Gość nickusia Napisano Styczeń 12, 2009 Czy ktoras z wa pco-wiczki odczuwa bol przy wspolzyciu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna18 0 Napisano Styczeń 12, 2009 Jak wyglądało u was badanie u ginekologa. U mnie lekarz powiedzial że sadzi że jest to PCO i musiałam stanąc nago przed nim a on patrzył niby jak jestem zbudowana i kazał mi się dwa razy obrócić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Styczeń 12, 2009 Pco nie stwierdza sie po ogledzinach zewnetrznych :o Jestesmy bardzo rozne i nie kazda ma oponke czy nadmierne owlosienie ( cechy charakterystyczne). trzeba zrobic usg jajnikow i badanie hormonow w 3 d.c i po tym dopiero mozna cos wiecej powiedziec. Nie odczuwam i nie odczuwalam zadnych boli podczas stosunku. Dodalam kilka zdjec Ninki na bobasy. Mala zaczyna raczkowac..i wczoraj weszla nam pod lozko 3 razy :P Poki co do tylu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kamccia83 Napisano Styczeń 12, 2009 nickusia......... ja odczuwam ból czasami przy stosunku....jakby jajniki bolaly.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
niesia26 0 Napisano Styczeń 12, 2009 surfitko jaka na Ninka słodziudka,fajne zdjątka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium Napisano Styczeń 12, 2009 Surfi:D:D:D:D ale masz odlotowa corusie:D jest taka slodka ze az nie moge, sliczna i ma taki szelmowski usmieszek:D:D:D super dzieciaczek az mi sie humor poprawil jak na nia popatrzylam:D;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Styczeń 12, 2009 Dzieki dziewczyny Mysle, ze i wy kiedys bedziecie miec takie szkraby :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patiana 0 Napisano Styczeń 12, 2009 popieram:) surfi dzieciak słodziak:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patiana 0 Napisano Styczeń 12, 2009 a tak wogóle co tam u staraczek jak mija cyk???l;) niesu repetka mnie wyprzedziła nie wiem czy wspomniała o basiamm ale jej też się udało po długimmm czasie starań;) u mnie 27 d.c. cycki mnie bolą jeść mi się chce nie ma c łudzic idzie @ dużymi krokami tempka 36,9 żadna rewelacja więc się nie podniecam trzeba czekać i jak zwykle walnąc głową o ścianę jak przyjdzie @ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium Napisano Styczeń 12, 2009 Surfi pewnie ze my tez bedziemy mialy swoje male slodziaki:D czemu nie?!?!?:P:P:P Patianko nie wiem jak twoja tempka wczesniej wygladala ale niekoniecznie musisz miec ponad 37 stopni! Moja kolezanka jest tzw. niskotemperaturowcem i w owulke miala przy 36.37 czy jakos tak, a teraz jak jest w ciazy ma 36.6 czasem nizej czasem ciut wyzej ale mowila ze ani razu nie miala 3 wiec widzisz to czysto indywidualna sprawa;) ja tam bede trzymac kciuki zebys nie musiala lba rozwalac o sciane:P:P:D Pierniczku co u Ciebie?! odezwij sie!!!!jak sie czujesz?!?!?! Niesiu nie wiem czy wiesz ale Surfi starala sie 5 lat i w koncu sie doczekala Ty tez na pewno niebawem sie doczekasz;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Styczeń 12, 2009 No naczekalam sie na to moje cudo :) A patianko, repetka ma racje co do tempek. Mierzysz caly cykl, ze juz sie lamiesz? Czasem nawet zmiana termometru moze zmienic wynik :P Ja tak zmienilam i nagle wszystkie tempki mi spadly o 2 kreski ;) A tak wogole ja tez chyba zaczne mierzyc zeby zobaczyc co tam sie u mnie dzieje. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patiana 0 Napisano Styczeń 12, 2009 hahah taaa z ta głową to fakt;) a tej tempki sie uczepilam jak ostatniego ratunku :) a u mnie dziwne sa tempki bo jakos mi sie nie raz zapomina zmierzyć przed wstaniem;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patiana 0 Napisano Styczeń 12, 2009 bo taka jestem roztrzepana troche :) nawet mialam kartke mierz tempke przed wstaniem dupa nie pomoglo czasem sie zerwe i nie pamietam a potem jest po ptakach a w tym cyklu faktycznie mialam niskie 36,2 na poczatku a teraz 36,9 8 tak sie kreci ale jak to mowicie nie ma sie co tym kierować każda kobietka jest inna surfi surfi chciałabym poczuć takie szczęście jak twoje ciekawe jakie to uczucie po 5 latach taka radość;) repetko czekam aż do nas dołączysz do klubu staraczek;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basiamm 0 Napisano Styczeń 12, 2009 czesc dziewczynki jestem od Was uzależniona i jest mi bardzo przykro bo nadal dysponuje kopem na 5 minut dziennie a jutro już nam wogóle go zabieraja mam nadzije że u Was wsio ok bo nie mam jak przeczytać jak odzyskam kontakt ze światem to nadrobie zaległosci -obiecuje pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mama_Samiego 0 Napisano Styczeń 13, 2009 Cześć dziewczynki - u mnie nic nowego, czuje sie dobrze, czasem mnie troszkę mdli ale nie za często i nie zabardzo (jak bym jechała tyłem autobusem albo nie zjadła). Dzisiaj ide do lekarza wiec jutro wam napisze coś więcej. Pierniczku, straaaaaaaaasznie mi przykro - trzymaj się kochana - cokolwiek się stanie i cokolwiek postanowisz jesteśmy z Tobą. Sara - przykro mi. Moja najlepsza koleżanka straciła w grudniu dziecko miesiac przed porodem. To bardzo smutne było dla mnie - żartowałyśmy ze wreszcie będę miala synową. Starali się o maleństwo bardzo długo. I wiecie wychodzi na to, że właśnie wtedy gdy umarła maleńka poczeło się moje dzieciątko. Nie wiem co o tym myśleć ale czuje sie z tym dziwnie i może dlatego nie jestem w euforii z powodu ciąży.Choć oczywiście się cieszę. Po prostu się boję. Powierzam dzieciątko Panu Bogu. Pozdrawiam wszystkie dziewuszki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nickusia Napisano Styczeń 13, 2009 WIdze ze dobrze sie tu znacie=pewie trudno bedzie sie dostac do Waszego zzytego grona...-a ja jestem sama ze swoim pCOs:(( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lucyna 79 0 Napisano Styczeń 13, 2009 Surfitka-koniecznie musisz mieć kolejnego bobasa bo ta Twoja córcia jest cool !!dobrze ,ze dałas nam mozliwosc lukniecia na nią-dzięki ! mama_samiego- co ty sobie bierzesz do głowy?? nie myśl tak nawet przez chwile...tak juz jest ,ze jedni umieraja a drudzy sie rodzą... nickusia- jak juz tu trafiłas to juz nie jestes sama tylko w naszym gronie !! ech! u mnie po staremu zadnych newsów...kupiłam łyżwy i zaczynam działac z Oliwia(córka) a co tam cos trzeba robic... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patiana 0 Napisano Styczeń 13, 2009 nickusia my jesteśmy otwarte :) i szybko przyjmujemy nowe kobietki z tm samym problemem bo wiemy jak to jest....więc śmiało pisz co ci leży na sercu:) pierniczku co się stało ??? pokłóciliście się czy zerwaliście???? a może będzie ok??? lucynka ty szalona kobietko tak trzymaj z tymi łyżwami ja też lubię sobie pojeździć;) dobrze mieć taką mamę a nie starą matronę co tylko siedzi w domu na dupie nigdzie się nie ruszy z dzieciakiem bo się boi że nie umie że to że tamto ble ble ble;) ja tam będę pociskać na rolkach i na łyżwach z moim dzieciakiem jeśli się go uda zrobić ..śni mi się po nocach ta ciąża dziś mi się śniły takie brzydkie rzeczy że aż mi wstyd;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yeti1 Napisano Styczeń 13, 2009 jeśli któraś z Was nie podpisała to prosze o głos pod petycją do naszego rządu o zmianę projektu ustawy bioetycznej (regulującej kwestie zapłodnienia in vitro) www.petycje.pl/3700 dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna Napisano Styczeń 13, 2009 witam drogie Panie :) mamo_samiego zmień myślenie!!! ... przykro mi z powodu Twojej kolezanki i jej cierpienia ale jej wlasna tragedia nie powinna rzutowac na Twoje szczescie!... badz dobrej mysli - ze komus przytrafilo sie nieszczescie nie znaczy ze w Twoim przypadku tez tak musi byc. nie doluj sie kochana! ani Tobie ani malenstwu nie pojdzie to na zdrowie!!! surfitka - ale Ci fajnie ze malenka juz raczkuje!... a moj maly rozdarcicuh tylko spi, je i robi kupe ;) ...a propos kupy - wczoraj mi zrobil "malowanie natryskowe"...caly dywan moje ubranie koc - wszystko w kupie!... takiego wystrzalu to jeszcze nie widzialyscie ;P repetytorium nie zdazylam niestety z tym prawkiem... egz teoretyczny jest wazny pol roku wiec w tym czasie musze zdac jakos to prawko ale teraz jak jest dzidzius na swiecie bedzie trudniej wyrwac sie z domu na jazdy i egzamin ktory nie odbywa sie w moim miescie... juz zapomnialam jak sie jezdzi... bede musiala dokupic dodatkowe jazdy...ale jeszcze nie mam ochoty... narazie dobrze mi z moim dzieciatkiem i nie chce mi sie na niczym innym skupiac... chcoiaz juz w ten weekend jade na zjazd... ciekwae jak to bedzie. jak Miłoszek wytrzyma beze mnie... i ja bez niego ;) ...no i jak to bedzie z moim mlekiem - pewnie cyce mi eksploduja na uczelni - bede musiala sie "doic" miedzy wyladami w kiblu :( pierniczku ale mnie zasmucilas tymi newsami. no i nie badz taka tajemnicza napisz co sie stalo?... moze to tylko chwilowy kryzyz w zwiazku?... ja z moim D rozstawalam sie chyba z milion razy... czaami bylo ostro - lataly przedmioty po domu ... ;p a za moment byla sielanka ...no a teraz mamy dziecko i jest super... chyba sie wkoncu "dotarlismy" i juz tak nie swirujemy :D lucynka fajna z Ciebie mama - mam nadzieje ze ja tez bede taka :) dunia 3mam kciuki zeby z ta nereczka Kubusia bylo wszystko dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna Napisano Styczeń 13, 2009 fafforek nie znam sie na badaniach plemniorow wiec nic nie podpowiem ale widze ze ostro sie wzeiliscie za badania. no i dobrze! trzeba wiedziec na czym sie stoi. braw tez dla faceta Twojego ze w ogole sie zodzil na takie badania bo wiekszosc facetow nie dopuszcza nawet mysli ze to z nim moze byc cos nie tak... no ale mam nadzieje ze jednak w JEgo przypadku jest wszystko "tak":) nadal krwawie... troche dlugo nie>?...ale nie chce isc do tego mojego ginekologa na badania! przez niego o malo sie nie przekrecilam na porodoce a teraz mam jeszcze do nego latac i bulic na wizyty konowalowi jednemu! to juz wole krwawic niz do niego isc!... poszukam soboie nowego gin jak mi nie przejdzie a tego dupa nie chce juz na oczy widziec!.... powiem Wam tylko tyle przyszedl laskawie 3 min przed moim cieciem jak juz mialam drgawki mrowienie w rekach i stopach i to tyko dlatego ze sie darlam w nieboglosy. dziecku zanikal puls. dziecko nie moglo sie urodzic grozila zamartwica plodu, glowka nie weszla prawidlowo w kanal rodny tylko sie odginala do tylu... a polozne sobie gadaly o fryzurach. jeszcze mi kurwy powiedzialy zebym sie nie darla i ze jestem egoistka bo krzycze i szkodze dziecku! po prostu rodizlam sama. one mialy mnie w dupie!... a jak wkoncu sie zjawil moj kochany gin to juz nawet nie czekal na nic tylkonod razu na sale operacyjna. mialam miec znieczulenie miejscowe ale juz nie bylo czasu na jej podenie. od razu poszla narkoza w ruch ale... nie zdazyla jeszcze dzialac a on mnie juz cial. wszystko czulam! pokroili mnie na zywca!!!! poza tym zle mnie zantubowali - zaczelam sie dusic a nie moglam im juz nic powiedziec bo mialam rure w gardle i maske na twarzy... ostatnie moje mysli byly takie ze umre na tym stole... z ta mysla zasnelam... wiecie jaka bylam w szoku jak sie obudzilam i bylam w siwecie "zywych" ? ... no! wkoncu sie wygadalam!... dlatego nie pojde juz do tego chuja! wiedzial ze rodze. on mnie przymowal, robil usg przed porodem, poza tym bylam jego pacjentka. przez 8 m-cy walilam miesiac w miesiac kase bo leczylam sie prywatnie i co? potraktowal mnie jak "bura suke"!... powiem Wam tylko tyle ze inni lekrze pozniej mowili ze to byl "oslawiony trudny porod" a jego przy ,nie nie bylo> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lucyna 79 0 Napisano Styczeń 13, 2009 ja_biedna-norrmmaallnie nie wiem co powiedziec?:( bo jak sie rozkrece to będą tu takie hasła leciały na tych sk********ów ! brak słów ! ta nasza słuzba zdrowia ! Boze widzisz a nie grzmisz:(:( !!!! LITOŚCI !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sarah 28 Napisano Styczeń 13, 2009 Witajcie kochane**************** Ja_biedna: Po prostu jak czytalam Twoj post to nie moglam odechu zlapac... az sama zaczelam sie dusic. To co przeszlas, jest straszne! podziwiam Cie bo jestes bardzo dzielna no i ciesze sie ze i Ty i dzidzia wyszliscie z tego calo. Powinnas jak najszybciej isc do innego lekarza, niech skontroluje te Twoje krwawienie. trzymam kciuki! Nickusia:) Witaj na forum. Mysle ze nie ma tak trudno zaskrobic sobie nasza sympatie. Cieszymy sie ze nasze forum sie rozrasta, jestesmy tu po to, aby sie wspolnie wspierac, martwic i cieszyc. To forum juz nieraz postawilo mnie na nogi wiec pisz cos o sobie jak najszybciej:)) Pierniczku Napisz koniecznie co dokladnie sie stalo bo zmartwilas nas okropnie tym co napisalas! Pewnie niejedna z nas przezywala juz podobne kryzysy wiec mysle ze jakos sie wszystko pouklada. Ja dwa razy bylam pewna ze moj zwiazek dobiegl konca a mimo to jestem od 10 lat szczesliwa zona swojego M:)) Trzymam kciuki za Was!!! Surfitko: Corcia jest po prostu zjawiskowa:))) A ja wlasnie zamowilam na kwiecien bilety na samolot do Polski i juz nie moge sie doczekac. Postanowilismy wrzucic na luz ze starankami do tego czasu, tzn przytulanki beda ale nie bede nic robic na sile. Pojdziemy na wizyte do porzadnego Urologa i zobaczymy, moze polski lekarz nam pomoze bardziej niz tutejszy beznadiejny... (przypominam wynik badan mojego M: Oligospermia) No i wykupimy co sie da w aptece i od wiosny ruszamy do solidnego dziela! A poki co... mam 3 miesiace aby zrzucic 10 kilo. I musze to zrobic chocby nie wiem co... Dziekuje Wam kochane kolezanki za slowa wsparcia i pociechy... dziekuje za to,. ze jestescie... Buziaki dla wszystkich!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sarah 28 Napisano Styczeń 13, 2009 Fafforek: Moj maz mial tez robione badania zolniezykow. jednak dokladnie parametrow nie znam, aczkolwiek jednoznaczna tresc wyniku mi wystarczyla, aby wiedziec ze jest zle: Oligospermia. tylko tyle napisano na wyniku... Nie wiem, czy uda nam sie polepszyc jakosc nasienia na tyle aby doszlo do poczecia no ale bedziemy probowac.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pierniczek_83 0 Napisano Styczeń 13, 2009 Zdradził mnie. Tyle w temacie. Dziś się spotykamy. Pozwolę się wytłumaczyć, bo bardzo go kocham. Takie życie. Ja_biedna, przykro mi. Niestety tak się zdarza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Styczeń 13, 2009 Ja biedna, boze....Tez mi tchu braklo. Ja nie wiem jak ludzie moga byc tak nie czuli. Dobrze ze sie wszystko dobrze skonczylo !!! I dzidzia i ty jestescie cali. Mi tez grozila cesarka bo tento spadalo malej, ale wszyscy byli mili, polozna skakala kolo mnie, przkrecala, dawla tlen itd. Lekarz co chwila przychodzil. Z reszta oni maja tu taki system, ze kazda pacjentka jest podpieta do aparatury, i w kazdym pokoju maja dostep do monitora i moga kazda widziec. Sama jak jeszcze tak nie bolalo a zostawili mi 12 pacjentek na ekranie to podziwialam, jakie to skurcze maja i ktora ma wieksze :P A jak sobie jakis kabelek niechcacy odpielam polozna byla w 10 sek u mnie, czy aby ok, bo zaraz im mrugalo, ze u mnie cos nie tak. Widac opieka niebo a ziemia..w Pl pewnie tez bym trafila na stol operacyjny :o Mala wyciagali mi vacuum, bo tez kiepsko bylo. I do dzis ma slad na czulku i nosku po dlugiej II parti porodu :o Dziekuje za przemile komentarze odnosnie mojego rozrabiaka. Jeszcze nie umie w pelni raczkowac, na razie pelza i to jeszcze do tylu. Oglada sie do tylu i tak ustawia, gdzie chce isc ;) I tak wchodzi mi pod lozko. Peiwrszy raz sie przstraszylam, bo tylko raczke juz widzialam. Potem juz wiedzialam, co ona chce zrobic i fotki prstyklam. A akcja kupa tez nam sie zdazyla jak byla malenka :P Ja mysle, ze kazdy wiek dziecka ma swoj urok :) Pierniczek, co sie stalo? Sarah, to moze razem sie poodchudzamy? Co bedziesz stosowac? Lucyna, twoja corcia tez sliczna. Nie myslisz o drugim? Mamo samiego, to straszne co spotkalo kolezanke. :( Ale ty masz odgonic od siebie czarne mysli. Basia ty wracaj do nas jak najszybciej. Buziaczki dla wszystkich !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magisterkapcos Napisano Styczeń 13, 2009 Dziewczyny mam prośbę, ponieważ jestem na etapie pisania pracy mgr na temat jakości życia kobiet z PCOS a niestety nie mam dość dużego dostępu do tego grona kobiet, chciałabym abyście pomogły mi wypełniając ankietę która jest anonimowa a jednocześnie pozwoli mi zebrać badania do pracy. Jeżeli będzie ktoś chętny to podaje meila, na którym będzie dostępna ankieta, wypełnioną proszę o odesłanie na ten sam adres. Osobom chcącym pomóc mi w napisami magisteki bardzo dziękuję meil: magisterkapcos@wp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fafforek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 Joł Laleczki. Powróciłam :) Wczoraj byłam u mojego kochanego ginka z moim kochanym narzeczonym i się okazało, że nasionka ok :) Można jeszcze je polepszyć, ale na razie nie ma takiej potrzeby, bo są dobre :) Że jeśli trzeba będzie inseminacji to wtedy będzie polepszał. Nie wiem co to inseminacja, ale zaraz poczytam. Za kilka dni idę na usg, a po usg na laparo. Tabletów żadnych mi nie daje, bo nie chce mnie truć. Takie ma ten człek podejście :P Która z Was Dziouszki po laparo zaszła?? Przyznać się !! :D Ja_biedna ja to Ci współczuję. Ja w naszym mieście chyba nie będę rodziła. Zresztą jak będę miała rodzić, to się okaże. A pomyśl kobito jak wyglądał poród 100 lat temu ??? Więc się ciesz, że w XXI wieku żyjesz!! Może Twoim Prawnuczkom będzie lepiej na porodówce :P:P Pierniczku Kochanie jesteśmy z Tobą. Surfi Ninka jest boska!!! Magisterkapcos chętnie wypełnię ankietę :) prezes011@wp.pl na ten adres możesz wysłać:) Dziewczynyyyyy łapcie buuuuuziaaaaaaakiiii :*:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patiana 0 Napisano Styczeń 13, 2009 ja biedna ciarki mi przechodziły jak to czytałam do czego to dochodzi żeby takie jazdy odchodziły gnoi zamknąć w kiciu a świnie się wzajemnie bronią i chronią. żalllll kochane babole bez was jak bez gaci bez kitu;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium Napisano Styczeń 13, 2009 Ja_biedna:O:O:O:O:O lo matko no to zes miala przezycia straszne:(Boziu co sie dzieje w tych szpitalach az strach rodzic- dobrze ze w ciazy nie jestem:P:P:P bardzo sie ciesze ze juz doszlas do siebie i myslisz o baraszkowaniu a nie o porodzie:) mam nadzieje ze kolejny porod obedzie sie bez takich dramatow!!!!! jestes bardzo dzielna;) wiesz co, przeslij mi na nk swoj namiar wez od dziewczyn od Patianki czy Pierniczka, chetnie obejrzalabym twoje male szcescie i Ciebie;) Pierniczku:( tak mi przykro:( strasznie ci wspolczuje:( ja bym zdrady nie wybaczyla, nie wazne jak bardzo bym kochala, pekniete serce zawsze bedzie pekniete a przy osobie ktora tak mnie zawiodla na pewno by sie nie zroslo:( Przepraszam za to co pisze, ale chyba nie ma zadnego wytlumaczenia na zdrade!!!! nie w takim momencie gdy staracie sie o dziecko, budujecie wspolny swiat i wspolne zycie! Zdrade ewentualnie moglabym wybaczyc po 20- 30 latach malzenstwa, gdybysmy juz sie soba mogli \"znudzic\" a nie w takim wypadku. Niektorze ludzie nie umieja docenic milosci, wrecz przeciwnie moga ja wykorzystac przeciwko nam:( smutne ale prawdziwe! Oczywiscie to jest tylko moje zdanie, ale musialam je wypowiedziec bo az mnie skreca jak mysle o tych durnych chlopach:O niech sie naucza myslec glowa a nie inna czescia ciala!!!!:P:P:P Faforku super ze wyniki narzeczonego sa dobre:) a to dziwne ze od razu na laparo Cie wysyla, niby to jest ostatecznosc! moj facior tez mowi zebym szla od razu jak zaczniemy staranka na ten zabieg a nie lekami sie szprycowala:( ale ja chyba wole zaczac od lekow! bo jak leki nie pomoga to zawsze mozna kombinowac a jak laparo by nie pomogla to bym sie zdolowala:( no ale skoro masz lekarza ktoremu ufasz to najwazniejsze i wszytsko powinno byc jak w najlepszym porzadku;) Patianko:D a ty nas tu od gaci teraz \"wyzywasz\":P:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach