odezwalyscie sie kiedys do swojego bylego na nk powielu latach?

ja to wlasnie zrobilam:) jakies 10 minut temu, z ciekawosci co zrobi;) chyba5- 6 lat minelo od rozstania

moj ex sie odezwal

a w czym problem?

zeby go wkurwic i pochawlic sie jakie mam zajebiste zycie bo on ciagle zycia nie moze sobie ulozyc

do "tak ale tylko po to" no to tez moze byc powod;) on zaprosil do znajomych moja mame i moja siostre, zdziwilo mnie to bo mnie nie, a to przeciez ja z nim bylam 2 lata:) jestem ciekawa czy odpisze mi normalnie i pogada, czy nic nie odpisze a moze nabluzga hehe (z tym ostatnim zartuje);))

Mary07 w sumie w niczym nie ma problemu:)

do "nie ale" t byla krotka rozmowa czy znajmosc sie odswierzyla?

komentarz do fotki, a na drugi dzień napisałam że to pomyłaka. Pewnie pomyślał że jebnięta jestem. Ale siarrrrrrrrrrrrrra

zapytal co u mnie i tyle...

"po pijaku napisalam" a to wtopa;)

ja licze na to ze cos odpisze, jak nic sie nie odezwie to troche glupio mi bedzie, no ale plakac juz nie bede hehe

do 2 byłych.. skręciłoby mnie gdybym się nie odezwała.. jeden wziął ślub we wrześniu;)

"zeby go wk**wic i pochawlic sie jakie mam zaj**iste zycie bo on ciagle zycia nie moze sobie ulozyc" no wogole wykoncz czlowieka bo wam nie wyszlo... zniszcz, dom mu podpal i naslij na niego dresow :-/ pewnie jak ci sie znowu w zyciu cos nie uda to bedziesz zgrywac z siebie totalna ofiare i pytac sie czemu akurat ciebi to spotyka.... zalamka... ludzie sa debilami

ja mojemu dalam komentarz na zdjeciu, teraz on ciagle siedzi na moim profilu :O

nie

no way :P

Do mojego odezwała się jedna była. Prawdę mówiąc głupio to wyszło bo na paru drętwych zdaniach się skończyło, nie wspominając o tym że on ją przede mną skrytykował po całości a ja przez jakiś czas wchodziłam na jej profil.

zeby go wk**wic i pochawlic sie jakie mam zaj**iste zycie bo on ciagle zycia nie moze sobie ulozyc o k u r w a....ale koles ma szczescie ze juz z toba nie jest:O

U mnie odwrotnie, on sobie ułożył życie i wkleja mase "szczęśliwych" zdjeć, ja jestem sama, ale nie narzekam i nie stękam. 3 lata od rozstania, on już zaobrączkowany :) Ale to on mnie codziennie w późnych godzinach nocnych odwiedza- ja weszłam kilka razy z innego profilu. Odwiedza mnie też jego mama niedoszla tesciowa i jej koleżanki. O co im chodzi?

moj byly mnie znalazl.jeszcze napisal,ze szukal juz od jakiegos czasu...z calej serii wiadomosci wywnioskowalam,ze dziekuje panu bogu za jasnosc umyslu w momencie rzucania tego typka...nic sie nie zmienil.chlop 28 lat,a myslenie 17-stolatka...skonczyl historie,a pracuje jako ochroniarz...znaczy pracowal do niedawna,bo naduzyl broni i zabrali mu licencje.ma narzeczona,ktora tak sie o niego martwi,ale z niego taki kozak,ze przeciez nic sie stac nie moze...straszne...bylam z nim 10 lat temu i nie wyczuwam,by mentalnie wydoroslal....

straciatella... bo tak czesto jest ze ciekawosc bierze gore zwłaszcza wsrod kobiet... ewentualnie chca sledzic twoje zycie,bo wiesz NK jest pewnym rodzajem reklamy,prezentacji i samouwielbienia...

Ja tez sie odezwalam i okazalo sie , ze po 38 latach mial do mnie zal , ze go zostawilam.

>ciekawosc bierze gore zwłaszcza wsrod kobiet... bracie niedźwiadku, cos mi sie zdaje ze to zalezy, bo mój były ma chyba ciekawośc po mamie skoro tak pilnie mnie sledził każdego dnia, aż w końcu usunęłam profil. m.in z tego powodu. a wczesniej kiedyś - już jako mąż odezwal się na gg- ładnie się pochwalił że ma dobrą żonę i wybaczył mi wspanialomyślnie że odeszłam, więc pogratulowałam i pożyczyłam szczęścia, a ten wyjeżdza z tekstem, że mozemy isć kiedyś na spacer... o co kaman? lubię go ale niech sobie układa życie a nie zajmuje byłymi, bo mnie by było na miejscu tej dziewczyny troche :o dziwnie.

ja nie pisalam i nie napisze bo uwazam to za temat zamkniety w moim zyciu moze na ulicy jakbym go spotkała to czemu nie krotka pogawetka kazdy z nas poszedl w swoja strone ja mam kogos on pewnie tez i po co komus dupe truć bylo minelo

ja nie pisalam i nie napisze bo uwazam to za temat zamkniety w moim zyciu moze na ulicy jakbym go spotkała to czemu nie krotka pogawetka jedyne madre zdanie jakie tu przeczytałęm:) straciatella...napisałem "zazwyczaj" bo faceci takze czesto zagladaja z tym ze moze nie tak nagminnie jak kobiety ale mniejsza z tym... najwaznijesze w tym momencie to jest to zeby zadac sobie i pytanie... po co?.... z ciekawosci z braku problemów a moze z sadomasochizmu uczucziowego...

On napisał. prawie rok temu to było. ponad 10 lat się nie widzieliśmy. teraz jesteśmy razem :) i nie planujemy się już rozstawać. a najlepsze jest to, że nie czuję się jakbym "po raz drugi do tej samej rzeki wchodziła". bo po prostu kontynuujemy to, co zaczęło się między nami w szczenięcych latach. planujemy n-k ufundować odznaczenie ;)

po 9 latach weszłam na jego profil jak już byli aktywni "goście"... byłam ciekawa jego reakcji... też wszedł na mój profil... i tyle. Obydwoje mamy poukładane życie.

napisalo do mnie dwoch bylych, emocje wziely gorę...napisalam kupę glupot i teraz pluję sobie w brodę, gdzie ja mialam rozum. i usunęlam konto

Ja się odezwałem. Na pierwszą wiadomość czy mnie w ogóle pamieta itd. Odpisała. A drugą juz olała. :o A ja tylko z nia pogadać chciałem. Ale cóż..