JEDNO MARZENIE...

asiulka, takich chwil wspomnień było i bedzie więcej :pierwsza beta, pierwszte kreski na teście, pierwsze usg, pierwsze bicie serduszka, pierwsze nudnośći, pierwsze ruchy, pierwszy krzyk narodzonego dziecka, pierwszy uśmiech, pierwsze kroki, pierwsze wypowiedziane słowo itd, itd... Codziennie coś nowego. Wspaniale jest patrzeć jak rozwija się własne dziecko, to cudowne chwile. Trzymam z całego serca kciuki za egz, chociaż nie wiem na jakim jest teraz etapie i co przeżywa. Czy jest po kolejnej próbie i czeka na wyniki? czy narazie jest w trakcie przygotowań?

Dosiu nie mam prawa pisać ale uwierz kciuki się jej przydadzą i mam nadzieję ze niedługo sama się odezwie do nas tutaj...

ktoś wie co u Tosi...wysłałam maila ale narazie cisza

dziewczyny co maja dzieci kiedy wam wrocila @?? ile.mialo dziecko i ile po karmieniu?? nie karmie miesiac mloda ma 3,5 miesoaca a ja nie mam @...boje sie ze mi nie dzialaja jajniki po tamtej hiperstymulacji...co myslicie??

asiulka Najlepiej żebyś poszła do lekarza. Tak z innej beczki. Jak byłam na kontroli po połogu to ginekolog powiedział mi, że zna parę, która ma dziecko po in vitro, a później kobieta zaszła naturalnie w następną ciążę..więc różne rzeczy się dzieją. Powiedział to, bo zapytałam się co będzie z moją owulacją skoro miałam problemy z zajściem. Ale ja i tak coś czuję, że łatwo nie będzie, bo ja @ strasznie nieregularną miałam albo wcale jej nie było.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,134996,title,Prof-Szamatowicz-in-vitro-to-normalne-leczenie-dajace-szanse-na-ciaze-i-porod,wid,15091774,wiadomosc.html

asiulka ja pierwszy @ po ciąży dostałam dwa tygodnie temu, czyli jak moja córcia miała prawie 13 miesięcy, ale ja wciąż karmiłam i karmię piersią

@ można dostać nawet jak się karmi, bo to oznacza, że karmi się dziecko nieregularnie i nie wytwarza się odpowiednia ilość prolaktyny, która jest taką naturalną antykoncepcją

asiulka, ja @ dostałam po dokładnie 4 miesiącach po porodzie, a potem miałam znów przerwę 2 miesiące i potem znowu miałam @. Troche to było takie nieregularne.

dostalam dzis...uffff

ciesze sie bo balam sie ze nie dziala.cos

dziewczyny jestem w 29 tyg ciaży , kilka dni temu pod pacha wyczułam malutkie zgrubienie , jakby guzek , czy orientujecie się co to może być ..? siostra mówi ze to prawdopodobnie od zbierającego sie pokarmu..? wizytę mam za 2 tygodnie ....nie wiem czy któraś miała cos podobnego ..?

albo własnie pokarm albo przeziębiony węzeł chłonny może zerknij do internisty

dziewczyny muszę coś napisać, wiem że to trudne dla tych co ciągle się starają ale proszę weźcie to jako otuchę że walczyć warto...mimo potknięć i upadków...gorszych dni i kolejnych pojedynczych kresek na teście WARTO WALCZYĆ zawsze, za każdą cenę warto zatem : dziś rano pochyliłam się nad lózeczkiem a Pola takim innym niż zwykle głosem, takim cienkim powiedziała "mama" już chciałam się rozbeczeć gdy przyszło mi do głowy że mi się śni albo wydaje wiec odwróciłam się by pójść do teściowej bo była w przedpokoju zapytać czy słyszała a ona stała w progu pokoju i powiedziała że niesamowite... normalnie Polka już krzyczy ema i ma-ma tak grubym glosem jak ktoś inny ją karmi lub jak ją maz kąpie a ona nie lubi sie myć lub jak ogolnie coś ją wystraszy to się drze "ma-----ma" z taką długą przerwą bardziej jak dwie osobne sylaby "ma" ale to na przywitanie po drzemce było takie inne...magiczne jakieś cholera...nie mogę się pozbierać i patrzę na nią ciągle... walczcie o swoje "ema" i "mama"!

proszę zaciskamy kciuki w intencji EGZ jeszcze bardziej...ściskamy do czerwoności!!

egz...trzymam kciuki. Pewnie przeżywasz te chwile które sie teraz dzieją ,ale napisz czasem choc słówko.

EGZ - trzymamyyyyyyyyyyy bardzo, bardzo mocno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja też kibicuje Egz, nie do końca wiem za cl ale się domyślam, wchodzę na ten topik tylko żeby dowiedzieć się co u niej..

to zajebiscie nam milo czaodziejko:) kochani a teraz zaciskamy piesci na.maksa...i modlimy sie i czekamy na posta...ja chyba zejde...do tego czasu

trzymam !!!!!!!! kiedy będzie wiadomo coś więcej?

Ja też trzymam kciuki, EGZ powodzenia !!!!!!! :):)

Mocno!!!!!!czekamy na wieści :)

pewnie do.konca roku...ale ja jestem.tylko.od.kciukow...dziewczyny ida swieta...pamietam te.rok temu...

Egz, pamietam Trzymam mocno !!!!

Dziewczyny zdrowych i pogodnych Swiat w magicznej atmosferze...samych pysznosci na stole oraz znalezienia pod choinka wymarzonego prezentu...jednego marzenia.... Kocham Was :)

P.s. Wierze ze powieje tu magia....

Kochani życzę wszystkim wspaniałych,magicznych,radosnych Świąt oraz spełnienia tych najważniejszych marzeń, oby każda z nas doczekała świąt spędzonych radośnie ze swoją rodziną-mężem i dziećmi.... Bardzo dziękuję za kciuki i pamięć,dam znać po Nowym Roku jak już coś będę konkretnie wiedzieć,pa!

Dziewczyny życzę wam zdrowych, wesołych i pogodnych świąt Bożego Narodzenie, niech się spełnią Wasze najskrytsze marzenia :):) EGZ myślę o Tobie cały czas, trzymam kciuki aby wszystko poszło pomyślnie i czekam na dobre wieści po Nowym Roku :D:D

Chciałabym opowiedzieć Wam moją historię. W dniu 27.11.2012 miałam pick-up. Pobrano 6 komórek jajowych, tyle się zapłodniło ale tylko 3 zarodeczki przeżyły do stadium blastocysty. W dniu 1.12.2012 podano mi 2 blastusie 8BB, jednego zamrozili. Pierwsza weryfikacja w dniu 4.12 - bHCG-0,5; druga w dniu 7.12.2012 - bHCG 1,2, III weryfikacja 10,12.2012 Bhcg 35,4. Hura, jestem w ciąży. Powtórzyłam betę 12.12 - 89 i 14.12 - 189. Byłam taka szczęśliwa. lekarze wyznaczyli mi wizytę na 20.12 - kolejna beta 850 i jest pęcherzyk ciążowy. Taki piękny prezent świąteczny. Ja już tak kochałam swoje maleństwo, rozmawiałam z nim...Czekałam kolejnej wizyty w dniu 29.12......ale wczoraj,w drugi dzień świąt pan Bóg uznał, że mojej kruszynie będzie lepiej u niego. O Boże jak to boli.......

ethienne, przezyłam tez kiedys to samo. Serduszko przestało bić, dowiedziałam sie o tym w 10 tygodniu ciązy. Cała rodzina wiedziała ze jestem w ciazy i wszyscy sie cieszyli, a potem nastąpił nagły smutek i żal. To był koszmar i bardzo to przeżyłam. Na szczeście los odwrócił się i w końcu dał mi szczęście. Po pół roku ponownie spróbowaliśmi z in vitro i teraz mój mały cud wkrótce skończy 2 latka. Zobaczysz, że znowu bedziesz się uśmiechać, ale narazie daj sobie czas na żałobę nie tracąc jednak nadzieji na lepsze "jutro". Egz czekam na nowe wieści od ciebie, juz nie mogę się doczekać.