Mój mąż jest nieodpowiedzialny !!!

Do autorki.. a weź że gop kochana opierd..l [pożądnie i powiedz ż ezachowuje sie jak nieodpowiedzialny gnojek... a jak mu nie pasuje niech zamieszka z mamusia - sponsorka.. a swoja droga madra masz tesciowa .. wiez ze nie ma prawka , a na auto mu kase daje ..powiedz mu ze taka jazda bez uprawnien moze go drogo kosztowac...

no nie moge!!! Teraz przed chwila zauwazyłam, że on wychodząc z łazienki zrobił mi na złość i zostawił upapraną muszlę i niespłukaną " niespodzianke" . Niedobrze mi :(

troche beznadziejny podszyw wyżej !!!! Ja mu mówiłam nieraz ,ale on nie słucha.Nie wiem poprostu jak trzeba być głupim żeby robić takie rzeczy. No a teściowa naprawde też ''mądra'' już wiem po kim mój mąż odziedziczył tą mądrość ... Kupić własnemu dziecku auto ,które nie ma prawa jazdy ...

a po ile lat macie? długo jesteście małżenstwem? oboje chceliście dziecko, czy Ty bardziej nalegałas?

on ma 25 ,ja 23 ,byłam z nim 6 lat ,dziecko chcieliśmy oboje ,ale na początku jakoś się nie udawało,przestaliśmy się wkońcu zabezpieczać ,no i zaszlam w ciążę... On jest ode mnie starszy ale mam wrażenie że ma mózg 10 letniego dziecka,nic go nie interesuje,dzwonie teraz do niego ,nie odbiera.Nie wiem gdzie jest ,z kim ... Powoli mam tego dość ,jak tak dalej pójdzie to moja cierpliwość się skończy :(

a małżeństwem 2 lata jesteśmy

pewnie panny wyrywa na samochod, wspólczuje Ci. a kiedy mu odbiło dokladnie? jak dostał nowy samochód od mamusi? Szczerze to ja bym naprawde rozwazyła to zeby zadzwonic na policje i nakablować na niego. Jako dorosły człowiek i ojciec powinien byc odpowiedzialny, jestem w stanie zrozumiec takie zachowanie u 15 latka ale u dorosłego człowieka?

żeby Twój mąz nie spowodował zadnej kolizji, bo wtedy poza głupim mężem bedziesz miała jeszcze długi .

a dobre masz stosunki z tesciowa? wczesniej była normalna?

jest taka opcja że on nakłamał matce mówiąc ze ma prawko?

jedz do tesciowej i spytaj sie albo zadzwon do niej czy jak bedzie wypadek i komus cos sie stanie czy nie bedzie miaął wyrzutów sumienia. moze faktycznie powiedzial ze zdał a ona w nagrode dała mu kase na samochód.

nie ,teściowa wie że nie zdał ,i wie dokładnie ze prawa jazdy nie ma. Z nią mam kontakt taki sobie średni... jak zadzwoniłabym do niej to jej i tak to nie ruszy... dopiero jak by jakiś wypadek spowodował to wtedy by przejżała na oczy... nie wiem co to za rodzinka,ale trzeba być niezdrowo walniętym żeby matka pozwalała na coś takiego ,a on jako mąż i ojciec jest taki nieodpowiedzialny... Dzwoniłam do niego ,łaskawie odebrał tel i pytam się gdzie jest ? A on ze w domu u mamy.I pytam się czy ma zamiar wrócić .On że nie bo nie będzie słuchał moich bredni !!! Za to co mu powiedziałam jest teraz obrażony i moja wina jest oczywiście... ;(

ja mu napisałam smsa żeby wracał do domu a nie się włóczy diabli wiedzą gdzie tym gratem ,to odpisał mi ''odpierdol się ode mnie i mojego auta'' ;( co ja mam zrobić z nim ??? ;(

naprawde masz przechlapane, oni chyba nie wiedza jakie moga byc konsekwencje tego co on robi. Nie wiem co Ci doradzić, jak nic nie bedziesz mowila to tak jakbys mu dawała przyzwolenie na to co robi, a jak bedziesz znow gadałą to beda kłotnie.Najlepiej jakby policja sama go złapala.

masz mozliwośc zeby wyjechac na kilka dni do rodziców, do rodziny? Jezeli masz to tak zrob, chce zebys dała mu spokoj to zrób tak.

mam możliwość jechać do mamy ,tyle że mój samochód popsuł się i nie mam jak ,autobusem nie chce mi się jechać taki kawał ;( jak by auto było naprawione to już bym dawno pojechała ... ;( nie wiem ,on jest nienormalny jakiś,myśli że zawsze będzie mu się udawać,ale ja zadzwonię na policje ,tylko spisze te numery rejstracyjne i niech go zlapią,może to będzie chamskie z mojej strony ,ale po takiej akcji może się nauczy rozsądku ...

masz racje troche to głupie, ale chyba lepsze niz to jak miałoby sie cos stać. Tylko moze poczekaj z dwa dni zeby nic bylo tak ze nastpnego dnia jak pojedzie to go złapia. Badz miła dla niego, nic nie mow na ten temat ale zadzwoń bo jakby sie dowiedził ze to Ty to dopiero by było.

on dzisiaj albo wróci do domu albo nie ...jeśli wróci to będziemy się kłócić ,ja mu nagadam ,on mi powie też pare niemiłych raczey aż wkońcu zwali winę na mnie ,że to przeze mnie się kłócimy,zawsze tak robi ,a tym razem nie mam zamiaru go przepraszać bo nic nie zrobiłam .... jutro mieliśmy iść razem na urodziny koleżanki ale coś mi się wydaje że nic z tego nie wyjdzie.... ;/

rzeczy ,miało byc .

widze, że nie mozna mu zaufać, nie mozna na nim polegać - to dzieciuch, który uciekanie do mamusi, a Ciebie gotów zostawić z np. rozpierdolonym romentem, chorym dzieckiem czy kredytem na głowie

chyba muszę się zastanowić nad tym czy małżeństwo z nim ma sens skoro on tak się zachowuje ...teraz zadzwoniłam do niego zapytałam się GDZIE JESTEŚ IDIOTO ? a on do mnie dziwka ! ;/ ehhh nie mam już sił ...

jeszcze nie wrocił do domu co ja mam zrobić ?????????? :(:((:(:(:(:(:(:(

i jak sie potoczyły sprawy? wrocił? zadzwniłas na policje?