STAZ MNIE DOBIJA...PRAWO POLSKIE MNIE OGRANICZA...MAM DOSC!

Na stazu mam 600 zl z groszami.Chcialam podjac dodatkowa prace jako hostessa, aby troszke zarobic ,aby odlozyc juz na swieta...okazalo sie, ze ...nie moge!!! PRAWO POLSKIE robi ze mnie ułomka i nieudacznika... chce zarobic...co mi pozostaje?robota na czarno....

PYTAM: czy w tym cholernym kraju cos sie oplaca?????????????

HA! Skąd ja to znam jeszcze na studiach chciałam dorobić sobie ale posiadałam prawo do renty rodzinnej. Więc dochód przekroczył mi o dokładnie 10.89 gr i nie mogłam podjąć pracy! Witamy w Polsce!

dali 600 zl i mam byc wdzieczna dla naszego panstwa za ta kase...

mnie na studiach 3 zlote przekroczylo, bop chcialam dofinasowania do akademika. 3 zlote przesadzilo, ze nie dostalam .

Najgorsze jest to, że oni myślą, że za te marne grosze to mamy im na kolanach dziękować. Jak ja składałam o stypendium socjalne to zawsze z taka łaska do mnie podchodzili jakby co najmniej miały mi te baby z dziekanatu z własnej kieszeni dawać i jeszcze 100 tysięcy rożnych zaświadczeń bo może kłamie i mam kasę. Zupełnie jakby mi było na rękę takie proszenie sie o te grosze:o

do dr Euzydory słuchaj mam pytanie bo też pobieram rentę rodzinną i chciałam teraz podjąć pracę, mam pytanie czy jesli zacznę pracować jednocześnie się ucząc to mogą mi zabrać rentę czy jest jakaś kwota do której mogę normalnie pracować i zarabiać a nie rżyć z 200 zł renty miesiącznie

z powodu niedosłuchu, ale mi ją zabrali bo zmieniły sie przepisy.. dostawałam ją jak studiowałam dziennie i też nie mogłam się podjąć dodatkowej pracy bo mogłam rentę utracić-teraz jestem bez doświadczenia:O

po stazu wypieprzam z tego chorego kraju. Nie bedzie m i wcale zal.

no wiesz, zawsze możesz spróbować gdzieś na czarno dorobić. a staż z definicji jest dla tych, którzy nie mogą sobie znaleźć pracy, więc jeśli możesz pracować, to po co Ci staż

bez znajomosci w mojej branzy nie da sie..... nieastety...chce isc uczciwa droga, bez znajomosci, wiec pozostaje wyjazd...

a co ja mma powiedziec rodzina dzieci i z wyzszym zarabiam tysiac zlotych

lipa jak cholera za taka kase robic, a rrobie to co zwykly pracownik, a nie jakies parzenie kawki i herbatki, no i tyle samo godzin co inni. ech.. a doswiadczenie tez chce zdobyc, wiec musze

A wiec tak po pierwsze staz jak sama nazwa mowi to nauka.A uczac sie nie mozesz pracowac bo nie bedziesz miec czasu na nauke takie prawo....Do niedawna staz wynosil 475 zl takze sie ciesz ze masz 600 bo ja mialam niecale 500.Nie przesadzaj pracuj i sie nie uzalaj nad soba....

ciesz sie ze jestes z rodzicami bo gdybys po kilku latach pracy zarabiala tyle co to bys sie zalamala

niestety w tym kraju jest coraz gorzej ja kiedys zarabialm lepiej niz teraz teraz jak sie dostanie tysiaka wyplaty i zaplaci prad, kablowke i czynsz nic nie zostaje tragedia a jak jestes mloda mozesz stad wypiepszac nie to co ludzie z dziecmi bo co oni maja robic?

tez sie zastanawialm na nad robota dodatkowa ale u mnie w miescie to nawet opiekunek do dzieci nie poszukuja

EXTRAWAGANZA - to w takim razie poprosze o zmiane nazwy STAZ na WYKORZYSTYWANIE DOBROWOLNE .Bo ja sie nie ucze, tylko robie obowiazki te, ktore naleza do tych grubych,wstretnych bab, to ja latam, nie mam czasu kiedy bulki zjesc, kiedy one zajadaja sie ciastkami, ktore uprzejmie przynosza im petenci ( a ja zazwyczaj zalatwiam te sprawy). Jestem po studiach I NIEWYOBRAZALNE jak dla mnie jest takie wykorzystywanie czlowieka. Jestem po studiach dziennych, po UJ. dodatkowo byl wolontariat, praca w czasie studiow (takze doswiadczenie mam), studia zagraniczne i co??????????????????? Ja mam teraz zarabiac 600 zl? to chyba jakas paranoja! W Irl za miesiac bylo mnie stac na rozne rzeczy, nawet w ZARZE sie ubralam i jeszcze mi zostalo...

dodatkowo harowalam za 3 zlote jako kelnerka w Polsce, oczywiscie na czarno.Nie po to mam teraz zylaki ,zeby robic 10 etatow.

a gdzi konkretnie ejstes na stazu???? w urzezie pracy?

tak, z UP mi dali i jestem na panstwowym.

ale w jakims urzediz miasta? Starostwo? Czy prywatna firma?

nie wazne GDZIE. Moi znajomi tez siedza na kafe i nie powiem..nie ma to zreszta znaczenia.

ja mysle ze chore jest rozumowanie studentow bo pracuje w PUp i najpierw bezrobotni widza ze te studia to moga sobie wsadzic w d i ciesza sie ze chociaz staz dostana a potem jak juz troche na nim pobeda oceniaja tak jak autorka ze wszystko robia a pracownicy nic akurat

dam Ci 600 zł za 3 lody w tygodniu z połykiem

stazysta z regyuly nie zna pracy urzednika od podszewki a jak nie chcesz to rzuc staz i sie zatrudnij jako kelnera skoro staz jest dla ciebie uwlaczajacy

a tobie ektrawaganza dobrze jest z ok 500zl na reke? nie kazdy moze liczyc na pomoc rodzicow, a staz trzeba czasem odrobic i juz. nie jestem bezrobotna, ktora co mieisac stoi po zasilek siedzac w domu caly czas. wykonuje swoje obowiazki, robie cos i fajnie by bylo jakby panstwo zaplacilo za to godna sume, za ktora mozna by wynajac skromny pokoj chociazby i wyzywic sie. Bo za 665,07zl nie da rady. A chyba nie chodzi o to, zeby rodzicom caly czas siedziec na karku, a jesli ktos robi staz poza mniejscem zamieszkania,to dobrze by bylo przestac ich wykorzystywac finansowo. Dorobic tez nie mozna, bo takie sa przepisy. Z reszta bedac na calym etacie, nie wiem, czy mialabym sile jeszcze cos robic

staz nie jest obowiazkowy a tu ci panstwo pomaga akurat bo urzadpracy ci placi wiec kasa panstwowa mozesz isc do normalnej roboty a nie ludz sie ze bedzie bajka wiekszosc ludzi musi rodziny z groszowych pensji utrzymac a tez studia skonczyly a wyobraz sobie ze te grube baby z urzedu ktore obrazasz tez sa inteligentne studia to nie wszystko