Wkoorvia mnie moja kuchnia I TO BARDZOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!

Mam dosc, mieszkanie mam w miare duze ale kuchnia to tragedia. Jest tak mala ze dwie osoby sie tam nie zmieszczą. Wkoorwia mnie to bo sprzatam tam codziennie i wystarczy ze na blacie czy w zlewie bedą dwie szklanki i juz wygląda jakby byl syf. Codziennie po kilka razy myje naczynia. i teraz wrozcilam z zakopow weszlam do kuchni polozylam torby i sie rozplakalam. Bo znow tam jeden wielki chlew a garnkow tyle co ze sniadania czyli dwa talerze i dwa kubki :( W niedziele liczylam ile razy zmywalam i kazalo sie ze az 12 razy a wieczorem i tak byly garnki:(:( mam dosc mamy jak wy sobie w takich extramalnych warunkach radzicie?

MAM ZMYWARKE

Ja też. Polecam jak masz miejsce.

rozumiem i to doskonale też mam zajebiscie małą kuchnię i jak wchodzę rano bo wieczorem mi się zmywać nie chce to mnie wkurw łapie jak widzę ten syf a zmywrkę to bym se musiała chyba pod sufitem zawiesić - było miejsce na pralkę i lodówkę i wsio :O

noooo zmywarke to na przedpokoju postawie. :( ahhh no jestem tak zla ze nawet nie chce mi sie tam wchodzic by obiad zrobic:D:D

w Polsce takie realia - tak kiedys budowano . A tak na marginesie pomyliłas topik bo ten jest o ciazy i o dzieciach !

praka w kuchni?????? lazeinki nie macie czy co?????

JAK MASZ SZAFKE POD ZLEWEM TO WSTAW TAM CHOCBY 45CM ZMYWARKE,WTEDY ZLEW JUZ WYSTARCZY JEDNOKOMOROWY A I NA SMIETNIK SIE MIEJSCE ZNAJDZIE,MOJA TESCIOWA MA TYLKO ANEKS KUCHENNY I DLUGO SIE UPIERALA ZE JEJ SIE ZMYWARKA NIE ZMIESCI AZ ZNALAZLA TAKA CO STOI NA BLACIE MIEDZY DOLNYMI A GORNYMI MEBLAMI,JEST MALA ALE TAK POMOCNA ZE NIE WYOBRAZA SOBIE TERAZ JAK MOGLA PO KADYM POSILKU ZAMIAST ODPOCZAC TO PRZY GARACH STAC

ja nie mieszkam w polsce a kuchnie ma mikrą :O a topik jak topik - wile tematow z tego działo powinno wisiec na płodności i antykoncepcji a jest tutaj :P

A TY CO SIE Z TA PRALKA DZIWISZ JAK KTOS MA MALUTKA LAZIENKE TO GDZIE MA SOBIE JA WSTAWIC W STOLOWYM? MY TEZ MIELISMY KIEDYS W KUCHNI

wez rozwal sciane i zrob z niej aneks;)

no ale chociaż masz swoją! ja mieszkam z rodzicami narzeczonego. mamy wspólną kuchnę i co ja posprzątam to teściówka przyniesie jakieś coś i nabałagani. wieczny syf :( ciągle tłuszcz na kuchence, nieumyte naczynia, garnki walające sie gdzie popadnie i ta okropna miska w zlewie. ona myje w niej naczynia, tzn wrzuca wszystko razem i płucze, bez płynu :O wszystko tłuste i okropne. a ja tylko chodze i poprawiam :( to dopiero masakra!!!

buahaha, po co mi pralka w kuchni? to co na tarze mam zapierdzielać??? :D łazienka jest z kiblem i nie ma podłączneia na pralkę - ot co :D

o w mordę, Agatka, współczuję :( :O

wiem ze pomylilam forum :D i ten sam temat jest na ogolnej. Lusia nie zmieszcze zmywarki wejdz na temat na ogylnym i zobaczysz jaka mam kuchnie. Przeczytasz tam opisalam.

Ja też jeszcze się męczę w takiej kuchni w bloku, do tego ślepa bez okna i dwa metry na dwa. Własnie wróciłam z zakupów i zakupy połozyłam w pokoju, bo na szafce stoi toster ze śniadania i już syf :) Znam ten ból, ale na szczęście już niedługo przeprowadzam sie do domu, tak wreszcie będę miała kuchnię jaką sobie wymarzyłam :) Tobie też tego życzę :)

mi tylko ta moja kuchnia przeszkadza nic wiecej. Zeby bylo smiesznie to cale mieszkanie ma jakies 60 m2 a kuchnia chyba ze dwa na 1,5

łeeeeeeeeeee...mam taka sama kiczen ale zmywarke wcisnelam i duuuuuzo innych rzeczy tez.... trzeba sobie rozplanowac nawet te skromne metry mam duuuuze okno w kuchni..wiec tak nie drazni jej wielkosc...

POWIEM TYLKO TYLE ZE JAK SIE OSTATNIO ZASTANAWIALAM NAD URZADZENIAMI W MOIM DOMU TO STWIERDZILAM ZE UZYWAM CZESCIEJ ZMYWARKI NIZ PRALKI BO ZMYWARKI CODZIENNIE A PRALKI CO 2-3 DZIEN I MIMO ZE ZADNEJ BYM SIE NIE POZBYLA TO NIE WYOBRAZAM JUZ SOBIE BEZ NIEJ ZYCIA,A CIOCIA MOJA ZAWSZE SIE Z GARAMI MECZYLA BO WUJEK STWIERDZIL ZE SIE ZMYWARY JUZ NIE DA ZAMONTOWAC AZ MU OSTATNIO TYDZIEN PRZY GARACH ZROBILA I JUZ PO PARUDNIACH Z CENTYMETREM LATAL I MIERZYLA JAK JA WCISNAC DO KUCHNI I TERAZ NACZYNKA JUZ SIE SAME MYJA ;)