Ile kasy zostaje wam po oplaceniu wszystkich rachunkow?????

Moj maz pracuje sam, ja jedynie dorabiam, mamy male dziecko, z ktorym siedze w domu. Mąż zarabia na rekę 5 tys., ale z tego idzie nam okolo 2 tys. na rachunki i kredyt mieszkaniowy. Mamy samochod sluzbowy, czyli nic nas nie kosztuje. Zastanawiam sie, czy w tej sytuacji mozemy pozwolic sobie na drugie dziecko (wozek, lozeczko, zabawki i ciuchy juz sa po starszym bracie), czy jeszcze poczekac, az ja pojde do pracy... Mamy 2 dzieci - ile wy macie kasy do dyspozycji???

ja mam polowe tego plus opłaty na zycie mi zostaje 1000 zł na miesiac a miesiecznie odłoze jeszcze z 500 zł i mam jedno dziecko , a teraz myslimy u drugim ty sie jeszcze zastanawiasz nad czym , chcialabym miec taką sume jak ty masz kochana :)

to zależy czy mieszkasz w dużym mieście czy pcimiu dolnym... inne opłaty/inna kasa

No my mieszkamy w Warszawie :-( I mamy jedno dziecko a drugie w planach, nie wiem czemu tak mi sie napisalo, cos chyba skasowalam i wyszla bzdura.

ty sobie zarty z nas robisz--->to chyba strasznie oszczędnie zyjesz ze jeszcze tyle oszczędzasz...pewnie wszystkiego sobie odmawiacie...i co to zycie :o

oszczędnie i bardzo skromnie* miało być

nie odmawiam sobie :) nie zyje strasznie oszczednie :) poprostu umiem sie rzadzic pieniedzmy :) czy to takie dziwne :) chyba nie nie kazdy ma po 5 tysiakow na miesiac , wiele rodzin ma tyle pieniedzy co ja :) i dają rade , wiec prosze nie zagladaj do mojego garczka bo ja tego nie robie :)

bo ja tego nie robie tobie , miało byc :) ja nie potrzebuje kokosów , wystarczy mi naprawde usmiech dziecka :) a i dziecko ma wiecej niz inne dzieci z "" bogatszych domów "" zapewniam cie :) pozdrawaim

i dziecko i dajemy rade ;) Pewnie, trzeba zyc oszczednie... ale nigdy nie cofnelabym decyzji o dziecku ;)

dlaczego sie dziewczyny klocicie, ja tylko zapytalam. Podziwiam Cie, ze jestes w stanie odlozyc kase, mi to bardzo ciezko przychodzi...

no sorry ale zgadzam się z ''lipo'' no ale skoro zostaje ci 1000 zł.na zycie a jeszcze 500 zł odłozysz to musicie zyc strasznie skromnie...tym bardziej ze jest was 3 osoby....pewnie ciuchy kupujecie raz na rok i jedzenie tez byle jakie.

u nas 3200 miesięczny dochó(moj i męża)-1400-1500zl to opłaty,zostaje na zycie(z ubraniem itp)1800-1700,ale z tego jeszcze paliwo ok 250zl(dojazd do pracy),mamy 1 dziecko,za 2 m-ce bedzie drugie:))Nie odmawiamy sobie,tylko wlasnie trzeba umiec gospodarowac pieniedzmi.Zamiast tuszu do rzes za 60zl wystraczy ten za 20zl,to samo ciuchy-nie musi byc markowy(często to tylko metka,nic więcej) tylko ładnie wyglądac.

tzn zgadzam sie z "mamy połowę z tego"

no skoro ci tak dobrze to fajnie :)...pozdrawiam :)

dziewczyny zle mnie zrozumiałyscie :D 1000 zł na zycie miesiecznie a 500 odłoze z wypłaty , ale nie z tedo 1000 ") wiec ja na zycie trace miesiecznie 1000 zł

ale kasy juz nie odłozymy z tego np na wyjazd wakacyjny:((

a po co ciuchy kupowac czesciej, nie rozumiem?? Jak sa dobre :D Kupuje jak mi sie zuzyje. Po prostu nie wywalam niepotrzebnie kasy ;)

aha...tak napisałas ze wyglądało na to ze z tego 1000 odłozysz jeszcze 500 :D...bo w tym przypadku sama musisz przyznac ze to byłaby straszna oszczędność i odmawianie sobie wszystkiego ;)

no w tym wypadku tak , zle to sformuowałam :)

Ja sie akurat w ogole nie maluje, wiec problem tuszu do rzes odpada, ale lubie np. wpasc do sklepu i kupic cos wystrzalowego dziecku, ciuch, zabawke, ksiazke...

ja inaczej do tego podchodzę....nam zostaje około 1200 do ''przetracenia''....ja nie lubię oszczędzac...ciuchy kupuję kilka razy w miesiącu...słodycze,owoce i inne ''dodatkowe'' jedzenie jakie tylko chcemy....nie oszczędzam bo po co?...kiedy będę się ubierać i fajnie żyć ? jak będę miała 70 lat? :o

zgadzam sie z czermus... poza tym radosc jaka czerpie z kupowania dla dziecka i potem zabawy z nim nowoscia jest niezastapiona i bardzo mi potrzebna..

1600zl (razem, maz 1000zl, ja renta-600zl)) MAZ I JA, 2 DZIECI I PIES. Zostaje 500 zl.Oszczedzamy jak sie da-mieszkamy w bloku: - malo grzejemy, chodzimy po domu w swetrach (non stop placimy horrendalne czynsze,a budynek nieocieplany, nasza sciana prawdopodobnie pusta, bo zima az piszczy...) - gotujemy herbate, wlewamy do termosu i taka pijemy przez reszte dnia - nie ma siedzenia p onocach i palenia lampek (dzieci maja odrabiac zadania w dzien) -wode z kapieli uzywamy do splukiwania toalety -kapiel co 2 dni (a tak w misce) -kupuje sie tylko w tesco a i tak pieniadze przeciekaja:/

aha wakacje- jesli sa to na 2 dni w gory, *(mamy niedaleko-60km)

co sądzicie---> ty czerpiesz radość z kupowania dla dziecka..a ja czerpię radość z kupowania dla siebie i męża :)...dzieci nie mamy

podziwiam dziewczyny ktore tak tutaj dają rade :)

rodzin w Polsce... tyle, ze niektorzy nawet nie maja internetu i sieci, wiec sie tu nie wypowiedza...

no właśn ie i ja dlatego teraz zyję jak żyję....wszystko co chcę sobie kupuje..niczego sobie nie odmawiam....bo nie wiadomo co będzie za kilka lat....moze będę musiała zyć jak grazka...w zyciu nigdy nic nie wiadomo....a co teraz sobie użyję to użyję :)

Grazka---> a ile masz lat?

około 2500-2600 miesięcznie parcuje tylko mąż opłaty to jakieś 1400 nie zostaje mi nic bo strasznie rozpieszczam mojego szkraba.Niczego sobie nie odmawiem.Jak muszę odłoże ale po co.Wrzycam tyko drobne do skarbonki za jakis czas na cos sie nazbiera.Dodam że mamy samochód na dojazdy męza do pacy wydajemy jakies 400zł. Ale jek bym miała drugie dziecko to wcale by mi źle nie było napewno dałabym rade bez wyrzeczen.