Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pjure dla słonia

Gotujecie mężowi??

Polecane posty

Ewa - ja też z Zagłębia :D:D:D i na ognisku też robiłam pieczonki w kociołku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieciom. chlop tez ma rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia432
ja tez nie gotuje ,zawsze sobie zamówimy , albo idziemy do restauracji nie oplaca sie gotowac na dwie osoby, zreszta ja lubie calkiem co innego niz mój mąż,jak bedziemy miec dzieci to bede gotowac na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotuję, ale nie robię tego z przymusu, albo tylko dla męża. Uwielbiam gotować, a że moja rodzinka to łasuchy, to sama radość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wole żeby mój mąż po powrocie z pracy pobawił się z córką, cały dzień jej nie widzi to bez sensu żeby sie brał za sprzątanie czy coś zamiast z nią czas spędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia bladoróżowa
Dzięki mea :) a te jabłka to surowe i wdusić w to ciasto, żeby opadły na dno, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia432 - nie opłaca się gotować dla dwojga, zato opłaca się jadać w restauracji? za obiad dla dwóch osób w restauracji (nie najlepszej, tylko podrzędnej) zapłacisz od 40 do 60 zł a ugotujesz za 10-20 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magnolia - surowe, obrane, pokrojone na średnie kawałki :) każdą ćwiartkę tak na 3 razy - aha i jak masz ochote to zamiast jabłek możesz dać truskawki lub śliwki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak kogoś stać, to czemu nie, myślę że autorce chodziło o to że szkoda czasu i zachodu żeby gotować dla dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w domku obowiazuje zasada: kto pierwszy z pracy, ten gotuje, a ze maz zazwyczaj jest wczesniej ode mnie, wiec zazwyczaj gotuje on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa bo pieczonki
najczesciej robi sie w gronie przyjaciol na dzialce :) Z kocioka sa najlepsze :) Ja jeszcze dodaje buraki i obkladam kociolek od srodka kapusta :) No ale kazdy robi wedlug swoich upodoban :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukie
dokladnie, tez jestesmy w dwojke i bardziej sie oplaca gotowac w domu, tym bardziej ze mozesz ugotowac na dwa dni, albo wiecej i wlozyc do zamrazarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetttt
a ja tam lubie gotowac, nie ma nic lepszego niz radosc ze wspolnego smacznego posilku to daje mi motywacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia432
nie chce mi sie jesc pozniej tego samego przez pare dni. zreszta jak pisalam ja jem calkiem co innego niz mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak twoje dzieci potem też będą jadły co innego niż ty i twój mąż to już w ogóle nie wyrobisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba jakąś dyscypline i ujednolicenie wprowadzić:) bo inaczej z garów się nie wygrzebiesz jak tak dla każdego co innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja proponuję
A kto powiedział, że trzeba kilka dni po rząd to samo jeść. Jak zamrozisz to może leżeć i po 2 tygodniach zjesz to samo. Poza tym my też jadamy różne rzeczy, ale "dobra gospodynii w domu cuda czyni" więc robię tak by się podwójnie nie narobić ale by każdy miał tak jak lubi. Kompromisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wole sama gotowac..on jak ugotuje,to albo malo slone,zero sosu,przypraw.....takie jalowe...mi smakuje moje lepiej:) ale za to on zmywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
gotuje mężowi, później wracam z pracy niż on i nie mam na to czasu i ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotuje ale jesli mąz jest wczesniej z pracy to tez czasami coś ugotuje. Ale mam znajomego który tyra całymi dniami żonka w domu siedzi a on jak wraca musi ugotowac i sobie i jej i dziecku. Paranoja ona naprawde siedzi cały dzień sama w domu i jest cholernie przemeczona:)) no bo internet, paznokcie zrobic do kolezanki na plotki skoczyc no to kiedy ma bidula ten obiad zrobic:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a macie tak że jak was złapie wena to cały wolny dzień sprzątacie pierzecie, wycieracie kurze, myjecie okna??Ja tak miałam w sobote..istny błysk w domu. Dodam, że nie jestem kurą domową ale lubie mieć czysto tym bardziej że mam w domu dwa brudaski- mojego mężczyzne i psa :)czasem wiadomo nie chce mi sie i najchętniej bym spała cały dzień,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy takie soboty - generalne porządki. bierzemy się za nie obydwoje - z racji mojego stanu trochę się opierniczam i robię te lżejsze rzeczy a główne sprzątanie spada na małżonka ale nie narzeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w domu
A dlaczego miałby mnie jak ktoś napisał "wyjebać". Jemu jest z tym dobrze, a mi także. Co w tym złego? Czy każda kobieta musi zajmowac się domem? My mamy taki układ od samego początku i to wyszło z inicjatywy mojego męza a nie mojej. I co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja proponuję
A u nas z kolei weekendu są od wylegiwania się i od totalnego lenistwa. Wtedy robię tylko obiad i piekę. Sprzątam, piorę w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja proponuję
A co robisz cały dzień- pytam zupełnie nie złośliwie, ale interesuje mnie co można robić kiedy nie ma się obowiązków...szczególnie codziennie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moge sie zapytac
w jakim jestescie wieku, ze tak ochoczo sie krzątcie po chałupie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×