Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja kocham ją

zastanawiam się kiedy ona powie kocha.

Polecane posty

może laska słyszała już tyle razy, że ją ktoś kocha i szybko okazywało się, że jednak chłopaki się mylili, że teraz woli swoje odczekać? o to mi chodzi. no i facet nie powinien naciskać. utarło się, że to kobiety pierwsze mówią takie rzeczy i jak laska słyszy takie wyznanie, choćby nie wiem w jak pięknej scenerii, to może się poczuć dziwnie... poza tym nie napisała, że z premedytacją chłopcy mówią "kocham", tylko nie wiedzą, że to co czują to zauroczenie i pożądanie, z czego zdają sobie sprawę, kiedy pokochają kogoś naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Poważnie od to od kobiety oczekuje się pierwszeństwa w wyznaniu miłości? Byłam pewna, że to facet winien się pierwszy zdelkarować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsd
"Związek krótki 2 mce ale deklaruje ze nie wierzy w miłość. " A ja widzę zupelnie inny problem. Gdyby laska czuła cokolwiek do niego, to na pewno na takie wyznanie nie odpowiedzialaby że nie wierzy w miłość. Załózmy - gdyby jej naprawdę na nim zależało, gdyby tęskniła, gdyby miała nadzieję że z tego wyniknie coś powazniejszego - czy powiedzialaby taką rzecz? Bałaby się że go straci! Czyli wg mnie ona nic nie czuje. A z długoletniego doświadczenia wiem, że jeśli nie czuje się niczego już od początku (że moze coś z tego wyniknąć), to nie poczuje się nigdy, można się co najwyzej przyzwyczaić do tej osoby. "Ale ja wiem swoje inaczej nie byłaby ze mną." To nie jest żaden dowód. Kiedyś spotykalam się z kimś pół roku dosłownie z "braku laku". Facet mi się nawet nie podobał, ale był dobry dla mnie, a ja myslalam że może kiedyś coś poczuję do niego. Nie poczułam, a jego wyznania miłości też jakoś "spławiałam" wzniosłymi tekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie wiedzą zazwyczaj, że są kochani, nie dlatego, że usłyszeli "kocham cię", ale dlatego, że to czują. wiele osób mówi rzeczy typu: bardzo cię lubię, zależy mi na tobie - i sposób w jaki to mówią jest ważniejszy niż samo "kocham cię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham ją
JA po prostu tak czuje, nie mogłem tego w sobie stłumic i powiedziałem jej. Po prostu tak czuję. Ja miałem 2 związki przedtem i raz wczesniej to powiedziałem po 5 mcach , tamta jednak mnie nie kochała i wolała innego i przyszło 2 mce póxniej rozstanie. Potem 2 lata samotnosci i tu nagle pojawiła się ta z którą teraz jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez kiedys po wyznaniu - rzuconym po dwóch tygodniach bycia "razem", powiedziałam, że nie wierzę w miłość - na co facet dodał "ale i tak cię kocham".na moje to dziewczyna nie jest gotowa na deklaracje, oże nawet i na związek taki jakiego życzy sobie autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsd
Aha, i nie zgodzę się z tym co napisaliście - że ją to wystraszy i od niego odejdzie. :D:D:D Dziewczyna, której zależy, będzie wniebowzięta słysząc coś takiego. Więc winy za tę sytuację nie widzę w autorze - powiedział to co czuł. "Winę" widzę w dziewczynie. Nie zakochała się i już nie zakocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham ją
sdfsd usłyszałem cos w stylu: ona: znudzisz się mną jeszcze ja: nie sądzę by tak było ona: taką mam nadzieję, nie chciałabym zebys się znudził.(ciszej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsd
No to nie wiem. Poczekaj w takim razie. Ale jesli dalej bedzie mowila że w milosc nie wierzy, mimo że będą mijały miesiące (lata?) to radzę sobie ją odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! no widzisz! wygląda mi na to, że została zraniona i dlatego twierdzi, że nie wierzy w miłość - więc cierpliwie czekaj, okazuje miłość, a twoja cierpliwość zostanie nagrodzona! :) trzeba było od razu napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham ją
nie wiem tylko jak mogła zostac zraniona skoro mówiła że nigdy nie miała chłopaka i nigdy nie była zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Widzisz, zależy jej na Tobie. A jej niewiara w miłość może oznaczać niewiarę w stałość związku. Kiedys sie doczekasz, na pweno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsd
No nie wiem, dla mnie to i tak podejrzane. Poza tym zraniona czy nie - przy nowej miłości zapomina się o obawach. Tym bardziej że piszesz że nigdy nie miala chłopaka, wiec kto ją mógł zranić. Chyba że jej rodzice żyją źle, np. ojciec bił matkę albo rozwiedli się i ma złe wzorce. Ja bym się jednak nie bawiła w psychologa, tylko widziala rzeczy takie jakie są. Nie jest zakochana. Trudny przypadek. Może i jej zależy, ale raczej zakochana nie jest. I te pytania czy się nią znudzisz. Dla mnie dziewczę ma jakieś emocjonalne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×