STEREOTYPY w ciazy - czyli co mozna a czego unikamy??

Jest bardzo dużo stereotypów w ciąży, choć tqk naprawdę nie wiadomo które sa prawdziwe a które nie? Ja słyszałam ze w ciąży nie może nas nikt wystraszy bo jak ze strachu złapiemy sie za buzie to dziecko będzie miało jakieś plamy czy coś takiego, pewnie to bzdura choć staram sie nie zostać wystraszona ;-) a co z dentysta i fryzjerem w ciąży tzn farbowanie włosów? Mozna? Niektórzy twierdza ze dziecko będzie miało plamy jak będziemy farbować włosy? Sama nie wiem czy w to wierzyć? No i zastanawiam mnie to czy to prade ze gdy matka w ciąży traci na atrakcyjności to będzie dziewczynka? Znam co najmniej 2 przypadki ze to sie nie sprawdziło a jak jest u was?

włosy farbowałam przez całą ciążę, a nawet przed porodem :) zęby też leczyłam i to pod znieczuleniem , w razie potrzeby paracetamol łyknęłam .. o inne ziołowe mieszanki pytałam lekarzy - bo w ciąży miałam problem z krwawiącymi dziąsłami.. Jednym słowem - dopuściłam się tych wszystkich \"przestęptw\" i dziś mam pięknego, zdrowego syna - bez żadnych BLOND plam na głowie :D

no włsnie czyli to bzdury ;-) A jak jest ze znieczuleniem lozna czy nie? Noo i z kupowanie ciuszkow dla dzieciakow wczesniej? u nas takie promocje za 2 e super pajacyki a ja sie zastanawiam czy kupic czy nie bo mam stracha ze zapesze, wszystkie okazje pod nosem mi przechodza przez te stereotypy :-(

ja bym nie kupowała...tym bardziej że widzę że jestes dopiero w 7 tyg....i tu nawet nie chodzi o te zabobony ale o sam fakt ze mozna poronić tak wczesną ciążę...a po co te ciuszki by miały lezec i o wszystkim przypominac....nie wiem,takie jest moje zdanie

No coś Ty ! Ja leczyłam ze znieczuleniem, i sam stomatolog to zaproponował. W końcu medycyna w obecnych czasach to juz nie taki "ciemnogród" i żaden z lekarzy na pewno nie zrobił by nic aby zaszkodzić nienarodzonemu dziecku. Jeśli chodzi o kupno wyprawki to kompletowałam ją od początku ciąży - i dobrze na tym wyszlam .. dwa ostanie miesiące spędziłam w szpitalu i przynajmniej nie musialam się martwić że będę musiała obarczyć rodzinę zakupami. Leżały ze mna na oddziale dziewczyny które pluły sobie w brodę że nie mają nic dla bobasa.. szalały z listami zakupów dla mężów, a później wydzierały się na caly szpital ze nie takie kupił :D Poza tym wyprawka to jednak spory koszt - jesli rozlożysz go na "raty" to nie odczujesz tego tak bardzo :)

ja z góry nie zakładałam "czarnej wersji" - cieszyłam się ciążą z całych sił. Wyprawkę zaczęłam kompletować po 12 tygodniu.

ja tam w zadne takie zbobony nie wierze . wozek np kupilam kilka dni po pozytywnym tescie - mimo ze dwie wczesniejsze ciaze poronilam . ciuszkow mam juz cala sterte , tak samo kosmetyki , pieluszki itd . jedynie lozeczko kupie jakis miesiac przed porodem ale tylko dlatego ze na razie nie mam gdzie trzymac . i mi to nie przeszkadza a maly rozwija sie dobrze . a ile to przyjemnosci sprawia...

nie mowie ze ma zamair kompletowac wszystko tylko tak mi szkoda takie sliczne tanie ciuszki a ja musze przeechodzic obok i ise powstrzymywac ale moze jeszcze poczekam