Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koniczynkaxxxxx

wyjechac nie wyjechac

Polecane posty

Gość koniczynkaxxxxx

maz za granica praca niepewna ja tutaj z dziecmi w szkole podstawowe praca lekka nie trudna ale malo platna wyjechac nie wyjechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca niepewna? To nad czym się zastanawiasz? Jak dla mnie nie wyjezdżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamse_cook
Praca niepewna? To nad czym się zastanawiasz? Jak dla mnie nie wyjezdżać. JESTES W PL ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamse_cook
jestem ciekawy poprostu czy daje takie rady osoba ktora wyjechala czy jest w polcse, osoba ktorej sie udalo czy moze zawiedziona i rozczarowana praca i zyciem poza PL. poprostu ciekawosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamse_cook
poprostu!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj napiszę tylko jedno (bo mi zaraz bateria w laptopie padnie), od 2 lat jestem w UK i nie jestem zawiedziona, no może troszkę :P. Jutro postaram się napisać dlaczego daję takie rady jeśli jesteś zainteresowany:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamse_cook
:) ok. :) z niecierpliwością bede czekał a kolejne wpisy, pozdrawiam trudi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli Twoj maz ma niepewna prace za granica to czemu nie zmieni albo nie wroci do Polski? Nie znam realiow w Polsce, wiec trudno mi porownywac gdzie gorzej/gdzie lepiej. Za granice warto wyjechac gdy zna sie jezyk lub ma sie zalatwiona prace, nie warto zdawac sie na szczescie, zwlaszcza jak sie mysli o wyjezdzie z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że nie mając w miarę ustabilizowanej sytuacji nie ma sensu ściągać rodziny. Moim zdaniem twój mąż powinien mieć pewną pracę, żebyście mogli do niego przyjechać, za duże ryzyko po prostu. Mam tutaj takich znajomych, on pracuje przez agencję, praca wiadomo, raz jest raz jej nie ma, żona uparła się, że przyjedzie jak najszybciej (z dzieckiem). Facet zarabia pracując 6 dni w tygodniu 200f/tydz., wynajął mieszkanie za 450f, do tego tax 80f. Ona rzuciła pracę w Polsce (niezłą) i przyjechała tutaj. I teraz jest problem, facet pracuje coraz mniej (kryzys wiadomo odbija się w pierwszej kolejności na pracownikach agencyjnych), zaczyna brakowac pieniedzy na życie, a tutaj na utrzymaniu rodzina. Oto dlaczego odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
laska pewnie przyjechala z dzieckiem bo sie nasluchala opiwiesci dziwnej tresci o tym jaki to w Anglii socjal i o tym ze za zasilek na dzieciaka bedzie mieszkac w domku z ogrodkiem i co tydzien wychodzic z marketu z koszem pelnym zarcia! ma to co chciala naiwna! ludzie mysla ze jak sobie przelicza 200 funtow razy piec to im wychodzi majatek, jakby nie brali pod uwage ze tu w Anglii wszytskoinaczej kosztuje, przede wszytskim wynajem mkeszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betisz i wcale mi jej nie żal, tylko nie wiem dlaczego jej mąż, który był tutaj już parę miesięcy i wiedział jak wyglada życie nie wybił jej tego pomysłu z głowy. Dlatego ostrzegam innych przed podejmowaniem takich decyzji, bo facet nie zawsze umie obiektywnie ocenić sytuację albo nie potrafi sprzeciwić się żonie, nawet jeśli ta chce zrobić straszną głupotę :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba lepiej zeby rodzina byla razem a nie osobno nieprawda? najwaznejsze zeby facet pojchal pierwszy i zalatwil sobie prace i mieszkanie dla calej rodzinki i wtedy moze sciagac zone z dzieckiem. ja musialam zyc dosyc dlugo w rozlace i nikomu tego nie polecam...najwazniejsze dla mnie jest zeby rodzina byla razem niewazne co by sie mialo stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
jasne. rodzina razem ale za co?????? trzeba podjac decyzje czy rodzina bedzie miala za co zyc, rozumiem ze nie ma za co zyc w Polsce, ale skoro rowniez nie ma za co za granica to po co tu przyjezdzac????? wazne zeby rodzina byla razem, tylko ze ja bardziej jestem sklonna uwierzyc ze tu chodzilo o mrzonki typu przyjade i za 200 funtow bedziemy zyc jak pany nie to co wPolsce. otoz nie! wiem trudi ze ci ich nie zal, bo mnie tez nie. wspolczuje tylko im krotkowzrocznosci oraz, w sumie, glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amikaa ale chyba lepiej poczekać trochę niż potem płakać i obgryzać tynk ze ścian? Mój mąż też przyjechał tutaj pól roku przede mną, a my przyjechałysmy dopiero wtedy kiedy miał pewną pracę na kontrakcie i wynajęte mieszkanie. Nikomu nie polecam rozłąki, ale też nie mam zamiaru namawiać nikogo do podejmowania pochopnych decyzji, bo od półrocznej rozłąki nikt jeszcze nie umarł, a z głodu i owszem:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
zgadza sie Trudi, problem niektorych polega jak widac na tym ze wydaje im sie, iz wystarczy ze przyjada do Uk, ze ich noga stanie na tej ziemi, a problemy same sie rozwiaza i nie ma takiej opcji ze pieniedzy moze nie starczyc. wina za to obarczam po czesci naszych rodakow, ktorzy wciskaja w Polsce innym ciemnote ze tu w Anglii to taaaakie zasilki, ze tu to raj dla niepracujacych matek z dziecmi- kazdy kto tu mieszka wie ze to wierutna bzdura. Jak sobie sam nie zarobisz- to ci nikt funtow za darmo nie da i nie spadna z nieba- o tym ci ludzie powinni pamietac. czyz nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka xxxx
praca niepewna bo przez agencjie , ale pewnoci kiedy pewna sie stanie nie mam a rozlaka nie pol roku tylko juz dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betisz święta racja. Koniczynka Twój mąż pracuje 2 lata przez agencję? Trochę długo, wydaje mi się, że przez ten czas powinien już znaleźć coś stałego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata pracy przez Agencję????, Trudi ma racje to o wiele za długo! znam takich,którzy pracują 1,2m-ce potem odchodzą, siedzą w domu, 1-2 miesiące, a żona drży z niepokoju, starczy nam oszczędności zanim on znowu cos znajdzie, czy nie?jeżeli jest bardzo zdesperowana to sama zakasa rękawy i idzie do magazynu na 12 godzin za najniższą stawkę. Sama najlepiej znasz Męża i wiesz na ile jest odpowiedzialny za rodzinę. Pamiętaj, nie chcę Cię straszyć,ale jezeli słabo znasz angielski to nieprędko znajdziesz pracę. Przyjechałam do Męża z dziećmi, rzuciłam ciepłą posadkę za biurkiem i...ponieważ narazie nie pracuję *nie dlatego,że jestem leniwa)drże,co będzie kiedy Mąz zachoruje (tu za zwolnienia płacą niewiele). Z drugiej strony,nie jest tu tak najgorzej,zawsze są plusy i minusy...Koniczynko sama przemyśl dokładnie wszystko. Zawze taki wyjazd to doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×