Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kleeopatrah

Niepokoj... pytanie!!!

Polecane posty

Gość kleeopatrah

ja juz nie wiem czy ja jestem czepliwa czy jak... ale dzisiaj siedzialam u faceta i szukalam w archiwum linka ode mnie i natchnelam sie na rozmowe z jego byla dziewczyna, ktora znam z reszta... a on tam do niej pisal "bejbe", "słońce", "bede Cie czesto odwiedzal w pracy" ... W ogole caly czas widze ze dostaje od niej smsy... Ja jestem przewrazliwiona czy to nie jest fajne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /facet/
siedzialam u faceta i szukalam w archiwum linka ode mnie i natchnelam sie na rozmowe z jego byla dziewczyna ciezko jest przypadkowo sie natknac na rozmowe w arhiwum gg z inna osoba, jesli szuka sie swojej rozmowy... tym bardziej trudno jest przypadkowo ja cala przeczytac... sory ale to nie tylko brak zaufania, ale tez hamstwo i nie poszanowanie czyjejs prywatnosci... zastanow sie lepiej nad soba-w sensie normalnosci, nie nad wiernoscia swojego facta... wiesz ze istnieje cos takiego jak zespol niewiernosci partnerskiej? wszedzie dostrzega sie zdrade i znaki mogace na nia wskazywac... nie zazdroszcze Twojemu facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeopatrah
My jestesmy razem rok, a oni nie pamietam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeopatrah
/facet/ a wlasnie mnie zdradzil... ale dalam mu szanse... wiec tak nie palaj meska solidarnoscia... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeopatrah
btw... ja jestem Ola a ona Olga wiec nie trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /facet/
Tu nie chodzi o meska solidarnosc... w zyciu nei przeczytal bym nawet smsa z tel dziewczyny... skoro z nim jestes musisz mu ufac, a to co zrobilas podwaza Twoje zaufanie do jego osoby... ok zauwarzyles ze z nia rozmawial, ale zaloze sie ze w pierwszych 4 linijkach rozmowy nie padly te wszystkie "bejbe", "slonce" i "czesto bede cie odwiedzal w pracy" - musialas przeczytac cala rozmowe, lub jej spory fragment... a tak szczerze mowiac to wiem czym jest chorobliwa zazdrosc i nie zycze nikomu partnera/ki z przejawami takiego zespolu... na szczescie sam nie mialem takiej partnerki, ale obserwowalem taki zwiazek z boku jako osoba trzecia uwierzcie mi ze jest to straszne... moze dlatego ze za duzo widzialem mam teraz takie podejscie to tych spraw, ale czytanie czyis rozmow tez jest nie wporzadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeopatrah
rozmowa byla krotka... dluzszej nie chcialoby mi sie czytac nawet :PP i pewnie nawet nie zaczelabym sie wczytywac gdyby nie to,ze ona co chwilke mu sie ostatnio zali, ze z facetem sie jej nie uklada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /facet/
ale jednak przeczytalas wiecej niz moglas "przypadkowo" zobaczyc - to juz jest nie ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm.....
Zdrade mozna wybaczyc ale zapomniec sie nie da. Zaufanie trudno odbudowac na nowo. Wiec nie dziwie sie autorce , ze jest podejrzliwa i cos tam w gg pogrzebala. Tez nie jestem za sprawdzaniem i szukaniem bo zaufanie to podstawa zdrowego zwiazku opartego na milosci. Ale jak raz sie to zaufanie powaznie "uszkodzi" to ciezko tak ufac na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /facet/
jesli chodzi o odbudowanie zaufania to zgadzam sie... aczkolwiek moim zdniem autorka zle zrobila czytajac ta rozmowe... moze jestem przewrazliwiony na pukcie prywatnosci ale spojrzcie na to w te sposob: on jej ufa, dlatego pozwolil jej grzebac w swoim komputerze, wierzyl ze nie bedzie czytala jego rozmow z innymi osobami, wiec robiac to nadurzywa jego zaufania... moze nie w taim samym stopniu jak on niszczysz to zaufanie... nastepna rzecza ktorej nie trawie jest hipokryzja, a takie zachowanie z w/w punktu widzenia jest hipokryzja, nie sadzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm.....
W jakims sensie hipokryzja ale chyba lekko uzasadniona jesli zaufanie bylo zachwiane w tak powazny sposob jakim jest zdrada. Nie umialabym zaufac na nowo po zdradzie i dlatego nie kontynuuje zwiazku po takim uczynku partnera. To naprawde nieczesto sie udaje a jesli jednak ludzie probuja dac sobie szanse to dochodzi jednak do takich zachowan jak opisala autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /facet/
mysle ze skoro wrocil do niej to znaczy ze zrozumial swoj blad, a powtarzanie go bylo by bezsensowne... tym bardziej ze jak podejrzewam nic ich nie wiaze ( w sensie np dziecko malzenstwo itp.) wiec skoro chcialby ja zdradzac regularnie - rozstal by sie z nia i zwiazal z ta ex. jesli chodzi o sam temat zdrady, moja ex zarzucala mi ze wogole nie jestem o nia zazdrosny, miala racje nie bylem... do tematu zdrady mam dosc dziwne dla innych podejscie, mianowicie - skoro ktos mnie zdradza to dlaczego ja mam sie czuc zle? w koncu to ta osoba postepuje niemoralnie i to ja bedzie gryzlo sumienie, moje sumienie jest czyste... to podejscie moze sie sprawdzic tylko w przypadku zwiazkow w ktorych nic po za "miloscia" nie laczy partnerow, gdy pojawiaja sie dzici, malzenstwo itd niestety moze byc juz inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm......
bylam kiedys w zwiazku gdzie zazdrosc byla chorobliwa ze strony exa. Uwierz to potrafi czlowieka zameczyc nawet jesli nie ma nic na sumieniu. Duzo rozmow duzo szans jednak nic to nie pomoglo. Odeszlam, nie dalam rady. Zaufanie to dla mnie podstawa zwiazku. Bez zaufania nie ma szansy na zdrowe relacje i wczesniej czy pozniej wszystko sie rozsypie. Sama nie bylam nigdy szpiegiem w zwiazku i takiej postawy nie popieram. W tym zwiazku o ktorym pisalam , ze zaistniala zdrada nie musialam niczego szukac. Mialam dowody czarno na bialym. Zobaczylam na wlasne oczy. :) Autorka miala jakies podstawy by szukac. Mysle , ze lepiej wiedziec i rozwiazac problem niz zyc w niewiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeopatrah
/facet/ nie napisalam ze przydpadkowo przeczytalam tylko, ze przypadkowo sie natchnelam na rozmowe... czytalam dobrze wiedzac co robie... wiem, ze zle zrobilam czytajac to, ale przeciez na codzien tego nie robie... :) nie mam jakiegos swira... w sumie to dzisiaj pierwszy raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×