SPILAM sie wczoraj a teraz umieram

dziewczyno to jest zatrucie alkoholowe co ty masz. nie siedz w pracy dluzej bo wszyscy sie zorientuja udaj chora i wez urlop na zyczenie

Rafaello- fuj ale niektore sa ochydne!!!! szok normalnie

zniknęły moje dwa posty na początku tego topiku. To wy zgłosiliście do usunięcia czy moderatorzy obsłuzyli się sami ? :(

Okazjonalna pijaczko ja rozumiem twoj stan ciezki jest ale nie martw sie jutro bedziesz sie z tego smiala a teraz blagam nie bióro - tylko biuro nie biórko - tylko biurko :)

haha na życzenie hehe

i nie ochydne tylko ohydne ale tak czy siak nie bedzie sie z tego smiala nawet jutro jesli w pracy sie zorientuja to jest podstawa do zwolnienia dyscyplinarnego

co w tym smiesznego?

haha na życzenie hehe

chyba na żądanie

Czy to ja pisze z takimi bledami...? straszne...

"to jest podstawa do zwolnienia dyscyplinarnego " nom , może mieć kłopoty , może :( posmiać się można ale jeżeli ją wyrzucą to pójdzie pracować jako smakosz win :D Tam tez potrzebuja pracowników :D:D

tak , to ty piszesz z takim błędami

chyba na żądanie no racja. nazwa brzmi na zadanie niech go wezmie i spada

nabijajcie sie ! i nie wywala mnie bo na szczescie wielkiego szefa nie ma wiec sie nikt nie czepia ze dosc ze jestem jeszcze pijana to nic nie robie i siedze na kafe.

Rafaello- smakosz win jako zawod brzmi dosyc ciekawie zastanowie sie nad przekfalifikowaniem sie (:

pij duzo wody lub jakiegos soku witaminowego. jakbys byla teraz w domu to polecialbym Ci fajny sposob ktory zawsze mnie stawial na nogi..........peeling z mielonej kawy. wciera sie taka papke (kawa+troche wody) w cale cialo i splukuje. kofeina wnika przez skore i odrazu czlowiek nabiera sil a do tego ma gladziutkie cialo.

ja też balowałam wczoraj! a dziś zrezygnowałam na cześć kaca z uczelni ;)

ona- ech dzieki to tylko jak wroce bede wcierac kawe! ale musze dorzyc do tego momentu tzn do szczesliwego zakonczenia dnia i powrotu do domu

ups- chcialam powiedziec dozyc

Szklana- ty gdzie balowalas i co pilas?

hehe chyba wszystko, bo w akademikcha ;) i jak po kazdej imprezie zaluje bardzo! i jak zwykle 'juz nigdy wiecej nie pije' :)

jutro już piątek :D

to ide spac dalej, powodzenia.

szklana ja tez sobie mowie nigdy wiecej! jaka glupia jestem ze pilam, ze jak sie idzie do roboty na drugi dzien to trzeba miec troche rozumu i wstrzymac sie do piatku...I zawsze dupa! bo to nie pierwszy raz jak przychodze do roboty na zajebistym kacu

hehehe no wlasnie czlowiek sam sobie krzywde robi ale cos ;/ zajrze wieczorkiem sprawdzic czy zyjesz ;)

i jak? żyjesz? ja poszłam na piwko na kaca... ;)