Czy podobam się chłopakowi?!

Pewien chłopak za którym szaleją miliony dziewczyn, a on z każdą flirtuje, taki typowy lovelas, przyczepił sie do mnie, ale wydaje mi sie, że wyłącznie dlatego że go zupełnie ignoruje, nie zwracam na niego uwagi, a jedyne słowo jakie usłyszał z moich ust tylo wredna uwaga i posłane mu mordercze spojrzenie. Tylko, że jak sie odwróciłam i zaczęłam do niego mówic to on spojrzał mi się w oczy z jakąś nadzieją i nic kompletnie nie usłyszał, a kiedy powtórzyłam i sie odwróciłam to powiedział do kolegi-trzymaj sie od niej z daleka bo zabije. W każdym razie jest dla mnie okropnie wredny. No i ostatnio kiedy sie do niego normalnie odezwałam, to potem kręcił się koło mnie, ale nie podchodził tylko patrzył mi się w oczy...jak powinnam się zachowywac, bo on mnie strasznie wkurza, ale też rozśmiesza, poza tym ciągle łapie sie na tym, że patrze mu w oczy, a nie robie tego umyślnie. Wiem, że to głupie kiedy pisze coś takiego studentka, ale ja nigdy wcześniej nie miałam chłopaka, tylko nauka była moją przyjaciółką, więc nic o tych sprawach nie wiem.

chce cie przelecieć po prostu... :o

może poprostu go intrygujesz

ma ochotę na małe szturchenpupen

dzięki za pomoc, sturchenpupen schowaj sie 15 latku nienasycony

a myślisz ,że będzie z tobą chciał inteligentnie rozmawiać :D takie rzeczy to tylko z kolegami

masz racje :d facetów bardzo pociągają niedostępne dziewczyny. Typ skrytej i zimnej intelektualsitki jest najlepszy:D Facet si w tobie zadurzył ale jak bedziesz wredna to mu szybko przejdzie zapewnaim

szybko mu tez przejdzie jak zauwazy twoje zainteresowanie.

poderwać i "zaliczyć",skoro jest lovelasem i widzi że nie dajesz się mu od razu,dlatego łazi za tobą,nie daj się mu,bo zostawi cie a ty będziesz żałować potem...

Dzięki, no taki lovelas do końca też nie jest bo był dośc załamany kiedy go dziweczyna zostawiła, starał się to ukryc, ale tylko ja to zauważyłam...ja z nim ostatnie rozmawiałam krótko, ale potem znowu nic, może będę tak powoli pozwalała się poznac...Ostatnio złapałam go na tym, że kiedy sie odwróciłam bo ktoś wszedł na wykłady, to on sie na mnie patrzył, bo to czułam, ale ja go zignorowałam...nie wiem czemu jest mną zainteresowany...ale kiedy spotką się nasze spojrzenia, to aż iskry lecą....to śmieszne bo jesteśmy dla siebie okropni...nie chce na niego patrzec ale czasami jakby magnez jakiś mnie przyciągał i robie to nieumyślnie....

podoba ci sie ten facet:D przestan w koncu udawac i badz szczesliwa:d

ale coś mnie w nim strasznie wkurza, i mam przez to mętlik w głowie, bo jesteśmy zbyt różni, a z drugiej strony zauważam czasami coś podobnego...ja go nie zagadam on mnie też bo sie mnie boi, co jest śmieszne zważając że z każdą jest w stanie gadac a nie ze mną...

ja z takim jednym tez nie zyje dobrze/ malo rozmawiamy ze soba i w ogole. ale tez spogladamy na siebie, choc on nie odzywa sie do mnie. wyczuwam ze chyba boi sie mnie, choc nie jestem pewna. podoba mi sie, ale nie mam tez pojecia co on czuje.

Daj mu ciała i masz po kłopocie, głupia siksa, też mi problem

siksa to może ty jesteś, a nie mówiłam że jest to problem wagi państwowej, chciałam się tylko poradzic bo nic o tych sprawach kompletnie nie wiem, a jeśli myślisz że jestem panną spod latarni, która pozwala za darmoche sie macac to sie mylisz. Nie znasz nie to nie oceniaj, bo w oczy byś mi tego ktosiu nie powiedział, bo w majtasy byś popuścił.... Normalnie poradziłabym Ci odezwij sie, niby takie proste, ale przecież głupie radzic coś kiedy sama nie jestem w stanie tego zrobic. A wydaje mi sie, że lepiej żeby nikt sie ze mną nie spotykał, bo nikt ze mną nie wytrzyma jestem taka totalnie niespóujna, agresywna i spokojna, miła i wredna, dziecko i staruszka, to wszystko we mnie siedzi. Może będę go zwodzic, ignorowac i rozmawiac z nim, raz chłodna, raz miła, później jakoś na gg z nim pogadam, ale jeśli on mnie interesuje tylko dlatego, że chce dac upust własnej próźności...nie wiem już nic

jak 13 latka :D

chce cie przelecieć. i nie oszukuj sie, że jest inaczej ;)

myślisz, że to boli, mnie wcale nie boli, jestem zupełnie obojętna na to jak mnie będziecie nazywac, każdy ma inne problemy, a samotnośc niestety jest problemem, fatalne zauroczenie też, odwieczna samotnośc, czy widzenie siebie w krtyteriach wielkiego gówna, to wszystko wiąże się w jedną całośc, a skupianie się na banalnym dziecięcym problemem przycmiewa je wszystkie....i ta paskudna obojętnośc...nie chce już wznijac sie na wyżyny własnego masochizmu, bo w końcu znajde sie na szczyscie, nie chce sama siebie niszczyc....chce wiedziec tylko, co powinnam zrobic jak posłac z czortem, a może warto spróbowac....

Byłam przekonana, że to jakaś max 15-latka pisze... Weź poczytaj Bravo, tam znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości.

A tak btw, panna spod latarni nie da się za darmo macać :)

dzięki, jakoś czytanie bravo: czy od pocałunku zajde w ciąże mnie nie rusza, czy on mi daje jakieś sygnały, czy tylko ja sobie to uroiłam, a on chce poprotu ze mnie zrobic gówno ;/

wiem, że sie nie da, masz jeszcze jakieś uwagi?! Tylko, że one zadarmo z lovelasami chodzą, dla przyjemności, zeznania prawdziwej namiętności, a nie udawanego orgazmu, może jeszcze coś?!

Słuchaj kochana. Na studiach już jesteś, to powinnaś coś wiedzieć o życiu, a z tego co piszesz, a co gorsze w jaki sposób, to normalnie mentalność gimbusa... Jakieś głupie podchody, udawanie, odwracanie wzroku... 5 klasa podstawówki. Ludzie w pewnym wieku powinni się zachowywać, jak na ten wiek przystoi. Chyba, że za wolno dorastają... Nawet nie potrafisz się przed sobą samą przyznać, że lecisz na tego kolesia, jak ta cała reszta dziewczyn.

Może i lece, ale rozum mówi stop, a to nie są podchody, a to że go ignoruje to nie są podchody, bo robiłam tak od roku i jakoś wcale mnie nie kręcił, ale teraz nie wiadomo co i czemu sie zmieniło... A ignoruje, ponieważ postępuje według swoich zasad - trzymaj się zdala od gówna, bo to Cie zniszczy, ale nie wiem czy robie dobrze, może coś mnie przez to omija....

A ty ciągle na jedno kopyto. czego oczekujesz od wypowiadających się? Tego,że ci napiszą, że on cię kocha, uwielbia i żyć bez ciebie nie może? NIE!!! Przyjmij to wreszcie do wiadomości, bo zdumiewa mnie stopień zakucia twojej głowy. Oboje zachowujecie się jak szczeniaki.

wiem, że mnie nie kocha, tylko jestem ciekawa czy powinnam dalej go odsuwac od siebie, ignorowac, czy może dac mu szanse...tylko o to mi chodzi

A skąd my to mamy niby wiedzieć?? Ty znasz jego, znasz siebie, a nie my. Nikt tu Ci nie powie wprost tak albo nie. Jeszcze bardziej Twoja naiwność teraz wyłazi... Chcesz, to daj mu szansę, nie chcesz to nie. A jak sama nie wiesz, czego chcesz, to z tym problemem też nikt Ci nie poradzi...

ja pierdole, weź mu od razu loda obciągnij, bo widzę, że masz ochotę, a nie wal na forum takich tekstów: "kiedy go dziweczyna zostawiła, starał się to ukryc, ale tylko ja to zauważyłam..." "kiedy spotką się nasze spojrzenia, to aż iskry lecą...." "ja go nie zagadam on mnie też bo sie mnie boi" "ażdy ma inne problemy, a samotnośc niestety jest problemem, fatalne zauroczenie też, odwieczna samotnośc, czy widzenie siebie w krtyteriach wielkiego gówna, to wszystko wiąże się w jedną całośc, a skupianie się na banalnym dziecięcym problemem przycmiewa je wszystkie...."----BLA BLA BLA... :o

nie bądzcie tacy zawistni. taka osoba moze zachowywac sie tak pomimo swojego wieku poniewaz jest pelna kompleksown, niepewnosci i niesmiala. i rozumiem te "podchody", ignorowanie, bo to maska za ktora skrywaja sie osoby o takiej osobowsci. i nie da sie tego zmienic. tak po prostu. jezeli od tak dawna dziewczyna z nim grala w ta gre, to nagle nie potrafi podejsc, zagadac, usmiechac sie, puszczac oczka czy co tam innego. a moja opinia: mysle, ze to ze ignorujesz faceta powoduje ze jestes dla niego interesujaca osoba. i mozliwe ze ciekawisz go. moze mu sie spodobalas, ale sam teraz obawia sie zagadac do ciebie, bo mozliwe ze boi sie odrzucaniea. podejdzie, pogada, a ty go po prostu olejesz, nie daltego ze uwazasz sie za kogos lepszego ale dlatego, ze jestes tak nie[ewna siebie. musisz sie zmienic. wiem, ze jest to cieko, ale takie osoby jak ty potem sa postrzegane negatywnie przez otoczenie. ludzie dziela innych na zyczliwych i niezyczliwych. a nie zdaja sobie sprawy ze ci "niezyczliwi" z pozoru tylko moga sie tacy wydawac. powodzenia

zgadzam się z kurcze ludzie, ewidentnie widac, że dziewczyna jest nieśmiała i ma mase kompleksów, może niepotrzebnie, ale to już nie mnie oceniac...dziewczyna ewidentnie boi sie, otworzyc, zdjąc maskę królowej śniegu na rzecz sympatycznej dziewczyny, boi sie że znowu ktoś ją zrani, a później nie będzie mogła się podnieśc. Ale myślę, że powinnaś od czasu do czasu zamienic z nim pare słów...