do niedawna trudno było kupić coś z ich preparatów w Polsce. Ludzie specjalnie jeździli do tej podrzeszowskiej wsi. Na takie poważne schorzenie to ja bym zaczęła od tej czystej botuliny, którą ludzie kupują do leczenia różnych schorzeń. Poczytaj tam dokładnie na stronie, bo ja też nie jestem tak dobrze zorientowana. Wiem tylko, ż e to dobre i naturalne.

Poczytaj te artykuły tam zamieszczone http://www.sylveco.pl/?publikacje,31 Wiem, że to leczy blizny, oparzenia.

o ja od tego zaczełabym http://www.sylveco.pl/?betuleco-(cortex-betulae),56 to jest preparat, który oni jako pierwszy produkowali i wszystko eksportowali z tego co wiem

a stosowalas cos z tego?to jest jeden plus ze wszystkich produktow poniewaz sa naturalne mozemy uzywac razem i tak naprawde to ja tez czesto na tym zyskuje,jesli moge tak to nazwac.siedzimy czasem ubrani tylko w 'kostiumy' z blota z morza martwego i gadamy... nawet czasem uda nam sie posmiac,mimo tego wszystkiego jak spojrzymy na siebie,bo wyglada to faktycznie dziwnie,ale jaka skora po tym sie robi super.szkoda ze tylko mi.... eeeehh...

wiesz powiem cie ze podziwiam cie za wytrwalosc...ma facet szczescie ze znalazl kogos kto dba o niego w ten sposob.

Kolega z pracy specjalnie ściągał to dla swojej matki na niegojące się odleżyny w czasach kiedy oni tego jeszcze nie sprzedawali praktycznie w Polsce, bo wszystko szło na eksport na zachód. Wtedy jeszcze nie robili tych kremów. Wiem, że im pomogło. Ja nie miałam jakichś poważnych potrzeb i wtedy nie chciało mi się robic zachodu i latać za tym. A teraz dzieki tobie przypomniałam sobie o tej betulinie i zobaczyłam na ich stronie, że można to też kupić w cefarmie u mnie w mieście. I chyba dzięki Tobie kupię sobie betulinę, bo mi się ostatnio jakies wypryski na twarzy robią.

strasznie ci dziekuje za linka do tej strony,poczulam przyplyw radosci ze moze to zadziala,luszczyca to podstepna choroba.no coz bedziemy walczyc nadal

czekaj jeszcze coś czytałam o naturalnym zwalczaniu łuszczycy w jednej książce tylko muszę to znaleźć.

powiem ci szcerze ze ja zakochalam sie w pary kosmetykach ktorych on uzywa i sa rewelacyjne np.z morza martwego,sol do kapieli,zel do mycia i kremy nigdy moja skora nie wygladala tak dobrze.poza tym omega 3,ktora bierzemy razem. najgorsze gdy on zaczyna sie zalamywac wstydzi sie wychodzic z domu...bo ma zmiany na twarzy.ciezko mi jest go przekonac ze dla mnie nie jest to wazne,i cholernie mi zle gdy widze jak spoglada w lustro i mowi ze wyglada jak jakis tredowaty,widzisz on jest przystojnym zadbanym i cholernie fajnym facetem.tylko nikt nie zdaje sobie sprawy jaka cene placi za to zeby wygladac dobrze chociaz przez pare miesiecy...

a tak wogole to chcielibysmy dzidziusia,wiem ze on boi sie o to ze dziecko moze to po nim odziedziczyc,i wiem ze sie waha.bo on ma po tacie.. a ja?sama nie wiem.bardzo bym chciala tylko czy warto ryzykowac?nie chcialabym chyba widziec mojgo dziecka w takim stanie.

Pani doktor Jadwiga Górnicka w swojej książce "Apteka natury" napisała: Choroby skóry sączęsto zwiazane z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu organów wewnętzrnych, a w szczególności wątroby. Przy łuszczycy zalecam chorym, aby zażywali: Betagran, cholegran, i Nerwogran, dwa razy dziennie po łyżeczce każdego z tych ziół, popijając je naparem z dziurawca. W trakcie kuracji zdecydowanie odradzam opalanie. Dłuższą metodą leczenia jest sokoterapia czyli kuracja za pomocą soków z warzyw i owoców. Soki zawierają łatwo przyswajalne cukry, białka oaraz aminokwasy egzogenne i enzymy, które należą do katalizatorów sterujących reakcjami biochemicznymi w organizmie. Przy łuszczycy należy popijać świeży sok z marchwi, dyni, szpinaku, można również stosować soki mieszane, np. z marchwi, buraka, ogórka lub marchwi i szpinaku, rozpoczynając od 50g, a kończąc na szklance. Kuracja sokowa wzmacnia organizm, poprawia pracę wielu organów i korzystnie wpływa na skórę. Radziłabym także zażywać 2 razy dziennie po 4 tabl. Lewitanu [to preparat z drożdży chyba], a także smarować ciało Dermosanem. Codziennie intensywnie masować stopy, jak podaje w następnej części tej książki. To cytat ze str 403 - tam dalej jest o akupresurze stóp może akupresura też tzreba się zainteresować? ale tego to już ci nie przepiszę

poczytam troche na ten temat.moze cos sie zmieni,i znow bedziemy mogli cieszyc sie soba.dzieki

Dziecko? Jeśli to to genetycznie przekazane to może już można zbadac wasze geny. Jesli ty nie masz tego genu to może się uda. Może trzeba się skonsultować z jakimś genetykiem? Nauka i medycyna się rozwijają... Zawsze trzeba mieć nadzieję. Moze warto spróbowac z dzieckiem wzcesniej niż później? Później to co raz więcej klopotów.

wiem to trudny temat...ale chcialabym stworzyc z nim rodzine,naprawde chcialabym.nie jestem pewna jak to wyglada z tymi badaniami.na szcescie ja nie mam i umnie w rodzinie tez nigdy nie bylo takich problemow.wiec nie wiadomo.

Ja panią doktor Górnicką bardzo cenię i w różnych rzeczach mi pomogła jej książka to lekarz z wykształcenia, który leczył naturalnymi metodami z zamiłowania - nie wiem czy ona jeszcze żyje ... Moj chłop ma alergię na kriolit, przez to musiał rzucić studia w Krakowie i skończył je na zadupiu (a jest cholernie zdolnym facetem - elektronik) - w tym czasie gdy przebywał w otoczeniu tego związku , to było po prostu w powietrzu, miał straszliwe uczulenie, którego nie mógł sie pozbyć musiał wyjechać w czystsze rejony i praktycznie zmienił całą skórę, zlazła z niego jak z węża :-O ból i cierpienie trudne do opisania Na szczęście to było dawno i "tylko" przez 2 lata - jeszcze się wtedy nie znaliśmy.

no nic czas na mnie,jutro kolejny dzien,oby lepszy. dobranoc

dobrze ze juz nie musi sie meczyc...co to za cholerne choroby,alergie ,skorne i wogole.moze mojego obedre ze skory to bedzie ok?czasem jestem tak wkurzona ze nie masz pojecia.wpadne jutro.bo padam na pysk...doslownie.