Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wkurzona... bardzo...

Wkurza mnie, że wciąż się chwali swoim facetem...

Polecane posty

Moja kumpela z roku od kilku miesięcy spotyka się z pewnym facetem. I dosłownie podczas każdej rozmowy musi wszystkim na około przypomnieć, jaka to ona jest szczęśliwa. Drażni mnie to, bo uważa się przez fakt, że kogoś ma za kogoś wyjątkowego. Tyle, że ich związek wcale taki fajny nie jest, bo jak sama mówiła, ma mu bardzo wiele rzeczy do zarzucenia, kilka razy się schodzili i rozchodzili. Kiedy jednak dochodzi do wymiany zdań na forum naszych znajomych ze studiów to ona nagle staje się najszczęśliwszą dziewczyną a jej facet najpiękniejszym i najukochańszym mężczyzną pod słońcem. Jeśli jedna z naszych koleżanek ma jakiś problem to potrafi zjechać jej faceta jakby był nikim, i oczywiście nie zapomina dodać, że jej facet to chodzące cudo. Czasem mnie to złości czasem sprawia przykrość, bo mimo, że ja też mam faceta, niestety żyjemy ze sobą na odległość (wymiana studentów) a ona jak na złość co chwilę chwali się gdzie była, co robiła itp. doskonale wiedząc, że mnie to boli. Jak jej delikatnie dać do zrozumienia, że troszkę przegina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to zawsze mówie prosto z mostu jak cos mi nie pasuje więc bym powiedziała, że już tyle razy mówiła, że jest szcześliwa i ma takiego "boskiego" chłopka, że już nie musi mówić tego po raz enty... Prosto i szczerze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepea
mozesz jej jakos niby przypadkowo wyglosic pewne stwierdzenie,ze z psychologicznego punktu widzenie osoba,ktora czesto sie powtarza to w rzeczewstosci chce sama siebie przekonac do tego co mowi, chce zeby to bylo prawda,a tak nie jest, to tak jak z klamstwem, jak czesto sie powtarza to zaczyna sie w to wierzyc......moze wtedy sie troche przymknie jezeli oczywiscie zalapie aluzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam:) i wiem co czujesz mnie takze to wkkurza...nie libię i nie tolruję takich sób i zazwyczaj takich unikam bo pruderyjność to jest to czego nie znosze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się cieszę z tego że w końcu kogoś ma ale jest mi tak cholernie przykro, że czasami chce mi się beczeć. Ona wie, że bardzo przezywam to rozstanie z facetem, że mamy tylko telefon, maile, i że to w porównaniu z jej wypadami do kina, na imprezę, na pizzę, na spacer to nic. Mimo to wciąż to słyszę... w kółko to samo... I zrozumiałabym ją jakby miała czym się chwalić. Ale jej facet jest po prostu dziwny, na dodatek mało urodziwy. Nie pracuje, ma na wszystko olew a ona go tak idealizuje, że mi słabo. Kiedyś jej powiedziałam, że się powtarza to stwierdziła, że zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko tak powiedzieć koleżance z którą spędziłam prawie całe studia, zawsze razem, wspólne plany na przyszłość. Nie chce robić z siebie idiotki i kłócić się z nią tylko dlatego, że ona jest szczęśliwa a ja tęsknię za facetem. Chcę to załatwić po cichu tak by się z nią niepotrzebnie nie kłócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie więcej energii poświęcają na to żeby inni im zazdrościli niż chociażby na pielęgnacje miłości ;) i to właśnie robi Twoja koleżanka. jak ją lubisz to jej to powiedz. powiedz jej że jej zazdrościsz i że nie możesz się doczekać spotkania ze swoim facetem patrząc na nich. ona chce to usłyszeć :P a jak jej nie lubisz to jej powiedz to co tutaj piszesz, co naprawdę sądzisz o jej facecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z innych asertywnych rozwiązań to : powiedz jej jak Ty się czujesz gdy ona mówi o swoim facecie. nie oceniaj jej, ani jego tylko powiedz, że jest Tobie źle gdy to słyszysz bo tęsknisz za swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak można tak non stop wszystkim wmawiać jakim to się jest szczęśliwym? Ona naprawdę ma z nim wiele problemów ale za każdym razem jak jest okazja to się nim chwali jakby to był drugi Achilles :/ Nie powiem jej, że jej zazdroszczę, bo nie mam czego zazdrościć. Ani facet mi się nie podoba ani jego podejście do związku ani sposób w jaki spędzają czas. Chciałabym tylko by wzięła pod uwagę fakt, że inni ludzie też chcieliby mieć ta 2 połówkę przy sobie, albo że jej nie mają i takie opowieści są bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuytouipeyopp
żeczy??? moj Boze, nie wiedzialam, ze slowo rzeczy pisze się przez samo ż :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wychodze z zalozenia ze nikogo moje zycie uczuciowe nie interesuje chyba, ze ktos o to spyta. Nie bardzo rozumiem lasek ktore non stop nawijaja o swoich facetach/narzeczonych/mezach jakby byly kims super wyjatkowym ze dorwaly mezczyzne ;p A najbardziej mnie rozwala jak chwala sie na nk swoimi facetami i dodaja fotki z kazdej wyprawy nad rzeke czy bog wie gdzie:p znam taka pare ktora non stop drze ze soba koty ale na nk ich zwiazek wyglada jak z bajki :) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×