Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

volume_six

Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

Polecane posty

ale skąd wiesz, że mu nie zależy ? bo nie okazuje tego jak ty byś chciała ? to jest tak jakby faceci mówili, że kobieta mnie nie kocha bo nie chce uprawiać seksu jak w filmach porno ( 99% facetów by tak chciało) ? Normalne to ? Ja jestem typem co nienawidzę telefonu, GG itd więc nie odczuwam potrzeby rozmowy przez telefon czy pisania bzdur, kiedyś nie było telefonu i co faceci nie kochali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin, a ty pierdołowaty jestes za przeproszeniem :P nie powiedzialbys ostrego słowa kobiecie jakby nie trzeba bylo? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filozof - hehe no dobra. ty to umiesz przemowic do rozsadku :) juz jestem spokojny :) kto prowadzi dyskusje? ;) bo nudno sie zrobilo 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatku taka moja rola:) v-6 - tak się zapytam ale jak nie chcesz to nie musisz odpowiadać. Jak wyglądają wasze relacje na zewnątrz związku. Chodzi o znajomych, pracę, "kółka" zainteresowań??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlne pała
kobiety, czy wy nie rozumiecie, ze związek przechodzi pewne fazy. nie nalezy oczekiać, ze po 2 latach facet nadal będzie wydzwaniał po sto razy dziennie i 3 razy w tygodniu przynosil kwiaty. co z tego, że na początku nie mogł siee toba nacieszyć, teraz wasz związek jest na pewno mocniejszy, opiera się na czyms wiecej niż na zauroczeniu [tak jak to byloo na początku]. ja mialam tak samo, pretensje że nie dzwoni tak często jakbym tego chciała, ze nie soędza ze mna każdej wolnej chwili, ale w końcu doszlam do paru sensownych wnioskow. mianowicie tak jak w/w mam w moim mężczyźnie oparcie, łączy nas dużo wiecej niż na poczatku, mamy wspolne plany. poza tym uważam nie ma sensu by fakt, ze mój facet nie zadzwonił spedzał mi sen z powiek. ja tez nie mam czasem czasu, by do niego przedzwonić, albo zwyczajnie mi sie nie chce, moze on tez tak ma? ale czy to od razu am świadczyć o tym, ze mnie nie kocha, albo ze mam być dla niego jędzowata? zamiast tracić chwile z ukochaną osobą na fochy i oschłośc trzeba się cieszyć, ze jest się razem. a poza tym chyba naprawdę nie macie wiekszych problemów, skoro takie bzdury burza wasz spkój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te 'idiotko' to moze do mnie? jesli tak to wypraszam sobie. natomiast Filozof: Jestes bardzo mądrym czlowiekiem i jest duzo racji w tym co mówisz. Kiedy przeczytałam to co napisałes poczułam jakbym dostala cios. Może naprawde ja chcę go za bardzo 'uwiązac'? Moze tak zatracilam sie w tym zwiazku, ze chce jego obecnosci 24/7 :| Moze tu nie chodzi o olewanie, tylko moze dla mnei ciagle malo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filozof- popelniasz jeden blad. za bardzo racjonalizujesz kolego. ona powinna sie odsunac od niego troche. jezeli jemu zalezy na niej to zawalczy i bedzie sie starac o nia znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesooo wielkie rzeczy.... facet musi miec jaja a nie byc taka popierdułką., nie musi powtarzac ,ze kocha itp... pisac codziennie i utwierdzac nas w tym przekonaniu.. ja tez nie musze codziennie zapewniac go o mojej milosci... bo skoro z nim zechcialam byc to chyba nie dlatego ze mialam takie "widzimisie " echhh .. kobiety same czasami nie wiecie czego chcecie....jesli cos nie jest tak w zwiazku to trzeba o tym porozmawiac z zainteresowanym , a nie uzalac sie nad swoim marnym losem na forach... skad niby ta druga strona ma wiedziec ze cos nam nie pasuje skoro my tego nie powiemy wprost.... echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kwiatek prosiłam byś tak nie pisał a Ty swoje " :D :D dostajesz to na co zasłużyłaś :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pała też dodał(a) słuszną uwagę. Kiedyś na ślubie koleżanki ksiądz powiedział takie fajne kazanie o tym jak się zmienia miłość w czasie. Od tej dziecięcej wstydliwej, przez poetycką młodzińczą, namiętną mażeńską, dojrzałą w średnim wieku po opiekuńczą starczą. Bardzo mi się to spodobało. Może zamiast tęsknić za początkiem warto zacząć przeżywać kolejne jej barwy. v-6 wszystko w waszych rękach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złośliwa - no dobra. ja tam nie mam zaufania do ludzi za bardzo. niby sie mowi ze cie ludzie nie skrzywdza a gówno prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatek: tak wlasnie chce zrobic, dac troche wytchnienia, zobaczyc czy zacznie sie starac :) Filozof: Nasze relacje poza związkiem są całkiem normalne. Chyba. Ponieważ normalnie praca, nauka, spotkania ze znajomymi, ale... JA nie widzę nic złego w swoich spotkaniach z ludzmi, natomiast kiedy on mowi ze kolezanka z roku cos do niego napisala, czy ze idzie na piwo z kumplami z roku to ja juz mam milion podejrzen i zle mi z tym... :( Ufam i nie ufam, sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he no wiesz Kwiatku ja pragmatykiem jestem. Na podstawie tego co przeczytałem, jakiś tam doświadczeń i przemyśleń zakładam że to działa dwukierunkowo. Kobieta troszkę "przydusiła" naturę faceta, facet stracił animusz i przestał być "myśliwym". Z natury "akcja" rodzi "reakcję":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie co? Dzieki Wam troche przejrzałam na oczy... może to rzeczywiscie nic takiego, tylko moje przewrażliwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filozof: chyba troche przydusiłam :) i on uwaza że tak jest ok, bo ja sie postaram, ja zadzownie, ja napisze. ;] leń. Piękna: rozmawiamy, tzn ja rozmawiam on przytakuje, przeprosi a potem znowu to samo bo on "nie ma czasu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"natomiast kiedy on mowi ze kolezanka z roku cos do niego napisala, czy ze idzie na piwo z kumplami z roku to ja juz mam milion podejrzen i zle mi z tym..." no przeciez to normalne jest :D ze jestes zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
volume_six: ale jako facet to cie ostrzege ze moze on sie toba znudzil... i jak go puscisz to sobie pojdzie. no ale siłą go nie zatrzymasz i tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v-6 - pokusiłbym się jednak o wniosek że za bardzo się tłamsicie. Zróbcie sobie troszkę "miejsca". Jeśli chodzi o "naukę rozmawiania i słuchania" to też cenna uwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatek: jak pusze go wolno i on zacznie sie starac to znaczy ze mu zalezy. Jak oleje totalnie i zacznie szalec - cóż, nie takiego męża bym chciała, tym udowodniłby że tak naprawdę mu nei zależało, a ja nie mam zamiaru kochac za dwóch. Bedzie cieżko ale dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×