CZY SPOTKALIŚCIE SIE Z TAKIMI OBJAWAMI - pomóżcie!!!

acha i jaka goraczke konretnie miałą Twoja siostra?tzn ma?

dziękuję za wsparcie, jeszcze nie panikuję, ale jestem bliska, jeśli kolejny tydzień będzie znów pod znakiem zapytania to chyba zwariuję! jej rodzina jest załamana, nasi rodzice bezsilni, pomagają w dopilnowaniu dzieci, zreszta my wszyscy, bo szwagier nie ma teraz praktycznie czasu na nie, najgorzej, zę ona się martwi właśnie dziećmi, wie że przeywają jej nieobecność, zresztą jako matka jest z nimi silnie związana, zawsze byli razem, a teraz nie ma mamusi i dla nich to szok, a ona sobie zdaje sprawę z tego jak się czują...to ja dobija, tęskni, ale nie moze się z nimi widywać dla ich bezpieczeństwa, ostatnio powiedziała mi, ze nastawia się na najgorsze, ta niewiedza to najgorsze co moze byc

przed szpitalem miała cały czas 38 st. lub więcej, jak trafiła do szpitala to raz temp. spadła jej do trochę poniżej 37, a teraz znów oscyluje wokół 38:-(

czyli cały czas organizm walczy, z czymś czego żade lekarz nie moze wykryć!

jesli walczy, to dobrze!modlcie sie za nia..mysle, ze bedzie dobrze..czuje to:)

kochanie, przede wszystkim naciskaj na lekarzy, pytaj ich po kilka razy dziennie, czy cos ustalili, jaki jest stan Twojej siostry, nie daj sie zbyc! Jesli to sepsa to naprawde liczy sie szybka interwencja, odpowiednie leczenie. W moim wypadku do sepsy doszlo, w wyniku zapalenia otrzewnej po cesarskim cieciu. Moze dlatego latwiej to bylo zdiagnozowac. W kazdym razie cokolwiek by to nie bylo, postarajcie sie zeby miala jak najlepsze wsparcie z Waszej strony. Musi wierzyc w to ze wyzdrowieje, bo to juz polowa sukcesu w przypadku walki z ciezką chorobą.

zgadzam sie z Marta, jak nie pogonisz lekarzy, oni sami nic nie zrobia!!!łaź za nimi, wypytuj o diagnoze, truj im tyłek, bo inaczej sami z zsiebie nic nie zrobiA!!taka jest prawda

trzymam kciuki!!

czy normalnie oddaje mocz? Bo skąd te spuchnięcie? - z nadmiaru wody w orgazniźmie. Jeśłi tak, to na bank kłopoty z nerkami

Wcale nie na bank klopoty z nerkami. Ja tez nie oddawalam moczu, zalozyli mi cewnik...ale nerki mialam zdrowe. Jak nie wiesz, nie znasz sie...to nie pisz lepiej nic...

dziękuję naprawde serdecznie, ja też wierzę, ze się uda, tylko martwię się tą jej słabą odpornością, w szpitalu jest ciągle szwagier, powiedział nam, zeby nie chodzić za często, to ją meczy, więc jestem tak jakby z boku, to mnie denerwuje, bo chciałabym się wtrącac, wziać ich za łby, a nie mam takich możliwości.

bakteryjne zapalenie wsierdzia lub wirusowe jako powiklanie przeziębienia często się zdarza może tym tropem trzeba iść

zasugeruj zatrucie rozpuszczalnikami ,farbami,benzenem itp.zatrucie ma podobny przebieg.moze siostra miala kontakt z chemikaliami?czasem wystarczy chwila..... spytaj tez czy wykluczaja bialaczke. pozdrawiam ciebie i siostre.

Czarna chmura - czy twoja siostra ma małe wybroczyny na skórze? moze to być czerwono sina wysypka lub łączące się w większe plamy. Raczej większych plam pewnie nie ma bo wtedy każdy lekarz by się zoorientował. czy siostra ma szybki puls, spadki ciśnienia, problemy z oddychaniem?

ale wiecie co mnie dziwi, oni powinni mieć taki szymel, na takie właśnie sytuacje, czyli seria badań, które wykluczają różne choroby powodujące niejednoznaczne objawy

pomawiacz- nie ma zadnych zmian skórnych

a czy miala jakieś badania w kierunku nerek, dróg moczowych, mnie zatrzymanie wód w organiźmie skojarzyło się z nerkami i gorączka do tego, może jakieś zakażenie dróg moczowych czy coś takiego. Życzę spotkania dobrego lekarza, który się pozna szybko co jej jest. Oby szybko wyzdrowiała.