Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adaskost

kotek

Polecane posty

Gość adaskost
dziewczyna jaki tam ze mnie pan....tak kicius jest sam :( martwie sie o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bez przesady w końcu za kotka go zwolnia z pracy kocince nic nie bedzie najwyżej usra ci mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
onk spokojnie nie zwolnia.... mam niezly uklad w pracy... takze bez obaw....a poprostu szkoda mi kici bo "musimy sie siebie nauczyc" i wtedy bedzie fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
ciekawe czy to kotek czy kotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie kotka sa lepsze kotki bo są bardziej przywiązane nie latają \"na kobitki\" i nie znaczą terenu co strasznie smierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenwood
Mimo,że sadzisz okropne błędy:-) miło się czyta Twoje wypowiedzi. Bardzo się cieszę, że są jeszcze dobrzy ludzie, którzy pomagają zwierzętom. Tu masz linka do strony o rozróżnianiu płci u kotków.U bardzo małych jest to jednak trudne.Zobacz sobie rysunek. http://www.cats.alpha.pl/pleckota.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
onk3... nie wiem weter tez nie wie a swoja droga..moze wy wiecie jak to jest z plcia kotkow.. po jakim czasie mozna latwo ja stwierdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
kenwood sorki za błędy.... ostatnio za wiele sie dookoła mnie dzieje i jakos tak nie zwracam na tak podstawowe sprawy uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenwood
Nie szkodzi, czepiam się z racji mojego zawodu ;-)) Ja dostałam swojego kotka, kiedy był nastolatkiem. Na początku myslałam, że to kotka, ale jak zobaczyłam na rysunku wyszło, że na 100% kocurek. Potwierdził to sam zainteresowany sikając na położoną na wersalce kupce: kołdra+2 poduszki. Okropnie to było "woniejące", po wstępnym praniu, wietrzyło się jeszcze 5 dni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
kenwood ..dzieki za pocieszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenwood
Oj tam:-) Czy to ważne czy kot czy kotka? Pokocha się i wykastuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
jade do mojego tygrysa zobaczymy co nawywijal w domku :)..ech no i dalej nie mam imienia dla malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jak kociątko
Co z kotkiem ? jak sobie radził sam w domu ? Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jak kociątko
Może "NESCa" dla kotki ? A dla kocurka "KAPSEL" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuu
I jak tam kotek? Sama jestem kociarą, jednego kta miałam zamówionego i przywiezionego a drugi sam sie znalazł. :)Ten drugi jest bardziej przytulaśny, może dlatego że znajda. Napisz jak kotek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
przepraszam ze nie pisalem ale urwanie glowy kotek bardzo nabrudzil...pojechalem z nim do innego weter. i dostal zastrzyk i specjalna karme przez 2 godziny mial nic nie jesc bawilismy sie...pozniej zjadl napil sie i poszed spac u mnie na kolenbach wstal jakis dziwny bardzo mialczal wstawilem go do kuwety zalatwil sie zale nie zagrzebal po sobiue..pozniej poszedl do pokoju i nasikal na podloge ..nie wiem czty to normalne i..teraz chce sie bawic..ps 2 wet powiedzial ze to kotek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
wiele rzeczy mnie niepokoi zaczol kichac... szalejw syczy nammnie...ale pozniej sie bawi wskakuje...lata non stop do kuchni napic sie wody... nie wiem czy to normalne ..ciezka noc przed nami nie wiem jeszcze gdzie hgo poloze...ech troszke mnie to przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
ech, bedzie dobrze, nie załamuj się, najgorsze sa pierwsze doby... otek wyzdrowieje, sie zadomowi, nieco sie uspokoi... za bardzo sie po prsotu przejmujesz, dlatego tak Cie to wykancza... wiem, ze latwo powiedziec, ale naprawde, wszystko bedzie dobrze;) jesli szaleje, to znaczy, ze zdrowieje, jak prycha, to po prostu chce sie bawic... a z kichaniem, no coz, robisz, co mozesz, skoro przyjmuje leki, to nic sensownego wiecej nie moge ci poradzic, ale gdyby bylo zle, to by lezal bez zycia w koszyku. dasz radę, wierzę w to!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuu
Kotek odżywa :D Zobaczysz, jak go pokochasz, kotki są cudne. Co nie oznacza, że nie będziesz miał ochoty dac mu czasem po dupie. :D Jak chcesz miec w miare spokój, to go zamknij na noc w łazience, z poslaniem, wodą itp. Nawet jak nabrudzi to łatwo posprzątasz, a krzywdy sobie nie zrobi. Tylko jak masz z kiblem, to klapę od kibla zamknij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
a jak z zalatwianiem co mam myslec o tym milosniczko zrobil kupke do kuwety tylko dlkatego ze go tam zanioslem ale nie zagrzebal kotki instynktownie to robia a pozniej zsiusial sie na podloge w innym pokoju,...martwi mnie jeszcze to ze wogole sie nie lize i nie czysci moze jeszce za malutki no niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
uuu..mam osobno ale myslalem zeby zamknac go w kuchni bo w pokoju chyba za wczesniej a w kuchni bo tam narazie ma kuwete... niechcialbym non stop przenosic zebby sie nauczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
nie, tym raczej bym się nie przjmowała.:-) co prawda nasze to były samiczki, ale na początku też strasznie musieliśmy pilnować, żeby robiły do kuwetki... a wsypełeś jakiś piasek, żwirek? jeśli tak, to po prsotu musisz być cierpliwy i umieszczac kotka w kuwecie jak najczęściej, żeby 'przypominac' mu, żeby tam się zalatiwal...;) zobaczysz, nauczy się, tylko jest jeszcze malutki. a jak wysoka jest kuwetka? bez problemu daje radę wejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuu
lepiej go od razu przyzwyczajaj do łazienki, kot do kuchni nie powinien miec w ogóle wstępu! jak podrosnie będzie wskakiwal na stół, szafki i w ogóle. A ze sika na razie wszedzie, to normalne, ak jeszcze będzie jakis czas. Jak odżyje to poczuje ze w kuwe3tę się robi, ale............... nie wymieniaj za często żwirku czy tam piasku na początku. Kot musi wiedziec, ze tam sie robi brzydkie rzeczy. I instykt mu się powinien obudzić niedługo, zacznie zakopywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
uuu ma rację, jeśli nic się nie dzieje, to zamknij kicia na noc w jakimś bezpiecznym w miarę pomieszczeniu, zostawiając mu wodę i kuwetkę;) możesz spróbować mu jakoś ograniczyć obszar, po którym bedzie dreptać, tak jak mowilam wczesniej, jakims koszem czy czyms w tym rodzaju. musisz sie wyspac, bo naprawde szybko Cie wykonczy ta opieka w innym razie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
bede mial z nim klopoty prawdziwy urwis wlasnie wylam mi soczek i zalal telefon i swoja ksiazeczke zdrowia:) schowal sie pozniej na polke za ksiazki...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×