Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jutro mam termin

alescie mnie nastraszyły z ochraniaczami do lozeczka

Polecane posty

Gość boże
jak położna odwiedziła moja znajoma to natychmiast kazała jej zdjąć te "cudne" ochraniacze sprowadzone z Polski - powiedziała, że naraża dziecko na niebezpieczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam czerwone pazury
mi tez położna kazała zdjąć ochraniacze ze względu na bezpiezeństwo dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam czerwone pazury
i kazała wyciągnąć poduszeczkę z łóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale dziewczyna o nicku \"boże\" ma sporo racji :O wiem, ze te ochraniacze ladnie wygladaja, ale prawda jest taka, ze dzieciatko moze sie w czyms takim udusic. potwierdzono sporo faktow na ten temat. a jakie lozeczko najlepsze? chyba kojec z taka specjalna siatka z mini otworkami. dziewczyny naprawde wpiszcie sobie SIDS do googli i poszukajcie troche. to nie jest ani straszenie, ani pieprzenie glupot, to sa fakty, o ktorych sie po prostu nie mowi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże
szlachcianka :) no nareszcie ktoś rozsądny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do luśki - tak dziecko na samym poczatku sie nie obraca, to fakt. ale nawet noworodka nie zostawia sie samego na przewijaku zeby nie spadl. wyobraz sobie: co jesli dziecko jednak sie odwroci? bo duze, silne, raz mu sie uda? przytknie buzie do ochraniacza i nie bedzie umialo sie odwrocic drugi raz?:O dziewczyny apeluje o wiecej wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno: dziecko powinno byc przykryte po paszki, nie wyzej, tak wiec nie zakopujcie dzieci w kocyki az po sama szyje. jak sie boicie, ze zmarznie, to kupcie spiworek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaa222
A co jak dziecko śpi na poczatku w gondoli lub koszu wiklinowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaa222
sama nie wiem, bo zamówiłam kosz wiklinowy i po tym co pisałyście zastanawiam się czy nie odmówić. Czy aż takie znaczenie ma wysokość położenia dzidziusia, czy chodzi raczej o odkryte boki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewaaa222
wiesz - mi sie wydaje, ze w takim koszu dziecko lezy bardzo wysoko (nawet jak lozeczko ustawisz na najwyzszy poziom to nie jest to tak wysokie jak kosz) - poza tym zastanow sie nad sesem posiadania tego kosza - on jest bardzo plytki, posluzy Ci gora 4 miesiace bo jak dziecko zacznie sie krecic to strach je trzymac w takim koszu, zeby nie wypadlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewaaa222
*nad sensem mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ochraniacz z Gąbki
Najbezpieczniejszy jaki udało mi się znaleźć. Moja córeńka podczas wstawania wiecznie obijała się o szczebelki więc szukałam ochraniacza na całe łóżeczko. Hitem do łóżeczka: wśród ochraniaczy dla dziecka, które zaczyna maszerować po łóżeczku okazał się OCHRANIACZ Z WYPEŁNIENIEM Z GĄBKI dostępny na allegro za ok. 70 zł. Poszycie można zdjąć do prania. Suwaki są zasłonięte przed ciekawskimi rączkami. Gąbka ma grubość 2 cm. Nie wiem jak cieńsze, ale ta grubość wystarcza. Wysokość o ile się nie mylę to 30 cm mogłaby być większa. Niestety nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicka
Dziewczyny, o jednym się nie mówi - w Anglii te śmierci łóżeczkowe następują najczęściej dlatego, ze tamte kobiety piją i używają narkotyków nagminnie, także w czasie ciąży (i po porodzie też - tam prawie żadna nie karmi piersią) Na dodatek opieka angielskich i Irlandzkich matek sporo różni się od opieki Polek nad swoimi dziećmi. Jeśli jeden bok łóżeczka mam zabezpieczony ochraniaczem to jak to niby odcina dopływ powietrza??? Moim zdaniem bzdury i tyle. Poza tym ochraniacze wykonane są z bawełny i przepuszczającego włókna (tego samego co kołderka). Więc przepuszczają powietrze. Wychowałam dwoje dzieci z ochraniaczami i oboje żyją i mają się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaSynusia
Vicka ma sporo racji.Przeczytałam własnie artykuł o SIDS,i nie ma tam mowy o tym ze ochraniacze mogą byc dla dziecka niebezpieczne.Przeczytajcie sobie ten artykuł i dowiecie sie o moze sie przyczynic do smierci łozeczkowwj http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79406,5696756,Czym_jest_SIDS_.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaSynusia
Link nie działa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ochraniacze są ok!!! mój synek od początku był bardzo ruchliwym dzieckiem- wiercił się i kręcił, zanim zasnął przewracał się we wszystkie strony i gdyby nie ochraniacze, nie wiem jak wyglądałaby jego główka i stan umysłu- waląc non stop w szczebelki..! z perspektywy czasu uważam, że i tak powinnam mieć lepsze ochraniacze-bardziej gąbczaste, niż te które miałam.. spokojnie- mój synek przeżył z ochraniaczami- ba!- od małego spał tylko!!! na brzuszku i śmierć łóżeczkowa, to moim zdaniem naprawdę zaniedbanie i nieprawidłowa opieka nad dzieckiem (alkohol i zlewactwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mieszkam w kraju z bardzo wysokim stopniem uswiadomienia i w zyciu nie slyszalam o tym ze ochrania cze moga byc n iebezpieczne .. a z tym przeplywem powietrza to bzdura jakas zobaczcie jak w szpitalach wygladaja te plastykowe "kuwetki" co dzieci w nich spia - glebokie i zabudowane z czterech stron i jakos dzieci moga oddychac Za to nie powinno sie w lozeczku miec pluszakow bo moga dziecku spasc na buzie i jest ryzyko uduszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasss
wklejcie w pasek adresu i usuńcie ten odstęp za 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podbijam, co mysliscie o ochraniaczu ? nie wiem czy powinnam zakladac.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiadrugiraz
Ja miałam ochraniacz w łóżeczku u starszego syna i teraz u drugiego w kołysce też mam i jakoś nic sie nie dzieje. Bezsensowne są takie opinie. ;/ Ciekawe czy ktoś słyszał o śmierci niemowlaka przez ochraniacz w łóżeczku... no prosze was... Tylko straszyć potraficie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie a co mam zrobic jesli moja corka ktora juz skonczy roczek niedlugo ma najnizej w lozeczku materac i ochraniacze sie nie trzymaja tylko zsuwaja? ona tak sie wierci w lozku ze nie jeden raz obila sobie glowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiadrugiraz
Ja zrobiłam tak . jak zakładałam ochraniacz na samym dole to "zaplotłam" ochraniacz za szczebelki które są na rogu. także szczebelki narożne były na wierzchu a reszta zasłonięta . Nie zdarzyło się żeby mały mi sięo nie uderzył. Mało prawdopodobne Nie wiem czy zrozumiale to wyjaśniłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Ja chyba nie dam bo po 1 bedzie mi lepiej dzidziora widac a po 2 to... nie mam bo pozyczylam szwagierce i widocznie jeszcze uzywa bo nie oddała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córcia ma już pół roku i od samego początku ma ochraniacze założone na szczebelki. Patrząc z perspektywy czasu to wtedy były zbędne, bo się nie wierciła ale teraz to mus, bo inaczej waliłaby głową w szczebelki, bo tak "chodzi" po całym łóżeczku. Ja tam nie mam wyrzutów sumienia, że ich używałam. Ale jak niektórzy są przewrażliwieni to lepiej niech nie zakładają ich i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam ochraniacze i nie widzę by moje dziecko cierpiało z powodu niedotlenienia :) przecież łóżeczko jest duże w środku i od góry niczym nie jest przykryte, a ochraniacz to tylko te parę cm na wysokości leżącego dziecka..mała spaceruje w nocy i nie raz wystawia nogę przez szczebelki między dwoma ochroniaczami...co byłoby bez? Uważam że to dobry wynalazek a tak zwani amerykańscy naukowcy zawsze do czegoś się przyczepią :) a nawiedzone mamuśki podchwycą i potem jęczą jakie są nowoczesne i douczone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie widzę powodów aby nie używać ochraniaczy na łóżeczka, w szfie olafa ktoś dobrze podsumował tą powstałą dyskusję http://szafa-olafa.pl/ochraniacz-do-lozeczka/ "Przeciwnicy stosowania ich w łóżeczkach dziecięcych, stanowczo podnoszą, że mogą przynieść one więcej szkody niż pożytku. Argumenty przeciw zwykle sprowadzają się do ryzyka uduszenia się dziecka śpiącego w łóżeczku z ochraniaczem. Zwolennicy mniejsze zagrożenie dla bezpieczeństwa widzą w obecności ochraniaczy aniżeli ich braku. A to z kilku powodów: po pierwsze, dziecko nie jest narażone na obrażenia główki spowodowane uderzeniem, czy urazy kończyn związane z zakleszczeniem ich między szczebelkami; po drugie, dziecko osłonięte w łóżeczku uchronić można w ten sposób przed przewianiem; po trzecie wreszcie, ochraniacz ładnie wygląda i może być funkcjonalny w wersji wzbogaconej o różnego rodzaju kieszonki czy gadżety służące zabawie." jak ktoś ma czas - może doczytać - my kupiliśmy i nie narzekamy, każde dziecko równie dobrze mogłoby "poddusić" się pod zwykłą kołdrą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vicka, racja, mało kto mówi o poziomie ludzi/rodziców na Wyspach, o ich podejściu do wychowania i opieki nad dziećmi. Podobnie ma się ze służbą zdrowia, w porównaniu z nami są potwornie zapóźnieni i bagatelizują wiele groźnych sygnałów, no ale propaganda robi swoje, tam raj, u nas syf, a tymczasem jest dokładnie odwrotnie! A ochraniacze na łóżeczko używane zgodnie z przeznaczeniem nikogo nie zabiły, nie siejcie paniki. Kołderką też się może w takim razie dziecko udusić albo kocykiem - to co, mam nie używać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie,aby moje dziecko obijało się głową o drewniane łóżeczko. Jest bardzo *****iwe. Ochraniacz dla mnie to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×