Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość sledzaca
Egz.... ostatnio wpadłam na Wasz temat chociaż sie nie staram bo mam 23 lata i nie mam odpowiedzialnego faceta (zreszta całkiem niedawno sie rozstałam z 29 letnim mami synkiem:))) takze uwolniłam się:) czytałam w sumie forum od poczatku tylko sie nie udzielałam:) Naprawde szczerze trzymam kciuki i odmówie "zdrowaśke":) buziaki dla Was i Sary, która założyła ten topik:) Powodzenia wszystkim!!!! obyście wszystkie miały krągłe brzuszki w niedługim czasie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Kochani ja tylko na małą chwileczkę, siedzę zawalona w robocie ale z niecierpliwosćia wypatruję tutaj wieści od Egz, Alicji i reszty. Egz - napisze na priva, kochana bardzo się ciesze ze juz jesteś po punkcji i jest całkiem ładny wynik- jajeczka i endometrium, starsznie mocno zaciskam kciukasy i juz nie mogę doczekac się wtorku!!! modlę sie za was codzinnie! Alicja - skrobnij co u Ciebie, kochana mam nadzieję ze Ty będziesz druga mamuśką zaraz za Egz, trzymaj się ciepło. Saro - ale super ze do nas wpadłas na chwilkę, wyobrażam sobie jak mało masz czasu!! obiecuje ze postaram się do Ciebie skrobnąc na priva, trzymaj się i uściskj córeczke od nas!!! Guzia79 - kochna witam, jesli tylko będe mogła Ci pomóc to oczywisćie pisz do mnie na priva, mój adres to: marcelina1975@o2.pl jestem zawalona robota ale postaram się w miare szybko odpisać. reszta - trzymajcie się ciepło , buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Egz Z całego serca życzę Ci żeby się w końcu udało (pewnie już mnie nie pamiętasz, ale troszkę na początku pisałam, a teraz czytam regularnie :) Wierzę, że tym razem się uda tak jak mi się udało. W lipcu tego roku urodziłam wspaniałego synka. Wszystkim dziewczynom życzę spełnienia JEDNEGO MARZENIA :) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie moje kochane :) i sorki że tak wyskoczyłam po tak długiej nieobecności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry🌻 Oj dzieje sie dzieje....Egz👄 czekam na dalsze wiesci od Ciebie i caly czas odmawiam modlitwe aby to byl szczesliwy final dla Ciebie...dla Was!!! I niewatpliwie w to WIERZE!!!!!! Trzymaj sie:) Alicjo🌻 zaraz Ty za Egz bedziesz druga mamuska - trzymam kciuki...,pozniej Inka, potem moze Ja a zaraz potem reszta dziewczyn i oczywiscie Georgio z Zona.... U mnie dzis paskudna pogoda, wieje taki straszny wiatr i wlasnie zaczyna padac i jest zimno brrrrrrrr.... Dzis lub w srode mam dostac przesylke z moimi wszystkimi lekami - zastrzykami do stymulacji, wiec juz mam nerwa:) Zycze Wam kochani milego dnia i bede oczywiscie podczytywac :)Pozdrowienia dla calej reszty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka- a zatem trzymam kciuki za owocną stymualcję:) Napisz jakimi lekami będziesz stymulowana, mam nadzieję że wszystkim nam dopisze szczęscie, zaciskam kciuki!!! Pocahontas- gratuluję synka!!!!:):) Oczywiście że Cię pamiętam:) Nie wiem czy dobrze kojarzę ale chyba Ty też miałaś kłopoty z cienkim endometrium więc tym bardziej Twój przykład dodaje mi otuchy:) Czy możesz napisać czy zaszłaś w ciążę naturalnie czy przez ivf? Jeszcze raz gratuluję i dziękuję za kciuki! śledząca- dzięki!:)Pozdrowienia! Georgio- co u Ciebie?? A my właśnie wróciliśmy z kina, byliśmy na filmie "Skrzydlate świnie"-polecam, męskie kino ale mi się podobało, poza tym świetna muzyka Comy, mój klimat:) Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Wlasnie dostalam przesylke z moimi zastrzykami brrrrrr...... Egz🌻 bede stymulowana Gonalem w penie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz Trzymam mocno kciuki kochana, z niecierpliwością czekam do wtorku. Zycze ci aby wszystkie komóreczki były jak najlepszej jakości. Kochana tym razem musi byc dobrze, wrócisz do domu z maluszkami w brzuchu:) Alicja Za ciebie tez mocno trzymam, musi sie udac obie zasługujecie juz na to szczęście:) Zycze ci pięknych komóreczek i oczywiście ciążowego wyniki:) Myszka Za ciebie tez trzymam, Gonal jest super do stymulacji, na mnie świetnie działał, tyle tylko ze jest drogi, ale za to łatwy w użyciu. Bedzie dobrze nic sie nie martw Sara Zycze cie aby wszystko sie poukładało. Nie martw sie córcią, ale skonsultuj sie z lekarzem to cie uspokoi:) Malutka Strasznie mi przykro ze nadal nie znalazłaś pracy:( zycze ci wiec zby to sie szybko zmieniło, wiem ze to strasznie dołuje, ale wierze, ze znajdziesz juz niedługo:) Kochani strasznie jestem zagoniona czytam ale brakuje mi czasu na pisanie, na razie zmykam, bo mąż mi stoi nad głowa, ze musimy juz wychodzić:) Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia🌻wiem ze Gonal jest latwy i fajny do uzycia....a co do ceny, to mi pokrylo ubezpieczenie, wiec nawet niewiem ile on kosztuje.....bedzie dobrze bo musi....A Ty jak sie czujesz??? Na kiedy masz termin porodu??? Pozdrawiam i sciskam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Egz Ja zaszłam w ciążę dzięki metodzie in vitro i normalnie nóż mi się w kieszeni otwiera jak słucham poglądów księży i polityków PiS-u na ten temat ...Było to moje 2 in vitro, Także wierzę że tym razem uda Ci się spełnić marzenie... Trzymam mocno kciukasy i przesyłam buziaki i pozytywne fluidki mojego syneczka kochanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwonili do mnie z kliniki i niestety nie jest dobrze...Jest duży problem z moimi komórkami, nie chcą się rozwijać:(:(:(:(:( Lekarz mówi że niestety możliwe że nie dojdzie do transferu...Ryczę i zastanawiam się dlaczego mnie to wszystko spotyka, czy nie dość już tych nieszczęść??????????? Do cholery jasnej co ja takiego złego zrobiłam???????? Jest jeszcze jeden dzień, mam czekać do jutra, może jednak jakaś komórka zacznie się dobrze dzielić, lekarz mi mówił że poprzednim razem też były problemy z moim komórkami,ale nie aż takie (nawet o tym nie wiedziałam, może nie chcieli mnie martwić skoro jednak te dwie 8B zostały), lekarz mówił mi teraz że niestety może to być jakaś poważna wada komórek, może po tej chemii, i to by wyjaśniało że moje ciąże nie rozwijają się prawidłowo....To jest już moje 3 in vitro i wychodzi że za każdym razem jest duży problem z komórkami...:(:(:( I teraz boję się że nawet jak jakimś cudem ze dwie komóreczki przetrwają do jutra to będzie powtórka z poprzedniego podejścia, dojdzie do ciąży ale komórki bardzo szybko przestaną się rozwijać...Jestem załamana całkowicie, nie mam już wiary w powodzenie, ale nie wyobrażam sobie że nie zostanę nigdy matką...................................................... :(:(:(:(:(:(:( Odechciewa się żyć..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
Boże, Egz, tak ogromnie mi przykro ... słów brak nie wiem co napisać, serce mi się kraje :( ja tez nie rozumiem dlaczego?????? czemu taki dramat musi przechodzić tak wspaniały człowiek jak Ty jak przeczytałam Twój wpis to mi dosłownie łzy poleciały nie wierze, że może nie dojść do transferu, to jest zarąbiście niesprawiedliwe Ja nadal jednak będę trzymać kciuki za Was, mam cały czas gdzieś malutką, cichą nadzieję, że Bóg pozwoli Wam się cieszyć Waszą Kruszynką już teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Egz, to jest aż nie do pojęcia, nie ogarniam tego ani sercem ani rozumem, że cos takiego ciebie dotyka. Pamiętam jak kiedyś pisałaś ze robiliście badania genetyczne , które okazały sie byc prawidłowe, dlaczego więc powstaja tak nieprawidłowe komórki? Chciałabym cię teraz przytulic i jakoś cie pocieszyc, ale jestes teraz na drugim końcu Polski. Wiem ze teraz te chwile tego oczekiwania dodatkowo cie stresują, ale może jednak sytuacja cie zaskoczy, może jednak transfer sie odbędzie. Komórki zostały juz zapłodnione, może więc jescze jakos ruszą. Najgorsze jest to że nie mamy na to wpływu i wszystko zależy od natury. Pisz do nas jak bedziesz sie chciała wygadac lub wypłakać, jestem cały dzien w domku i bede tu zagladac. Przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - kochana, serce mi sie ściska z żalu. To nie moze sie tak skończyć, nie może!! Twoje komórki MUSZĄ się podzielić, strasznie mocno trzymam kciuki, aby wszystko dobrze się skonczyło. Jest jeszcze nadzieja, trzeba wierzyć i modlić się. Tyle już przeszłas, przecież kiedyś ten koszmar musi się skończyć. Ja wiem, że zostaniesz mamą i wiem, że będziesz szczęsliwa. W ostatecznosci zostaje ci komórka dawczyni, zawsze to jakieś pocieszenie. Ale mam ogromną nadzieję, że jednak to ivf zakonczy się szczęsliwie. Trzymaj się dzielnie, przytulam cie mocno 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Egz Po prostu nie wiem co mam napisać :( Boże jedyny czy Twoje cierpienia się nigdy nie skończą? A już myślałam że teraz Ci się uda... Nie ogarniam tego wszystkiego.......... Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik 34
Egz tak mi przykro...... :(. Dziewczyno nic nie zrobilas, los nie jest sprawiedliwy i nieszczescia dotykaja dobrych ludzi. Moj maz jest naprawde wspanialym czlowiekiem, bedzie cudownym ojcem a zobacz ile musial przejsc. Mysle, ze masz racje, ze to po tej cho.... chemi Twoje komorki sa zniszczone. Ja bede sie dalej modlic i trzymac kciuki, zeby chociaz jedna przetrwala. Nie wiem, czy pamietasz u mnie tez bylo fatalnie bo nasienie meza bylo slabe i mimo , ze mialam tyle komorek to obumieraly. Jedna przetrawla chce wierzyc, ze to ta meza. A wystarczy jedna. Sciskam Cie mocno, jestes wspanialym czlowiekiem i napewno bedziesz mama. Komorka dawczyni to tez jest wyjscie, wiem, ze nie to jakiego sie spodziewalas ale jest. Przytulam Cie mocno i caly czas zaciskam kciuki :):):) Jest jeszcze szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz🌻chole...ra jasna ze tak powiem😠😠niewiem kochana co napisac:(:(:(moze jeszcze choc dwie albo jedna komoreczka zacznie sie ladnie dzielic - bardzo mocno w to wierze i caly czas trzymam kciuki i modle sie abyscie byli szczesliwi juz teraz....trzymaj sie kochana:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana Egz jest mi niezmiernie przykro, że tak się stało:(:( Może jednak choć jedna komóreczka się podzieli i będzie transfer. Jestem całym sercem z tobą i trzymam kciuki. :) Jakie to życie jest niesprawiedliwe. Powiedzcie mi jak to jest, że te kobiety które pragną najmocniej na świecie dzidziusia nie mogą ich mieć a te które ich nie pragną mają????? Nie rozumiem tego....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EGZulku strasznie się denerwuję i trzymamy wszyscy kciuki z Tobą, mój M również trzyma...jeszcze kiedyś będziemy się tu razem pociechami chwalić, bądź proszę dobrej myśli całujemy ps. czytałyście to: http://www.petycje.pl/5891

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz30 kochana po przeczytaniu twojej wypowiedzi padlam na kolana proszac Matke Nieustajacej Pomocy aby cie nie opuszczala w tych chwilach.dokladnie rok temu sama kleczalam i prosilam o ciaze, ciaza byla, pozniej prosilam aby mi jej niezabierala bo 7 lat walki to dla mnie jak wiecznosc, niezabrala.dzis mam swoja ukochana coreczke przy sobie dzieki tej modlitwie tak czuje i zdania nie zmienie.moj M smial sie ze mnie po transferze, ze chyba zostane na starosc zakonnica bo modle sie jak opetana ale jak zrobilam bete i wyszla ciaza to przestal cokolwiek mowic.chyba sam uwierzyl.jestem osoba wierzaca ale do kosciola chodze zadko, jak mam duchowa potrzebe.dzis w swoim imienie i twoim blagam znowu Matke N P o pomoc, mam nadzieje ze mnie wyslucha i nie opusci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz Brak mi słów:(:(:( twój wpis mnie strasznie zasmucił:( Ale ja nadal wierze, ze może jednak nic straconego. Wiem, ze teraz trudno cie pocieszyć, ale kochana staraj sie wykrzesać z siebie jeszcze odrobinkę wiary i poczekaj do jutra, jeśli te komórki przetrwają. to wcale nie musi wszystko skończyć sie jak ostatnim razem. Tak bardzo bym chciała ci jakoś pomóc, tak bardzo chce żeby ci sie udało, czemu to takie trudne:( Będę sie modlić o cud dla ciebie, proszę cie, tylko sie nie załamuj, wiem, ze masz dość, kto by nie miał?! Przytulam mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do EGZ
uda się, zobaczysz 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz jeszcze nic straconego!!! Ja nie przestaje się za Ciebie modlić!!! Cały czas wierzę,będę wierzyć nawet za Ciebie...odpocznij... Uda się!😍 Ps.Dziewczyny dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po wizycie u lekarza i zapaliło się światełko w tunelu...Co prawda bardzo malutkie i słabe ale zawsze...Mam jedną jedyną komóreczkę, w tej chwili jest 4B, mogłoby być lepiej,może do transferu do godz.16 jeszcze się podzieli. Lekarz generalnie długo z nami rozmawiał, mówił że niestety jest jakiś problem z komórkami, pomimo tego że badania genetyczne są ok to jednak coś jest nie tak i nie koniecznie miała na to wpływ przebyta chemia, może ja tak mam z natury, bo przecież pierwsza ciąża , jeszcze przed chemią też obumarła, niestety tylko w tym momencie nie jesteśmy w stanie stwierdzić co dokładnie jest nie tak. Ciążę łapię tylko ,zaszłam dwa razy naturalnie i dwa ze wspomaganiem, ale dlaczego ona nie chce się rozwinąć??? Lekarz pocieszał mnie że trzeba walczyć, próbować z różnymi protkołami i lekami a na poewno pośród tych moich feralnych komórek pojawi się taka która zaoowcuje ciążą, powiedział że nie ma co udawać że jestem łatwych przypadkiem bo tak nie jest, mam tą nieszczęsna macice jednorożną, przebytą chorobę nowotworową, cienkie endo więc tych barier do pokonania trochę jest, ale powiedział że i w trudniejszych przypadkach uzyskiwano ciążę....Wiem że starał się nas pocieszyć, bo widział że jestem na granicy rozryczania się, oczy z resztą mialam zapuchnięte jak baniaki po przepłakanej nocy, starał się żartować że jak ma się szczęscie w miłości to inne rzeczy nawalają a choróbska się do mnie kleją niestety...Pytałam też o komórkę dawczyni i powiedział że owszem jest to jakieś wyjście ale mam na to zawsze czas (ja oczywiście panikuję przy moich już 32 latach a on mówił że jakbym miała 42 to wtedy byłby to kłopot a nie teraz), oczywiście nie wiadomo jakie będą w przyszłości uregulowania prawne,ale sugerował żeby jeszcze raz podejść do ivf tym razem na protokole krótkim z antagonistą, on wie że to dla nas kolejna kasa i czas i musimy sobie to sami na spokojnie przemyśleć.Teraz póki co mam podejść do tego transferu, choc lekarz uczciwie mówi że nie ma jakiś wielkich szans przy tej jednej slabej komóreczce a gdyby się nie powiodło to zrobić sobie przerwę i w ogóle stwierdził że możliwe że w tym czasie zajdę w ciążę naturalnie bo już tak było i nigdy nic nie wiadomo...Boże dziewczyny nie wiem co myśleć, mam taki mętlik w głowie...Nastawiałam się dzisiaj na powrót do domu bez transferu, okazuje się że jedna słaba kruszynka jest, boję się wierzyć w powodzenie wręcz nie pozwalam sobie na to, za bardzo boli kolejne rozczarowanie, ale jednocześnie jak ma się udać skoro ja w to nie wierzę? Gdzieś cicho w głowie tli się nadzieja że skoro ta jedna kruszynka miała siłę i wolę walki żeby przetrwać to może zostanie ze mną, ale szanse są przecież tak małe...Boże jak jak to wszystko wytrzymam,jestem emocjonalnie zjechana, dziś po wizycie u lekarza tak mnie zaczął boleć kręgosłup że myślałam że umrę, po prostu cały ten stres i napięcie wychodzi... Kochani ja jestem przekonana że to dzięki Waszej modlitwie i modlitwie mojej rodziny ta komórka przetrwała, bo ja nie umiałam sie wczoraj modlić, byliśmy w kościele ale czułam taką pustkę że nie wiedziałam co mam mówić, jak jeszcze prosić. To Was Pan Bóg wysłuchał więc proszę Was ciągle o wsparcie, wczoraj jak czytałam Wasze wpisy to ryczałam, jesteście kochani, niesamowici..., nawet jak mi się nie uda nigdy nie zapomnę jak bardzo mnie wspieraliście.. Dobrze, kończę już, te hormony dają mi się we znaki, tylko ryczę i ryczę, muszę się jakoś wziąść w garść do 16.00, do domu wracamy jutro, żeby chociaż dobę po transferze poleżeć. Dziękuję Wam za wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - ja sie będę modlić za Twoja komóreczkę, i trzymać kciuki żeby przetrwała. 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Nie stresuj się tymczasem, a przynajmniej się postaraj. Ta jedna słabiutka potrzebuje przyjaznego środowiska do zagnieżdżenia :) Mocno trzymam żeby sie udało ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz30 kochana ja ci pomoge finansowo tylko walcz, nie poddawaj sie.podasz mi numer konta a ja co miesiac bede wplacac ci pieniedza i damy rade ! mam jeszcze jedna kolezanke po in vitro, ktora mowila mi, ze jak bedzie ktos w potrzebie to tez dolozy wiec glowa do gory bedzie dobrze.uzbieramy na nastepne inv jak bedzie trzeba :) zobaczysz :) teraz miejmy nadzieje, ze ten maly aniolek zostanie z Toba na 9 mc :) napisze wiecej wieczorkiem bo teraz mam kilka spraw do zalatwienia a pozatym rece mi sie tak trzesa, ze nie moge pisac :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz, ja tak własnie cos przeczuwałam wczoraj, że że zostanie ci jedna komóreczka. Najwazniejsze że transfer sie odbędzie a to zawsze jakas nadzieja. A jesli chodzi o to że komórka jest 4B, to mysle że wcale nie jest tak źle. Zarodek jest klasy B, tak jak i mój który miałam podany, jedynym minusem jest to że jest tylko 4 komórkowy, ale mysle że może jeszcze nadgonić. Jakby ten zarodek był np 4c lub 4d to faktycznie szanse były by marne, a w takim przypadku jest nadzieja. A jak tam wygląda twoje endometrium, poprawiło sie? Po transferze postaraj się zasnąc i odpocząc to ci dobrze zrobi, sen jest dobry na wszystko i prosze więcej nie płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki 34
Egz bede sie caly czas modlic, jedna komorka wystarczy. :):):) Myslami jestem z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
Egz, ja też przeczuwałam że zostanie z Wami jeden zarodeczek. Myślę że nie jest źle, jak pisze Dosia, 4B daje jakieś szanse. Dobrze, że lekarz szczerze z Wami rozmawia i nie daje złudnych nadziei i jasno mówi na czym stoicie. Wg mnie nie odebrał Wam nadziei, ja jego słowa interpretowałabym jako "nie nastawiajcie się ze musi się udać, lecz wierzcie ze szanse są pomimo trudnej sytuacji" wiec umiarkowany optymizm. Odpoczywaj, i dbaj o siebie (mam nadzieje, że Was) Trzymam kciuki i modlę się za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - wiem, że jesteś teraz kłębkiem nerwów, że twoje napięcie sięga zenitu, ale...jest szansa! I tylko w ten sposób myśl. Ze twoja kruszynka przetrwa, że okaże się, że jest silna i na przekór wszystkiemu zostanie z tobą. Jestes teraz zestresowana do granic, ale proszę, jak będziesz juz po transferze, to postaraj sie wyluzowac, odprężyc, zrelaksowac. Rozmawiaj ze swoim dzieckiem, musisz byc silna podwójnie, za siebie i za tę mała istotkę. Nie myśl o tym, że moze sie nie udać, musisz wierzyć, że się uda i zostaniesz mamą. Wiem, że to trudne, ale dasz radę, Egz - jesteśmy z tobą i wspieramy cię, jak tylko potrafimy. Trzymaj się. Juz za parę godzin będziesz ze swoją kruszynką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×