problem w pracy

mój problem polega na tym ze...pracuje w biurze i mniedzy innymi ja rozplanowuje transporty naszych wyrobów. jeden z kierowców jest chyba cholerykiem....przez niego stresuje sie przed praca, potrafi byc milutki uprzejmy i wogole pozartuje i sie posmieje po czym przychodzi i zaczyna sie na mnie wydzierac za bledy popelnione przez kogosc innego. Stoi w biurze klnie i drze sie na caly zaklad rzuca papierami mowi ze nigdzie nie pojedzie i wychodzi do domu. Potem wychodze na idotke na ktorej wyzywa sie kierowaca i ktora nie potrafi sie odezwac. Jak chce mu cos powiedziec to drze sie jeszcze glosniej, nie daje mi dojsc do słowa a potem wmawia mi rzeczy ktorych nie zrobiłam i nie powiedziałam...co ja mam z takim uciazliwym pracownikiem jak sie zachowywac podczas tych wybuchow zosci?

powiedz mu że spokojnie że zapraszasz go jak sie uspokoi

i tyle ;) szkoda nerwow... chyba nie do Ciebie nalezy dyscyplinowanie pracownika? Nie Twoja sprawa, ze porzuca prace ;)

zgłoś problem przełorzonej/mu ty nic nie zrobisz

nie moja sprawa dokładnie, dla mnie lepiej jak pojdzie do domu. tylko ze ten prostak wpada do biura i wydziera sie na mnie, potem chodzi obrazony, a za pare dni jest taki milutki ze nie do wiary.

no sa tacy ludzie, nic nie poradzisz. Ciesz sie, ze z nim tylko pracujesz... Ja mam taka osobe w domu :O

nie chce isc do szefowej, bo ona nic nie zrobi albo jak zrobi to powie panie M. prosze sie uspokoic i nie krzyczec, a ten pacan bedzie potem lazil i mnie wyzywal od konfidentow...

dajcie jakieś rady, jak dogrysć takiem czubkowi. może jakieś teksty złośliwe...