Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Huubert

no i co ja mam z nią zrobic

Polecane posty

Gość Huubert

Bylem z Anią kilka lat temu,bylismy dla siebie pierwszymi partnerami sexualnymi.Kochalem ją..ale niestety nie wyszlo nam,ona zostawila mnie dla innego (jak sie pozniej okazalo nic wogole z tego nie wyszlo i od tego czasu byla sama) Zabolalo mnie jej odejscie staralem sobie jakos ulozyc zycie. Rok po rozstaniu zwiazalem sie z inna i bylismy rok ze soba. W trakcie trwania zwiazku kochalismy sie ze soba..jednak jakis czas pozniej i to sie rozpadlo. Po jakims czasie spotkalem przypadkowo Anie i do tamtego czasu jestesmy ze soba juz 3 lata. Na poczatku byly problemy, razilo ja to ze ona spala tylko ze mna a ja juz mialem inna ale jakos sie z tym pogodzila. Bylo cudownie ale czasami mam wrazenie ze to ja caly czas gryzie..cos mówi nie wprost ale ja tak to odbieram kochamy sie i gdybym wiedzial ,ze z nią bede czekalbym..gdybym wiedzial:( Ona mnie zostawila a ja czuje sie teraz podle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz.
Byliście oboje wolni, więc ona nie powinna mieć pretensji do Ciebie. Sama do tego dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no comment eeeeeelo
wez sie powies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz.
a dlaczego od razu ma zmieniać? :O Kobiety zazwyczaj bardziej emocjonalnie podchodzą do takich rzeczy, stąd pewnie jej reakcja. Ale to nie znaczy, że tak będzie zawsze myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huubert
jak mozna zostawic jak sie kocha. Ja ja zawsze kochalem..a ona widze ze zaluje swojej decyzji sprzed kilku lat. nie wiem jak rozwiazac te sprawe..rozmów bylo wiele i powiedzialem jej ze jesli tego nie zaakceptuje to koniec..ale zaakceptowala..zamknelismy ten rozdzial zycia..ale ostatnio mi powiedziala ze jeden rzeczy tylko nie wie..i ja wiem ze chodzi o to czy jest lepsza od tamtej. Juz raz jej powiedzialem ze ja kocham i nie ma cudwoniejszej od niej i nigdy nie bylo. eh...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no comment eeeeeelo
na bank mozge sie nalozyc ze ona tez bedzie chciala sprobowac z innym to normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huubert
szczerze boje sie ze bedzie chciala sprobowac jak to jest z innym...kiedys jej powiedzialem o swoich obawach to zaczela mnie zapewniac ze rogi mi nie grazą bo spelnia sie przy mnie w 100%....ale jestem facetem i kurde:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimpek321
mam to samo... żałuję że miałam innych facetów. Mąż nie miał nikogo przede mną. Gdybym wiedziała... chciałabym żeby był moim pierwszym i ostatnim :( bardzo go kocham. No ale cofnąć czasu nie mogę. Ale nie martw się! To nie taki duży problem. MĘża to gryzło, ale daliśmy radę! zaręczyliśmy się, pobraliśmy, a teraz mamy cudownego syna, który jest najcudowniejszy na świecie! Stary problem już nie jest "na topie" inne rzeczy są 1000 razy ważniejsze. Jesteśmy szczęśliwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawiła Cię dla innego i z nim nic z tych rzeczy nie było???:D:D:D nie wierzę w takie bajeczki:D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no comment eeeeeelo
eee mąż tez by chcial z inną spróbowac ale za chiny sie nie przyzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huubert
okazalo sie ze ten facet co ona mnie dla niego olala mial zone!! takze nim sie zaczelo to sie skonczylo! Byla sama...ja nie. pimpek321--> mam nadzieje ,ze u mnie bedzie podobnie Kiedys sie wkurzylem i wykrzyczalem jej ze to jejwina ze ta sytuacja wogole miala miejsce..gdyby mnie nie olala do dzis bylibysmy dla siebie pierwszymi,wiec zeby nie zwalala na mnie winy za to ze miala sama ochote na innego i do niego poszla. Plakala ale przyznala mi racje i po dlugich rozmowach doszlismy do porozumienia i zamknelismy ten rozdzial..mimo wszystko czuje ze to w niej jeszcze siedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykrzyczałeś kobiecie, że to jej wina, że poszedłeś z inna do łóżka? no gratuluję! zrozum, że to będzie w niej siedziało, aż któregoś dnia zda sobie sprawę, że to nieistotne, kobiety są bardzo wrażliwe i pamiętliwe ot co. jeśli nie wypomina ci tamtej, to co się martwisz? po co jej jeszcze utrudniasz poradzenie sobie z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryzie..cos mówi nie wprost ale ja tak to odbieram kochamy sie i gdybym wiedzial ,ze z nią bede czekalbym..gdybym wiedzial Ona mnie zostawila a ja czuje sie teraz podle kolejny piekny przykład tzw "powrotów po przejsciach"...gdzie oczekiwania sielanki przeobrazaja sie w SF...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz.
"Kiedys sie wkurzylem i wykrzyczalem jej ze to jejwina ze ta sytuacja wogole miala miejsce..gdyby mnie nie olala do dzis bylibysmy dla siebie pierwszymi,wiec zeby nie zwalala na mnie winy" A ja to widzę tak: uważasz, że ją gnębi, iż Ty sypiałeś z inną - a na moje oko, tak samo w Tobie siedzi to, że ona Ciebie zostawiła... Albo zostawicie za sobą OBOJE te wzajemne żale, albo... to się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huubert
przeciez ja nie chodze i nie chwale sie tym ze spalem z inna...zreszta nie ma to dla mnie znaczenia..nawet nie pamietam dobrze. Liczy sie ona i tylko ona..byl czas kiedy bez przerwy wyrzucala mi jak moglem w trakcie rocznego zwiazku sypiac z dziewczyna?? A co mialem czekac do usranej smierci ,ze moze raczy ona do mnie wrocic. W diably! Żaluje ze tak sie stalo..ale bedac z tamta nawet nie przypuszczalem ze jeszcze spotkam Anie a co wiecej z nia bede. To ona mnie zostawila a wina za zaistniala sytuacje obarczala mnie.Wiec jej wytlumaczylem ze nie moze tak robic i ze jesli ni przestanie to to wszystko nie ma sensu. Wydawalo mi sie ze jest juz ok..ale widze ze chwilami jeszcze ja cos meczy. wiem ze mnie kocha i ja ja tez bardzo...zapewniam ja ze jest najdrozsza itp. nie wiem co jeszcze mam zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huubert
chyba to wszystko wymaga czasu...ona jest o mnie bardzo zazdrosna, ale nie ma tu zadnej zaborczosci. Ona chyba sie boi ,ze ja moge ja zostawic..ale stale ja zapewniam ze tego nie zrobie. Kocham ja poza tym oprocz tego "epizodu" jest nam ze soba rewelacyjnie. dziwne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Czarnego nicka
"wykrzyczałeś kobiecie, że to jej wina, że poszedłeś z inna do łóżka? no gratuluję!" - ty weź przeczytaj dokładnie, co napisał autor. A potem gratuluj - sobie głupoty. Ona od niego odeszła, miał czekać, aż tamten się jej znudzi? Wolne żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W diably! Żaluje ze tak sie stalo..ale bedac z tamta nawet nie przypuszczalem ze jeszcze spotkam Anie a co wiecej z nia bede. Hubert a bedac teraz z Ania przypuszczasz ze za rok mozesz miec sex stulecia ........ pieprzysz jak potrzaskany Hubert wez sie ogarnij i sobie wbij do łba ze wzajemne pretensje bedziecie wywalac sobie do konca swoich dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huubert
Łatwo powiedzec...ja nie potrafie z niej zrezygnowac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz.
ja nie wiem, czy pójście do łóżka autora z drugą dziewczyną można w ogóle rozpatrywac w kategoriach "winy". Stało się i koniec. Nie byli wtedy związani, więc teoretycznie dziewczyna nie powinna mieć pretensji. Tyle że wtedy, gdy w grę wchodzą emocje i uczucia - nie zawsze myśli się racjonalnie. Zamiast wrzeszczeć na nią, że to jej wina - postaraj się autorze być cierpliwy. Ja Ci mówię - jej to przejdzie, tylko musi minąć trochę czasu. Ona sama musi to sobie przemyśleć w swojej głowie i dojść do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w czerwonym berecie
Bezedury denerwują mnie Twoje wypowiedzi!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Łatwo powiedzec...ja nie potrafie z niej zrezygnowac... " człowieku to nie ja bede wysłuchiwał zali,oskarzen i pretesnsji... mozesz tkwic w bagnie...jesli tylko chcesz dlaczego nie potrafisz zrezygnowac? bo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta w czerwonym berecie [zgłoś do usunięcia] Bezedury denerwują mnie Twoje wypowiedzi!. bezedury.......powiedz ze widzisz miłosc i 80 lat wspolnego wspaniałego pozycia okraszonego niebianskim sexem bo pare osób chce usłyszec z przedpoludnia troche bajek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do brata niedzwiedzia
Jestes marna kopia komiczne (swoja droga marna kopia czlowieka). Nie probuj byc ani dowcipny ani madry, nie wychodzi ci to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huubert
brat_niedzwiedz - dlaczego nie potrafisz zrezygnowac? bo co? a to, ze ja kocham! to malo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z tego co widac
Hubert, nie tlumacz niedzwiedziowi. On ma zakuty leb. Przeszedl z jakas panna niezly cyrk i teraz stara sie nasladowac we wszystkim Komiczne. Taki kopista, marny zreszta. Nie tlumacz, bo nie zrozumie. To klakier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do brata niedzwiedzia [zgłoś do usunięcia] Jestes marna kopia komiczne (swoja droga marna kopia czlowieka). Nie probuj byc ani dowcipny ani madry, nie wychodzi ci to. jak juz rozmawiamy o kopiach....to dla mnie jedynym wzorem tutaj na kaffe jest \"prawiczek i kropka\" a komiczne...nie za bardzo kumam,i nie znam wiec nie moge sie udzielac i wypowiadac czy to kopia czy nie.... wiec nie bedzie riposty:O z mojej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat_niedzwiedz - dlaczego nie potrafisz zrezygnowac? bo co? a to, ze ja kocham! to malo???? to mi odpowiedz teraz na 2 pytanie? gdzie widzisz sens kochac kogos kto cie zlewa,zostawia i bawi sie toba?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buahahahaha co za typ
Bracie Niedźwiedziu nie ściemniaj. Na jednym z topików sam się przyznałeś, że jest dla ciebie wzorem ii starasz się go naśladować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×