oddam dziecko

oddam dziecko. nie mogę wychować ale chcę by było szczęśliwe.

niestety musisz przejsc przez caly proces zrzekajac sie praw rodzicielskich,mozesz tak sie umowic z kuratorem, aby malenstwo bezposrednio z twojego domku pojechalo do nowego, aby nie musialo przebywac w osrodku ,chyba ze jestes ciezarna,to w takim wypadku nie zapomnij podpisac papierow o to ze zrzekasz sie praw rodzicielskich i zaznaczeniu ze ojciec jest nieznany (jesli nie przywiazuje wagi do rodzicielstwa),lub on takze bedzie musial zrzec sie praw do dziecka.

oddam_dziecko - przepraszam ale to brzmi jak\"oddam szczeniaka\":-o W szpitalu gdy malenstwo sie urodzi informujesz personel ze nie bedziesz karmic piersia bo chcesz sie zrzec dziecka i tak tez robisz.Piszesz na zwyklej kartce ze zrzekasz sie praw do niego wychodzisz ze szpitala dziecko zostaje i \"problem\"masz z glowy.

Może to zabrzmi zdewociale, ale aż mnie zabolało gdy to przeczytałam :O

najbardiej co mnie denerwuje to że jedni chca mieć dzieci ,starają się ...itd ale nie mogą mieć a takie które nie chca mieć zachodzą w ciąże bez problemu

Włóż do tych kołysek przed szpitalami a i cały zbędny proces cię ominie. Nie zapomnij przykryć dobrze, bo zimno dzisiaj.

Lepiej żeby zrzekła się praw niż miałaby w reklamówkę zawinąć i do kontenera na śmieci włożyć :O

Nie napisałam, że ma w coś owijać :-o Z reguły przed położniczymi szpitalami są takie kołyski, przeznaczone właśnie do celów oddania dziecka, anonimowo, bez zbędnych procesów zrzekania się, później tylko dzieciak problem ma, bo z niejasną sytuacją prawną trudniej o adopcje, ale z dwojga złego lepiej oddać do kołyski niż na śmietnik.

do kołyski włożyć również kartkę z datą urodzenia.

o właśnie.

Schizofreniczka, ja nie piłam do Ciebie ;)

a szczepione jest i odrobaczone? :D

serducho mnie zabolało...

smutne :(

\"najbardiej co mnie denerwuje to że jedni chca mieć dzieci ,starają się ...itd ale nie mogą mieć a takie które nie chca mieć zachodzą w ciąże bez problemu\" dobrze ze sa takie, co chca niechciane dziecko oddac. mnie berdziej denerwuje i boli, gdy czytam o dzieciach porzuconych na smietniku, wrzuconych do beczki czy spalonych w mikrofalowce:O:O:O autorko forum to jednak nie jest miejsce na tego typu ogloszenia. ale sa tu osoby ktore ci napisaly jak powinna wygladac procedura i mam nadzieje, ze skorzystasz z tej pomocy.