Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

volume_six

Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

Polecane posty

przecież to samo działa w drugą stronę !!! facet który pokazuje, że bardzo kocha kobietę traci ten urok ...kto najbardziej kręci kobiety ? niegrzeczni chłopcy a nie ciepłe kluchy pod pantoflem... czasy polowań się skończyły nikt nie ma sił i czasu by adorować rozkapryszone i rozpuszczone panienki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że chcemy walczyc o szczescie w związku nie oznacza że jestemy rozkapryszone i rozpieszczone. o nie, nie, nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko dla ciebie szczęście w związku = ja jestem górą i on robi wszystko pierwszy i zabiega...jakby było cały czas, że on robi pierwszy krok to byś nie narzekała....... ale jak w drugą stronę to źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ ukłucie a rana to dwie inne sprawy, jeżeli ich nie rozróżniasz to oznacza, że nie rozumiesz kobiet } A co, chodzi ci o rady z poradnika ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy gorzej... gorzej mamy moze dlatego że rodzimy dzieci i krwawimy co miesiąc. :) faceci tez sie zakochują, tylko sie nie przyznają do tego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złośliwa - jestes jak walec drogowy. rozwalisz wszystko volume_six - no to masz racje ze sie tez zakochujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bene Nati: w sumie racja... :( chyba jestem zbyt staroświecka. ale w sumie nie chodzi mi o to, że ja nigdy sie pierwsza nie odezwę tylko on. Ja bym chciała, żeby jemu też zależało (żeby pokazał mi to). Zeby czasem zadzownil bez mojego wczesniejszego smsa: "kochanie zadzwon", zeby kiedy go tu nie ma starał się o ten konakt. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złośliwa - moze byc i tak. powiem ci ze z ulga bym choc na troche oddal sterowanie kobiecie. pytanie tylko czy mozna zaufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta juz pod koniec z moja byla to tak bylo ze ona dyrygowala... tylko ze mnie to denerwowac zaczelo bo ona tylko prace widziala i doksztalcanie, mnie to juz prawie nie :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhm.. zaraz wracam, mam nadzieje że nie zapiszecie pięciu stron bo nie dam rady przeczytac, a dobrze gadacie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra to chyba czas na mnie. Taka złota myśl jednego z inżynierów z którymi miałem przyjemność pracować: "najpierw mierzyć, potem podkręcać". v-6 - Nie wiem czy dobrze to odbieram ale chyba za bardzo zlaliście się w taką bezpostaciową masę. Każde z Was to autonomiczna i czująca istota. Chyba dobrze by było popracować nad odzyskaniem przez każdego z Was pewnej przestrzeni w tym związku. Takiej przestrzeni gdzie będzie mógł zachować, a nawet rozwijać pewne cechy indywidualne. Zołzowanie, kłucie, ranienie to niekoniecznie uniwersalne recepty. To tyle na razie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty idiotko, nie rozumiesz ze musi byc najlepiej rownowaga w zwiazku. dominacja zawsze sie odbija stronie przeciwnej czkawką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×