Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

nie złorzecz kochana, bo złorzeczenie wraca do tego, kto źle życzy...sama sobie kraczesz... będę sie cieszyć do bety bo po becie będę skakać z radości i bóle palców nie pójdą na marne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aśki
nie będę zniżać się do twojego poziomu, dyskusję z tobą uważam za zakończoną. napisałam ci, żebyś nauczyła się rozróżniać żarty od złośliwości. Ja nikomu źle nie życzę - bynajmniej. Nie jesteś w stanie tego wyłapać z tekstu - to ty masz problem, nie ja. ponawiam pytanie do egz - zaryzykowałabyś życie w sytuacji, którą Ci opisałam? Czy zastanowiłabyś się nad ulotką i poradami forumowiczów? Może więc nie każdy, kto ma inne od Ciebie zdanie źle Ci życzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana radzinko, rozwiń zatem swoją "niezłościwą wypowiedź": CYTUJĘ CIEBIE UWAGA: Mam nadzieję, że będziesz miała jeszcze mnóstwo, mnóstwo albo jeszcze więcej okazji do oglądania swojego doktorka, skoro tak Ci na nim zależy - zaciskam swoje paluchy u obu stóp: i przesyłam samiusieńkie pozytywne fluidy mnóstwo spotkań z lekarzem = nie udane zajścia w ciązę, gdyby się udało nie musiałabym do niego chodzić...ale jak napisałam wcześniej ten BUMERANG do Ciebie Słoneczko wróci :) całuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aśki
to, że życzę ci radości przynajmniej do bety nie oznacza, że życzę Ci aby była ona negatywna, ale życzę ci tego, aby ta radość i dobre samopoczucie doprowadziły do tego pozytywnego wyniku - pisałam ci, że dobre samopoczucie może znacznie więcej niż moczenie dużych paluchów w wiesiołku! I chodziło mi o pocieszanie dziewczyn przed betą (a nie po becie negatywnej) - kiedy ty będziesz drżała o każdy nowy dzień bez @ - sama przekonasz się jak rady w stylu "zobaczysz będziesz mamą" potrafią wkurzać! Nie są wcale pocieszające w momencie kiedy od środka zżera cię niepewność, której nie potrafisz stłamsić w sobie, a musisz to zrobić, aby nerwy nie zaszkodziły maluszkom. Widzisz więc sama - to nie ja, lecz ty dopatrujesz się we wszystkim negatywnych podtekstów i wyzwalasz tym samym negatywną energię, emanujesz nią i odstraszasz potencjalne dzidziusie. To tak k woli wyjaśnienia. I tak jak ci napisałam - daruj sobie infantylne teksty w stylu dziewczyny zabieramy swoje zabawki i z nią się nie bawimy, bo jest to co najmniej żałosne. No, to teraz mogę z czystym sumieniem iść spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne, ja i 10 innych dziewczyn widzimy w Twoich tekstach same złośliwości...ale oczywoście 10 osób się myli a 1 ma rację... nie musimy się pocieszać na okrągło, ważne że czuję się tutaj czyjąś troskę i obecność; a tak poważnie to zbieram swoje zabawki i jesteś teraz tylko powietrzem :) p.s. za dobre życzenia gorąco dziękuję, przydadzą się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aśki
a mnóstwo spotkań z lekarzem, to jego doskonała opieka - od środy poczynając, przez cały program ivf, ciążę, poród, aż do wizyty poporodowej - raz, dwa razy w miesiącu albo lepiej = mnóstwo, mnóstwo wizyt i okazji. Szkoda, że jesteś tak negatywnie nastawiona do życia i nie potrafisz w niczym dostrzec pozytywów, tylko złośliwości, żale, nerwy itp. I o niczym innym nie marzę, jak o tym, aby wróciło do mnie wszystko to, co kieruję w stronę innych ludzi - uwierz mi: byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie - Słoneczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aśki
"Dziwne, ja i 10 innych dziewczyn widzimy w Twoich tekstach same złośliwości" TO NIE DZIWNE, TO PRZYKRE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Egz powodzenia, super wynik. Trzymam kciuki. Wiecie te wymadrzania brzmia podobnie jak nasza stara znajoma juz nie pomaranczowa ktora uczepila sie do Doski. Dosia a ja uwazam, ze jestes madra dziewczyna ktora ma ogrom informacji. Przepraszam, ze nie mam czasu pisac do wszystkich. Goraco kibucuje. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do aśki - kiedy zauważysz, że nikt Cię tutaj nie lubi, nie chce i nie potrzebuje? A Twoje złośliwości są nie na miejscu. Zawsze mnie zastanawia skąd w niektórych ta wzmożona chęć pouczania innych gdy sobą nie wiele prezentują? Widzisz, gdyby mi tyle osób napisało, że moje wypowiedzi są nie na miejscu tobym się nad sobą zastanowiła i przestała truć. Podejrzewam, że reszta dokładnie tak samo by zrobiła, bo tak robią normalne osoby. Co do przytaczania moich słów, na prawdę poproś kogoś aby Ci przetłumaczył o co nam chodzi, bo przytaczasz, komentujesz i nadal w nich sama sobie zaprzeczasz. Myślałam, że jesteś tylko złośliwa, ale jak widać również tępa, i prostych zdań nie rozumiesz. Dziewczyny też odnosicie takie wrażenie, że co jakiś czas niespełniony trol musi dać upust swoim złośliwościom? egz nie wiem czy pamiętasz ja miałam cały czas 6, a przed samą punkcją wyszło 8, pobrali chyba aż 10 (musiałabym zerknąć:)) W sumie wyszło 5 sztuk zarodków. Dziewczyna obok miała jedno jajeczko, potem jeden zarodek i też jest w ciąży. Więc sama widzisz z tymi jajeczkami jest różnie. Najważniejsze aby chociaż jedno porządne było:) dziewczyny pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do TROLewny
trolewna - babiszonie a skąd ty wiesz co ja sobą reprezentuję? Masz zdolność sporządzania portretów psychologicznych na podstawie kilku postów na internetowym forum? Wow - jesteś wybitna, bo nawet dla policyjnego psychologa to zbyt mało. "Dziewczyny też odnosicie takie wrażenie, że co jakiś czas niespełniony trol musi dać upust swoim złośliwościom? " Sorry, ale to nie mój nick na forum zaczyna się od słowa "TROL" Acha - i wytłumacz "ja trzymam" co oznacza słowo "jajeczko" w ostatnim twoim wpisie, bo zdaje się na ostatniej stronie miała problem ze zrozumieniem tego słowa. Mojego tłumaczenia pewnie nie przeczytała, bo ja jestem "obca", ale ty z pewnością wytłumaczysz jej to o niebo lepiej. i jeszcze coś - zwisa mi czy moje wypowiedzi uważasz na miejscu czy też nie, będę chciała pisać to pisać będę - wolny kraj i wolność słowa. nie łamię regulaminu forum, a wypowiadać się tutaj swobodnie mogę. to nie jest twoje prywatne forum, żebys ty na nim zasady ustalała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza znam Cię, chyba już
razem tu pisałyśmy swego czasu (wmawiały nam, że jesteśmy tą samą osobą, dopóki nie napisałyśmy w końcu obydwie postów w tej samej minucie :) ). Wtedy chodziło o to chyba, jak Dośka pierwszy raz zapomniała "jak wół cielęciem był" i zaraz po tym, jak sama była już mamą, zaczęła komuś doradzać, żeby na razie dał sobie na wstrzymanie, zaprzestał na razie starań itp. Dziewczyny nie są złe, są takie, jak każde, które stworzyły netowe kółko wzajemnej adoracji. Założę się, że żadna nie przyzna Ci racji, ale potem poza forum zastanowi się np. nad sposobem przyjmowania leku i może coś z tym zrobi. I w sumie o to chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie odpisujcie i nie reagujcie i żyjmy dalej :) za duzo fajnych rzeczy się dzieje :) Trolewno napisz lepiej co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że już zaczyna się rozdwojenie jaźni:) Napisz jeszcze coś po raz trzeci lub czwarty, i na pewno zaraz uwierzymy, że nie jesteś jedną znudzoną osobą, której zabrakło znajomych więc wyżywa się na forach publicznych. Co do portretów psychologicznych, to jesteś zwyczajnie przewidywalna. Siedzisz znudzona i nieszczęśliwa z pretensjami w domu, gdyby było inaczej nie musiałabyś chodzić po forach, na których Cię nie chcą. Po tym w jaki sposób tutaj przyszłaś śmiem twierdzić, że masz problem również ze znajomymi, bo kto lubi przemądrzałe i wredne osoby? Tutaj nikt Cię nie polubił, jedynie Twoje alter ego. Proponuję stworzyć ich jeszcze kilka, wtedy będziesz mogła utrzymywać się w przekonaniu, że jesteś fajna. Zacytuję przy tej okazji Lema: "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." - my mamy tutaj swojego własnego, i to z kilkoma osobowościami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej powyżej
No i właśnie to miałam na celu. One w życiu nie przyznają racji nikomu spoza "kręgu":P Ale jeżeli chociaż jednej z nich, albo chociaż jednej z dziewczyn podczytujących a nie udzielających się tutaj pomogą moje "niechciane" rady, to mam nadzieję, że będzie ta osoba szczęśliwa - w końcu być może jej jedno marzenie spełni się nieco szybciej. A reszta niech pisze co chce, niech przyjmuje zastrzyki w tyłek, brzuch, palec, ucho, albo nawet doustnie - wszak wiadomo-wiara czyni cuda (o których filozofom się nie śniło:P), większe niż medycyna, medycy i medykamenty razem wzięte:P Ach, no i racja - znamy się już z tego topiku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej powyżej-pomarańczowej
:D:D:D:D:D nie mogę powtórka z rozrywki - znowu stanowimy jedno:D:D:D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka u mnie właśnie teraz nuda, dlatego mam czas popisać sobie z kimś bardziej przewidywalnym i mniej bystrym:) Rozpoczęłam 10tc i czuję się dobrze, brzuch mam spory, widać, że jestem w ciąży, nie mam żadnych dolegliwości, jedynie szybko się męczę. Jesteśmy na etapie remontu, i chciałabym coś porobić, ale musiałabym włazić na drabinę, a wiadomo, że lepiej chuchać na zimne, więc trochę się nudzę:) W pracy też gładko, wszystko układa się bardzo fajnie:) Życzę każdej takiej lekkiej ciąży, aż się zastanawiam czy to aby normalne:) We wtorek idę na wizytę do gina, wtedy obydwoje pooglądamy załogę brzuchową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trolewny
TROLewna - miałam rację ty jesteś rzeczywiście zdesperowaną frustratką. Pudło, moja droga - pudło! Jednak na ludziach się nie znasz, znasz się za to na lukrowaniu i "jajeczkach":) Nie denerwuj się złośnico, bo to szkodzi zarówno twej niewątpliwej piękności, jak również ciąży. Stanie się coś, a potem będzie na mnie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BRZUCH WIDAĆ JUŻ W 10
TYGODNIU? HEHEHEHEHEHEHEH DOBRE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trolewna - święta racja. Ja jestem pewna, że to jedna i ta sama frustratka. Pewnie nieszczęsliwa i nie lubiana przez otoczenie, dlatego musi się wyżywac w necie. Jakos dziwnym trafem zawsze gdy wejdzie na nasz topik, nagle pojawia sie niby "ta druga" :p Bidulka, żadna z nas nie chce jej przyklasnąć, to musi sobie stworzyć swoją wirtualną koleżankę. Ale mimo wszystko pozdrawiam cię i życzę miłego dnia :) buziaki dla reszty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trolewny
wiesz co - dla maluszków ważne jest dobre samopoczucie przyszłej mamy, powinnaś się w miarę możliwości nie stresować się i dużo odpoczywać - wybierz się na spacer zamiast gnić przed kompem, ściskać brzuch i się denerwować. Ja zaraz też wychodzę. Maluch się obudził, jemy deserek i uciekamy łapać ostatnie jesienne promienie, czego i tobie życzę. Nie duś dzieciaków siedząc przed kompem, bo im to na zdrowie nie wychodzi - teraz potrzebują ruchu i nowych wrażeń, a nie sfrustrowanej i zatwardziałej mamuśki. Alicja - a z tobą mi się gadać nie chce - powtarzasz czyjeś poglądy i wyrażenia - wysil się na coś swojego. Wystarczy, że ty masz poparcie i poklask. Napisałaś kilka lukrowanych postów na forum i już jesteś "swoja" - powinnaś być z tego dumna:P Pozdrawiam również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha!! nawet nie wiesz jak baaardzo jestem dumna :D niczego tak nie pragnęłam, jak komuś "polukrować" . Udało się, jestem szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Dziewczyny nie zwracajcie uwagi na te wszystkie złośliwości. Znudzi im się... A u mnie już 46 dc i @ nadal brak...Poczekam jeszcze troszkę i jak nic się nie zmieni to zmykam do gina. A może udalo mi się naturalnie zaciażyć? Staram się nie nakrecać, ale takie myśli same w mojej głowie się tworzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocahontasik nie dziwię sie, ja też zawsze mam nadzieję, że może jadnak samo wyjdzie :)teraz też jestem ciekawa czy się czasem nei udało hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do brzucha w 10 tc, moja kolezanka urodziła teraz 7.11 zdorwego Kubusia, brzuch wydety miała od razu, ponieważ zawsze ćwiczyła mięśnie brzucha i jak tylko przestała wydęło ją bardzo (jest bardzo szczupła) i od razu w pracy wszyscy pytali czy czasem nie jest w ciąży więc jak widac może być widać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mojej pani profesor 3 ciążę było widać w 8 miesiacu :) ponieważ jest miłośnikiem luźnych marynarek i szerokiej budowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Pocahontas
Idz na bete kochana, wtedy bedziesz wiedziala na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×