Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moi rodzice

Moi rodzice

Polecane posty

Gość moi rodzice

Napiszcie prosze czy u ws tez tak w domu jest ??? moi rodzice sie nienawidzą, sa ciagle awantury, krzyki, wyzwiska, czasami szarpanie, grozenie ze sie zabije itp to ojciec tak sie zawsze wscieka, on jest straszni enerwowy ale tez normalnie ma takie odzywki ze tylko sie bic :( czepi asie wszystkiego i wszytskich i zachowuje si ejak taki wsciekły pies co do wszystkich cos ma :( ciagle nie ma pracy wiec sie kłóca z mamą o kase, jego wscieka to ze ona zarabia, ze ma racje itp, wymysla jakies chore sprawy, ja sie na niczym nie moge skupic jak on jest obik, jak mi cos kaze zrobic to sie trzese i sie myle albo cos zle robie a on sie wscieka i mi to wytyka to ja sie jeszcze bardziej denerwuje. Nie wyobrazam sobie zycia z nim jak bede miała meza i własne dziecko ale tez nie zostawie mamy bo jestem jedynym jej dzieckiem i ona by chyba juz umarła jakby sama z nim została. Rozwód nie wchodzi w gre bo jak on sie na serio wscieknie to na sero nas pozabija a i tak nie bedziemy iały nigdy spokoju chyba ze wrreszcie zdechnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelkaka
rób wszystko by się kiedyś ustatkowć... jak się kiedys wyprowadzisz z domu to zabierzesz mame do siebie... ja tez tak zrobilam... a ojciec nie wie nawet gdzie mieszkamy... zresztą i tak moj mąż by nie pozwolil mu wejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka55
tak wygląda właśnie utrzymywanie małżeństwa "dla dobra dziecka" super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
problem w tym ze ja nie wyjde za mąz....nie ufam zadnemu facetowi, nie wierze w miłosc i te wszystkie pierdoły a jak którys mói mi miłe słówka to mam ochote go walnąc :( czuje sie dobrze sama, nikt nie widzi wtedy tego idioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
to nie było dla dobra dziecka !!!!! to było dla tego by nie zabił przypadkiem i si enie mscił skurwiel jeden...boze jak ja go z całego serca nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelkaka
nie chcesz miec męża to nie musisz (chocaz przydalby ci sie ktos kto zapewni ci bezpieczenstwo .... psychiczne) tak czy siak kombinuj... duze poczucie bezpieczenstwa zapewniają pieniadze... niestety tak jest. staraj sie sama dorobic sie czegos... wtedy bedziesz mogla zrobic co zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
jeszcze studiuje i zarabiam niewiele ale mam nadzieje, ze potem zarobie chociaz troche wiecej i juz nie bede płaciła czesnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
przestań nienawidzić ojca i sytuacji w której jesteś pomyśl, że to tylko mały człowiek, który sobie nie radzi z życiem skup się na sobie odcinaj się psychicznie i fizycznie od tego co chore Twoja matka popełnia duży błąd pozwalając na taką sytuację w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1987
Jestem w pododobnej sytuacji co autorka. W domu mam horror, ojciec wariat, matka sie go boi i nic nie robi, żeby się coś zmieniło. Trzyma ich kasa, wiec rozstanie nie bedzie łatwe. Ja, mam już szczerze dość. Choć od lat udaje, że u mnie wszystko ok, a ludzie którzy później dowiadują się, że mam nieciekawe życie "podziwiają mnie, że nie jestem jakimś patolem", to szczerze mam już dość po 21 latach. Długo też nie ufałam facetom, od roku jestem z kimś kto, jest też moim najlepszym przyjacielem i mnie wspiera. Wiem, że jeśli chce coś zmienić, to tylko ja mogę to zrobić. Chcę powoli się usamodzielniać, teraz kończe dzienne studia, ale na mgr wybieram sie na zaoczne, chce zacząć pracować i planować przyszłość. Z mamą też mam dylemat, bo także jestem jedynaczką. Może ktoś uzna, że to okropne, ale ja już nie chce tak żyć i tak prędzej czy później odejde z tego domu. Ona stąd się nie wyprowadzis (sytuacja prawna mieszkania jest niejasna, ale mama uważa, że to jej mieszkanie). Mamy nie zostawie, przecież będę miała z nią kontakt, tylko, że bede gdzie indziej mieszkać. Z ojcem wiem, że gdy się stąd wyniose, nie bede utrzymywac kontaktu, zreszta juz teraz w ogole nie rozmawiamy. Cóż autorko... wiem, że nie jest Ci łatwo. Ale musisz tak jak ja, zacząć układać swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
nie umiem ułozyc sobie swojego zycia.....mam ponad 25 lat i kazdego faceta odprawiałam z kwitkiem. Nie chce zwiazku, chciałabym bardzo mieszkac sma z mama ale wiem ze tak nie mozna bo ja kiedys zostane kompletnie sama:( nie chce sie wyprowadzac bo miejsce w którym mieszkam mi sie bardzo podoba, to spory dom chociaz nie wykonczony, jest on ich wspólna własnością. Nie ciagnie mnie do zakładania rodziny :( nie wiem moze sie tego boje panicznie ale nie zostawie mamy a mieszkanie gdzies indziej to juz jest zostawienie jej. Ona sie nie ma do kogo odezwac jak mnie w domu nie ma bo gdzies tam mi sie zdarzy wyjsc czy jestem na uczelni....ona tez sie boi ze straci jedyną osobe, która jest za nią a ja nie chce zeby cierpiałam jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1987
Zrób tak jak ktoś wcześniej pisał. Wyprowadź się i weź mame ze sobą. Tam będziecie się czuć bezpiecznie. Namów mame na rozwód, podział majątku. Jego się nie obwiajcie. Zostanie sam. A gdyby zaczął wam grozić zgłaszajcie to na policje! Pamiętaj Wy jesteście dwie, on jeden. Mam nadzieje, ze Ci się ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
ale wy wszyscy naiwni jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3bitka
Moi rodzice sie cale zycie zarli, myslalam, ze to na mnie nie wplynelo, ale prawda jest taka, ze mam zniszczona psychike, nie potrafie ulozyc sobie zycia..szkoda, ze dorosli nie mysla o dzieciach kiedy sie na siebie wydzieraja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mimo ze twoje zycie
jest koszmarem, nie przekladaj tego na swoje ew. zycie malzenskie. Twoj ojciec jest wyjatkiem, dlaczego mialby ci sie akurat ktos taki trafic? Ja mam bardzo dobrego meza, moje kolezanki tez, wszyscy mezczyzni w mojej rodzinie byli ok - dlaczego tobie nie mialoby sie udac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie tak myślę po przecz
a Ty uzależniona od Mamy i od chorej sytuacji. Mama i Tata sa dorośli, we dwoje sobie takie życie wybrali i tak plotą. A Ty jedne co możesz, to wyjść ze swojego Domu i ułożyć sobie swoje własne życie, a nie - wiązać się z Mamą. Chore to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
sama jestes chora jak ktos nie przezył takiej sytuacji to nie wie jak jest ciezko i lepiej nie udzielaj tu "dobrych rad"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
czemu reagujesz tak agresywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
no zgadnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mimo ze twoje zycie
ale czego oczekujesz jesli nie rad? Tylko odpowiedzi na pytanie" Napiszcie prosze czy u ws tez tak w domu jest ???" Jesli ci tylko o to chodzi, to u mnie tak nie ma i zadnym z domow , ktore lepiej znam, nie bylo. Nie wiem, czy cie ta odpowiedz satysfakcjonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
bo ktoś Ci dał rade jakiej sobie nie życzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
bo nie lubie jak ktos sie wymądrza nie znajac sprawy od podszewki, zycie nie jest takie proste jak sobie wyobrazacie i raczej nikt kto czegos takiego nie przerzył nie zrozumie . Łatwo jest mówic odejsc, odseparuj sie, nich mama wezmie rozwó...jakie to proste no nie??? a my takie debilki w tym tkwimy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
pora żebyś zeszła z ambony i przestała patrzeć na wszystkich z wysokości - takich domów jak twój jest w cholerę... uważasz, że jesteś wyjątkowa? uważasz, że tylko ty wiesz co czuje dziecko z dysfunkcyjnej rodziny? trochę pokory dziewczyno każdy ci tu mówi, ze najlepszym sposobem jest odseparowanie sie od ojca jak myslisz - czemu wszyscy maja takie zdanie? dlatego ze gówno wiedzą, czy dlatego, ze cos w tym moze jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
nie patrze na nikogo z góry ale nikt kto nie wychował sie w takim domu nie jest w stanie doglębnie tego zrozumiec. wiem ze trzeba odejsc ale to nie jest takie proste i o tym wiedza ci co to przezyli a dla reszty to takie przeciez oczywiste. nie mamy za co odejsc bo ie wynajmiemy we 2 mieszkania, nie stac nas za to i dlaczego ty my sie mamy wyprowadzac??? i uciekac w nieskonczonowc??? zreszta nie wiem po cholere tu napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko kwaśna
Długo nienawidziłam rodziców za bezsens tych ciągłych awantur i kłótni, za niemoc skupienia się nad własnym życiem, bo tu trzeba było mamie ciągle powtarzać jak jest źle, a tatę prosić o to aby zdecydował się na rozwód. Wyprowadziłam się, uciekłam od problemu i teraz mam w dupie czy się pozabijają, czy w końcu dorosną do tego aby zacząć żyć normalnie, oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Ty nie szukasz rozwiązań szukasz miejsca gdzie wywalisz swoja frustrację i wielkie poczucie krzywdy niezawinionej wywalaj zatem swoją żółć... skoro uważasz, że ci to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko kwaśna
Mnie też nie było stać, dostałam się na medycynę, studia dziennie, państwowe, skąd wziąć pieniądze? załapałam się na weekendy do pracy, po wykładach biegłam opiekować się dzieckiem i takim oto sposobem przeżyłam w wielkim mieście, skończyłam studia, teraz została specjalizacja i mam 3 letnią córkę, mieszkamy same i co gorsza dajemy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mimo ze twoje zycie
jesli boisz sie , ze ojciec was pozabija, jesli nie radzisz sobie z atmosfera w domu powinnas sie zglosic do organizacji pomagajacej osobom maltretowanym ( znajdziesz przez internet, ew zadzwon do telefonu zaufania to cie skieruja do takiej lub podobnej ). Tam sa ludzie , którzy maja doswiadczenie, jak postepowac w twojej sytuacji, sa na to przygotowani i przeszkoleni. Trudno wymagac na kafe sensownej i jednoznacznej rady - za mało danych, a i ludzie przypadkowi, nie fachowcy w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
po ostatniej awanturze chciałam zeby mama odeszła, wyliczyłysmy ze jak wezme kredyt na studia to dałybysmy rade ale ona sie upoarła ze bedzie wojna i ze ona chce zebym " spokojnie " skonczyła studia ale ja wiem ze ona sie nigdy nie wyprowadzi z drugiej strony ja sie nie chce wyprowadzac z domu ( domu jako miejsca a nie rodziny), nie bede mieszkała gdzies kontem skoro mam dom nie zostawie tez jej z tym bydlakiem i koniec, nazywajcie sobie to jak chcecie ale trzeba byc zimna suka zeby tak matke zostawic i sobie poprostu odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko kwaśna
w takim razie miej pretensje do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
jak nazwiesz osobę, która nie podejmując działań - oczekuje na zmianę sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×