dziwna propozycja co o tym myśleć

bardzo lubimy z mężem w różny sposób sobie urozmaicać życie seksualne. często odgrywamy różne role np. nauczycielki i ucznia, ginekologa i pacjentkę itp. ostatnio mój partner mnie poprosił, żebym wcieliła się w rolę suczki, a on mojego pana... nie wiem co o tym myśleć? czy to nie przekroczenie jakiejś granicy? co może być przyczyną takiej fantazji mojego męża?

granice są tam, gdzie sobie, wy sobie wyznaczycie

o kurwa pierwsza sesnowna odpowiedź od x czasu na tym forum :-) Pozdrawiam :-)

he, dzięki :) nawet niezbyt długo nad tym myślałam :P

No powiększa się liczba ludzi na poziomie tutaj :-) ;-)

poziom też mozna sobie wyznaczyc kiedy trzeba mozna być słodką idiotką, kiedy trzeba wrednym suczydlem, kiedy trzeba należy czytać"Tinę" a kiedy trzeba "Politykę" wszystko to jedna wielka iluzja.. "..a wszystko to- bo Ciebie kocham.." i wszyscy artysci to prostytutki...

dodał jeszcze że jeśli wolę to on mógłby wcielić się w rolę ekspesu do kawy który często wkłądam do swojego odbytu. Problem w tym że ja naprawdę wkłądam ten expres więc to nie byłaby żadna fantazja nowa dla mnie tylko jak o tym powiedziec mężowi?

Ja bym się nie zgodziła - bo lubię w drugą stronę, żeby facet był moim psem. Na odwrót nigdy!

zabawcie się w chowanego, to pomaga.... od siebie odpocząć;)

spróbujcie na misia

Skoro odgrywacie różne role to czemu by nie takie właśnie jak proponuje Twój mąż. Najwyżej, jeśli masz obawy, to z góry ustal granice, których on ma nie przekroczyć. Myślę, że może być całkiem fajnie :)