Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniMisiowa170

POMOCY CHCE MIEĆ DZIECKO CZ.II

Polecane posty

Myszka-moglabys mi napisac na gg namiary na gina do ktorego chodzisz?Bo do swojego stracilam juz i tak anielska cierpliwosc. Madzik -cichutkie gratulacje. Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! No wreszcie stronki drgnęły do przodu :-) Madzik- czyżbyś zdawała maturę z maluszkiem w brzuszku???? Jejku, jak na razie nie zapeszam🌻 Witam nową koleżankę🌻 Oczywiście jeszcze raz wielkie dzięki za pochwały, wczoraj już ją skończyłam, pani młoda była zachwycona, więc kamień z serca. Ja natomiast mam takie bóle i napierania na pęcherz, że ledwo leżę, jakby mi maluch miał zaraz już wyskoczyć, martwię się jak tam moja szyjka, ale w czwartek idę do ginka, to zobaczę. I znowu pada śnieg............... Dziewczyny-nie dajcie się chorobom- byle do wiosny!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Ja dalej zdycham, ale noce chociaż ostatnio przesypiam to już sukces. Jak tak ciągle kaszlę to nie wiem czy dzidzi nic nie jest, cały brzuch mnie boli, ale dosyc o mnie. Madzik trzymam kciuki, a może bHCG sobie zrób i powtórz za kilka dni zanim do lekarza pójdziesz, ja tak zrobiłam bo nie mogłam w to uwierzyć, w sumie do tej pory nie mogę - ja i ciąża?! Dziwnie się czuję. Jak powiedziałam w 6tc rodzicom to mój tata stwierdził że mogłam poczeklać i jeszcze nie mówić, ale ja tak bardzo sie cieszyłam i chciałam żeby cały świat wiedział. Reszta rodziny dowiedziała się jak byłam w 3 miesiącu. Ja bym ciągle o ciązy gadała a oni traktuje mnie jak jakąś przewrażliwioną, bo przecież każda rodziła i co w tym nadzwyczajnego, ojh jak ja nie lubię takiego gadania. Ja to ja a moja ciąża jest wyjątkowa, niektórzy tego nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja z tej uroczystosci 2 kreseczek zrobilam sobie wolne ze szkoly dziewczyny NIE dziekuje ze kciuki i ja trzemam za wasze 2 kreseczki:):):):):)nie wiem jak to sie stalo mi jeszcze w to ciezko uwierzyc dawid to juz mowi kupie WAM a nie mi 😘 mi tez az gardlo sciska zeby powiedziec ale nie nie nie obiacalam sobie ze nie powiem bo zawsze sa problemy jak jedna os nie taka sie dowie heheh kazdy wie o kogo chodzi:):):):):):):):) to teraz dowiedza sie az zobacza albo przy jakies imprezce typu mamy urodziny itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA!widzę madzik że radości nie ma końca :-) i tak trzymać!!! dobrze, że dawid już traktuje Cię jak dwie istotki!!! alutek ja też mam stresa. kaszlę i kicham na dodatek te rzygawki boję się żeby dzidzi to nie zaszkodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik :) no no... teraz faktycznie warto zrobic HCG i dbaj o siebie...Mam nadzieje, ze wszystko bedzie przebiegalo super i z brzuszkiem pieknie zdasz maturke :) Ale wczoraj dzien byl fasolkowy.Tutaj Madzik wiesci oglosil :) , a jednoczesnie do mnie wpadla kumpelka z wiadomoscia, ze jest w 3 miesiacu ciazy. Oczywiscie nic nie planowali, 31 grudnia mieli slub i nawet nie zdawala sobie sprawy ze w tym czasie miala juz fasolinke. :) Niestety kolezanka jest podlamana. Chociaz ja nie rozumiem tego zupelnie- jest w moim wieku, oboje maja dobra prace, dobrze zarabiaja- a dla niej to koniec swiata bo raz: boli sie bolu porodowego, w swoim kraju moglaby miec cesarke na zyczenie ( pochodzi z Malezji) a tutaj w Anglii po prostu nie stosuje sie cesarskiego ciecia bez konkretnych wskazan. Do Malezji nie chce wracac bo to 25 godzin lotu a ona slabo znosi te loty, poza tym dopiero zaczela robic kariere- jak sama mowi. Niestety wiec rozwazaja opcje aborcji. :( Probowalam z nia rozmawiac, uspokoic nastawic pozytywnie ale nie wiem czy na cos sie te moje slowa zdaly. Spac nie moglam przez to do 3 w nocy. Tak sobie myslalam, ze tak bardzo bysmy sie cieszyli bedac w ich sytuacji a w ich mniemaniu to koniec ich wolnosci, kariery, zycia....plakac mi sie chce Wczoraj zrobilam test owulacyjny i tym razem kreseczka wyszla jasniutka. Temperatura wskazuje natomiast , ze jeszcze owulki nie mialam- utrzymuje sie na poziomie 36.70. Nie wiem co o tym myslec. Dzis moj 14 dzien cyklu, wiec teoretycznie owulacja dopiero jutro powinna byc.Jednak sluz mam juz mniej plodny. ajjjj jakos tak mi dzis do niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja tylko na chwilkę :-) mam pytanie czy któraś z Was gdy zaszła w ciążę robiła podstawowe badania prywatnie??? (mocz, morf.,gr. krwi,glukoza. ob ile takie badania kosztują???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jak zwykle zmieniam tabelkę STARAJĄCE SIĘ Nick....................... Wiek...........Ilość cykli.....Data następnej @ iwa18 /uk..................26..................10......... ..............pass niusiusia....................27..................13... . ............??.12.08 Myszka24/USA............25..................22.. . . .. .........24.02.09 nikolka25...................25..................22.... .............20.01.09 dorota822..................26..................23. .. .............??.12.08 misiaczki....................23.................42... ..............22.02.08 Sylwia29.....................29.................38... ..............??.12.08 Rusaczek....................34.................45....... ..........04.03.09 Sara76.......................32.................56.... .............25.02.09 kalpek........................22................26 .....................? madzik.......................20.................. 6.... . .............18.02.09 EwelkaO /Kraków.........27...................5...................27. 02.09 felicity78....................30...................3.... .............22.12.2008 lilowa..........................27..................4... ..............04.03.2009 silnaaa.......................31...................2.... .............03.03.2009 mała kobitka...............30..................18................ .18.02.2009 miodziki...................33/25...............15....... ..........15.02.2009 pomocy7890..............21...................5......... ..........06.03.2009 Aura_34....................34..................38....... ...........10.02.2009 ZACIĄŻONE Nick/Skad...............Wiek........Tydzień ciąży......Termin porodu Monia671Kraków......27................29......... .................01.05.09 alutek29.................29.................21......... ...............25-06-09 graminis..................25.................18......... ..............09-07-09 jolanta2..................27.................18........ ................17-07-09 yourmind...................20...............6........... ..............16.08.09 Kamila1985.................23..............8............ ..............??.07.09 akinom24...................24..............11.......... ..............30.08.09 izulkaa......................30..............8.......... ................05.09.09 DZIECIACZKI URODZONE Nick....................Płeć.................Imię....... .........Data urodzin Fiolek..................córeczka...........Maja .....................02.05.07 izulkaa..................córka..............Zuzanna..... ...........28.06.07 Pani Misiowa..........córka...............Patrycja......... .......21.12.07 Obca...................synek...............Kubuś........ ............01.07.08 Kakusia 22............synek...............Kacper.................. 19.07.08 EwQa..................córeczka...........Emilka......... . .......30.10.08 becia_gask...........synek..............Kacper.......... .........13.11.08 Patinka26.............córeczka..........Olivia Hatice............19.11.08 Smerfetka29........syn i syn........Gabryś ,Nikodem.........31.12.2008 asiunia27............synek................Filip......... ............2.01.2009 Olawd................synek................Tymoteusz.... ........30.01.2009 kkinia30............synek.................Daniel........ ..........10.02.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu odpoczywaj więcej, nie bierz sie już za żadne robótki tylko dużo leż.... Alutek ja tez powiedziałam rodzicom jak byłam w 7 tygodniu i moja mama oczywiście skomentowała żebym poczekała \"bo nigdy nie wiadomo\" a ja jej na to że wiadomo i że urodzę zdrowe dziecko. Reszcie powiedziałam jak byłam w 4 miesiącu... No Madzik do matury to teraz będzie ci łatwiej wkuwać bo co dwie głowy to nie jedna :D :D :D Lilowa no to zdenerwowałaś się ...postaraj się koleżankę przekonać, w końcu aborcja to blizna na cale życie. Oni zrobią sobie ogromna krzywdę, tego problemu wbrew pozorom nie da się \"usunąć\" a potem nie można już tego odwrócić brzusiowa czuła ja robiłam badania prywatnie płaciłam za morfologię i mocz około 20 zł. Rusaczku uściski i wytrwałości życzę, już niedługo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EfQa tutaj aborcje traktuje sie zupelnie inaczej niz w Polsce. Jest calkowicie legalna do 24 tygodnia ciazy, przeprowadzana darmowo w szpitalu przy bardzo nowoczesnych metodach. W tym momencie ( czyli w jej 12 tygodniu ciazy) wystarczy ze przyjmie 3 tabletki z tego ostatnia w szpitalu, pod kontorla lekarska, doprowadzi to to poronienia. I tak wlasnie widzi to moja kolezanka- nie widzi problemu, bo jest zapewniona ze ze wzgledow medycznych nie ma przeciwskazan zeby w przyszlosci mogla miec dzieci, jest to legalne i powszechnie stosowane, wiec nie czuje zeby robila cos niedobrego. Nie widzi powodu dla ktorego mialaby miec wyrzuty sumienia.Tutaj nie patrzy sie zle na czlowieka ktory dokonal aborcji, jesli warunki sa niesprzyjajece to ciaze sie usuwa i decyduje sie na nia w odpowiedniejszym momencie, tak zeby zapewnic dziecku jak najlepsze mozliwe warunki. ...to wszystko.Dla nas to moze szokujace ale tak to z reguly wyglada. Smutnym faktem jest jeszcze to, ze 80% zabiegow aborcyjnych w Anglii przeprowadzaja Polki, ktore czesto przylatuja tu specjalnie na zabieg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powazny temat zaczelam... niepotrzebnie...ale meczy mnie to dosc mocno. Madzik :) i co dzis robisz podczas wagarowania? ;) Monia, Graminis, Alutek odpoczywajcie jak najwiecej :) Moniu:) czy Ty tez zauwazylas podobienstwo w tych sukienkach? Ja swoja sama wymyslalam, wiec tez mialam jakas frajde :) Miodziki :) Co z Wami? Mala kobitko a Ty jak? Mam nadzieje, ze @ sie nie pojawi ani jutro, ani przez najblizsze 9 miesiacy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaa32
Witam wszystkie dziewczynki :) jestem tu nowa. Jestem w 13 tygodniu ciąży, w zeszłym roku musiałam ciążę usunąć bo była martwa i mam nadzieję że teraz będzie dobrze. Trafiłam tu przez przypadek , bo moja koleżanka również ma wielkie problemy z zajściem w ciążę i tu chciałabym zapytać czy któraś z Was miała niedrożność jajników i zostało to "wyleczone"??? Pozdrawiam wszystkie i życzę szybkiego zachodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny !! Dawno mnie nie było, wpadłam w wir pracy ;) Niedrożność jajowodów oczywiście, nie jajników. Udrożnić je można poprzez HSG lub laparoskopowo. Lekarze twierdzą, że marne szanse 5% na zajście w ciążę, ale moim zdaniem te 5% to już coś! Sluchajcie jak to jest z testami owulacyjnymi? Ja sobie przypomniałam, że posiadam takowe na dnie szuflady i zrobiłam w 13 dc, wyszła słabiutka kreska. Nie wiem jak to interpretować, bo tak sobie myślę (na podstawie obserwacji śluzu) ze było już po owulacji, czyli LH spadło i stąd słabiutka kreska. w przyszłym miesiącu mam zamiar spróbować w 10dc tak z ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silnaaa no wiec u mnie bardzo podobnie . Robilam test owulacyjny w 9 dniu cyklu tak zupenie z ciekawosci- wyszla slabiutka kreseczka. Nastepny test robilam 12 dc wyszla wyrazna krecha ale jakby nieco slabsza od tej kontrolnej. Kolejny test w 13 dc i tu slaba krecha jak w 9 dniu.To bylo wczoraj. Sluz najplodniejszy mialam okolo 11-12 dnia cyklu, ale temperature mam ciagle nizsza co powinno wskazywac ze jestem przed owulacja i tak teoretycznie wynikaloby z kalendarzyka ( powinna byc dzis- jutro) No wiec zastanawiam sietak jak Ty czy to znaczy, ze owulka juz byla czy dopiero bedzie, ale skad ta krecha mi sie wziela wczesniej taka wyrazna w 12 dniu cyklu?? oj... sama nie wiem czy te testy mi pomagaja czy zamet wprowadzaja....a moze po prostu ze mna cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilowa czeeeeść :) Wiesz co, nie przejmujmy się! Ja mam jeden jajnik pracujący a drugi se wolne wziął (cały czas mu powtarzam, żeby sie wziął do roboty :D) no i w zasadzie teraz nie wiem czy w ogóle jakaś owulacja miała miejsce... Dziś idę na usg celem kontroli po HSG i powinno być widać czy jakaś praca była wykonana przez moje niegrzeczne jajniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silnaaa fajnie,ze idziesz do gina na kontrole... cos bedziesz wiedziec... daj znac co Ci powiedzial. Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok. Ja dalej bede sie pewnie bawic w zgadywanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mrozik na dworze dzwonilam do gin dopiero na 11 marca jest wolny termin myslicie dziewczyny ze to nie zapozno????????/ bo ten gin robil mi cc i prowadzil mnie w szpitalu mysle ze warto poczekac tylko nie wiem czy to jest dobry termin graminis heh on aby mi powtarza caly czas ty jestes w ciazy a ja mowie wiem i tak cio chwila:):):) liliowa teraz to mam matlik w glowie nawet o maturze nie mysle bardziej kiedy mi brzuch zacznie rosnac eheh a dzis pojechalam kupic sobie kurteczke jeans i torebke jakos :):):) efcia masz racje co dwie glowy to nie jedna eheh matura powinna pojsc jak po masle :):):0 silna jak wrocisz od gina to daj znac naeno wszystko bedzie dobrze:):) ja to sie bardzo boje po stracie mojego aniolka:(:( caly czas powtarzalam dawidowi ze napewno sie nie udalo bo ani sluzu nie mialam ani 2 ciemnych kresek na tescie myslalam ze owu nie mam mylily mnie aby te testy owu ktore robilam nie dawno bo za pozno pokazywala sie 2 kreska w 24dc i mowie zrobie test co bedzie chcialam zaczekac do rana ale dawid nie wytrzymal i zrobilam wczoraj wieczorem i jak dawid mi powiedzial 2 kreski to ja nie dowierzalam i on siedzielismy w patrzeni na siebie az nie wytrzymalam musialam sie poryczec ale jeszcze nie dohodzi do mnie ze jestem musze to uslyszec od lekarza albo miec jakies objawy❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Już jestem. Wygląda na to, że miałam już owulację. Po tych moich wszystkich zabiegach na razie jest ok, lekarz nie był niczym zaniepokojony. No oczywiście nie byłabym sobą, gdyby zabrakło jakichś rewelacji :D Otóż okazało się, że mam wędrujący jajnik :D Lewy zboczył na lewo, schował się skubaniec za macicą i trzeba go było szukać :D hehehe no zabawne... Ja teraz w domu przejrzałam opis usg i się zastanawiam...jest możliwe, żeby niepracujący jajnik miał pęcherzyki? Czy może cholernik się obudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja tylko na chwilę, bo niestety czasu brak, ale nie mogłam się oprzeć... Pozdrawiam, może jutro do Was zajrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silnaa moje jajniki też się chyba opierdalają brzydko mówiąc, zresztą ja nigdy nie odczuwałam bólu około owulacyjnego i nie wiem czy pęcherzyki w końcu zaczęły pękać. Niby po stymulacji zastrzykami pęcherzyk pękł, ale plemniki nie dały rady (było to w grudniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... a mnie ostatnio coś napierdalało, ze się też wyrażę... ale jakby nie ma to odbicia w rzeczywistości bo owulacja jeśli była to wg lekarza po drugiej stronie... no ale jeśli lewy poszedł na prawo... ja to już się śmieje z tego wszystkiego... zawsze mam pod górke, zawsze coś u mnie na opak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Ja tylko na chwilke ..... otoz dostalam od ginka recepte na Clo ktore mam brac od 5 do 9 dnia cyklu.....mam to brac 2 cykle, do tego kupic testy owulacyjne i jak tylko beda pozytywne to mamy sie przytulac jak najczesciej......przez ostatnie 2 miesiace testy nie pokazaly mi owulacji, wiec chyba mam z nia problem....po tych dwoch miesiacach z Clo jezeli nam sie nie uda to maz idzie na badania:)To by bylo na tyle.....zmykam teraz na \"Na wspolnej\" i do lozeczka bo rano o 5 musze wstac i do pracy:) Telesforka podalam ci namiary na gg👄 Dobrej nocki i do uslyszonka...buzkiiiiiiiiiiii👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w duszy wiedzialam madzik nastepna;p 👄 trzymam kciuki uwazaj na siebie:) graminis wygrzewajcie sie tak :) zdrowij szybko!! 🌻 Myszka24 no teraz juz zz gorki mowie Ci..:d uda sie w tym roku:D zobaczysz!!! ja wczoraj pozno wrocilaam nawet nie siadlama do kompa dzis pewnie tez tak bedzie full pracy jest.. trzymajcie sie cieplo 👄 Rusaczek Kochana nie trac nadzieji uda sie!!!! 👄 Ewqa nie swiruj laska jestes i juz a jak uwazasz ze zle ze ze soba czujesz cwiczenia i heja zawsze poprawiaja samopoczucie:) nic ide nyny papap 👄 Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana Nie mogłam spać pół nocy. Była wczoraj u mnie moja siostra i zapytałam o jej koleżankę z pracy, którą też znam, a wiedziałam że jest w ciąży w takim samym czasie jak ja. Opowiedziała mi, że ona juz nie jest w ciąży od jakiś 2,5 miesiąca. Ale zacznę od poczatku. Ta koleżanka do pracy przyniosła do pracy zaświadczenie że jest w 10tc, potem poszła na zwolnienie. Nie było jej przez jakiś czas a jak wróciła zachowywała się dziwnie i nikt nie chciał pytać co się stało. Teraz po tym czasie już doszła do siebie i opowiedziała, że chodziła do lekarza w przychodni, nawet wystawił jej to zaświadxczenie, a usg nie zrobił. Cały czas źle się czuła bolało ja wszystko, aż wkońcu trafiła na pogotowe, które stwierdziło że od około tygodnia może dwuch chodzi z martwym płodem. Wzieli ja na czyszczenie, ciągle się coś babrało, bo przecież ono już sie rozkładało w środku, dobrze że nie dostała jakiegoś zakarzenia. Ona już się pozbierała i powiedziała że za 2,3 miesiące będzie starać się dalej o dziecko, ale zastanawia mnie ta cholerna służba zdrowia, jak chodząc do lekarza można chodzić z martwą ciążą. Partacze jedni. Poszła ona do tego lekarza (złapała go na korytarzu) , który ja badał i wystawił zaświadczenie że jest w ciąży z tym zaświadczeniem z pogotowia, a on stwierdził że może ona wcale w ciązy nie była!!! No wiecie co? Co to za lekarze. Wydzierała się na niego, że gdyby był dobrym lekarzem jej dziecko może by żyło, może dalej byłaby w ciązy,ale on sobie z tego nic nie robił. Tej kłutni nawet przysłuchiwał się szef przychodni, powiedział żeby przyszła do niego na rozmowę, ale ona powiedziała że juz nigdy jej noga nie stanie w tej przychodni. Jak potem stwierdziła, że chociaż wykrzyczała co ją boli to jej to nie pomogło. Jak się obudziłam w nocy to ciągle myślałam o niej i o takich kobietach, które to spodkało. A nawet ten przypadek o którym mówili w TV że kobieta co urodziła martwe dziecko nie miała z nikąd pomocy więc spaliła dziecko w piecu, bo nikt nie chciał jej wypisać aktu zgonu. A teraz się ją oskarża o zbeszczeszczenie zwłok. Nie wiem skąd kobiety mają dostać pomoc, jeśli się liczy na ludzi wykwalifikowanych a oni są jacyś bezduszni na ludzkie cierpienie. To wszystko mi się w głowie nie mieści Ale temat sobie znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mocny temat... koleżanka kilka lat temu opowiadała mi o podobnym przypadku... Ja ogólnie nie mam zaufania do przychodnianych lekarzy :O Wyznaję taką zasadę: do stomatologa i ginekologa tylko prywatnie. Parę lat temu miałam \"przygodę\" z internistą. Miałam kaszel io ogólne osłabienie, czułam się koszmarnie. Kupiłam jakiś syrop, rutinoscorbin i cośtam jeszcze, ale że nie pomagało, udałam się do pobliskiej przychodni. Dodam, że nie była to moja zdeklarowana przychodnia, gdyż tamtejsza była kilka setek kilometrów od mojego aktualnego zamieszkania :D Nie miałam też aktualnej książeczki zdrowia (ponieważ była w trakcie wyrabiania) natomiast posiadałam RMUA co też jest dokumentem zaświadczającym o ubezpieczeniu. Zaczęło się już w rejestracji : pani tu nie należy, nie ma książeczki bla bla, a ja stoje ledwo żywa... gdy już się dostałam do p. \"dokotor\" ta mnie osłuchała, zajrzała w gardło, popatrzyła i zapytała czy coś biorę (w sensie lekarstw :D ) powiedziałam co, a ona: to pani nadal to bierze i do widzenia. Jak mnie w pracy na drugi zobaczyli, to każdy był w szoku, ze nie dostałam zwolnienia... tego samego wieczoru dostałam gorączki 39 stopni, trząchało mną aż stękałam... rano poszłam do lekarza prywatnie... dostałam antybiotyk i tygodniowe zwolnienie a lekarka była zszokowana moją opowieścią. Napisałam skargę, którą odrzucono oczywiście, bo \"to nie mój rejon, książeczki nie miałam, a lekarz udzielił mi mimo to pomocy... i dołączono nabazgrane: \"rutinoscorbin 3x dziennie itd... moje lekarstwa, które zakupiłam bez recepty już wcześniej\" Także zdychaj pacjencie, jeśli nie Twój rejon potraktują cię gorzej niż psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×